ZNAJDŹ PRZEPIS

niedziela, 27 marca 2011

Wafelek/batonik - Dukan

 
Z wafelkiem same problemy były, najpierw go spaliłam, potem ciągle nie mogłam zamieścić go na blogu, bo albo serwer padł, albo się wgrywało pół dnia :( 
Miał być KitKat dla Oli, ale wyszedł bardziej Cat :)
Aczkolwiek dla przyjemności chrupania wafelka jest wart mojego zachodu, ale masę (nadzienie) miałam chyba za suchą, bo za długo czekała, to polecam dodać odrobiny homo lub twarożku :)
  • WAFELEK:
  • 3 łyżki otrębów NIE mielonych (2o+1p)
  • 6 tabl. rozkruszonych słodziku
  • aromat waniliowy
  • 2 płaskie łyżki serka homo
Wymieszać, rozsmarować najcieniej jak się da na papierze do pieczenia, piec w 170* do momentu, aż brzegi będą rumiane i po naciśnięciu będzie bardzo sztywny. Jeśli będzie zbyt szybko się spiekał a nadal będzie miękki, obniżyć temperaturę. W czasie pieczenia ponacinać w równe paski.
  • KREM:
  • mleko w proszku 3 łyżki
  • łyżeczka kakao
  • 4 tabl. słodziku 
  • aromat arachidowy lub inny
  • woda 2 łyżki
  • opcjonalnie odrobina serka homo lub twarożku dla zwilgotnienia masy
Wymieszać wszystko dokładnie, smarować upieczone wafle.
  • POLEWA:
  • 1 łyżeczka kakao
  • 2 łyżeczki mleka w proszku
  • aromat orzechowy
  • woda (po 1 łyżeczce, żeby nie było zbyt wodniste)
wymieszać wszystko, smarować przełożone wafle, rozprowadzić także na boki. Zapiec wszystko przez chwilę, aż zrobi się chrupiąca skorupka w temp 170-180*. Poczekać aż ostygnie.

UWAGA!!!! Wafelki można zrobić w różnych smakach np kokosowym i białą polewę dać :)

31 komentarzy:

  1. Cudo! :) Śliczny baton i piękny filmik :) Dzięki kochana, jesteś boska :*

    OdpowiedzUsuń
  2. takiego samego wafelka robilam kilka miesiecy temu z tym ze moj byl z biala nutella :D
    powiedz mi zjadlas go od razu? bo ja polowe sobie zostawilam w woreczku na pozniej ale po paru godz zamiast miec chrupiacego wafla wszystko mi zmieklo :/
    p.s. wafelka uprazylam na patelni-tak jak robi sie mussli
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  3. A widzisz, ja swojego piekłam w piekarniku :) I zjadłam najpierw połowę, a potem jak poleżał, to był jeszcze lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. PS: Ja swoje muesli robię też w piekarniku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a nie da rady pisemnego przepisu?:) ile piec, w jakiej temperaturze... co było na samym początku w misce. prrrrooooooszę pięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ja filmiki tylko jako dodatek :) Przecież zawszę pisemnie robię tylko na razie robię coś innego i wrzuciłam tylko to :) Zaraz postaram sie dopisać :)
    A na początku to był słodzik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uff, już myślałam że zostawisz nas z samym filmikiem:D
    a tak swoją drogą zrobię off top. ciekawi mnie, czy to mleko skondensowane, co kupujesz zachowałoby się tak, jak to z puszki. czyli przy gotowaniu zamieniło w karmel. to by było coś! tylko jak robiłyśmy z mamą to normalne, to gotowało się parę godzin...

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie zrobisz z niego karmelu, bo jak sama nazwa mówi, KARMEL - robi się z cukru, którego brak w tym mleku prawda? A laktoza to nie to samo niestety.. Więc.. nie da rady, ALE rozmyślam ciągle na krówkami bo mnie taaak straaasznie męczą, że aż mnie to boli.. A jak mnie coś męczy, to ja to robię :) Chociaż z krówką to byłby prędzej cud na dukanie niż by mi normalnie wyszło, ale trzeba pogłówkowac trochę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ze słodzikiem też by nie wyszło, mówisz. niektórzy używają cukru brzozowego. ja też się nad nim zastanawiam, bo nie przepadam za smakiem słodzika.
    krówki... mmm, i like it:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Cukier brzozowy też raczej nie karmelizuje, ale jeśli masz okazje to spróbuj, choć wątpię..
    Mnie słodzik smakuje :) Może ty masz jakiś inny? ja czuję po prostu słodycz :) Może za dużo go dodajesz/

    OdpowiedzUsuń
  11. na razie brzozowego nie mam, ale jak zakupię to zobaczę, czy karmelizuje. jaki mam słodzik, już mówię. mam huxol płynny i w tabletkach. ale ja po prostu nie lubię, wyczuwam ten sztuczny posmak. na razie jakoś to znoszę:3

    OdpowiedzUsuń
  12. ze slodzika( w proszku) wychodzi karmel
    2 łychy słodzika w proszku
    3 łyżeczki wody
    na patelnię wsypujemy cukier i wode i na małym ogniu bardzo długo mieszamy, aż masa zacznie gęstniec, ciągnac się i kleić :)


    verde tez uzywalam huxol i jeszcze jakies inne slodziki do pieczenia -ale wlasnie ten sztuczny,gorzki smak zniechecal mnie do tego co upichcilam -dlatego teraz WBREW ZALECENIOM DUKANA ciasta slodze mieszajac pol na pol -cukier brazowy z plynnym huxolem -i dopiero teraz wszystko jest zjadliwe, bez zadnej goryczki :D a reszte -napoje, serki itp slodze slodzikiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. kurcze wygląda na bardzo pracochłonne a ja leniuszek jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  14. o coś nowego :)))) ostatnio robiłam batoniki musli czas spróbowac nowego batonika :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziewczyny nie kupujcie słodzików z aspartamem!!!
    Huxol ma aspartam, dlatego jest gorzki, aspartamu do pieczenia nie wolno!! Bo gorzknieje i jest rakotwórczy!
    A ten płynny ma przecież fruktozę a to cukier normalnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wafelki robi sie bardzo szybko.. nie rozumiem dlaczego wy zawsze oceniacie to, czy robi się szybko czy nie tylko po opisie?
    Czsami trzeba sie rozpisać a to, że jest troszeczkę długo nie znaczy, że i robi sie długo :P

    OdpowiedzUsuń
  17. hej mam pytanie, bo skończyły mi się otręby, a nie chce mi się ruszać tyłka do sklepu - czy w cieście na wafelek może być skrobia/budyń zamiast otrębów? dzięki z góry :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Niestety nie, ponieważ skrobia wymieszana z serkiem homo da po prostu gesty serek homo a nie ciasto :)
    Tak więc musisz kupić, przynajmniej zaliczysz obowiązkowy marsz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. wafel nie chciał i nie odszedł od papieru :/
    wiec chyba nie smarować jak najcieniej... :P

    OdpowiedzUsuń
  20. A jaki masz papier?
    Zaczekałaś aż ostygnie? Mnie normalnie odszedł, bo mam dwustronnie powlekany papier :)
    Tylko zdejmowałam tak: obróciłam na druga stronę (papier był na górze)i wtedy bokiem zdejmowałam papier :)

    OdpowiedzUsuń
  21. też podejrzewam, że wina papieru..
    a wiem o nim tylko tyle, że jest biały :P
    Gorące nie było,ale zimne też nie, więc następnym razem poczekam jeszcze dłuej, tylko, że w tym czasie to bym wyjadła cały krem :P
    A i mimo wszystko Twoje są grubsze więc nie będę aż tak cienko smarować ;)
    dz za odp, świetne przepisy!;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. widzę, że piszesz o krówkach. ja odkryłam dietetyczne krówki firmy dr.zdrowie, takie w żółtych papierkach. są ze słodzikiem, obniżona zawartość tłuszczu. nie są kruche, tylko się ciągną. kupuję w bomi albo w auchan, nigdzie indziej nie ma. raz na jakiś czas sobie pozwalam i na jeden raz można zjeść chyba max.5, bo przeczyszcza. kupuję też dietetyczną czekoladę firmy wawel, tylko ma dość dużo tłuszczu, dlatego częstuję się tylko jak mam wyjątkową ochotę. ta dukanowa nutella okropnie mi nie smakuje. :x

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeciez one mają cukier w postaci glukozy (a to normalnie cukier) oraz masło.
    Krówka nie powinna byc krucha, jeśli jest krucha tzn, że jest trefna i źle przygotowana.
    Czekolada wawel też zła, bo ma cukier i tłuszcze :P
    A nutelle czyli normalnie krem czekoladowy robisz z aromatem orzechowym? czy bez? bo bez, to niedobre to a z aromatem jest genialne :) Może złe proporcje dajesz?

    OdpowiedzUsuń
  24. nie maja glukozy wlasnie, tylko aspartam. wawel tez. chudne sobie normalnie z tym. :) a nutella niby dobrze wychodzi, konsystencja i wszystko, tylko smak mi po prostu nie pasuje. a aromatu orzechowego nie moge nigdzie znalezc, tylko migdalowy. a migdalowego raz dalam za duzo i mi zbrzydl zupelnie.

    OdpowiedzUsuń
  25. Aromatu orzechowego nie dostaniesz w sklepie, tylko przez internet :)
    Ja kupuję na wypiekarni(odnośnik kliknij w różową muffinę)
    Migdałowy jest okropny to fakt :)
    To ja musiałam jakąś inną czekoladę wtedy widzieć, bo było na niej, że jest jakaś light czy coś i miała normalnie cukier i tłuszcz napisany.
    Ale te krówki to sama miałam w ręku i było jak wół napisane syrop glukozowy, nawet na necie jest skład opisany.

    OdpowiedzUsuń
  26. Zosiu film jest robiony dla przykładu :P
    Rozumiem, że preferujesz swoją określoną estetykę.
    Nagrałam go dla zobrazowania, nie mam warunków ani czasu na perfekcjonizm w tej kwestii więc nie musi ciebie zachęcać a pokazać jak wykonać :)
    Zresztą już o samo zdjęcie można się przyczepić heheh :) Spalony wafel :)
    A co to ta "imitacja" czekolady z pełnego mleka? Masz na myśli zwykłą? kupną?

    OdpowiedzUsuń
  27. no tak, masz rację, po prostu jakoś się we mnie obudziły jakieś takie estetyczne odczucia ;) imitacją nazywam właśnie ową czekoladę light Wawel, która pomimo, że nie posłodzona cukrem, wypełniona jest mlekiem pełnym w proszku i raczej nie smakuje najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  28. no, a skoro dużo mleka w proszku, to dużo węglowodanów. ale już pomijając ten fakt, to smak na prawdę nie warty ceny (80 gramowa tabliczka kosztuje ok. 4 zł)

    OdpowiedzUsuń
  29. To nie lepiej już samemu zrobić czekoladę z mleka odtłuszczonego i dodać po prostu trochę masła?
    Tłuszcz będzie jak w wawelu, ale nie będzie tyle węgli przecież..
    tyle kasy? to aż mnie ta cena boli :)

    OdpowiedzUsuń
  30. no właśnie, uważam tak jak Ty, jak dla mnie ta czekolada nie ma sensu. dlatego jeśli mam ochotę na czekoladowe szaleństwo, wybieram dobrą jakościowo, mocno gorzką czekoladę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. uwielbiam gorzkie czekolady :) Nie lubie tych słodkich, chyba, że z chrupkami ryżowymi :) albo orzechami :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...