ZNAJDŹ PRZEPIS

czwartek, 3 listopada 2011

Krakersy Sojowe - Dukan

  •  50g zmielonych suchych kotletów sojowych
  • 125g twarogu 
  • sól do smaku
  • dodatki np: chilli, kminek cały, prażony sezam i mak
  • 2 łyżki wody
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Zmielone kotlety, twaróg, sól i wodę wymieszać dokładnie na sypko, dodać proszek do pieczenia.
Masę podzielić wg ilości dodatków (można zrobić 1 smak) i dodać po łyżeczce.
Nastawić piekarnik na 180* blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Masę na krakersy ugnieść i rozwałkować między kawałkami papieru do pieczenia, przenieść na blachę i piec do mocnego zrumienienia, po wyjęciu krakersy stwardnieją bardziej, połamać.
Można jeść same lub jako kruche pieczywko.

27 komentarzy:

  1. Niesamowita Jesteś Kobieto ;)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki serek Aniu do tych krakersów?
    Tradycyjnie biedronkowa Zielona Łąka w kostce, czy może być również np. Emilki z Mlekomy?
    Uwielbiam wszystko co sojowe, ale to mielenie kotletów to męka. Elektryczna maszynka nie daje rady, walenie tłuczkiem przez worek też mi się nie sprawdza, bo worek się rozrywa.
    Co myślisz o zastosowaniu mąki sojowej?
    Skład kotletów to właśnie mąka sojowa. Sprawdziłam na allegro i można tam coś takiego dostać. Wprawdzie w większości to odtłuszczona mąka sojowa w sklepach wędkarskich. Dodają jej chyba do przynęty. Nie wiem czy nadawałałaby się do spożycia przez ludzi. Ale znalazłam też kilka w zakładce ze zdrową żywnością.Oczywiści jest dwa razy droższe, ale jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, zielona łąka, ten twardy, bo jest dość suchy więc długo się nie piecze i jest tam dużo twarogu zamiast napchanej wody.
    Z emilki nie wiem czy wyjdą, bo jest to ser mieszany z wodą więc nie wiem ile potrwałoby pieczenie i czy zachowałby się tak jak twaróg..
    Dlaczego maszynka nie daje rady? ja normalnie mielę, najpierw na kawałki a potem wrzucam po kilka, żeby nie było za dużo :)
    Zawsze możesz wałkiem do ciasta w worku zmielić :) jakbyś ciasto wałkowała :D
    Zwykła mąka się chyba nie nadaje, bo ta wędkarska może być wzbogacana czymś albo modyfikowana, ta do kotletów jest niemodyfikowana, odtłuszczona i jest to mąka "do namoczenia" więc może być to co innego niż zwykła nieodtłuszczona lub odtłuszczona.
    Polecam wałek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu a ja sobie z tego przepisu reglarne sezamki zrobię pozdrawiam
    Renia

    OdpowiedzUsuń
  5. Krakersy fantastyczne :-)
    Choć już jestem na 4 fazie, to niektóre dietetyczne wynalazki uskuteczniam nadal :-)
    Co prawda zrobiłam chyba ciut za grube, powinnam bardziej rozwałkować (następnym razem), ale w smaku fantastyczne. Jutro też zrobię, a co?!
    Dzięki za ten przepis i kilka/kilkanaście innych!
    MałaMi

    PS. przepisy wytrawne masz fantastyczne, ze słodkich nie korzystam, bo nie lubię słodziku i sztucznych aromatów.

    OdpowiedzUsuń
  6. MałaMi,
    to świetnie, że smakowały :) jak jesteś n 4 fazie to możesz wszędzie tam gdzie ja daje aromat to robić z owocami przecież :)
    Ja słodziki lubie, bo kupuje konkretne :) i nie czuć, że to słodzik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja również dziś je zrobiłam i wyszły super fajne :) Takiego chrupania mi brakowało. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a widzisz, jak już mam jeść ciacho, to wolę takie prawdzie, na maśle, mące pszennej i z cukrem ;-) Jak raz w tygodniu do niedzielnej kawy zjem, nic mi się nie stanie (od 4 miesięcy nic się nie dzieje, to jest chyba ok?!).
    Jednak z Twoich przepisów na różne dania/przegryzki dukanowe korzystam i korzystać będę ;-)
    Kombinuj dalej ku naszej uciesze i spadkowi wagi ;-)
    MałaMi.

    OdpowiedzUsuń
  9. a jakie to są te konkretne słodziki?? :)

    asia.

    (idę robić krakersy bo na zdjęciu wygląd mają nieziemski)

    OdpowiedzUsuń
  10. Asiu,
    wszystko znajdziesz w zakładce Produkty na górze :)

    OdpowiedzUsuń
  11. witam, znalazł się ktoś, kto może robił z serkiem Emilki?? bo innego nie mam,a do sklepu nie che mi się iść.

    OdpowiedzUsuń
  12. To się musisz przejśc, bo emilki jest za "miękki" i mokry, bedzie się lepić itd :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje przepisy są niesamowite, a wyobraźnia nieograniczona. Od kilku tygodni idchudzam się tylko na Twoich przepisach, wszystkie mi wychodzą. Podziwiam i zazdroszczę oraz DZIĘKUJE, ŻE DZIELISZ JE Z NAMI - DUKANKAMI

    OdpowiedzUsuń
  14. Proszę bardzo :) byłoby grzechem nie dzielić się tym co uwielbiam robić :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi te krakersy jakies takie gorzkie wyszly... Nie wiem, moze za duzo kminku dalam. Dodalam tez mielona papryke. Soje mialam w postaci mielonej kupna i ja troszke utarlam w mozdzierzu. Masz moze jakis pomysl Aniu skad sie ta goryczka sie wziela?

    Pozdrawiam
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  16. Możliwe, że od kminku, ale nie spaliłaś ich czasem?
    Papryka mielona jak jest słodka, to potrafi być obrzydliwa i bardzo proszkowa, osobiście nie używa, bo psuje mi zawsze smak potrawy i niecierpię jej, tylko chilli w proszku używam lub ogólnie ostrej papryki.
    Myślę, że jeśli ich nie spiekłaś czy coś, to pewnie od przyprawek (chyba, że były niedopieczone?)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dzieki za odp. Wlasnie robie nastepny rzut bez przypraw ale z zasuszona cebula. Dam znac jak wyszly. Poprzednie chyba byly w sam raz dopieczone...
    POzdrawiam
    Lidka

    OdpowiedzUsuń
  18. O wow! Normalnie wypasione krakersy cebulowe! Czyli jednak goryczka byla za sprawa przypraw i dodatkow. Jak cudownie tak sobie usiasc i poprostu pochrupac:-D Wielkie dzieki za super przepisy. Praktycznie codziennie je stosuje:) Pozdrowionka, Lidka

    OdpowiedzUsuń
  19. Lidka,
    uwielbiam suszoną cebulę :) wogóle cebula jest fantastyczna :) muszę kiedyś znów zrobić i może akurat z cebulką :)
    Ciesze się, że korzystasz z przepisów :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam pytanko "natury technicznej" :P Popraw mnie proszę, jeśli się mylę, ale...
    Kotlety sojowe, które w składzie mają mąkę sojową odtłuszczoną i wodę można, ale na dni PW? (dodatek skrobi ziemniaczanej czy jakiejś innej wyklucza nam te kotleciki?) i czy nawet na PW jest jakiś dzienny limit? i jakie parametry tych kotletów są wskazane (tłuszczu, węgli??)
    A teraz typowo w temacie krakersów - zmielone kotlety na tą mączkę można i na P i na PW? I czy jest tego jakiś dzienny limit? wiem, że gdzieś coś było o tych limitach, chyba przy okazji mąki sojowej, którą ktoś odkrył, ale nie wiem teraz gdzie to, no i to były dane z zeszłego roku o ile pamiętam, a nóż coś się zmieniło... ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Wg dukana z tego co mówił w 2010 roku (to była ostatnia wzmianka), przetwory odtłuszczone można na dni P i PW, natomiast samą soję (np. w ziarnach) tylko na dniach PW.
    Kotlety sojowe mają tylko odtłuszczoną mąkę sojową w składzie, nie ma tam skrobi więc nie rozumiem trochę o co pytałaś?
    Ogólnie soi nie można zjadać więcej niż 50g na dzień, ponieważ zawiera substancję wpływające na tarczycę, czyli może rozregulować hormony w organizmie.
    Mąka sojowa odtłuszczona, wychodzi, że tak jak kotlety na P i PW :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A właśnie, że jest skrobia w niektórych ;) sama na własne oczy widziałam :p nie pamiętam firmy ale to w sklepie blisko mojego domu akurat były więc jak będziesz ciekawa to Ci napiszę ;) Jako jedyne nie miały dopisku a'la schabowy, a'la mielony, czy o smaku kurczaka itp (bo właśnie takie mają w składzie tylko mąkę odtłuszczoną), tylko zwykłe kotlety sojowe lub kostka. Opakowanie też jakieś wymyślne nie było. I tam właśnie dodawali mąkę sojową, grys sojowy i gdzieniegdzie była skrobia... Dlatego też ich jeszcze nie kupiłam, bo nie wiedziałam czy takie można?
    A z drugiej strony te a'la schabowe pamiętam, że ktoś odradzał przy niektórych przepisach (chyba do babeczek?). Możesz powiedzieć jakie Ty kupujesz? Jeśli już pisałaś to przepraszam, ale buszuję po Twoim blogu codziennie i widziałam tylko wzmiankę, że nie są to żadne kotlety smakowe... pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. A może mówisz o tych w kartonikach? co to one są takie w mieszance? to takich nie można.
    Tylko w foliowych opakowaniach :)
    One nie mają skrobi, a jeśli już takie znajdziesz (co jest dziwne), to nie bierz.
    Ja kupuję formy Orico, bo mają najwięcej białka.
    One nie są ani smakowe ani nic :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie, mówiłam o zwykłych kotlecikach w foliowych opakowaniach. Dziś szukałam w innym sklepie i znów same ze skrobią. Tylko wspomnę, że były firmy Sante - "Minutki" i "a'la schabowe". Tej drugiej firmy dziś mi się nie udało wypatrzeć, ale na pewno były Sante. Niedługo się wybiorę do innych sklepów to może znajdę zwykłe bez skrobi i innych niepotrzebnych dodatków to w końcu wypróbuję te przepisy z soją... :) a tymczasem dzięki za odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ciekawe, w każdym razie poszukaj może tych z Orico? Są najtańsze :) bynajmniej u mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...