Sos serowy nr 1
Do zapiekania, na pizzę zamiast sera, do tart itp.:
- 200g serka wiejskiego
- 3 łyżki mleka
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
Zwiększyć gaz jeśli będzie się słabo rozpuszczał.
Skrobie rozrobić z odrobiną mleka/wody i wlać do gotującej masy, zagotować i odstawić.
Wychodzi dość rzadki.
Sos serowy nr 2
Jako sos np do: naleśników, jajek, na kanapki itp.:
- 4 łyżki serka wiejskiego (najlepiej większość grudki bez płynu)
- opcjonalnie odrobina siekanej cebuli/suszona cebula
- 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej
- sól, pieprz czarny + inne ulubione np: oregano/gałka muszkatołowa/bazylia/chilli/ itp
- opcjonalnie odrobina musztardy
Zwiększyć gaz jeśli będzie się słabo rozpuszczał.
Rozrobić skrobię z odrobina płynu z serka (z opakowania), wlać i zagotować.
Zdjąć z gazu i doprawić (sos jest dość mdły więc polecam wyraziste przyprawy).
Czasami dodaję ok 0,5 łyżeczki musztardy do poprawienia smaku :)
Sos jest dość gęsty, po ostygnięciu zgęstnieje trochę bardziej.
A mnie się niestety nie udał. Usiłowałam zrobić wersję nr 2.Użyłam serka wiejskiego 3% tłuszczu z Piątnicy. Stał sobie w rondelku na malutkim gazie i za żadne skarby nie chciał się rozpuścić. Na początku zaczął puszczać wodę, ziarna serka robiły się coraz mniejsze, ale rozpuścić się nie chciały. Cała operacja trwała jakieś 20min i nic. Mieszałam i mieszałam. Ziarna serka zaczęły się już ciągnąć, ale nie łączyły się ze sobą. Stwierdziłam, że nic już z tego nie będzie i żeby cokolwiek uratować dałam szczyptę sody. Wszystko się błyskawicznie rozpuściło, doprawiłam cebulową kostką smaku Knorra i wszamałam z pieczonym kurczakiem. Było całkiem dobre.
OdpowiedzUsuńMoj błąd, napisałam mniejszy zamiast średni gaz :) bo on musi mieć temp, żeby zaczął się topić, ale to i tak zależy od serków, bo jeden mi się topił odrazu chyba z biedronki a z kauflandu dłuuugo, bo było dużo ziarenek a własnie mało wody i ten mi się podoba najbardziej, bo nie jest oszukany, że napchają wody a serka nie widać.
OdpowiedzUsuńDobrze, że sodę dałaś, soda rozpuszcza twaróg :)
No to bedę próbowała jeszcze raz, tym razem spróbuję serka wiejskiego z Biedronki.
OdpowiedzUsuńTen z Piątnicy, musi być masakrycznie napakowany wodą. Ale ciekawe, ze na pierwszy rzut oka wcale tego nie widać. Po otwarciu opakowania są same ziarna serka, wogóle bez płynu-śmietanki. Po chwili podgrzewania z 4 łyżek serka zostaje może 1 łyżka, a reszta to woda.
Wypróbuję Biedronkowy i dam znać jak wyszło
Nie wiem bo z piątnicy nie robiłam, ale serek robi się z mleka :) więc po rozpuszczeniu takie mleko-serkowe się robi :)
OdpowiedzUsuńZ kauflandu jest naprawde dobry, ale też nie rozpuszczał się do końca :)
Zobacz z biedrony, ino tani jest :)
Aha, ja miałam ten z kubełka 500g z biedrony i kauflandu więc nie wiem jaka różnica jeśli być miała w tych małych pojemniczkach.
Robiłam sos nr 1 i totalna klapa :( Dałam serek wiejski ze szczypiorkiem Piątnicy. Fakt, że dałam mały gaz ale im dłużej gotowałam tym wydawało mi się, ze masa robi się coraz gęstsza. A jak jeszcze dodałam rozrobioną łyżeczkę skrobi to wyszła totalna klucha. Co mogłam zrobić nie tak? Tak czy siak, nałożyłam jakoś ten sos na pizze i właśnie zjadłam pierwszy kawałek. Bardzo dobre :)) Muszę się przejść do Lidla po ser żółty light :)
OdpowiedzUsuńRobiłam sos nr 1 i totalna klapa :( Dałam serek wiejski ze szczypiorkiem Piątnicy. Fakt, że dałam mały gaz ale im dłużej gotowałam tym wydawało mi się, ze masa robi się coraz gęstsza. A jak jeszcze dodałam rozrobioną łyżeczkę skrobi to wyszła totalna klucha. Co mogłam zrobić nie tak? Tak czy siak, nałożyłam jakoś ten sos na pizze i właśnie zjadłam pierwszy kawałek. Bardzo dobre :)) Muszę się przejść do Lidla po ser żółty light :)
OdpowiedzUsuń