ZNAJDŹ PRZEPIS

środa, 29 czerwca 2011

Muffiny kokosowe -Dukan



Może nie wyglądają wymyślnie, ale smakują genialnie i w czasie jedzenia miałam wrażenie, że mają kawałeczki kokosa :) (dzięki napęczniałym otrębom owsianym :))
  • 6 łyżek otrębów NIE mielonych (4o+2p)
  • 12 tabl słodzika
  • 3 łyżki mleka w proszku (czubate)
  • 2 jajka
  • proszek do pieczenia 2 łyżeczki (w fazie uderzeniowej - 1 łyżeczka sody)
  • aromat kokosowy (na czubek łyżeczki)
  • 125g twarogu Zielona Łąka, odciśniętego
Piekarnik nagrzać do 175* formę do muffin wyłożyć papierem lub użyć silikonowych.
Białka ubić, resztę składników przełożyć do miski i wymieszać.
Białka po ubiciu dodać do reszty i zmiksować kilka sekund do zmieszania masy. Przełożyć do form. 
Piec ok 30 minut.

46 komentarzy:

  1. Kocham przepisy z mlekiem w proszku :)
    A jeszcze mój mężczyzna zrobił mi zapas tego, bo u siebie nie mogę znaleźć, więc mogę tworzyć i tworzyć :P
    Wszystkie składniki mam, więc w tym tygodniu wypróbuję.

    Lili

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też, bo świetnie smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu , Ty wiesz jak poprawić nastrój
    kilkanaście raz dziennie zaglądałam do Ciebie no i doczekałam się ,
    dzięki ,
    Renia

    OdpowiedzUsuń
  4. zaglądałam bo głodna byłam
    Renia

    OdpowiedzUsuń
  5. A widzisz, ja dopiero po tym weselu ogarnęłam się, żeby tu zajrzeć :)
    Aktualnie jestem w nastroju ślubno-weselnym i swoje zaczynam rozkminiać choć jeszcze nie planuję tak dosłownie, bo jeszcze rok studiów mam, a najpierw uczelnię skończę potem mogę ślub i wesele organizować :) Choc zaręczona od 1,5 roku jestem :P
    się rozpisałam nie na temat :D hehe

    OdpowiedzUsuń
  6. eh szkoda, że nie mam żadnych form na muffiny ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm.. to może zrób z foli aluminiowej i włóż do środka papier do pieczenia?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ania! Uwielbiam Cię za ten przepis!
    Jakiś Twój fanklub chyba założę:P
    Właśnie się zajadam muffinami... Trochę za bardzo spiekłam ale i tak są pyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja swoje pierwszy raz też zbyt spiekłam, bo nie wiedziałam jeszcze ile mają się piec, ale napisałam, że ok 30 minut bo u mnie w gazowym powinny piec się 23 a w elektrycznym piekłam równe 30 więc trzeba pilnować pod koniec w zależności od piekarnika, bo czasami elektryczny szybciej piecze :D
    Fanklub? Spoko :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrobiłam, zrobiłam! :)
    Mniam :D
    Duży wpływ na smak ma to mleko w proszku, dlatego warto go nie żałować do tego przepisu.

    Lili

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu ile wyszło Ci muffinek? ja chyba coś pokminiłam, bo ledwo na 9 mi wystarczyło masy. Niemniej jednak, są przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  12. @ satyrja
    Mi też wyszło 9 :)
    Robiłam je wczoraj dwa razy i tyle samo.
    Ja mam sporą formę sylikonową, więc pewnie tyle będzie wychodziło.

    Lili

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie wychodzi zawsze 12 z nich.. gdzieś pisałam nawet jakie wymiary mają moje foremki silikonowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak wspomniałam wcześniej robiłam je i wyszły świetne - szczególnie srodek mi smakował:) Dziś zrobiłam znowu ale dałam tylko 3 łyżki otrąb i 1 łyżeczkę proszku do pieczenia. Środek był już dość wilgotny. Czego można dodać (oprócz otrąb) żeby uzyskać taki efekt jak za pierwszym razem??

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu,
    masz tylko 2 wyjścia, jedno lepsze, drugie gorsze..
    1. dodać więcej mleka w proszku (ale jest to dość kosztowne prawda?)
    2. zaczekać na mój nowszy przepis na muffiny, który jest najbardziej ekonomiczny (wyszło mi na 1 dzień 10 sztuk)

    OdpowiedzUsuń
  16. A wiesz, te babeczki jak już wystygły były ok - konsystencja niewiele odbiegająca od tej o którą mi chodziło.
    Ale i tak z niecierpliwością oczekuję na nowy przepis;P

    OdpowiedzUsuń
  17. :) to fajnie :) postaram się wrzucić dziś coś nowego, ale nie mam dostepu do kompa dziś więc nie wiem..

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam
    Wyśmienity smak.Dzięki piękne za przepis .

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam
    Wyszły wyśmienite .Dzięki śliczne za przepis .
    Masz genialne przepisy .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. no no...
    naprawdę fajne :)
    tylko mi się spiekły za bardzo - piekarnik mam niezbyt :]

    OdpowiedzUsuń
  21. Może jest mniejszy piecyk twój?
    Wtedy ustaw niższą temp o 5-10 stopni lub piecz krócej :)

    OdpowiedzUsuń
  22. co oznacza to w nawiasie? : 6łyzek otrębów nie mielonych (4o +2p ) ? :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ile to może mieć kalorii ? :)

    OdpowiedzUsuń
  24. 4 łyżki otrębów owsianych plus 2 łyżki pszennych :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Na dukanie nie liczy się kalorii, tylko zawartość białka :)
    W tej diecie kalorie po prostu nie istnieją :)
    Musisz przeliczyć sobie w tabelach :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Aniu - powinni Cię aresztować za tego bloga- ja przez Ciebie z kuchni nie wyjdę nigdy:-))))) wczoraj upiekłam te cudaki- pierwsze muffiny w moim ponad 30-stoletnim życiu, i WYSZŁY PYSZNE! kurcze walczyłam nawet w nocy jak sie obudzilam co by nie zjeść reszty ale dzielnie porcja na dziś dotrzymała do 13-stej!

    OdpowiedzUsuń
  27. No tak, bo jestem na wskroś zła, aż genialna heheh :)
    Gratuluje wytrwałości, ja zazwyczaj takie pyszoty pochłaniam od razu :) zazwyczaj mam w planie, że przetrwają 2-3 dni, ale nie udaje im się, oczywiście trochę dla Krzysia a reszta jest bestialsko pochłaniana :)
    Ehh.. musze zacząć coś niedobrego robić, bo tak to za często trzeba coś robić :)

    OdpowiedzUsuń
  28. jesteś genialna, właśnie bedę je czynić po raz drugi tak są pyszne, a na weekend obiecałam zrobić familii dużą ilość,Robią furorę:-)

    OdpowiedzUsuń
  29. To super :) fajnie, że rodzince smakują.. a też dietują?

    OdpowiedzUsuń
  30. oj nie nie ,tylko ja.Ale z racji że przyjeżdzam do domu tylko na weekendy to chętnie próbują moich wypocin,a że laik ze mnie kulinarny to Twoje przepisy są dla mnie wybawieniem, pozdrawiam -Ela

    OdpowiedzUsuń
  31. Aniu to straszne ! Muffinki wgl nie wyszły :( Troche się spaliły a trzymałam je 20 min i do tego nie mogłam oderwać od papilotek(kupiłam z wypiekarni, najzwyklejsze białe) ech. A takiego miałam smaka.
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  32. Aj, nie wiem co poszło nie tak :(
    Może coś z białkami?piekarnikiem? może za mocno ustawiony? może miałaś termoobieg? masa czekała na piec? słabo nagrzany? źle wymieszane? coś z mlekiem?
    ah, wszystko może być przyczyną.

    OdpowiedzUsuń
  33. Muszę Tobie Aniu powiedzieć,że ten przepis na muffinki jest wyjściowym do wszystkich moich kombinacji smakowych i wizualnych. Brawo!
    Daria

    OdpowiedzUsuń
  34. Dario,
    ciesze się, że trafiłam w Twoje kubeczki smakowe :D

    OdpowiedzUsuń
  35. muufinki pyszne, tylko nie chcialy sie odkleic od papilotek:(
    ale i tak zostaly pozarte:):):)
    UWIELBIAM Twoj blog:):):)

    OdpowiedzUsuń
  36. Papilotki to taka rzecz, która nie jest uniwersalna, każde są inne i mnie też sie trefne zdarzały, ale wtedy trzeba od spodu dopiec np. wyjąć z formy i postawić nisko w piecu albo położyć na dno piekarnika z formą lub bez formy (wyłączony piec) i wtedy powinny tak się zeschnąć papilotki, że zejdą :)

    OdpowiedzUsuń
  37. a gdzie można kupić aromat kokosowy:)?

    OdpowiedzUsuń
  38. Na wypiekarni :) trafisz tam przez różową muffinę z prawej strony bloga :)
    Ogólnie w przepisach są odnośniki do aromatów, ale starsze przepisy nie są jeszcze do końca poprawione.

    OdpowiedzUsuń
  39. Czy cos sie stanie jak nie ubije oddzielnie na sztywno białek?nie mam miksera, tylko blender:(wiec nie da rady;/moga przez to nie wyjsc? pozdrawiam, Magda:)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jeszcze jedno- czy musi byc konkretnie twaróg Zielona łąka? bo mam w domu jakis z mlekovity 0% i serek emilki

    OdpowiedzUsuń
  41. Bez ubicia będzie ich mniej i w sumie to masa nie bdzie puchata.
    Twaróg kiedyś taki w biedronce był teraz inaczej sie nazywa, głównie chodzi w nim o to, że jest suchy a nie mokry i miekki :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Cudowne ,smakują jak kokosanki mnnnniam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...