- jajka (użyłam 6sztuk, ale były bardzo malutkie, więc większych 4-5)
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej (koniecznie)
- pół szklanki mleka
- szczypta soli
Skrobię zalać mlekiem, rozmieszać w kubeczku, jajka roztrzepać, wlać skrobię, dodać sól.
Smażyć niezbyt cienkie naleśniki (u mnie 1 naleśnik = niepełna średnia nalewka wazowa)
NADZIENIE
- mięso mielone (ugotowane wcześniej) użyłam pojemności pudełka po maśle
- garść fasolki szparagowej
- 1 mała/średnia cebula
- garść pokrojonej w kostkę i ugotowanej marchwi
- koncentrat pomidorowy
- przyprawy: pieprz czarny, bazylia, czosnek, chilli
Nakładać po 1-2 łyżki nadzienia na naleśniki i zawijać w rulony, następnie zawinąć końce enchilad pod siebie i układać ciasno w naczyniu żaroodpornym/małej blasze/brytfance zwinięciem do dołu.
UWAGA! naczynie dobrać tak, by nie było luzów miedzy naleśnikami.
NA WIERZCH:
- mieszanka koncentratu z wodą (tak, by koncentrat był trochę rzadszy)
- ser
- oregano lub przyprawa do pizzy
Ser starkować na dużych oczkach. Polać enchilady koncentratem wymieszanym z wodą, posypać serem i przyprawami.
Zapiekać średnio 20 minut :) Aż ser się rozpuści.
Dzisiaj będę robiła :)
OdpowiedzUsuńSpecjalnie mielone rozmroziłam.
Dam znać jak wyszło :)
Lili
I jak mówiłam tak zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńPyszne to i wytwornie wygląda.
Lili
Lili,
OdpowiedzUsuńfajnie, że wyszło ci "wytwornie"
Ładne określenie :) Uwielbiam robić enchilady, wyglądają rzeczywiście elegancko na stole :)
Pyszne:) Dzisiaj miałam na obiadek- łatwe i szybkie danie, nawet na dni czysto proteinowe bo moja wersja dzisiejsza taka właśnie musiała być:)
OdpowiedzUsuńMam lekkiego zgryza, ze skrobia kukurydziana u mnie w Szwecji nie ma problemu, natomiast czystej skrobii ziemniaczanej nie znalazlam, znalazlam jakis zageszczacz do sosow, ale on jest z maltodekstryna i z cukrem mlecznym, z kolei na opakowaniu maki ziemniaczanej potatismjol, stoi jak byk w skladzie tylko potatisstarkelse czyli wlasnie skrobia zmieniaczana...Wlasnie zaczynam smazyc nalesniki na tej mace, zobaczymy co wyjdzie i mam nadzieje,ze to rzeczywiscie JEST skrobia ziemniaczana...
OdpowiedzUsuńAgro,
OdpowiedzUsuńna mące ziemniaczanej nawet w Polsce jest napisane w składzie skrobia :)
Mąka i skrobia ziemniaczana to TA SAMA rzecz :D
Ziemniaczana idealnie pasuje do naleśników, bo są takie elastyczne wtedy, na kukurydzianej byłyby "rwące"
Ufff to mi ulzylo :-P ze to jednak wlasciwy produkt. Ja wiesz karnie od poczatku tylko na skrobii kukurydzianej wszystko robilam, a ze do zalozonego celu jeszcze jakies 2kg u mnie a ok 6kg u mensza, to nie chce zaprzepascic stosujac nie to co trzeba...Z drugiej strony od samego poczatku staram sie gotowac dobre rzeczy i probowac caly czas nowych przepisow, ja nie wymyslam sama ale lubie wyprobowywac przepisy innych, zebysmy sie nie znudzili dieta ;-)
OdpowiedzUsuńjakie to pyszne!!! i jakie łatwe dziekuje
OdpowiedzUsuń;;)
OdpowiedzUsuńhej mam pytania maka a skrobia ziemniaczana to to samo ? ;d
OdpowiedzUsuńOczywiście, że to samo :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek inaczej jest w przypadku kukurydzianej, tutaj do 2 różne rzeczy :)
Ale ziemniaczana jest jedna, jakkolwiek nazwana :)
Dobre, dobre, bardzo dobre :)! Magda
OdpowiedzUsuńDużo bym dała żeby ktoś mi takie frykasy robił codziennie :D
OdpowiedzUsuńTo jest takie pyszne , że gości na moim stole często . Farsz trochę modyfikuje. Wrzucam cebule na patelnie , dodaje mielone , por na półtalarki i marchewkę starkowaną .
OdpowiedzUsuńŚwietne są Twoje pomysły Aniu. Pyszna kuchnia . 15 kg mniej :)
Farsz jak najbardziej dowolny :) można zrobić też w wersji wege :)
UsuńA danie świetne, bo prezentuje się cudnie i przygotować można o każdej porze a później tylko zapiec.