Delikatne ciasto o smaku czekoladowym z nutą karmelowego kremu :) Porcja na 3 dni, ze względu na skrobię :) Smaki można dowolnie zmieniać lub wzbogacić aromatem toffi.
CIASTO:
- 3 łyżki otrębów NIE mielonych (2o + 1p)
- 3 duże jajka
- 2 łyżki mleka w proszku
- 1 łyżka budyniu karmelowego bez cukru
- 1 bardzo czubata łyżeczka kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- słodzik do smaku (ja daję 8 rozkruszonych tabletek)
- 300g serka homo
Oddzielić białka od żółtek, wymieszać wszytskie składniki prócz białek. Białek nie ubijać na sztywno, ale tak, by były dość luźne, płynne (nie sztywne). Uzyskamy wtedy równiutkie ciasto prawie jak stół :D
Dodać białka do masy i delikatnie wymieszać. Wlać ma blachę i piec 30-40 minut. Ja piekłam tylko 20minut w 170*, bo nie musiało być wyrośnięte, tylko cienkie i płaskie, więc róbcie jak chcecie :D
Ciasto po upieczeniu przecinamy jak na filmiku (obcięłam brzydkie brzegi) i smarujemy kremem. Odstawiamy do lodówki na całą noc.
KREM:
- 2 łyżki budyniu karmelowego (to jest 1 cały budyń 40g)
- słodzik do smaku
- 320ml mleka
- 3-4 łyżki serka twarogowego mielonego jak do sernika np Emilki
Ostygnięty budyń zmiksować z twarożkiem, dodając podczas miksowania po 1 łyżce.
CZEKOLADOWE PŁATKI do ozdoby:
- 3 łyżki mleka w proszku
- 1-1,5 łyżczki kakao
- słodzik do smaku
- 2 łyżki wody
Reszta tak jak na filmiku :) Masa po przenocowaniu będzie bardziej zwarta, i ciasto ładnie zmięknie.
Jejku juz nie moge doczekac sie dokładnego przepisu na to cudo! <3
OdpowiedzUsuńMam małe problemy techniczne więc to trochę potrwa :)
OdpowiedzUsuńzdążę zrobić do poobiedniej kawki ?:D
OdpowiedzUsuńmusi leżeć w lodówce przez noc, żeby zmiękło :)
OdpowiedzUsuńto się załamałam :(
OdpowiedzUsuńJeśli zrobisz je teraz i ciasto będziesz piekła 20min to do poobiedniej kawy może być jeszcze twarde, ale jak da się pewnie pokroić :D
OdpowiedzUsuńWięc pozwól, że dokończę przepis :D
Hej, ciasto wygląda bardzo smacznie, zapisuję w kolejce do wypróbowania! :) fajnie, że zaczęłaś kręcić filmiki, teraz wiele czynności jest jaśniejszych ;) masz bardzo dużo przepisów na blogu, na zdjęciu wyglądasz bardzo szczupło, długo już jesteś na dukanie? pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę z filmików, bo nie muszę już tak dużo rozpisywać się jak cos zrobić :)
OdpowiedzUsuńNa dukanie jestem od sierpnia 2010 z 2 misięczną przerwą, schudłam 17kg :) I teraz chudnięcie spowolniło niestety, ale -17 to rewelacyjny wynik w 4 miesiące.
Ogólnie wagi po mnie nie widać, największy problem to brzuszek i biodra :)
pozdrawiam :D
Szukając pomysłu na dzisiejszy dukanowski obiad trafiłam na Twój blog. Jestem zachwycona, oczarowana i pełna uznania:D Coś czuję, że dzięki Tobie moja dieta będzie jeszcze smaczniejsza:) A dzis serwuję na kolację pizze wg. Twojego przepisu:D Pozdrawiam serdecznie i z niecierpliwością czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńA jaki budyń polecasz? Bo nie wiem, którego można użyc...Rozumiem, że ciasto ma być na 3 dni ze względu na skrobię zawartą w budyniu tak? pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńKamila
Staram się codziennie dodać nowy przepis, czasami co 2-3 dni niestety bo albo mam problemy techniczne z serwerem albo nie ma mnie w domu :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jaki to budyń ten karmelowy :) ?
OdpowiedzUsuńCieszę się że trafiłam na tego bloga :)
Budyń ogólnie jakikolwiek, byle miał skrobię kukurydzianą także w składzie i waga 40g, bo jak sprawdzałam mój to miał 3 łyżki akurat :)
OdpowiedzUsuńCiasto na 3 dni ze wzgledu na to, że dziennie można zjeść 1 łyżke skrobi, a całe ciasto ma 3 łyżki :) 1 do ciasta, 2 do kremu :)
dezemka już wiesz jaki?
OdpowiedzUsuńDziewczyny w razie szerszych pytań podawałam mail i GG :D
Fiu fiu, wygląda dostojnie, jak tort! :)
OdpowiedzUsuńZabawne określenie na ciasto :) Dostojny tort :)
OdpowiedzUsuńJeśli już o tortach to przepis na tort będzie yutro :) o smaku kandyzowanej pomarańczy :) Ale bez pomarańczy :)
Ciacho wyglada rewelacyjnie. W zasadzie produkty do wykonania tych ciast i ciasteczek zazwyczaj podobne więc zawsze mam zapasik w lodówce i szafce , więc można zabierać się od razu do pieczenia :)
OdpowiedzUsuńJuż nie moge sie doczekac kolejnego cuda :)))))
Moje ciacho właśnie się piecze, masa gotowa czeka na przekładanie. A ja mam takie pytanie - ile procent tłuszczu ma ten polecany przez Ciebie serek? W moim mieście najchudszy jaki znalazłam, to 5%, ale i tak nie odmówiłam sobie placuszka, bo wygląda bossssko:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joanna
Serek ma 3% tl.
OdpowiedzUsuńNa dukanie mozna do 5% jesc nabial :) wiec w sumie nic sie wielkiego u ciebie nie stanie, bo i tak masz spora przewage bialka prawda?
pozdrawiam :)
Co tam procenty, ciasto jest cudowne:))) Dzieki i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJoanna
ciacho własnie stoi w lodówce , juz nie moge sie doczekac rana aby go spróbować, dałam do masy aromatu toffi cudnie pachniało w kuchni...bajka :)
OdpowiedzUsuńMoje aromatem nie było wzbogacane więc tylko ma nutę smaku, a twoje będzie baardzo fajnie toffi :)
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
Aaaa.. ozdabiałaś jakoś?
tak zrobiłam takie mazy polewą czekoladową jutro wyślę Ci fotkę :)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam link aby się pochwalić moim dziełem :)
OdpowiedzUsuńhttps://picasaweb.google.com/108867886559661707070/Ciacha?authkey=Gv1sRgCLKO9qOH9I6vew#5588276399667421682
Zrobiłam i wyszło cudo :) Tylko dodałam do kremu nieco namoczonej żelatyny bo bałam się, że się rozjedzie :) ale pychota, a że u mnie w domu wszyscy na dukanie to już jest pomysł na świątecznego mazurka :)
OdpowiedzUsuńKrem jest luźny, ale nie spływa, tylko jest w sam raz :D
OdpowiedzUsuńto świetnie, że masz tylu towarzyszy do diety, zawsze to mniej pokus i raźniej :)
Wpadłam w trans,właśnie czekam aż budyń ostygnie i działam z ciachem a w piecu juz dochodzą Twoje bułeczki maślane,pachnie w kuchni ,że zwariować można :-)
OdpowiedzUsuńJak szaleć to szaleć,dziękuje Ci za Twój blog bez niego chyba bym umarła ;-)
Pozdrawiam Agata
Agato,
OdpowiedzUsuńrzeczywiście poszalałaś z wypiekami :)
Uwielbiam maślany aromat, jest genialny :D
pozdrawiam i daj znac jak smakowło :D
a mogę czymś zastąpić mleko w proszku? :) nigdzie nie ma odtłuszczonego w sklepach, tylko granulowane odtłuszczone :( help :)
OdpowiedzUsuńhmmm.. skrobią kukurydzianą tylko, ale to pomniejsza ci ilość ciasta na dzień :(
OdpowiedzUsuńale widzę, że dużo wyszło tego ciasta, czyli nawet jak będę musiała podzielić na 5 kawałków ze względu na skrobię to się najem :)
OdpowiedzUsuńna 5?? chyba na 3 :) są tylko 3 łyżki :D
OdpowiedzUsuńtak ale skrobia zamiast mleka u mnie :)
OdpowiedzUsuńaaaaa chyba, że tak to wygląda :D
OdpowiedzUsuńMNiamm, a już myślałam, że nic nie pobije kostki orzechowej. Ciacho-a w szczególności ten krem budyniowy jest poprostu SUPPERRRRRR!!!. Jak zdążę to zrobię kilka fotek i wkleje na forum jako kolejna Twoja rewelacja. Pychotka(jak zwykle zresztą ;))Pozdrawiam i gratuluję udanej sesji. Kasiula768
OdpowiedzUsuńBo ja robię tylko super jedzonko heheh :D
OdpowiedzUsuńA krem owszem, udał się znakomicie :)
Zrobiłam to ciacho... :) wyszlo genialnie Aniu ;-) Jedyne co to do masy dodalam tylko jedna czubata lyzke budyniu bo balam sie ze na 3 dni za cholere nie podziele tego ciasta. No i mialam racje..:-) pochlonelam w dwa dni ,, kawaleczek dalam tylko mezowi hehe ale wsciekly chodzil ::::::D Masa wyszla i tak przepyszna.. :-) Pozdrawiam i dziekuje Aga kg
OdpowiedzUsuńAle do której masy? do kremu?
OdpowiedzUsuńczym mozna zastapic serek emilki? nigdzie go nie moge dostac a patrzylam chyba wwe wszystkich mozliwych marketach? moze byc president miodowy? tyle ze on ma 4% tluszczu... i jaki to ma byc homogenizowany, ten president tez moze byc? bo te inne co probowalam sa kwasne i obrzydliwe w smaku;/ a w biedronce tych tutti 0% juz tez od dawna nie ma.
OdpowiedzUsuń