ZNAJDŹ PRZEPIS

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Pierogi z kapustą i pieczarkami - Dukan

Totalnie chrupiące, drożdżowe pieczone pierogi z kapustą i pieczarkami :)
Ważna rada! jeśli zjadamy od razu z piekarnika, należy najpierw umieścić je w woreczku lub pudełku zamykanym na kilka chwil, żeby zaparowały, wtedy nie będzie wierzch taki suchy :) I będą idealne :)
Wyszło mi 30 sztuk :)
  • FARSZ:
  • 200g kapusty kiszonej
  • 100g pieczarek
  • 1 cebula (100g)
  • pieprz, sól
  • CIASTO:
  • 250g twarogu /Zielona Łąka z Biedronki
  • 6 łyżek otrębów (4 owsiane i 2 pszenne)
  • 1,5 łyżeczki drożdży świeżych lub suszonych
  • 0,5-1 łyżeczki soli 
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki skrobi
Twaróg odcisnąć z wody ręcznikiem (bardzo mocno), wymieszać go dokładnie z resztą składników. Zakryć ściereczką. Odstawić na 2-3 godziny w temp pokojowej (NIE do lodówki).
Na farsz kapustę posiekać drobno, ugotować w lekko osolonej wodzie do miękkości. Następnie odcedzić i odcisnąć. W tym czasie pieczarki zetrzeć na tarce na dużych oczkach, cebulę drobnikutko posiekać, usmażyć wszystko na łyżce wody do odparowania.
Kapustę odciśniętą i pieczarki z cebulą wymieszać i doprawić.
Kawałki ciastka toczyć w kulki, które spłaszczyć, włożyć między 2 kawałki papieru do pieczenia (najlepszy obustronnie woskowany lub pokryty silikonem), wałkować na cienkie kółka, zdjąć wierzchni papier, nałożyć farsz (robię to już na maszynce do pierogów) i zacisnąć mocno.
Jeśli mamy dobry papier i twaróg było dobrze odciśnięty to powinien pieróg ładnie zejść z papierka, choć i mnie kilka zawsze nie uda się zdjąć więc zostawiam w papierku :)
Pierogi ułożyć na blasze wyłożonej papierem, włożyć do nagrzanego piekarnika i piec 35-40 minut w 180*
w połowie czasu można pierogi obrócić na drugą stronę :)
Tak jak pisałam wyżej, pierogi powinno się po wyjęciu z piekarnika włożyć do zamkniętego pojemnika lub worka i potrzymać aż skórka zwilgotnieje, ale nadal będą chrupiące :)

28 komentarzy:

  1. Wygladaja pysznie, przepisik bedzie_

    OdpowiedzUsuń
  2. O! nawet nie zauwazyłam, ze nie opublikowało się.. chyba serwer mi przepis wciął :( później dopiszę jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no ja juz tez czekam jakis czas na ten przepis;D

    mysialam nick zmienic bo za duzo tutaj Kaś jest;) a ja to ta ktora prosila bys napisala cos o sobie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. myślisz, ze można je zamrażać?

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, zamrażarka to mój najlepszy sprzęt w kuchni, bo zamrażam praktycznie wszystko, czego mam nadwyżkę :) prócz kremów i jajek gotowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak właśnie myślałam, ale wolałam się upewnić :D
    Dziś je właśnie zrobiłam, ale, nie wiedzieć czemu, ciasto po odstawieniu w ogóle nie urosło, więc wyszło pi tylko 18 sztuk średniej wielkości pierogów, ale i tak się najadłam. :) Trochę za długo trzymałam w piekarniku i boki się odrobinę zwęgliły :D:D

    OdpowiedzUsuń
  7. pojutrze, na P, zrobię te pierożki z samym mięskiem, bo są pyszne!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Właściwie to ciasto nie rośnie, tylko jest inne :) Ono tak "puchnie"
    Mnie maszynką wyszło dokładnie 30sztuk wielkości takiej jak robi moja mama, bo ja ręcznie robię wieksze a maszynke kupiłam specjalnie do tych pierogów, bo podejrzewałam, że pewnie mi się ciasto samo nie będzie chciało sklepic więc je na siłe maszynką zamkne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no właśnie moje ciasto się kompletnie nie zmieniło :D
    a ono ma być takie jakby kruche? bo, rzeczywiście, z zaklejaniem ich, to była masakra ^^
    Pozazdrościłam Ci tej maszynki, muszę sobie taką sprawić, bo te pierogi to u mnie na stałe zagoszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kruche? hmm.. moje było elastyczne..? Raczej się nie kruszyło wogóle, nawet zdejmowałam z obu papierków i przekładałam na trzeci :)
    Maszynka fajna rzecz :) ja kupiłam zestaw, który miał 4 rozmiary za 7zł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no właśnie u mnie się kruszyło (może aż za bardzo wycisnęłam twaróg :D bo żaden z pierogów mi nie został na papierze ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. a jaki miałaś?
    Ale to dobrze, że wszystkie zeszły :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiesz co, nie wiem, nie patrzę nawet na firmę, bo w Anglii dostać normalny (nie mielony) twaróg, to graniczy z cudem :D Kupuję w Polskim sklepie (chociaż nie zawsze jest), wiec biorę co jest, nie patrząc nawet na nazwę :P

    OdpowiedzUsuń
  14. To nie wiedziałam :)
    Ja już uciekam bo rano o świcie wstaję :) papa

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam. Korzystam z Twoich przepisów od jakiegoś czasu, ale wypowiadam się pierwszy raz. U mnie te pierożki zupełnie nie wyszły. Wyglądają ślicznie ale w smaku straszne. Za bardzo wyczuwalne drożdże. Czy tylko u mnie pojawiłą się ten problem? Czy to może byc kwestia rodzaju drożdży czy producenta?

    OdpowiedzUsuń
  16. Za dużo drożdży, może miałas głęboką łyżeczkę i wyszło ci więcej niż mnie? daj mniej następnym razem no tylko 1 łyżeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ahhh... wygląda na to, że nie będzie jednak wielkiego grzeszenia w Wigilię ;) myślicie, że można je przygotować wcześniej i zamrozić?
    pozdrawiam,
    mary

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam:)mam bardzo wazne pytanie;)jestem dopiero drugi raz na stronie a dzisiaj chce robic te pierogi i nie wiem czy twarog ma byc mielony czy nie?pomocy:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mary,
    możesz zamrozić :) nic im nie będzie :) potem albo na patelni odgrzewaj albo w piecu, ale w piecu to najlepiej zamrożone jeszcze włóż, żeby nie zeschły się, tylko ładnie odparowały :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Twaróg ma być w kostce :) mielony będzie się kleił i rozwalał :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej :) czy twaróg musi być koniecznie zielona łąka, czy moze mozna go zastapic jakims innym? Ala

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie :) może być jakikolwiek byle suchy, bo są też takie twarogi maziowate, mokre.. one nie są dobre.

    OdpowiedzUsuń
  23. Mnie wyszły 22 :) Ok, to było wyzwanie. Nigdy specjalnie często nie robiłam pierogów, a te były... trudne XD Ale wyszły pychota i jestem z nich dumna :) Mówisz, że Twoje były elastyczne, a moje za to bardzo kruchutkie - ale przyznam, że nie narzekam, bardzo fajnie się chrupało. Bo nie były spalone :) Jedynym problemem jest farsz - została mi połowa! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Elastyczne było ciasto przed pieczeniem :)
    J wciskam farszu zawsze dużo :) ale może i mnie też zostało, teraz to już nie pamiętam, ale możesz zrobić z niego np mielone z niespodzianką albo paszteciki :) lub zawinąć w naleśniki jak krokiety?

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak, chyba zawinę w naleśniki, powinno pasować :) Przynajmniej mniej roboty na kolejny obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  26. a ja mam problem jak juz bede meic Ciasto to normalnie moge je walkowac na blacie? czy jaos inaczej?

    OdpowiedzUsuń
  27. Możesz, ale przez papier :) czy między papierem lub między papierem a folią przezroczystą :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...