W rzeczywistości jajko to sprytny obiekt, który trzeba przechytrzyć, biorąc pod uwagę jego wielkość i ulubione ścięcie żółtka :)
Jajko w takiej formie (na miękko) zachowuje swoje wartości odżywcze, im dłużej gotowane jest jajko, tym mniej wartości jest zachowanych i trudniej jest ono trawione, najlepsze jajko to takie, które ma ścięte białko i luźne, kremowe żółtko.
Gotując jajka w ten sposób mamy pewność, że skorupka nie pęknie :)
- jajka
- sól lub inny dodatek do jajka typu pieprz, natka pietruszki
- Zamierzoną ilość jajek umyć i włożyć do małego garnka.
- Nalać tyle zimnej wody, by jajka były nie całkiem nakryte - ok. 0,5cm poniżej czubka jajka.
- Pozostawić na kilka chwil, by temperatura jajek wyrównała się z temperaturą wody (postawienie jajek od razu na gaz powoduje ich pękanie).
- Włączyć średni gaz, odliczyć 10 minut (maleńkie jajko gotuje się ciut krócej).
- W międzyczasie gdy woda zacznie wrzeć, zmniejszyć gaz do minimum, by jajka się lekko gotowały.
- Ugotowane jajka przelać zimną wodą, by się nie gotowały już w środku.
W następnym odcinku: Serek Danio z łyżeczką...
OdpowiedzUsuń? w sensie, że co..?
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś, niby banalne ale takie przepisy są super pomocne. Anonimowy powinien spróbować ugotować perfekcyjne jajko na miękko i wtedy pisać idiotyczny komentarz.
OdpowiedzUsuńMarto,
OdpowiedzUsuńdokładnie :) a wartościowanie przepisów przez malkontentów uważam za brak wyobraźni w odniesieniu do potrzeb ludzi, którzy robią coś pierwszy raz w życiu i wtedy szukają info :)
anonimowy taki mądry, to po co wchodzi na bloga i komentuje? niech sam tworzy przepisy a nie dość, że korzysta z bloga, to jeszcze marudzi.
OdpowiedzUsuńAniu masz rację, takie informacje są potrzebne. Sama jak gotuję jajka na miękko to mi wychodzą różnie, spróbuję tym sposobem :-)
Aśka,
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wyjdą :)
Ja już nie gotuję jajek na miękko. Kiedy woda się zagotuje wyłączam płytę i pozwalam żeby doszły same. 10 minut i gotowe. Nigdy nie wyjdą na twardo ani za surowe. To mój idealny przepis. Ale każdy ma swój :)
OdpowiedzUsuńTak robię z jajkami do zup, które dodaję bez skorupki na wrzątek i nakrywam pokrywą na minimum 10 minut, najlepiej 15 :)
OdpowiedzUsuńAle w skorupkach bałabym się tak zrobić, bo bakterie nie zostaną zniszczone :(
Trochę za duże ryzyko :(
Macie dziewczyny rację, niby (właśnie-niby)proste i popularne danie ale zawsze warto podejrzeć jak przygotowują je inni i na pewno ktoś, kto stawia pierwsze kroki skorzysta.Znam osoby, które np.nigdy w życiu nie smażyły naleśników bo im nie wychodzą, bo się rwą czy przyklejają. Tak samo jest z jajkami na miękko, ciężko wyczuć odpowiedni moment żeby wyszły takie jakie chcemy.A komentarzami troli, które wpadają i sieją zamęt nie warto się przejmować(tym jadem to się kiedyś sami wykończycie)Nasza Ania chyba się już uodporniła ;)Pozdrawiam cieplutko i świątecznie tych normalnych. Dorcia
OdpowiedzUsuńMoj sposob na idealne jajko to wlozyc jajko do wrzatku na 2.5 minuty zawsze wychodza idealne
OdpowiedzUsuńWe wrzątku pękają jajka, za duży szok temperaturowy :(
OdpowiedzUsuń