ZNAJDŹ PRZEPIS

sobota, 16 października 2010

Amerykanki - Dieta Dukana

Smakują rewelacyjnie!  Zdjęcia robocze i niewyraźne, było późno ehh.. W rzeczywistości wyglądają o wiele lepiej :)
Przepis idealny do piekarników gazowych. Czas niecałe 10 minut plus 30 na upieczenie (ale samo się przecież piecze :) )
W piekarnikach elektrycznych czas jest krótszy! Nie wiem dlaczego,ale z gazowych wychodzą o niebo lepsze niż z elektrycznych.
6 sztuk
  • 3 łyżki otrębów (2 o + 1 p)
  • 3 łyżki twarogu sernikowego (serka Emilki lub innego zmielonego)
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżka skrobi kukurydzianej lub budyniu
  • aromat cytrynowy
  • 8 tabletek słodziku
  • 2 jajka
  • lukier biały i kakaowy
  1. Piekarnik rozgrzać do 175*
  2. Oddzielić białka od żółtek. 
  3. Żółtka wymieszać z serkiem i sporą ilością aromatu cytrynowego.
  4. Resztę składników wymieszać. 
  5. Połączyć obie masy. 
  6. Dodać ubite białka, wymieszać i rozsmarować na papierze 6 dużych kółek. 
  7. Piec 30 minut, w połowie czasu łopatką obrócić amerykanki na drugą stronę.
  8. Ostudzone posmarować lukrem jasnym i polewą kakaową. 
  9. Lukier:
  • 2 łyżki mleka w proszku
  • 3 łyżki mleka w płynie
  • 2 łyżki słodziku w proszku
  • aromat np cytrynowy lub cytryna
  • łyżeczka/pół kakao do ciemnej polewy

63 komentarze:

  1. zrobiłam i.....już nie ma! Pyszniutkie i bardzo polecam na podwieczorek. Myślałam że to będą ciasteczka a to są raczej placuszki na słodko. Piekłam w piekarniku elektrycznym i 15 min w zupełności wystarczyło. Po 10 min odwracałam.
    Dzięki za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Dlatego napisałam, że piekarniki różnie pieką i w elektrycznym szybciej się pieką :) Mnie to ciastek nie przypominało, a nie wiem jak amerykanki się nazywają chyba bułki? Więc takie "amerykankowate" placuszki jak to nazwałaś :) ciesze się, że smakowało, ja je uwielbiam i będę niedługo znów robić, ale mam nadzieje w gazowym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe, a ja byłam przekonana że amerykanki to ciastka :)))) W każdym razie przepis super i polecam na słodką przekąskę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te ciastka były genialne! Wczoraj koleżanka powiedziała mi o tym blogu, ale zdążyłam go tylko przejrzeć. Amerykanki, które zobaczyłam, chodziły za mną dziś cały dzień i muszę powiedzieć, że były równie dobre jak sądziłam. Jesteś genialna. Zamierzam wypróbować większość twoich przepisów, bo uwielbiam gotować, a niestety nie mam takiej fantazji pod tym względem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam do nich sentyment, to to był mój pierwszy eksperymentalny pomysł na dukanie, jak zrozumiałam na czym polegają otręby :)
    Podobno do oryginalnych dodaje się amoniaku, kupiłam go ale jeszcze nie dodawałam :)
    Jak to sie mówi.. potrzeba matką wynalazku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pychotka, odrazu zjadłam połowę :)
    Piekłam w gazowym 10 minut.

    Pozdrawiam, Agapi

    OdpowiedzUsuń
  7. Agapi,
    Ja miałam problem z opanowaniem się przed zjedzeniem a potem dosłownie je wchonęłam :)
    To był mój pierwszy własny przepis, który sama wymyśliłam :) Byłam taka dumna, że zaczęłam robic inne rzeczy aż po zrobieniu pączków postanowiłam się podzielić z tym światem :)
    Zdjęcie tutaj jest beznadziejne, ale dysponowałam, tylko kiepską jakością aparatu w telefonie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dobre za 1 raz wyszły mega za drugim torszkę gorzej ;0

    OdpowiedzUsuń
  9. A co było za 2 razem? :)
    Wiesz, z ciastami na ubitych białkach wystarczy jedne niewidoczna różnica i juz jest inaczej :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Dlaczego dopiero teraz trafiłam na ten przepis? ;)
    PYYYYYCHOTKA!
    Upiekłam i pożarłam hehe :)
    Muszę chyba z podwójnej porcji następnym razem zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bo nie był wyeksponowany.. :)
    to mój pierwszy własny przepis był, choć najpierw umieściłam paszteciki, to amerykanki piekłam jako pierwsze :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy to normalne że mi się te rozsmarowane kółka rozpłynęły? W tym momencie się piecze, ale w postaci placka, bo się wszystko złączyło. Chociaż powinno być dobre (spróbowałam surowego ciasta - taka moja fiksacja ;) i zapowiada się nieźle) :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie to nie jest normalne :)
    Pewnie słabo białka ubite i masa czekała?
    Wiesz.. piekarnik rozgrzewa sie zanim coś wogóle zaczniesz robic.
    Białka sie moooocno ubija na sztywno najlepiej z solą i miesza na koniec delikatnie ale dość szybko i siup na papier, ja wcześniej kółka rysuję ołówkiem.
    i do pieca.. i nie maja prawa sie wtedy rozpłynąć, tylko urosną do góry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. To pewnie za szybko chciałam, dlatego że piekarnik był już gorący, i za mało ubiłam (a wydawało mi się że jest ok). Zawsze ubijam z sola ;) ... No trudno, następnym razem będą miały odpowiedni wygląd :D Bo właśnie wyjęłam z piekarnika i w smaku są świetne. Jeszcze tylko lukier ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. to super :) nie ty jedna niecierpliwa :) hehe dukan uczy nas innych nawyków jedzenia, ale Ja uczę Was cierpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zrobiłam wczoraj Amerykanki :)
    Mam piecyk elektryczny, ale mimo wszystko musiałam piec je dość długo, bo jakieś rozlazłe wyszły. Jak się ścięły to już widziałam światełko w tunelu, że wyjdą :) No ale... Jako, że rozlały się po całej blaszce tak później musiałam je wycinać, żeby wyszły ładne, okrągłe.
    Ale są pycha!!! Ta cytryna jest idealna do tego.
    Lukier tez wyszedł super :)
    Na pewno będę to robiła jeszcze.

    lili

    OdpowiedzUsuń
  17. Za słabo ubite białeczko :) Jak pisałam wyżej, cierpliwości przy ubijaniu i szybko do pieca, by piana nie kalpła :)
    Ale fajnie, że smakują.. swego czasu robiłam je co 2 dzień:D

    OdpowiedzUsuń
  18. Nieeee, właśnie białko ubite na sztywno tylko później spaprałam sprawę, bo jeszcze ubiłam zamiast lekko wymieszać :) Ale nie ma to tamto, może być i placek a i tak zjem, bo pycha.

    Lili

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, to wszystko wyjaśnia :)
    wiesz, inne wykonanie to inne ciacho wychodzi :)
    Ale dobrze, że smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam, witam. Czy kwestia tego proszku bez glutenu jest istotna? Nie udalo mi sie w Szwecji poki co znalezc proszku bez dodatku maki, stosuje do wypiekow bez szkody dla dukania, ale tu zaznaczasz wyraznie,ze bez glutenu...Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Agro, oczywiście, że nie :) to był czas kiedy ten proszek był ogólno dostępny i nadawał sie na fazę I :) a właśnie brałam się za zmienianie tego na zwykły proszek :D

    OdpowiedzUsuń
  22. I na tych przepisach na prawde sie chudnie ???

    OdpowiedzUsuń
  23. Na przepisach nie :) kto by tam jadł te literki :) ale na potrawach z przepisów jak najbardziej :)
    W końcu dieta białkowa, a to same białka są :) i otręby :)
    Więc zapraszam do jedzenia wszystkiego, co oznaczone jest dopiskiem "Dukan" :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Moje właśie w piekarniku... Ciekawość nie pozwala się oddalić zbytnio. Teraz stygną...

    OdpowiedzUsuń
  25. W takim razie czekam na wrażenia smakowe :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Pani Anno,
    upieklam z podwojnej porcji w piecyku elektryznym (20 min.)wyszly rewlacyjnie.Cala rodzina jadla i zachwalala.Musze przyznac, ze smakuja lepiej niz drozdzowki(chociaz tez sa super).Dziekuje za smaczne przepisy.
    15.09.2011

    OdpowiedzUsuń
  27. Oj bez "Pani" wystarczy samo Anno lub Aniu :) Toć młoda jestem zaledwie 22 lata :)
    Ciesze się, że smakowały wszystkim :)
    To był mój pierwszy przepis jaki wymyśliłam na diecie, drugim były paszteciki, pizza, potem pączki :)i dopiero po pączkach naszło mnie na tworzenie wszystkiego i pisanie bloga :)
    Czuję wielki sentyment do moich amerykanek :D

    OdpowiedzUsuń
  28. ta kakao trzeba dodac do lukru cytrynowego? czy oddzielnie robic polewe? jesli tak to z jakiej ilosci skladnikow? po jest w skladnikach do lukru i tak sie zastanawiam.. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Podziel masę na 2 części kakao daj do mniejszej :)
    Jeśli masz słodzim w proszku to obgotuj go najpierw z mlekiem, po ostudzeniu dodaj cytrynę.
    wtedy słodzim nie będzie gorzki :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Poezja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ic wiecej dodac nie trzeba mam nadzieje ^^ nowa...

    OdpowiedzUsuń
  31. Mój pierwszy własny przepis :) a ja nadal nie zrobiłam im dobrego zdjęcia /shock

    OdpowiedzUsuń
  32. oj nieprawda, zdjecie jest dobre i kuszace ^^ nowa...

    OdpowiedzUsuń
  33. Szczerze, to ja ciągle robie coś nowego, i od niedawna mam aparat więc i lepsze zdjęcia są :) zresztą te które sa na samym początku nie były robione do bloga, bo wtedy jeszcze nie miałam go w planach :) a robiłam tylko dla siebie bo takie mam skrzywienie, że lubię robić zdjęcia jedzeniu a to było na szybcika :)
    Ogólnie część już poprawiłam bo sie zdarzało, ze akurat piekłam coś "starego" :) więc powoli, powoli przyjdzie i czas na amerykanki :)
    A tak mi sie przypomniało, że jak je piekłam to miałam remont w domu i połowa kuchni była u mnie w pokoju więc biagałam ze wszystkim w jedną i druga stronę :) bo miałam miejsca tyle co duża deska do krojenia :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziś chcę zrobić te cuda :) ale mam pytanie odnośnie serka twarogowego, kupiłam taki normalny, nie jest odtłuszczony ( niestety 18 % tłuszczu), też takiego używacie ? Nie znam tego podanego w przepisie.Chyba, że można zwykłym odtłuszczonym twarogiem zastąpić ???
    I jeszcze jedno pewnie głupie pytanie ;) jak robisz lukier, mieszasz składniki i dodajesz mleko, ale podgrzane ?? Nigdy nie robiłam, stąd moje pytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie używamy, bo za tłusty - nabiał max 5%
    Jeśli jest sernikowy, czyli takie gładki to możesz dać normalnie :)
    A lukier to na zimno robię :)
    Chyba, że tak jak pisałam, mój słodzik był gorzki na zimno a dopiero po gotowaniu był słodki :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Wypróbowałam - pycha :) Wielkie dzięki za bloga :) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  37. ooooo taaak Amerykanki... wspomnienie z dzieciństwa. Koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Aniu, masz rację w 100%, z piekarnika gazowego wychodzą o nieeeeebo lepiej. W Polsce robiłam w gazowym, ale w domu mam elektryczny... Nie są złe, nawet bardzo dobre są, ale to nie to samo :-) i chrupiące mi wyszły, ale może dlatego, że jeszcze ciepłe :-)

    Aśka M-D

    OdpowiedzUsuń
  39. Wszystko ciepłe chrupie :)
    One są takie bardzie puszyste :D

    OdpowiedzUsuń
  40. No właśnie nie wyszło puszyste, takie ciapciaki trochę wyszły. Też dobre, ale jednak nie do porównania z tym, co wychodziło z gazowego piekarnika. Piekłam na termoobiegu, muszę pokombinować z pieczeniem tylko od spodu. Tylko zgubiłam instrukcję od kuchenki i nie wiem, które pokrętło jest od pieczenia od spodu, a które od wierzchu (i w związku z tym wszystko piekę na termoobiegu, albo przypiekam na grillu) :-)

    Aśka M-D

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja nie mam termoobiegu, ale wiem, że on bardziej wysusza masę.
    Co do instrukcji to może w sieci gdzieś znajdziesz?

    OdpowiedzUsuń
  42. Masz rację, znalazłam w sieci bez żadnego problemu, wprawdzie nie moją kuchenkę, ale tej samej firmy, więc guziki były podobne ;-) właściwie to chyba nie chciało mi się szukać ;-)
    Ale muszę znaleźć jakiś patent na te amerykanki, bo u mnie kuchenki gazowej nie da się zamontować! ;-)

    Aśka M-D

    OdpowiedzUsuń
  43. mmm.. musisz znaleźć :) ino dobre są, co z tego, że nie idealnie takie same jak ze sklepu :)
    Trzeba by pewnie amoniaku sypnąć i jakoś utwardzić masę :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Jakim cudem odrywacie je od papieru do pieczenia? Wyszły pyszne i chrupiące ale nie było sposobu żeby je z niego zdjąć :( zjadłam to co dało się oderwać czyli hmmm wierzch hehe może ja jakiś zły papier mam?

    OdpowiedzUsuń
  45. Zapewne masz zły papier.
    Używam obustronnie powlekany i tylko biały papier.
    Rzadko zdarza mi się użyć brązowego papieru, ale wtedy mam na niego sposób - wystarczy wyjąć z formy i podpiec sam spód lub położyć na dole piekarnika, bezpośrednio na część grzejącą (blachę, pod którą są grzałki lub płomień).
    Ewentualnie, źle ustawiłaś piekarnik, wtedy musisz napisać mi swoje ustawienia :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Papier mam biały kupiony w Tesco, piekarnik gazowy 175 stopni. Kupie inny i wypróbuje bo ten faktycznie jakiś taki mało śliski w dotyku a niby do wypieków... Myślę tak sobie że może by mąką ziemniaczaną profilaktycznie następnym razem podsypać?

    OdpowiedzUsuń
  47. W gazowym piecu masz temperaturę, czy numerki?
    Podsypanie nie ma sensu jak dajesz papier :)
    Może rzeczywiście zmień?

    OdpowiedzUsuń
  48. To ja, ta co jej nie chciały amerykanki odejść od papieru do wypieków ;p A wiec wypierniczyłam go poszłam po inny i dziś zrobiłam drugie podejście do przepisu. Zero problemów :)! Ciastka pyszota, mama mi zjada a nie jest na diecie ;) Dziękuję :)!

    OdpowiedzUsuń
  49. Świetnie! Miałam rację z papierem :)
    Przepis jest ok, zazwyczaj winą są kwestie techniczne :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  50. A mi wyszły 3 amerykanki :D Dość często jak coś robię z Twojego bloga to wychodzi mi połowa :D
    Ciekawe czy wyjdą? :D
    Pleplata

    OdpowiedzUsuń
  51. Pleplata,
    może coś w trakcie robisz inaczej? albo jajka masz za małe czy co?
    Gdzieś tkwi problem zapewne :D

    OdpowiedzUsuń
  52. Hm wlasnie pieke Amerykaneczki:) Poczekam z publikacja komentarza,ale musze sie pochwalic,ze juz przepyszne wyszly mi racuhy, drozdzowki idealnie takie jak Twoje:) I zamierzam brac sie za pierozgi ruskie:)Ach wlasnie wyszly z piekarnika, posmarowalam lukrem czy tam czyms w stylu i BARDZO MI SMAKOWALY:) Rzeczywiscie wyszlo 6, zatem dwie na jutro:):)A czy wspominalam juz,ze zupelnie zachwyca mnie Twoj blog:):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj Aniu,
    przepis fantastyczny, zaś Amerykanki pyszznnneeee i banalne w wykonaniu - dzięki :) Bloga czytam i korzystam z przepisów od jakichś 2 tygodni - jak dotąd wszystko doskonale wyszło i smakowało nawet moim chłopakom-obrzartuchom :)
    Życzę Wesołego Alleluja Tobie, Twoim Bliskim i wszystkim czytającym Twój blog.
    Z pozdrowieniami,
    Wirginia

    OdpowiedzUsuń
  54. Wirginio,
    fajnie, że smakuje nie tylko Tobie, ale i nie dietującym :)
    Wesołych Świąt również życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ja cie nie do opisania!!!! Kobieto ty otwórz jakomś knajpę dla dukających, bo szkoda marnować takiego talentu. Niestety moje nie doczekały ostygniecia pochłoneliśmy je na ciepło z pyszną czekoladową polewą oczywiście według twojego przepisu.
    Mniam, mniam

    OdpowiedzUsuń
  56. Ciekawe czy one są w smaku takie jak amerykanki z cukierni? bo do zwykłych amerykanek dodaje się amoniak do smaku.A swoją drogą ciekawe czemu nie nazywają się rosjanki lub włoszki:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem skąd taka nazwa.. może to tak jak z nazwami typu francuski pocałunek, który nie pochodzi z francji, albo z pierogi ruskie, które nie są z rosji a z Rusi (ukraińskie powinny być).
      W smaku sa bardziej sernikowe, może gdyby dodać amoniaku byłyby lepszą wersją kupnych? amoniak mam.. kupiłam, bo miałam robić, ale jakoś się to potoczyło inaczej wszystko.. kiedyś wkońcu spróbuję :)

      Usuń
  57. Zanim zaczęłam przygodę z dukanowymi słodyczami bardzo dużo piekłam i często robiłam rózne desery, dlatego też jestem bardzo wybredna co do wypieków i dużo wymagam od tego co tu znajduje. No i nie zawiodłam się, bo co jak co,ale te amerykanki zdecydowanie można polecić :) Brawo za przepis!

    OdpowiedzUsuń
  58. zrobiłam amerykanki po raz setnyi tym razem dodałam budyniu malinowego a na ciacha serek ze słodzikiem i syropem malinowym aaaaaaaaaaaaaa, faken szit jakie to dobre!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mmmm na malinowo :) przepis nada sie na różne kombinacje nie tylko smakowe :)

      Usuń
  59. Aniu, a czy zamiast twarogu Emilki (wiem, który to i jaką ma konsystencję) można dodać twarożek domowy Piątnicy (takie

    małe serki 150 gramowe) lub twaróg w kostce? Tylko takie mam akurat w lodówce, a nie moge do sklepu wybyć, bo kontuzji

    stawu skokowego sie nabawiłam:( A taka mnie ochota naszła na te amerykanki.

    OdpowiedzUsuń
  60. Nie wiem czy już nie za późno.. może już zrobiłaś, ale spróbuj zmielić lub rozetrzeć dobrze twaróg :) możesz dodać do niego trochę piątnicy (choć nie wiem dokładnie jaką ma konsystencję).
    Napisz jak zrobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...