- 3 jajka
- 2 łyżki skrobi/budyniu
- płaska łyżka kakao
- 1-2 łyżki mleka w płynie
- słodzik
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- aromat "do sernika" lub mieszanka cytrynowego i pomarańczowego (można pominąć aromat choć polecam ten "do sernika"
Oddzielić białka. Wymieszać wszystkie
składniki, ubić białka, które dodać do masy kakaowej. Piec w nagrzanym
piekarniku 10 min w 150 stopniach i drugie 10 minut w 175 stopniach, w
średniej tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia.
Próbowałeś/aś? Napisz jak ci wyszło :)
bylam dzis w lidlu i znalazlam syrop, malinowy i wisnia. 1,29 :D kiedys pisalam i pytalam o niego i mowilam ze nie umialam go znalezc. Otoz ma inna etykiete, bez takiej biedronki i w ogole zmienione jakos, ale to o tej chodzi :p 1:8
OdpowiedzUsuńa Twoj biszkopt postaram sie moze wykorzystac do jakiegos ciasta, badz sprobuje wymyslic tiramisu moje wlasne:D
i zrobilam w zeszlym tygodniu ciasto z mlekiem skondensowanym z Twojego przepisu tez.
Nie jestem na dukanie, tlyko stosuje wiele zasad i korzystam w tych przepisow, wiec do ciasta dodalam banana, ulozylam go pokrojonego na biszkopt. Smakowalo niemalze jak moj ulubiony kopiec kreta ogolnie bbbb dobry byl, zjadlam go w dwa dni:D i bardzo wysokim dzieki duzej ilosci mleka, niestety biszkopt byl bardzo niski i mialam problem z przekrojeniem go :( mialam malo skrobii to dalam lyzke skrobii, lyzke maki kukurydzianej, pol lyzki budyniu wanilia. pozdrawiam :)
Ja wczoraj kupowałam ten syrop i też zauważyłam, że ma inną etykietę, bo już nie jest 0%, bo ma odrobinę 0,1% soku z malin, ale to tak mało, że różnicy nie robi, nadal bezcukrowy jest :)
OdpowiedzUsuńBiszkopt powinien urosnąć, mnie kiedyś nie wyrósł i nie mogłam przekroić, bo słabo białka ubiłam i za niską temperaturę miałam :)
A powiedz mi, chudniesz coś nie będąc na dukanie tylko stosując częściowo? Ja jadłam raczej zdrowo i pełnoziarniście, ale nie chudłam, tyle tylko że utrzymywałam wagę.
A jak smakuje tiramisu? Nigdy nie jadłam i nie widziałam tego. Dobre to? :)
Pozdrawiam :)
kurcze przeciez mialam bialka ubite fajnie :( moze temp. za mala faktycznie... ale jak biszkopta przelalam do blachy to takiego samego niemalze wyciagnelam. ale i tak byl pyszny :D sproobuje raz jeszcze z niedalekiej przyszlosci!:)
OdpowiedzUsuńtak schudlam, od poczatku pazdziernika 13 kg. z tym ze ostatnio duzo poddjadam, no ale dzis na szczescie bylo juz dobrze i mam nadzieje ze dalej bd sie ladnie odchudzac i chudnac :) mialam 81, teraz waha sie miedzy 67,2-69,6. zalezy od dnia pory itp.
to ja tu wczesniej pisalam, dzis robilam tort mleczny po raz 2. z bananami tez jak w kopcu kreta i do biszkoptu uzylam 4 srednich jajek :) bialka ladnie sie ubily, piekarnik mocno nagrzany, bialka stopniowo powoli i dokladnie mieszalam z reszta i wyszedl 2 razy chyba wyzszy :) i dalam 2,5 lyzki skrobii, aromat cytrynowy, waniliowy i do sernika :):)
OdpowiedzUsuńa jako ze dalam banany to pasowalby idealnie aromat bananowy ale niestety szkoda mi kasy na armoaty bo po 5 zl jeden plus przesylka, a poki co jestem na rodzicow utrzymaniu wiec mi nie dadza kasy na takie cos:D
Ja tez srednio z kasa i z mama mieszkam, a zalapalam taka dorywcza robote, wiec sobie uzbieralam :P
OdpowiedzUsuńA aromaty, sa tak baaardzo wydajne, ze naprawde oplaca sie kupic je raz i miec na baaardzo dlugo :)
Fajnie, ze ci wyszedl :) Mnie zazwyczaj wystarcza tylko aromat do sernika, bo jest totalnie genialny z czekoladowym biszkoptem :)
W sumie i tak fajnie masz, ze moglas dodac banany, bo je uwielbiam i mi teskno za nimi, ale mam aromat i caly swiat jest teraz bananowy :)
pozdrawiam :)
PS: podrzuc kiedys fote, jak ci ciasto wyszlo, bo nie wiem jak wyglada kopiec kreta i ciekawi mnie jak to wygladalo :)
wyglada tak samo jak twoj z tym ze jest z bananami :D a nazywam go a'la kopiec kreta bo w orygianlnym kopcu kreta z oetkera jest ciemny biszkopt, jakas delikatna masa z kawalkami czekolady (czego u mnie nie ma) i z bananem :P
OdpowiedzUsuńAhaaa :)
OdpowiedzUsuńŚmieszna nazwa :)
Hej
OdpowiedzUsuńJa własnie piekę biszkopcik teraz jeszcze poszukam u Ciebie czym nadziać :)
Marzy mi się taki biszkopcik z ptasim mleczkiem ;)
Oczywiscie zaraz będe robić z Twojego przepisu!!!
Dziękuje bardzo za tego bloga :*
Biszkopt z ptasim mleczkiem? Wyszłoby prawie to samo co sernik na zimno, ale bardziej mleczny :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek zawsze to inaczej smakuje i konsystencja także inna..
pozdrawiam :D
a proszek do pieczenia?
OdpowiedzUsuńNie dawałam wtedy, bo rósł mi na białkach, dopiero później zaczęłam dodawać :)
OdpowiedzUsuńJuż poprawiam :D
Robiłam ten biszkopt w wersji z proszkiem do pieczenia i bez i w obydwu wychodzi :) Modyfikowałam też ten przepis i zamiast budyniu użyłam kisielu owocowego, nie miałam budyniu owocowego i nie chciało mi się iść do sklepu, również wyszedł znakomity albo raczej wyszły, bo zamiast piec w firmie czy blaszce upiekłam w papilotkach i wyszły wspaniałe puszyste babeczki - na zewnątrz chrupiące a w środku mięciutkie i wilgotne :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo też nie dodawałam proszku, bo był pulchny od białek, ale po jednym nieudanym "czymś" zaczęłam z ostrożności dodawać :)
OdpowiedzUsuńWitam :) Upiekłam biszkopt. Pięknie urósł. Ciutkę opadł, ale jest to jak na razie najlepszy biszkopt na Dukanie jaki mi wyszedł :) Nie wiem jak Ty to robisz, że masz takie świetne przepisy, ale dziękuję bardzo (widocznie mi trochę talentu brakuje, bo z moich kombinacji nie wychodzi nic ciekawego ;) ). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNarayo,
OdpowiedzUsuńJa po prostu mam to wszystko w głowie :) i rękach :) Więc przepisy same się pojawiają :) najbardziej mnie cieszy, że prawie nigdy nie robię czegoś niejadalnego :) Choć różne dziwadła robiłam :P
pozdrawiam :D
hej na jakiej wielkosci foremke pasuje ten przepis?
OdpowiedzUsuńŚrednią? taką maksymalnie do 24cm średnicy.
OdpowiedzUsuńAniu czy myslisz ,ze wyjdzie mi ten biszkopt w formie 24 x 11 ? :) i czy z 4 jajek i 2 łyzek budyniu powinien byc w porządku jak na moją formę?
OdpowiedzUsuńMyślę, że wyjdzie :)
OdpowiedzUsuńCzy te białka powinny być ubite całkiem na sztywno? Bo mi nie wyrósł ;(, ale wydaje mi się, że za mało ubiłam białka, ale mi się już mikser zaczął przegrzewać... (mam taki badziewny z biedronki ;p) I czy mogło mieć na to wpływ to, że jak rozbiłam pierwsze jajko, to mi żółtko wpadło do miski na białka? Bo próbowałam je wybrać łyżeczką, ale troszkę zostało...
OdpowiedzUsuńOczywiście, w żółtku tkwi problem i słabym ubiciu.
OdpowiedzUsuńJak ci wpadnie żółto to już nie ma co na biskopt ubijać, bo beda lejące chocbys godzinę ubijała :(
a ile słodziku dodać? dodam, że mam tylko w tabletkach.
OdpowiedzUsuń4 rozkruszone?
OdpowiedzUsuńdodałam jednak 12 tabletek słodzika, i było w sam raz. Ale oprócz płaskiej łyzki kakao dodałam jedną łyżkę puddingu czekoladowego(zamiast waniliowego) więc potrzeba było tyle bo pudding czekoladowy jest troszkę gorzki chyba. dzięki za przepis:) bardzo smaczny biszkopt, zniknął szybko bo też niestety mało sycący:(
OdpowiedzUsuńO! tak dużo? biszkopt to sama piana ubita, lekkie bardzo więc tu nie ma czym się "najeść" :)
OdpowiedzUsuńZalegała mi w lodówce nutella zrobiona kilka dni wcześniej i tak fajnie zgęstniała, więc pomyślałam, że idealnie nada się na krem. Zdecydowałam się na Twój biszkopt i chociaż sceptycznie podeszłam do jego wykonania, to udał się idealnie. Ładnie wyrósł i w środku był nie za mokry. Dodałam do niego odrobinkę zapachu rumowego i po przekrojeniu przełożyłam go nutellą. Po nocy w lodówce smaki się przegryzły i mogłam się dziś rozkoszować namiastką tortu rumowo-orzechowo-czekoladowego! Rewelacja ;-) Polecam :) i dziękuję.
OdpowiedzUsuńCiekawie :) super, że biszkopt sie udał :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Wypróbowałam - pycha :) Wielkie dzięki za bloga :) Ewa
OdpowiedzUsuńJak to możliwe, że biszkopt jest taki zółty? U mnie po dodaniu kakao zrobił się całkowicie brązowy. Dałem jedną płaską łyżkę kakao z biedry.
OdpowiedzUsuńBo na zdjęciu jest biszkopt bez kakao :) w przepisie napisane ejst, że na jasny biszkopt nie dodawac kakao :D
OdpowiedzUsuńale ze mnie lama, dopiero teraz doczytałem :D ale biszkopcik bardzo smaczny wyszedł
OdpowiedzUsuńuzylem budyniu waniliowego z gellwe, bardzo dobry
Nawiązując do pogody, to taka Lama na lodzie heh :P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Pani Aniu,
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję za przepis. Zrobiłam biszkopciki (w formekach papilotkach - babeczki), wyszły prześliczne, wyrośnięte i pyszne. Uczę się diety w Pani kuchni i z Pani Kotem. Stronę uwielbiam, i proszę jeszcze ciągle pisać.
Dukanki Panią kochają!
Pozdrawiam serdecznie
Pani imienniczka - Ania