Idealne, lekkie gofry :) można zjeść wszystkie na jeden raz, przepis jest bardzo prosty.
Wartość białkowa dania to +- 15g białka (używając jajek L, serka homogenizowanego Milblu).
Wychodzi 7 gofrów :)
- 2 łyżki otrębów owsianych
- 1 łyżka otrębów pszennych
- 2 łyżki serka homogenizowanego
- słodzik do smaku
- 2 duże jajka
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej
- aromat waniliowy (klik) lub łyżeczka kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- Włączyć gofrownicę, ewentualnie uprzednio przetrzeć olejem.
- Oddzielić żółtka od białek, białka odstawić.
- Żółtka dodać do reszty składników.
- Białka ubić na sztywno, dodać do masy i delikatnie, ale dokładnie wymieszać.
- Nakładać po 1-1,5 dużej łyżki masy na płytki gofrownicy.
- W zależności od gofrownicy piec 10 minut lub do drugiego zgaśnięcia diody.
Wartość białkowa dania to +- 15g białka (używając jajek L, serka homogenizowanego Milblu).
Ja zrobiłam wersję z kakao - wyszły bajecznie pyszne!!! Dziękuję za super przepis - jutro zrobię wersję na słono - taki substytut chleba;-)
OdpowiedzUsuńRobilam na slono i wyrzucilam, bo byly okropne w smaku.. ale napisz jak tobie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńNIEBO! Pyszne, smakują jak normalne, a nawet pyszniej. :))))
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że smakują, bo kilka razy do nich podchodziłam, żeby dobrać proporcje i składniki :( Ehh.. ile to było drapania gofrownicy, że hej :)
OdpowiedzUsuńno wiec gofry nie wyszly mi zupelnie, ja mam gofrownice w serduszka w kole takie, otworzylam po jakichs 9 minutach na ustawieniu nieco powyzej polowy i sie rozlecialo na dwie przywarte czesci, wiec podsuszylam i zeskrobalam, a ciasto wrzucilam w 4 foremkach na mini tarty bodajze do piekarnika do 180 stopni i wyszly pyszne slodkie buleczki :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że sobie poradziłaś :)
OdpowiedzUsuńMoże nie wyszły ze względu na ta waflownicę?
Choć mnie się wydaje, że to temp zawiniła albo słabo rozgrzane, bo jak ja robię w ciastkownicy, to napierw 10 minut ją rozgrzewam i najpierw daję mało masy, dopiero druga porcja zawsze jest idealna :)
Nawet z zwykłych gofrach czasami pierwsza porcja jest rozwalona :D
mam identyczną filiżankę+spodek, tylko białe we wzory :D musiałam to napisać bo uwielbiam ten komplecik, i tak idealnie pasuje na kawę i ciastko ;) a co do przepisu - najpierw zrobię pączki, potem pora na gofry, bo już kiedyś robiłam z innych proporcji i nie miałam problemów z przywieraniem.
OdpowiedzUsuńJa lubię czarne, więc w takim kolorze mam :) Rzeczywiście komplet jest świetny :)
OdpowiedzUsuńA czy Twoje proporcje były do zjedzenia na jeden raz? bo moje są takie właśnie :)
Ja dziś zrobiłam w wersji z kakao. Rewelacja!! zdaniem szwagierki lepsze niż zwykła :)
OdpowiedzUsuńPrzepyszne gofry...
OdpowiedzUsuńa wyszłyby te gofry jeśli dałabym zamiast mąki/budyniu - mleko w proszku ?
OdpowiedzUsuńNie, ponieważ skrobia ma za zadanie ściąć masę tak, że będzie zwarta a nie trzeba będzie jej zeskrobywać po okruszkach.
OdpowiedzUsuńMleko niestety choć jest świetnym dodatkiem do pieczenia, w tym przypadku po prostu się rozpuści w masie.
Aniu niebo w gebie te gofry!!!Nastepnym razem sprobuje z kakao dzis natomiast dodalam odrobine aromatu maslanego.Aha i zamiast homo dodalam jogurt naturalny i wyszly superasne:)
OdpowiedzUsuńciekawe, że na jogurcie wyszły :) ja ogólnie na nim nie robię nic, bo sama woda z niego jest i ciężko coś upichcić, żeby nie trzeba było sypać skrobi czy otrębów duzo/
OdpowiedzUsuńJa mieszkam w Stanach i byc moze jogurt jest tu gestszy tzn raczej napewno jest gestszy i pewnie temu sie te gofry udaly.Akurat nie mialam serka homo i temu uzylam tego jogurtu wlasnie:) Dziekuje bardzo za super przepisy.Czesto korzystam.
OdpowiedzUsuńMagda
ja też zastąpiłam serek homo jogurtem naturalnym tyle że takim super gęstym z bakomy. wyszły całkiem dobre, chociaż dla mnie za bardzo było czuć w smaku otręby owsiane- następnym razem spróbuje więcej pszennych i to zmielonych. i były jak dla mnie trochę za chrupkie, bo zawsze lubiłam takie miękkie, ale jak długo nie potrzymałam w gofrownicy to się rozwalały. w każdym bądź razie dzięki za przepisy to mój drugi przepis z tego bloga i na pewno nie ostatni:)
OdpowiedzUsuńOtreby owsiane muszą być w takiej dawce a pszenne to tylko dodatek!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie się ich nie mieli!
Jak lubisz miękkie to odczekaj aż zmiekną, albo włóż na chwilę do woreczka, zaparują i zmiękną :)
jest super dzięki
OdpowiedzUsuńMoja gofrownica jest do kitu wiec zrobilam w opiekaczu, bo juz tak mi sie gofra chcialo:) Wyszly przepysznie, choc przyznam, ze przejadlam dzis dawke maczki kukurydzianej o jaks lyzke....No trudno, grunt ze smakowalo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lidka
Mączki? a nie skrobi?
OdpowiedzUsuńWiesz, jednorazowo jak się tak zdarzy, to nie ma co panikować :)
Wypróbowałam - pycha :) Wielkie dzięki za bloga :) Ewa
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńMnie wyszlo tylko 3:( ale musze przyznac ze,
odlotowe!!:)W ogole super blog bardzo dziekuje
za niego:):)Dzieki Tobie mam 3kg mniej a dobiero
zaczelam w zeszly poniedzialek!:)Buziaki pa:):):)
O, to dziwne.. może głęboka gofrownica? małe jajka? złe ubicie białek?
OdpowiedzUsuńGratuluję spadku :D
pozdrawiam :D
Hey!
OdpowiedzUsuńTrafiłam na Twojego bloga kilka dni temu i już zdążyłam przetestować kilka przepisów - wszystkie okazały się mega pyszne!! Właśnie przed chwilą spałaszowaliśmy cała rodzinką gofry - wyszły genialne, nawet nasz synek się nimi zajadał :)
Na pewno będę wracać na Twojego bloga jeszcze wiele razy :)
Zapraszam serdecznie, rozgość się z rodzinką :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Witam!
OdpowiedzUsuńPrzepis super! Od dawna miałam ochotkę na jakiś deser, ale wszystkie ciasta nie chciały mi wyjść, a tu niespodzianka gofry wyszły idealne, chrupiące. Zrobiłam z odtłuszczonym kakao i po upieczeniu posmarowałam Danio light waniliowym.
Pychota
Droga Aniu, bardzo często korzystam z Twoich przepisów i jestem pełna podziwu do tego co robisz i jak pomagasz innym w przebrnięciu przez tą dietę :) Właśnie działam na goframi i zauważyłam, że nie napisałaś kiedy dodać serek homogenizowany, ale domyślam się że przed dodaniem ubitego białka :) Dziękuję, że jesteś! Pozdrawiam! Basia :)
OdpowiedzUsuńBasiu,
OdpowiedzUsuńdzięki za informację, już poprawiam :)
Poprawiam przepisy więc czasem nie zauważę, że coś pominęłam ::P
Pyszne :))
OdpowiedzUsuńNa zdrówko :)
UsuńAniu czy można zrobić gofry z soji przemielonej na mąkę zamiast otrębów? A może jakaś tarta z użyciem tejże mąki? Wolę zapytać autorytetu kulinarnego, jakim dla mnie jestes niż sama kombinować z marnym skutkiem ;-P
OdpowiedzUsuńPostanowiłam jednak zaryzykować z tą mąką sojową i upiekłam wytrawne gofry z przepisu na "bułki sojowe z opiekacza". Mam solidną gofrownicę, więc w efekcie otrzymałam to co zaplanowałam. Może w smaku średnie, ale już w formie kanapek z dużą ilością serka topionego i pasty tuńczykowej z tubki oraz ogórka konserwowego - świetne! Jeszcze raz dzięki za inspiracje Anno:)
OdpowiedzUsuńA ile tego słodzika żeby wyszły słodkie? ja mam sodzik w proszku suisana gold...
OdpowiedzUsuńZależy jakie lubisz, najlepiej spróbować masę przed pieczeniem. Ja lubię średnio słodkie i na mój słodzik to było albo 4-7 tabletek pokruszonych, albo 1 łyżka w proszku (nie pamiętam teraz którego słodziku używałam, bo miałam taki co 1 łyżka równała się 3 łyżkom cukru oraz taki gdzie 1 łyżka to 1 łyżka cukru).
UsuńPoziom słodkości trudno dobrać dla ogółu osób.
jak nie mam gofrownicy to moge zrobic to w tosterze ?
Usuń