Bułki - Dukan
- 250g twarogu Zielona Łąka
- 6 łyżek otrębów
- odrobina soli
- 2 tabl słodziku
- aromat maślany (odrobina)
- 1/3 lub 0,5 płaskiej łyżeczki sody
- 3 łyżki mleka w proszku
- 2 jajka
- sezam do posypania
6 bułek z czego 3 na 1 dzień, ale spokojnie tymi trzema się najecie =^ . ^=
- Twaróg zawinąć w ręcznik bawełniany i odcisnąć z wody bardzo mocno.
- Wszystkie składniki zmiksować bez jajek, odstawić na tak długo, aż nagrzeje się piec.
- Włączyć piekarnik na 175* blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Gdy piekarnik będzie już gorący, dodać żółtka do masy i wymieszać a następnie ubić białka ze szczyptą soli na bardzo sztywno.
- Wmieszać delikatnie białka do masy.
- Masa będzie dość zbita, więc podczas mieszania z białkami (wygarniając spód na wierzch) białka raczej znikną, ale będzie widać zwiększenie objętości i spulchnienie masy.
- Uformować dość szybko na blasze 6 bułek, lekko je spłaszczyć.
- Piec 40 minut, po upieczeniu muszą dobrze obeschnąć i ostygnąć na kratce.
Zrobiłam i ......klapa, przynajmniej jeśli chodzi o kształt.
OdpowiedzUsuńMoje bułeczki w piekarniku po prostu się rozpłynęły i wyszły z nich placuszki grubości mniej więcej 1cm.
Ściśle trzymałam się przepisu i sposobu wykonania.
Piekarnik również miał odpowiednią temperaturę.
Miałam zamiar upiec je w silikonowej formie na mufinki, ale tak pięknie dały mi się uformować w kule, że zdecydowałam piec je na samej blasze tak jak w przepisie.
W smaku są dobre, tylko marzył mi się taki bardziej bułkowy kształt
Ciekawe dlaczego, może za dużo sody? dałas płaskie czy czubete? bo jak za dużo sody, to mogły popłynąć.
OdpowiedzUsuńZastanów się i napisz :) bo bułki są świetne i ładnie rosną i się zaokrąglają w czasie pieczenia, szkoda, ze nie wyszły tobie.
dobry wieczor, upieklam buleczki,pieknie urosly iiiiiiiii opadly takze sa smaczne placuszki!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam dziurka54
Mi również bułki rozlały się po całej blaszce:( Mam jedną wielką bułkę:(
OdpowiedzUsuńDziwne, a powiedzcie mi ile dałyście sody? konkretnie o płaskość/czubatość łyżeczki mi chodzi.
OdpowiedzUsuńAha i jak z białkami, czy były mega sztywne, tak, że można było je "kroić" czy jednak lekko luźne? bo to ważne, oraz to, czy podczas mieszania z całością masy mieszałyście tak długo, aż masa połączyła się w jedno i białek prawie nie było widać?
Szkoda, że nie wychodzi, tak się zastanawiam czy może ja miałam zwietrzałą sodę? i może 0,5 świeżej sody to za dużo?
Hi,moje bialka byly sztywne,odwracam zawsze miske do gory a sody dalam tak jak w przepisie i pieknie urosly tyle ze na koncu opadly i zrobily sie plaskie ale bardzo smaczne!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam dziurka54
Wiesz, takie luźniej ubite też nie wylecą z miski jak odwrocisz :)
OdpowiedzUsuńAle jeśli opadły, to musiałam białek nie wmieszać do końca. Ewentualnie za dużo sody.
Inaczej to już nie wiem co wam źle poszło, bo bułki robiłam już 3 razy i zawsze takie same.
Ale ja małych łyżeczek nie mam głębokich tylko płytkie. Ale duże łychy mam głębokie.
mam pytanie,nie mam aromatu maślanego,czy można go zastąpić czymś innym?
OdpowiedzUsuńMożesz wogóle nie dawać :) też będą dobre.
OdpowiedzUsuńAha, i zmieniłam produkty tzn wykreśliłam proszek do pieczenia, bo zapomniałam, że go nie dodawałam :) moja wina :( pewnie dlatego się dziewczynom nie udawały :(
Witam, dawno nie próbowałam nowych przepisów ale na ten się skusiłam i było warto ;) Bułeczki ciut mi się rozpłynęły (ale to pewnie przez za mało odciśnięty ser) i trochę się spaliły (to akurat wina mojego małego piekarniczka), co jednak nie popsuło ich smaku - są świetne. I takie fajne suche - w ogóle nie czuć twarogu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam
Może za dużo sody?
OdpowiedzUsuńJa mam płaskie łyżeczki (bo łyżki to głębokie) więc sodę trzeba dobrać proporcją, nastęonym razem daj jej mniej :) to nie powinny się rozjechać :)
Dzisiaj piekłam po raz drugi i rzeczywiście mniej się rozlały, ale i tak to nie było to, bo opadły na koniec. Może to być przez to że np. za długo piekłam? Bo białka były sztywne na maksa, sody dałam mniej, ser odcisnęłam (chyba że za mało).
OdpowiedzUsuńA poza tym to niesamowite jak one są suche w środku :D
Hmm.. tak sobie myślę, czy aby na pewno mieszasz masę z białkami tak długo, aż one wymieszają się na jednolitą masę? tzn, że "znikną" bo wmieszają się w masę twarogową?
OdpowiedzUsuńBo jeśli zostawisz nie wymieszane białka, to ci opadnie.
To jest przepis inny niż wszystkie, bo zazwyczaj jak mieszasz masę z białkami to robisz rto delikatnie tak by nie upłynnić białek a tutaj odwrotnie, chodzi o to by białka spulchniły masę i ją większyły.
więc miesza się niezbyt delikatnie :)
Pyszne!!! Wyszły dokładnie takie jak Twoje.Super przepis.Pozdrawiam Eli.
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)
OdpowiedzUsuńpozdraiwam ;;)
Już kilka przepisów przetestowałam i oprócz słonych paluszków wszystko wychodzi genialnie :) Dziś zachciało się nam (czyli mi i mojemu narzeczonemu, który jest ze mną na diecie) jakiegoś pieczywa-bułeczki skusiły mnie najbardziej. Wyszły super chociaż ja zrobiłam je ziołowo-czosnkowe. Twaróg wymieszałam z ziołami i czosnkiem oraz koperkiem. Smak genialny!!! Dzięki Ania :)
OdpowiedzUsuńMonia
To super :) a z paluszkami co nie wychodzi?
OdpowiedzUsuńmoje w piecu. Wyglądają już przepięknie, nawet wyższe od twoich. Nie miałam sody więc dałam proszku tak 2/3 łyżeczki, coś mi w głowie świtało że trzeba go więcej niż sody, nie wiem czy słusznie, ale efekt jest ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że będą równie pyszne jak ta z patelni którą robię niemal codziennie :P
Tak, proszku o połowe więcej niz sody i odwrotnie, gdy używamy sody a w przepisie jest proszek, to sody o połowę mniej :)
OdpowiedzUsuńA jak wrażenia smakowe?
Wyszły świetnie, właśnie zjadłam ostatnie dwie. W środku ładnie wypieczone z dużymi dziurami :) Smakowo ok, chociaż bardziej mi smakuje bułka z patelni, teraz będę piekła Twój chlebek próbny. W sumie to zapomniałam już jak smakuje oryginalny chleb wg Dukana, co za radość :P Świetne przepisy, podziwiam Twój talent.
OdpowiedzUsuńDziurami? W sensie, że struktura?
OdpowiedzUsuńBułki z patelnie to chyba nic nie przebije hehe :)
Właśnie upiekłam... Niestety rozpłynęły się i nie wyglądają jak bułeczki :( W smaku dobre. Nie wiem co zrobiłam źle. Odcisnęłam twaróg bardzo mocno (w zasadzie nie mam już pomysłu czego użyć do tego odciskania :) )Dałam pół łyżeczki sody i białka ubiłam na baaardzo sztywno... Może za szybko wymieszałam? Te suche składniki i twaróg to mikserem mieszasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kamila.
Najpierw mikserem mieszam a potem już łyżką, tak aż białka znikną w masie.
OdpowiedzUsuńMoże sody było za dużo? bo to ma byc dosłownie płaska łyżeczka a jak są głębokie to wtedy jest z górką tyle że na dnie.
Odciskanie twarogu najlepiej ręcznikiem kuchennym jakimś bawełnianym, chłonnym.
Cześć, u mnie właśnie się pieczą, ładnie pachną, urosły i nabrały kolorów :D Oczywiście rozpłynęły się na patelni (tak, może za dużo sody).
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
patelni?
OdpowiedzUsuńPewnie za dużo :) wiadomo jedne łyżeczki są płaskie inne głębokie :)
Wyszły idealne, na razie chyba najlepsze pieczywko, jakie stąd jadłam. 8 średniej wielkości wyszło i te 4, które przed chwilą zjadłam, totalnie mnie nasyciły! Myślę, że nawet warto zjeść na śniadanie 2, a 2 zabrać sobie na później na uczelnię czy gdzieś, bo naprawdę można się najeść :) No i moje nieco bardziej przyrumienione niż na Twoim zdjęciu są, Aniu, i wyszły meeeeega chrupiące! :D A przynajmniej "skórka" :) Pychota, zjadłam z serkiem piórko, dzięki za przepis :
OdpowiedzUsuńKatka,
OdpowiedzUsuńprosze bardzo :) ale taka mała tycia uwaga, to, że otreby powinno zjeśc sie w jednej dawce :) wiem, że wygodnie jest podzielić czasem, ale jednak zadziałać powinny te 3 łyżki razem :)
kurcze mi tez sie rozlazły w jeden wielki placek :(
OdpowiedzUsuńZa dużo sody? może twaróg mokry? tmperatura? nie wiem, mnie tak sie nie robiło nigdy, ale stawiam na sodę.
OdpowiedzUsuńCzy mleko w proszku można zastąpić skrobią?
OdpowiedzUsuńRaczej tak :) zastanawiam się tylko, która byłaby lepsza, kukurydziana czy ziemniaczana?
OdpowiedzUsuńI nie dawaj 3 łyżek a mniej.. góra 2 :)
Jeżeli chodzi o otręby to klasycznie 4o+2p czy same owsiane?
OdpowiedzUsuńmieszane :) bo owsianych możesz tylko 2 w ciągu dnia, więc więcej owsianych zmnejsza ci ilośc jedzenia w ciągu dnia.;
OdpowiedzUsuńniestety mi też się rozpłynęły!!! :-)
OdpowiedzUsuńto opisz wszystko dokładnie :)
UsuńZrobiłam bułeczki, ale niestety mi również się rozlały. wydawało mi się, że twaróg dobrze odcisnęłam, bo po zmiksowaniu go z otrębami i mlekiem masa nie była gładka tylko granulowana....
OdpowiedzUsuńZrobiłam za to eksperyment: mam foremki do tarty z wyjmowanym dnem (kupione w Tchibo), położyłam obręcze (bez dna) na papierze i wlałam 3 porcje do foremek, a 3 porcje luzem jako bułeczki. Bułeczki luzem wyszły płaskie, bułeczki w foremkach trochę wyższe. Wydaje mi się, że z powodzeniem można masę rozlać na 4 bułki i zjeść po 2 każdego dnia (3 to stanowczo za dużo jak dla mnie), a dzięki temu bułeczki będą większe.
witam,czy twaróg musi być zielona łąka czy inny chudy?
OdpowiedzUsuńAktualnie nie ma już twarogów zielona łąka, są teraz Delikate (?) z biedronki. Może być każdy chudy, który jest zbity a nie papkowaty (np. z kauflandu twaróg jest nawodniony mocno, po naciśnięciu rozchodzi się miękko, a biedronkowy jest zbity i po naciśnięciu nie zmienia kształtu i tylko lekko da się ugiąć).
UsuńDzięki serdeczne:) niedługo zaczynam,czytam M.
OdpowiedzUsuńostatnio robiła,m te bułeczki wyszły trochę male ale było więcej,a dziś znowu je zrobiłam ale się rozlały i zrumieniły już po 25 min.ostatnio dałam odrobinę proszku a dziś sodę i klapa.co jest nie tak?piekę na termoobiegu.M
OdpowiedzUsuńOgólnie na termoobiegu nie zalecam piec, ponieważ te masy muszą "wyschnąć" w czasie pieczenia a termoobieg jest bardzo agresywny i zwykle powstaje skorupka z surową zawartością.
UsuńJesli dałaś proszek i wyszły to dodawaj zawsze proszku (soda jest mocniejsza, ponieważ proszek zawiera jej tylko część, to dodaje się jej o połowę mniej niż proszku). Może sody było za dużo w porównaniu z proszkiem?
Hej Kochana :)
OdpowiedzUsuńChciałabym się dowiedzieć jakiej firmy otrębów owsianych używasz? Bo ja z firmy KUPIEC 26%błonnika bo inne to mają kaloryczność taką samą i tak mało błonnika jak płatki owsiane dziwne nie?
Buleczki wyszly cudne, bez dokladnego odmierzania, mieszania, tylko w foremkach do mufinek. Wypieczone, zarumienione, pieczone termoobiegiem i pyszniutkie zaraz. Swietny przepis, polecam
OdpowiedzUsuńBuleczkisa cudne i mniamusne. Wypieczone, zarumienione pieknie wyrosniet. Bez dokladnego odmierzania, mieszania czy wyciskania. Robilam z soda, aromatow nie mialam. SA PYSZNIUTKIE, POLECAM, SWIETNY PRZEPIS
OdpowiedzUsuńBuleczkisa cudne i mniamusne. Wypieczone, zarumienione pieknie wyrosniet. Bez dokladnego odmierzania, mieszania czy wyciskania. Robilam z soda, aromatow nie mialam. SA PYSZNIUTKIE, POLECAM, SWIETNY PRZEPIS
OdpowiedzUsuń