- 200g odciśniętego ręcznikiem twarogu
- 3 łyżki otrębów (2o+1p)
- sól + ewentualne przyprawy (dodałam kostkę cebulową knorr)
- 1 jajko
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (w fazie uderzeniowej - 0,5 płaskiej łyżeczki sody)
- sezam do posypania (dozwolony)
- Nastawić piekarnik na 175-180*, blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Wymieszać składniki ucierając widelcem.
- Zwilżyć dłonie, uformować z masy kulę, spłaszczyć na placek, uklepać okrąg bez pęknięć na brzegach o średnicy 15-18cm.
- Wierzch zwilżyć wodą, obsypać sezamem, docisnąć sezam.
- Piec 25-30 minut, do mocnego zrumienienia, ostudzić na kratce w uchylonymi piecu.
- Po wyjęciu przeciąć na 2 połówki, rozciąć środek, nałożyć sos i dodatki.
*Pita jest chrupiąca, ale wilgotna w środku.
jutro zrobię i wstawie do zamrażalnika na piątek po w piątek pw ;p z i sezamem będzie ;p
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńno to dzisiaj na obiad same pyszności :D
OdpowiedzUsuńJesteś genialna!!! Czekam do piątku kiedy będę miała PW i robię kebaba ;) Przetestuję też na rodzince nie-dukającej. Z ilu otrębów robiłaś swoje bułeczki?
OdpowiedzUsuńPatrząc na twoje przepisy rozum mam w żołądku.
Nie przestawaj kombinować! :)
Pozdrawiam.
Świetny pomysł na bułeczke ,juz zrobiłam ,bomba poprostu i najlepsze to,ze mozna to zjeśc bezkranie ;-) ..u mnie trochę spód był za blady ,ale dopiekłam jeszcze chwilkę,odwrtona strona i było ok... Dzieki,pozdrawiam ,fotka u mnie na blogu http://alunia48.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLilka i jakie bułeczki ci chodzi? Jeśli o pitę to z 3 łyżek :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, zjadłam, zachwyciłam się :))) Wyszły pyszne :) Mężowi i dzieciom też smakowały :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Czesto zagladam na Towoj blog od kiedy go odkrylam. TO CO TU ZNAJDUJE JEST NIEWIARYGODNE BEDAC NA DIECIE. Jestes mistrzynia w tym fachu. A Twoja bulka do kebeba... kiedy ja zrobilam nie moglam uwierzyc,ze to dietetyczne! Pycha! Pozdrawiam Cie serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję :)Staram się robic normalne rzeczy na które mam ochotę i to, czego mi po prostu brakuj :) A, że uwielbiam home&hand made to jeszcze większą sprawia mi przyjemność:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Właśnie zjadłam kebaba, był pyszny :) Polecam dodać trochę curry jeśli ktoś lubi bo ma wtedy świetny aromat i ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńJa curry nie lubię za jego słodkość, bo kocham ostre jedzenie i curry to tylko z połączeniem chilli :)
OdpowiedzUsuńnie dodałam żadnych przpypraw :D moja pita właśnie się piecze :D
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam ewentualnie, bo przyprawy są fajne, ale tutaj lubię tylko jeden smak a nie całą kompozycję :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wyszło i smakowało :)
jak wyglada ta kostka cebulowa -bo co jezdze na zakupy do marketow to szukam i nie moge znalezc... :/
OdpowiedzUsuńhttp://www.knorr.pl/produkty/grupy/przyprawy-w-mini-kostkach/produkty/smazona-cebula
OdpowiedzUsuńTakie proste że na to sama nie wpadłam :) To juz wiem co będzie na weekend warzywny :)
OdpowiedzUsuńHa! Jestem pierwsza :) heheh :)
OdpowiedzUsuńFakt, jakoś tak tkwi ciągle to poczucie pieczenia z mąki, że nie widzimy czasami możliwości twarogu i garstki otrębów :D
Kurcze, Pita wyszła pyszna, ale cały papier przylepił mi się do do niej i musiałam zjeść tylko skrojoną górę ;(
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że jak niedługo bede robiła ciasto Twoje z nutką karmelu, to też nie przylepi mi sie całe do papieru, bo taką mam ochotę na to ciasto, że nie może nie wyjśc!
A przepisy masz doskonałe <3
To może być przez:
OdpowiedzUsuńa) papier zły (napisz jaki masz)
b)piekarnik piecze za słabo od dołu i musisz po prostu obrócić w połowie pieczenia do góry nogami
Papier sama nie wiem jaki jest, bo wyrzuciłam opakowanie :/ Ale jest cienki i biały, nie taki jak te grube brązowe, może to dlatego. Nie wiem co teraz z tym ciachem, czy je robić na tym papierze czy nie. Spróbuje, może się uda, postawie ciasto na niższej półce w piekarniku. I czy budyn do tego ciasta może być ten Pudding z lidla czekoladowy lub śmietankowy?
OdpowiedzUsuńNie wiem co ma pudding w środku?
OdpowiedzUsuńNajlepiej gdybys po prostu suszyła to ciasto zamiast robić na nowo, bo po co marnować?
Najlepszy papier jaki miałam to firmy Grosik, bo nie przylega do niego nic i ładnie ze wszystkiego odchodzi, jest obustronnie powlekany, a do tego brązowego to mi sie kleiło właśnie.
Zrobiłam, to ciasto, wyszło dobre, ale papier się jednak przyleipił i musiałam góre odciąć i poskładać. Ale i tak jest pysznie;)
OdpowiedzUsuńDziś/Jutro chcę upiec pizze, czy moge upiec go na folii aluminiowej tej Twojej firmy Grosik? Czy lepszy by był papier tej firmy ?
Na foli aluminiowej się nie piecze wogóle :) tylko na papierze :)
OdpowiedzUsuńJeśli ci się przykleja do papieru (co jest dziwne) to w połowie pieczenia obróć do góry dnem, możliwe, że twój piekarnik za słabo piecze od dołu.
pyszne i MASAKRYCZNIE sycace :)
OdpowiedzUsuńKarolina
pysznościowa!!! Mniam. I jak tu później można wrócić do tego świństwa mrożonego w budkach, jak można takie pyszności samemu zrobić i do tego zdrowsze!
OdpowiedzUsuńOj chyba nie można :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam robić w domu to, co można kupić :)
bo jest taniej, przyjemniej i zdrowo :)
Chociaż nie rozumiem dlaczego wszyscy określają każde jedzenie na mieście mianem "fast food", przecież kebab i pizza na mieście jest wporządku :) A nie jest czymś tłustym i okropnym :)
ale to takie moje teorie :D
a ten twaróg to taki w kostce np. z biedronki ?? ;)
OdpowiedzUsuńTak :) w kostce :)
OdpowiedzUsuńcoś CUDOWNEGO trudno uwierzyć, że "dietetyczne" :) Twoje przepisy są najlepsze ;D
OdpowiedzUsuńfakt :) nie wygląda na dietetyczne, ale na szczęście jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
nie tylko wygląd, chodzi o smak :)
OdpowiedzUsuńTo też prawda :D
OdpowiedzUsuńzawsze lubiłam kebeby, wcale nie uważam ich za fast food, bo są naprawdę wartościowe mają masę warzyw :D i wogóle :D
Ale swoje też uwielbiam i są naprawdę genialne z mięsem z udka z kurczaka :D
właśnie zrobiłam. moje tak nie wyrosło i miałam problem z przecięciem na pół. z jednej strony była skórka jakby, a z drugiej wilgotna reszta:) ale w smaku bardzo w porządku! też przyklejał mi się spód na początku, ale po prostu później włączyłam na grzanie tylko od dołu i jakoś poszło.
OdpowiedzUsuńdo tego sałata lodowa, pomidor, ogórek, czerwona cebula i pierś z indyka przyprawiona jak do gyros:D naprawdę fajne, ale mało estetycznie się je:)
A odcisnęłaś ręcznikiem twaróg?
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od piekarnika, bo każdy inaczej grzeje a jak widać większość ma problem z dolnym grzaniem :(
Verte nie wiem jak ty jesz, że jest mało estetyczne :P Ja szamam widelczykiem a potem sobie ogryzam i jest estetycznie :)
odcisnęłam. dziś drugi raz robiłam i najpierw zaczęłam grzać od dołu i ładnie się przypiekło. ale nie urosło znów zbytnio. może muszę mniejszy placek robić :) ale nie zmienia to faktu, że jest pycha:)
OdpowiedzUsuńoj, kebaba widelczykiem? do łapek i się szamie. i właśnie jak wypada np. pomidor to nie jest estetyczne:)
a zauważyłam, że lepiej mi się go przekrawa, jak wystygnie.
hhe a no widelczykiem najpierw wierzch a potem już całość podgryzając bułeczkę :D
OdpowiedzUsuńOj mogłabym się z tobą spierać o estetyke jedzenia :P ja rękoma jeść lubię najbardziej oprócz zupy.. no tutaj zdecydowanie łyżka potrzebna :D
pozdrawiam :D
jedzenie rękami od razu kojarzy mi się z filmem hostel:) był tam fragment o tym:)
OdpowiedzUsuńale i tak nie zmienię zdania - to na razie mój ulubiony sposób na otręby. nawet mojej mamie zasmakował, tylko brzegi dla niej za twarde.
pozdrawiam również:)
Bardzo smaczna i sycąca. Kto by pomyślał ,że można jeść kebaba na diecie :)Wyszła wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńNapisz,proszę, jak nastawiasz piekarnik do pieczenia tego cuda(mniam): dół, dół-góra, termoobieg...Pozdrawiam Dorota (dukam od 10.10; -30 kg)
OdpowiedzUsuńja pikę zazwyczaj w mini piekarniku który grzeje dół i góra, ale dół słabiej dlatego przewracam później do góry spodem :)
OdpowiedzUsuńtermoobiegu nie posiadam
jak dla mnie bomba..
OdpowiedzUsuńnie zagladalam na Twojego blogu od czasu paczkow na tlysty czwartek.. wtedy mialas jeszcze malo przepisow.. ostatnio tutaj weszlam i sie przerazilam iloscia nowych pomyslow i przepisow.. wiele przepisow tez juz sama wymyslilam.. ale pita na kebaba jest rewelacyjna.. dzis robilam i wszamalam ze smakiem.. nawet moj Misiek probowal i stwierdzil ze ekstra;))
Jutro robie placek rabarbarowy.. dam znac napewno jak wyszedl;))
Raczej jestem na bieżąco z nowymi przepisami, teram miałam przerwę przez wyjazd i jedzeniową :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Robiłam podobnie, ale małe pizze ;) Przepis godny wykonywania - choćby codziennie ;))))
OdpowiedzUsuńWlasnie zdrobilam zjadlam i jestem zachwycona! Rozkosz smakowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ladka
Ladko,
OdpowiedzUsuńciesze się, że smakowało :) pozdrawiam również :)
Witam :) Ten przepis jest jednym z częściej używanych przeze mnie, aczkolwiek z pewnymi modyfikacjami: dodają do ciasta parę kawałków kabanosa i piekę w postaci 3-4 małych bułeczek. Pychota :) A na PW przekrawam i robię kanapki z sałatą i pomidorkiem. Polecam
OdpowiedzUsuńUwielbiam kabanosy drobiowe (najlepsze z fileta/piersi z kurczaka lub całego)Ostatnio miałam ochotę na bułeczki z kabanosem, ale niestety zbrakło mi ich, bo dodałam do kapusty młodej :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, że sobie kombinujesz z tym :)
Pita jest wymiatająca, u mnie w diecie baaaaardzo często, a la gyros, kebab lub jako hamburger.
OdpowiedzUsuńNapadłam dziś na Twój blog :-)
Pozdrawiam ponownie i znikam do łóżka bo zacznę wyjadać wszystko co upiekłam ;-)
Agata
:) fajnie :)
OdpowiedzUsuńzrobilam dzisiaj sobie na sniadanko z tunczykiem, indykiem, salata, pieczarkami i ketchupem
OdpowiedzUsuńpo zjedzeniu polowy bylam najedzona ale zjadlam wszystko bo takie pyszne, dzieki za przepis
super:*
Dorisek16
Dorisek,
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj też po połowie jestem najedzona :) Ale tak jak ty, tak mi smakuje, że zjadam całość :D
Wczoraj i dzisiaj był kebab. Robiłam już z innych przepisów, ale zawsze coś było nie tak. Twój, jak zwykle, to strzał w 10. Oczywiście zrobiłam od razu podwójną porcję, co by piekarnika na darmo nie nagrzewać i tak o to miałam dzisiaj rozpustę i wczoraj :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
Wanilio,
OdpowiedzUsuńzazwyczaj staram się najbardziej robić przepisy na 1 raz, choć ostatnio mam mniejsze możliwości piekarnicze lub po prostu Krzyś mi zjada więc robię trochę więcej rzeczy na 2 dni od razu :) Bo ile można non stop coś w piekarniku piec :)
Ja mam na szczęście jeszcze mini piekarnik i czasami właśnie w nim piekę takie małe rzeczy lub ciasteczka i mini babeczki lub właśnie pitę :)
choć ostatnio też robiłam podwójnie piekarniku :)
Pamiętaj, zawsze możesz prawie wszystko zamrażać :)
znowu sie dalam nabrac na ten papier. mi tez polowa zostala w srodku na papierze, brazowym itd. piekarnik jest porzadny i nowoczesny i do tej pory nie mial problemu z dopiekaniem od dolu. pieke teraz te odcieta polowe gora do dolu, ale potem juz bede raczej uzywala silikonu do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńA przekładasz w połowie pieczenia do góry dnem?
OdpowiedzUsuńBrązowy papier z doświadczenia wiem, że jest lipny.. Ja używam papieru "Grosik" lub "Jan niezbędny" bo mnie najtaniej wynosi.. i zawsze sprawdzam czy jest obustronnie pokryty silikonem lub woskiem.
Ja też używam "Grosika" i wg mnie jest najlepszy, jeszcze nigdy nic mi do niego nie przywarło.
OdpowiedzUsuńPodejście nr 2 udane całkowicie :) Przytrzymałam trochę dłużej w piekarniku, ale i tak się nie chciała zarumienić. Na prawdę świetny przepis! :)
OdpowiedzUsuńWampirko,
OdpowiedzUsuńa jaki masz piekarnik? Może temp za mała?
Ta pita jest cudowna, właśnie spałaszowałam kebaba. Dodałam sałatę, pomidorka, ogórka, cebulkę i kurczaka w przyprawie z shoarmy do tego dip czosnkowy.. :P
OdpowiedzUsuńPYCHA!
Akira ;)
To co na fotce to jest z 3 łyżek? bo ja wstawiłam właśnie piec bułę z 6 łyżek, mam jakieś na oko 20-22 cm średnicy ale jest dość gruba a pewnie jeszcze wyrośnie... może mogłam z 3? planuje jutro do pracy knyszę zrobić:)
OdpowiedzUsuńTak, z 3 :) podałam też z 6, bo ja osobiście ledwo połówkę zjadam :) a są osoby, które mają partnerów do jedzenia :)
OdpowiedzUsuńAle generalnie z 3 :) a i tak jest wieeelka :)
Czyli... z 3 wychodzą dwa żarełka, że tak powiem? kurcze... to ciekawe co wyjdzie z mojej... ale do pracy bedzie ok, przynajmniej się najem:)
OdpowiedzUsuńz 3 i z 6 wychodzi 1 duża, różnią się gęstościa otrębów i tym jak komu pasuje piec :)
OdpowiedzUsuńtroche nie rozumiem, ile w koncu ma byc tego twarogu? 100 czy 200? chce zrobic pite z 3 lyzek to ile mam dodac 100?
OdpowiedzUsuńjuz mi sie przejadlu nalesniki i szukam czegos nowego - a na kebaba zawsze jest ochota :)
dziekuje Magda
Masz rację, dziwne to wygląda :) zapomniałam kiedyś poprawić ten przepis, bo umieściłam go jak był w fazie testowej i nie poprawiłam ostatecznie :)
OdpowiedzUsuńpoprawię zaraz :D
a nie mozna by jakos tej pity zrobic na patelni teflonowej?? bo jest przepyszna tylko codziennie lub co drugi dzien wlaczac piekarnik troche nieoplacalne...
OdpowiedzUsuńNa patelni się rozpłynie pewnie.
OdpowiedzUsuńMoże zrobisz więcej za jednym razem i nie zamrozisz ;;)
myslisz ze moze sie rozplynąć?? bo to jest ciasto bardzo podobne do buleczek ktore robi sie na patelni i raczej nic sie nie rozplywa:) ale zdaje sie na Ciebie:)
OdpowiedzUsuńNie wiem o czym mówisz, ale jeśli masz na myśli moją bułke z patelnie to się mylisz.
OdpowiedzUsuńTwaróg w piekarniku się wysusza a na patelni pod wpływem dodatku proszku i tego, że ma grzanie z dołu puści wodę i stopi się jak ser :)
Ale możesz spróbować, choć nie ręczę za to co wyjdzie :) a nóż się uda :)
Wow, właśnie ją zajadam i jest PYCHA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Bułka wyszła duża i coś czuję, że jedną połówką się najem ;)Z pewnością będą ją robiła częściej :) Dzięki, dzięki, dzięki :P
OdpowiedzUsuńJa zawsze jem na spółę, bo jeszcze ani razu nie byłam w stanie zjeść 2 połówek zwłaszcza jak ją wypcham na maxa :D to już w trakcie padam :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam wszystko jak jest w przepisie, uformowałam piękną okrągłą bułeczkę, o średnicy 19cm, włożyłam do piekarnika na 180 stopni, po czym bułka się rozlała w piekarniku, nie wiem dlaczego, co mogłam zrobic źle? skoro trzymałam się przepisu.
OdpowiedzUsuńOkrągłą? ale chyba nie zrobiłaś wysokiej kulki?
OdpowiedzUsuńbo to spłaszczone ma być i się lekko może rozjechać.
jeśli zrobiłaś jak zrozumiałam, to trzeba to spłaszczyc tak jak pite na płasko :)
NO Kochana ja Tobie to chyba pomnik postawie, bałam się, że będzie to ciacho dla mnie niedobre bo ja wybredna jestem i te inne przepisy co przerabiałam fujj a tu BOMBA, chyba Ci pomnik postawię hehehe.
OdpowiedzUsuńUff, to ciesze się, że Twoja wybredność zaakceptowała przepis :D
OdpowiedzUsuńCo do pomnika to prosze bardzo :) stawiaj :) byle ładny jakiś hehe :D
dziękuję :) teraz wiem co zrobię sobie na jutro do pracy, ale ponieważ mam P to zrobię z samym mięsem i sosem- mniaaaam :)) jesteś wielka- duchem oczywiście i masz wielki talent :)
OdpowiedzUsuńJa na P zawsze wpycham dużo mięsa z udka kurczaka i cebulkę z ogórkiem z domowej spiżarni :D
OdpowiedzUsuńI jogurtem polewam lub ketchupem, ale dobre też było jak dodałam kotleciki mielone :D
dziś na obiad zagościła pita. :D
OdpowiedzUsuńwyglądała pięknie, złociście przypieczona i była przepyszna, a jaka sycąca !
tylko wyszła mi bardzo cienka :( Aniu, co mogło być powodem ? wszystko dałam w podanych proporcjach..
Tuśka
Tuśka,
OdpowiedzUsuńmam tylko 2 podejrzenia - 1) coś z proszkiem nie tak i nie podniosło masy?, 2) za duży/cienki placek zrobiłaś i nie miał biedak jak się unieść :)
Bo ja zawsze robię jakoś 18-19cm średnica :) i jest zawsze taka sama pita :D
Zjadłam ;D pycha !! Mogę być na tej diecie całe życie, czuję się pełna, może nie powinnam zjadać od razu całej ale co tam po jutrze same proteiny to będzie lżej :P
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tego bloga!
Czemu nie? nie było w niej nic be :)
OdpowiedzUsuńNo tak, ale będąc na diecie raczej nie powinnam tak sie objadać że ledwo siedzę hihih ;) pyszniasta była, no nie mogę wyjść z podziwu ;D
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to pięknie się przekroiła, aż się zdziwiłam :)
Jeść musisz :) na dukanie chudnie się od jedzenia a nie od głodzenia :)
OdpowiedzUsuńAle racja, dobre nawyki zawsze są po prostu dobre :)
dziękuję ci bardzo za pitę i całą resztę,w ogóle nie czuję że jestem na diecie i to dzięki tobie Kochana(a kg uciekają:-)
OdpowiedzUsuńZaglądam na Twojego bloga po parę razy dziennie :D
OdpowiedzUsuńWszystkie twoje przepisy są mega smaczne i za to Cię uwielbiam :)
Dzisiaj robiłam pitę tylko zamiast proszku dodałam suszone drożdże. Moja nie dukająca mama była nią tak zachwycona, że nawet powiedziała, że jest lepsza niż te oryginalne sklepowe. Dzięki Ci za to :*
Martyś
Robiłam pierwszy raz dzisiaj i ... REWELACJA:)
OdpowiedzUsuńPita jest wyśmienita i mega sycąca,najadłam się do syta. Kurczaka do tego zrobilam z przyprawą Kebab, i warzywka. Super przepis na tą pitę, dziękuję.
A proszę :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja poszukam tej przyprawy :) prawie wszyscy z nią robicie :)
Prszyności! Pita wyszła boska - niebo w gębie :)))
OdpowiedzUsuńMega ukłon w Twoją stronę za ten przepis pyyyychooootaaaa :) Chrupiąca, no brak mi słów. Zjadłam wczoraj połówkę i na dziś druga część. Niebo w gębie i to na Dukanie. Jestem zachwycona tym przepisem :)
OdpowiedzUsuńTo super :)
OdpowiedzUsuńKochanie ty moje :-) zrobiłam pitę i była najpyszniejsza na świecie :-) super wielkie dzięki
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńPowiem krótko-pychota! :) I jeszcze na jutro pół zostalo:) Dziś same białka, więc zrobiłam z piersią z kury,cebulką,ogórkiem konserwowym i sosem czosnkowym, jutro zrobię PW, będzie jeszcze pyszniejsze:) _karolina
OdpowiedzUsuńJa też taki zestaw mam na dni białkowe :)
OdpowiedzUsuńA na warzywka to pakuje co się da, aż pęka :)
pozdrawiam :D
Jak zwykle rewelacja :)! Co prawda ciasto rozlało mi się i nie byłam w stanie przeciąć go na pół, ale to nie problem bo złożyłam pite na kształt tortilli, końcówkę zawinęłam w folię aluminiową i było cudowne mmm :D
OdpowiedzUsuńRozlało? ale jak? Dałaś twaróg w kostce?
OdpowiedzUsuńFajnie sobie poradziłaś tak czy siak :)
Dałam :)Był pięknie uklepany placuszek, wsadziłam do piekarnika i jakoś tak się rozlał na boki przez co wyszedł placuszek o większej średnicy ale nie nadający się do przekrojenia na pół:D ale nie z takich opresji się wychodziło więc wpadłam na pomysł z folią i zajadałam się ze smakiem ;)
OdpowiedzUsuńa dzisiaj robiłam bułki z opiekacza...poezja :O sypnęłam suszoną cebulke do ciasta i na wierzch szynka :D
Może ciapowaty był?
OdpowiedzUsuńBądz co bądz wybrnęłaś :)
Ja miałam identyczną sytuację, ALE zapomniałam dodać proszek do pieczenia i to na pewno przez to mi się rozlało, bo robiłam za 1 razem 2 porcje. Wcześniej jak robiłam to uklepałam na te 18-19cm i jakoś też mi za płaski wyszedł, ale przekroić mogłam. Dlatego teraz zrobiłam 2 trochę wyższe placki (16-17cm). Nie wiem co mnie naszło, że obie porcje mieszałam osobno i właśnie do 1 zapomniałam sypnąć proszek. w piekarniku trochę się zdziwiłam, że 1 zachował piękny kształt, a drugi nie.. mimo to dopiekłam i zamiast kroić na pół i przekrawać to po prostu go złożyłam, wypełniłam dodatkami i jadłam, aż mi się uszy trzęsły :D genialny przepis. Mój boy stwierdził patrząc na mojego kebaba, że chyba jednak nie jestem na żadnej diecie :D
OdpowiedzUsuńhmm.. to może lepiej mniejsze uklepać :)
OdpowiedzUsuńHej. Kiedys juz bylam na tej diecie ale takie wynalazki nigdy mi nie wychodzily. Teraz zaczelam od nowa i trafilam na Twoja stronke... Przepisow super wiele, komentarze mega pozytywne... Zabralam sie i ja za ten przepis. Siedzi w piekarze zobaczymy co to bedzie, moze dzieki Tobie nawet mi cos sie uda:P
OdpowiedzUsuńZrobilam z soda i nie dalo rady... Rozlalo sie napuchlo a jak wyjelam skorka pekla i zrobil sie duzy ale cieniutki placek. Jak poprzedniczka zjadlam tortille:P ale spoko ja taka lewa jestem ze jeszcze ani jeden przepis mi nie wyszedl:P
OdpowiedzUsuńZ sodą? A dlaczego? I ile jej dałaś?
OdpowiedzUsuńDalam pol lyzeczki sody bo 1 faza. Ale udaly mi sie juz dwa przepisy od Ciebie (ser zolty i makaron) takiego sera to jeszcze nigdy nie jadlam najpyszniejszy!!! i wyszly cudownie po prostu nie moge uwierzyc!!! Moze jednak nie jestem taka strasznie lewa:) Dzieki wielkie, wielkie, WIELKIE. Sylwus
OdpowiedzUsuńhmm.. ale na uderzeniówce to skrobi niet.
OdpowiedzUsuńIno od 2 fazy dopiero :) A pita to jak wogóle wyszła? bo w sumie nie napisałaś :)
No pita to jak tortilla bardziej mi wyszla:P kurcze z ta skrobia to polecialam... Coz zaczne od poczatku:) bedzie mi latwiej bo juz bardziej obcykana jestem:)
OdpowiedzUsuńMoże mniej sody lub proszku i mniejszą uklep?
OdpowiedzUsuńOd początku? a po co? nie robi się tak. Uderzeniówka jest tyklko jedna.
O mamo! mamo! mamo! to było pyszne, mój mąż nie-dukający też się zachwycił!!!!!! Dzięki
OdpowiedzUsuńAaaaa jeszcze jedno. Poszukaj wydawcy i pisz książkę! Ojjj będziesz BOGATA!!
OdpowiedzUsuńWszystko super, ale z wydawcami to ciężka sprawa :( swego razu pisałam, pytała, raz było nawet zainteresowanie.. ale jakoś napisali, że mają już plany wydawcze i buu..
OdpowiedzUsuńPotem straciłam zainteresowanie tym, ale ostatnio mnie nękacie :) więc jak wrócę to może znów się za to zabiorę? ale jakoś inaczej by trzeba do tego podejść.
Wypróbowałam - pycha :) Wielkie dzięki za bloga :) Ewa
OdpowiedzUsuńWyszła idealnie, dodałam staropolskiej przyprawy do chleba :-) Jem bez warzyw, bo dziś dzień proteinowy, z podsmażoną na teflonie piersią kurczaka i sosem jogurtowym z mnóstwem przypraw. Ale na przyszły raz mniej rozklepię, żeby była ciut grubsza, choć problemu ze zrobieniem "kieszonki" nie miałam :-)
OdpowiedzUsuństaropolska przyprawa do chlebe? a cóż to takiego smacznego :)
OdpowiedzUsuńRozklepanie to wiadomo zazwyczaj na oko jest, bo każdy piec inaczej grzeje a sody czy tam proszku też każdy daje inaczej, bo łyżeczki się różnią :)
Nie odeszlo od papieru;(a tak sie pieknie pieklo:(
OdpowiedzUsuńJESTEM ROZCZAROWANA.FARSZ KEBABOWY PRZYGOTOWANY A BULKA NIE WYSZLA.MYSLALAM ZE SIE LADNIE PIECZE JAK BYLA W PIEKARNIKU FAJNIE ROSLA, BYLA TAKA "KOPKA" ALE PO WYJECIU Z PIEKARNIKA OKAZALO SIE ZE MA W SRODKU POWIETRZE I BYLA JAKBY NAPOMPOWANA.PO OSTYGNIECIU POWIETRZE ZESZLO I NIE BYLO NAWET CO PRZEKROIC I NIE ODESZLA OD PAPIERU.MOZE TO DLATEGO ZE NIE DALAM PROSZKU DO PIECZ TYLKO SODE...NIE WIEM DORADZ COS.ZMARNOWALAM KOSTKE SERA:(
OdpowiedzUsuńOj, bez capslocka :) bo oczka razi :)
OdpowiedzUsuńNapisz jak miałas piekarnik ustawiony.
Może miałaś termoobieg?
Twaróg odcisnęłaś?
Coś mi nie wyszło ... rozlało mi się trochę ... zrobiłam z dwóch porcji dwie pity i połączyły mi się i rozlały :(
OdpowiedzUsuńnie wyciskałam sera ... ale miałam chudy taki bardzo suchy więc i tak nic bym nie odcisneła
Ser, choćby nie wiem jaki był i tak się wyciska :)
OdpowiedzUsuńA co tam dałaś? Jak piec ustawiony?
a właśnie teraz czytam post powyżej ... ja miałam termoobieg włączony ... do pieczenia zawsze włanczam ... nie powinno się piec wypieków dunkanowych z termoobiegiem ?
OdpowiedzUsuńale ostatecznie dobre w smaku :) i zawinęłam jak tortillę :D
OdpowiedzUsuńAno bez termoobiegu :)
OdpowiedzUsuńGrzałka góra, dół i tyle :)
Po prostu rewelacja. Drugą połowę miałam mieć na jutro niestety córka mi zjadła , a zawsze zarzekała się ze ona otrąb nie lubi brawo za przepis.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka z Kielc
Agnieszko,
OdpowiedzUsuńdziekuję za komentarz :)
Cieszy mnie ogromnie, że smakuje, a jeszcze bardziej, że Twojej córce posmakowało :)
pozdrawiam serdecznie!
kebab boski... po prostu rewelacja!!!! mój mąż, który nie jest na diecie, bo nie potrzeby stwierdził, że kolacja była przepyszna :D
OdpowiedzUsuńTo się mąż cieszy, że sobie i jemu pyszności robisz :D
OdpowiedzUsuńTotalne szaleństwo. Kebab-ja-dieta! Nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłam kebab czy pitę, zawsze w uwadze o kg sobie odmawiałam wszelikch f-foodów, a tutaj zjadłam ogromną, pyszną nadzianą bułę :) Błogostan. Dzięki. OlaF.
OdpowiedzUsuńDieta to nie głodówka :) fast foody łatwo przerobić na dietetyczne jedzenie :D
OdpowiedzUsuńwitam czy kurczaka mogę doprawić przyprawą do gyrosa w pierwszej fazie
OdpowiedzUsuńJeśli przyprawa ta nie zawiera cukru i mąki to tak :)
OdpowiedzUsuńomg!!! to było pyszne, sycące, jak prawdziwy kebab z budki:D ciągle zaglądam i patrzę do składników czy czasem nie zgrzeszyłam niczym;p bo to jedzenie było tak przyjemne że mam ciągle wrażenie że złamałam dietę hehehe Pychhhhhhhhaaa:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyjęłam bułę z piekarnika i wyszła przepięknie złota:) po 20 minutach przewróciłam, bo mój piekarnik mocno przypieka z dołu. Teraz tylko czekam aż wystygnie i SZAMANIE!:D Mam nadzieję że będzie smakować tak jak wygląda :)
OdpowiedzUsuńAnucha
No i już:D zżarte :) polecam z paluszkami rybnymi (można się pozbyć paniery :)) pyszności! :)
OdpowiedzUsuńDukanowy nobel za ten przepis!:D
OdpowiedzUsuńbardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńPita siedzi w piekarniku ale coś czuje że nie będzie jak jej przekroić :( Uformowałam jak trzeba placek o średnicy 15 cm, mogłam zmierzyć również jego wysokość a teraz patrzę, ze trochę rozszedł się na boki. Aniu, jaka jest u ciebie mniej więcej wysokość placka przed i po upieczeniu? Może powinnam zrobić mniejszy a wyższy...
OdpowiedzUsuńJak przekroiłam na pół po wyjęciu z piekarnika to środek jest wysoki na cały 1 cm :) Może uda się jakoś przekroić i czymś wypełnić :)
OdpowiedzUsuń