PRAWDZIWE PTASIE MLECZKO!! Jest idealne!!
Przez kilka dni próbowałam uzyskać ideał, który można uznać na dukanie, bo bez tłuszczów trudno odtworzyć pierwowzory... Brakuje mu tylko jednej rzeczy.. Chrupiącej skorupki z czekolady, której bez masła nie uzyskamy :( ale i tak jest świetne!! To nie galareta z mleka, z którą początkowo eksperymentowałam, ale genialne ptasie mleczko, które chciałam uzyskać - jest zbite i delikatne.. tego trzeba spróbować :)
- 180 g serka homo TSM lub Maćkowy. Koniecznie te lub inne równie gęste!! Nie może być rzadki serek!
- 160 g mleka skondensowanego/zagęszczonego light bez cukru
- 6 tabletek słodzika (lub więcej, bo ja mam niski próg słodkości)
- aromat śmietankowy, waniliowy i nugatowy lub prawdziwa wanilia (lub dowolne)
- 4-5 łyżek zwykłego mleka w płynie
- 1 łyżka żelatyny
- 1 łyżka kakao
- słodzik w proszku ok 0,5 łyżki (lub więcej)
- aromat orzechowy
- opcjonalnie mleko w proszku do polewy
Zdjąć z ognia. Dodać żelatynę, mieszać, do rozpuszczenia.
Można trochę zmiksować, żeby nabrało powietrza :)
Przelać do silikonowej keksówki lub długiego pojemnika wyłożonego folią, odstawić do stężenia.
Wyjąć z formy, pokroić w prostokąty :)
Proponuję polewę deserową np.
1 łyżka kakao
słodzik w proszku do smaku np. 0,5 łyżeczki
odrobina mleka zwykłego lub skondensowanego np. 1 łyżeczka.
Ucieramy na gładką masę ewentualnie dodając płynu lub kakao i wtedy smarujemy ptasie mleczko.
Taka polewa w przeciwieństwie do tej z mlekiem w proszku nie spływa :D
PS: Najlepiej smakuje jak polewa nie jest wyschnięta, tylko mokra, bo dziś po wyschnięciu polewy wolałam wczorajszą, mokrą, ale róbcie wg. uznania :) Bo i tak polewa nie chrupie :(
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZosiu, serek TSM spotkałam tylko w Kauflandzie, nie widziałam go nigdzie indziej :(
OdpowiedzUsuńSerek Pilos z Lidla się nie nadaje, bo jest zbyt rzadki i kwaskowy, dlatego specjalnie tachałam się do kauflandu po TSM i mleko skondensowane :)
TSM jest bardzo gęsty, ma niebiesko białe opakowanie prostokątne :)
Można go kupić też w Aldi
UsuńPS: Ogólnie używam pilosa, ale tutaj potrzebowałam czegoś innego, baardzo gęstego :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń:) Tylko zrób baardzo gęsta polewę z samego kakao i słodziku i aromatu z odrobiną płynu, bo ja miałam za rzadką i do tej pory nie zastygło :) Ale jest niesamowite :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciebie też :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMyslę, ze mogę użyć serka homo Maćkowy 0% jest dosyć gesty.
OdpowiedzUsuńNie znam serka Maćkowy, tylko TSM i Pilos, ale musi być gęsty, i nie kwaśny, tak jak TSM, bo Pilos jest rzadki i kwaskowy lekko.
OdpowiedzUsuńW takim razie Maćkowy się nadaje, ale jak bede przy okazji w Kauflandzie to kupie TSM :)
OdpowiedzUsuńOdnośnie polewy. Ja grzeję mleko, dodaję słodzik w pastylkach, następnie dosypuję po trochu mleko w proszku lub granulowane i rozcieram. Robię tak aż do uzyskania masy gęstości kremowej śmietany. Zawsze stosuję ten przepis jako polewę na ciasta. Może polewa nie jest chrupiąca, ale bardzo ładnie twardnieje i wyglądem, smakiem przypomina oryginalną. Proponuję spróbować.
OdpowiedzUsuńBetty.
Oczywiście zapomniałam o kakao. Sorry.
OdpowiedzUsuńBetty
Betty umiem robić polewę :), ale pisałam już w innym poście, że spływała mi ta z dodatkiem mleka w proszku dlatego zrobiłam taką jak pisałam.
OdpowiedzUsuńDziś znów robiłam ptasie mleczko ale bananowe i spróbuje jeszcze raz z polewą.
Zrobiłam dzisiaj ptaśki na bazie serka maćkowego, wszyły genialne, zachwyciłam się:) Polewę zmodyfikowałam dodając mleka w proszku, bo tamta mi za bardzo nie smakowała - trzyma się bardzo ładnie i nie "płynie". Pozwolę sobie umieścić ten przepis u mnie na blogu, oczywiście z podaniem źródła, ale to za kilka dni pewnie:) W każdym razie dzięki za to cudo:P
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńNom ja też myślę, że mleczna polewa będzie lepsza, ale wczoraj zrobiła akurat taką, bo wkurzały mnie te spływające :) A dziś robię mleczną :)
udało mi sie wpaść do Kauflandu i kupiłam serek TSM (ostatnia sztuka była na półce)ma taka sama konsystencję co serek Maćkowy,więc nastepnym razem zrobię z nim (bedzie troszkę mniej kalorii serek ten jest u nas 0% i normalny waniliowy)
OdpowiedzUsuńPrzepis naprawdę Ci sie udał SZACUN :))))
Pozdrawiam zimowo, za oknem coraz grubsza kołderka śniegowa....aż strach pomyslec jak jutro bedziemy jechac do pracy...znów w wielkim korku :((((( ale cóż urok trójmiasta
A widzisz, nie znam innych serków, dlatego napisałam, że może być również inny, ale tak samo gęsty, czyli dopiszę, że ten Maćkowy też się nadaje, tylko czy on kwaskowy nie jest?
OdpowiedzUsuńU nie też zimowo :( I w busach opóźnienia, albo wogóle nie przyjeżdżają :(
pozdrawiam :)
Serek Maćkowy możesz z czystym sumieniem polecić, jest tak jak TSM:)
OdpowiedzUsuńdziś zajadam w pracy to cudeńko o smaku cytrynowym , z gorzką polewą :) do tego jeszcze jeden serniczek z mikrofali :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miłego dzionka życzę :)
a ile % tłuszczu ma takie mleko skondensowane?
OdpowiedzUsuńnie za dużo? nie będzie zastoju?
Mleko ma 4% tłuszczu :) Dukan zezwala do 5% :)
OdpowiedzUsuńWięc mieści się w normie :)
Zastoju praktycznie nie może być. Ale należało by przyjąć warunek dukana na mleko, że max 250ml na dzień :)
Hej!
OdpowiedzUsuńTwoje przepisy sa naprawde genialne! Zrobilam ostatnio ptasie mleczko i torta z 'bita smietana' z mleka skondensowanego : ) I musze powiedziec, ze swietne! :) Szkoda, ze polewa niechrupiaca, ale nie mozna miec wszystkiego : )
W najblizszych planach mam paczki i placki ziemniaczane : )
ps-czy moglabys mi podeslac zrodlo aromatow i barwnikow? :) duze urozmaicenie i fajniejsza zabawa przy gotowaniu :) mejl: sorridenta@o2.pl
Już wysłałam :)
OdpowiedzUsuńFakt, szkoda, że nie chrupie, ale na innych fazach można dodać masło, podgrzać i zostawić do ostygnięcia i stwardnieć powinno na chrupko :)
A tak zostaje nam cieszyć się wnętrzem :)
Ja lekko ubijam masę, żeby powietrza dostała :)
A tak wogóle to ciesze się, że smakuje i się podoba :) Mnie to bardzo motywuje do czarowania :) Bo aż sama się czasem dziwię, że to czary a nie dietetyczne słodkości :)
Dzis koleżanka powiedziała mi ,że zrobiła w weekend te cudeńka na bazie serka Emilki , była zachwycona smakiem :)
OdpowiedzUsuńEmilki to świetny serek :) wielostronne użycia ma jak widać :)
OdpowiedzUsuńzrobiłam wczoraj z serka homo Maćkowy i po prostu niebo w gębie :D, zrobiłam z potrójnej porcji, bo moim chłopakom smakuje wszystko co ja jem i zniknęło w tempie ekspresowym ... zdjęcia tym razem nie pokażę, bo przez polewę nie wyglądały zbyt apetycznie, zrobiłam trochę za rzadką ... jak Ty to robisz, że Twoje jest tak pięknie i równo pokryte polewą?
OdpowiedzUsuńMoje pokryte są mieszanką kakao, słodziku i odrobiny wody lub mleka.
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj ptasie mleczko-wyszło wyśmienite.Dziś jak wróce z pracy to zjemy z rodzinką do końca.W końcu dziś nasze święto Kobietki-trzeba to uczcić.A ja dziś świętuje z krakersami,pączusiami i ptasim mleczkiem-wszystko dzięki Tobie Aniu.Sprawiłaś że dieta Dukana nie jest dla mnie dietą lecz pysznym jedzonkiem które podsuwam całej rodzince i wcinają wszyscy z wielkim smakiem.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńTo masz niezłą imprezę :)
powiedz proszę, czy serek Emilki z netto też się nada? czy to musi być homogenizowany?
OdpowiedzUsuńbo mam też na to ochotę a do kauflandu to mam ze 30 km:(
Hmm.. lubię serek Emilki, nadaje się do wszystkiego i myślę, że też może być :) W końcu gęsty jest bardzo.
OdpowiedzUsuńMożesz rozrobić go najpierw z mlekiem płynnym tak by był rzadszy i gładki, dopiero później dać skondensowane i ewentualnie jeszcze w płynie :) Ale zachowaj proporcje bo ci się nie zetnie.
a to mleczko ma byc takie zbite czy raczej puszyste.
OdpowiedzUsuńtroche zmodyfikowalam ilosc i nie wiem czy dobre proporcje zrobilam.
i wolę wersje cytrynową, bo cytryna na wierzchu zdecydowanie poprawiła jego smak :D
ja się już może będę powtarzała ale co tam-napisze jeszcze raz.Twoje ptasie mleczko jest znacznie lepsze niż sklepowe.Po prostu palce lizać.Teraz myślę o cieście z owocami leśnymi i torcie z bezami.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaczej zbite, bo musiałoby powietrza dostać. Ale nie powinno byc cięzkie, ale takie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńJa za cytrynowym nie przepadam, ale każdy robi smak wg siebie :)
pozdrawiam :)
ptasie mleczko wyszło przepyszne, może dla mnie trochę za puchate i kurcze polewa mi nie wyszła. Muszę jeszcze nad nią trochę popracować i spróbuję bez miksera może będzie bardziej zbite. mniam.... byle tylko ten rewelacyjny smak się nie zmienił. A może by tak galaretkę na wierzch wylać...jak spróbuję to napiszę
OdpowiedzUsuńBronka pewnie za długo miksowałaś :) Powinnaś mikserem kilkanaście sekund, żeby lekko się napowietrzyło, bo tak, to mleko na piankę sie ubija :D Smak się nie zmieni bez miksera :D
OdpowiedzUsuńWczoraj myślałam nam ptasim mleczkiem z galaretką, ale jakoś nie przepadam za takim, choć może się skuszę kiedyś :)
Jak zrobisz, to się pochwal czy galaretka nie odpadła od mleczka :D Bo ja rozmyslałam nad taką cienką warstwą galaretki, żeby nie zdominowała smaku mleczka :D
o właśnie taka pianka mi wyszła. Teraz mnie zmotywowałaś to szybszej powtórki:) dzięki
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj to ptasie mleczko z 2 serków jeden waniliowy i jeden naturalny, i bardziej mi to przypomina galaretkę niż ptasie mleczko, z serka mi się grudki porobiły pewnie za długo podgrzewałam. Ogólnie smakuje dobrze ale raczej galaretowate jest niż puszyste, a polewa nie chce zastygnąć.
OdpowiedzUsuńTo jakie proporcje miałaś? Masę podgrzewa się tylko na tyle, by po zanurzeniu paca była ciepła a nie gorąca.
OdpowiedzUsuńW polewie też miałaś złe proporcje, dlatego pisałam, że proponuję dać samo kakao, mleko w płynie i słodzik w proszku.
W jakim sensie galaretka? Ono jest zbite, a jak się zmiksuje chwilę, to jest bardziej puchate, ale nie miksować na pianę!!
Wszystko razy 2, mimo że było gorąco porobiły się grudy z żelatyny na dnie jak wyjęłam z formy, a w mleku nie da się zobaczyć czy się dobrze rozpuściła. Polewę robiłam wg przepisu i wg mnie lepiej by było jak by była bardziej rzadka żeby zanurzyć a nie smarować. Ta polewa to ma się ściąć w temp pokojowej czy w lodowce?
OdpowiedzUsuńJa zawsze przelewam masę przez sitko jak już roztrzepie żelatynę, musiałaś mieć za zimne mleko i słabo mieszałaś.. przed chwila robiłam ptasie mleczko i tez mi sie żaletyna słabo rozpuszczała, ale dłuej potrzymałam na gazie i było ok.
OdpowiedzUsuńPolewę musisz zrobić bez mleka w proszku, bo z proszkowym nie zastyga albo spływa. Lepiej do lodówki włóż.
Jak robisz rzadką, to się nie zetnie.
Ptasie mleczko ekstra, tylko polewa mi nie wyszła :(
OdpowiedzUsuńczy mogła byś mi podać proporcje ile czego mniej więcej na tą polewę?
Proponuję polewę deserową np.
OdpowiedzUsuń1 łyżka kakao
słodzik w proszku do smaku np. 0,5 łyżeczki
odrobina mleka zwykłego lub skondensowanego np. 1 łyżeczka.
Ucieramy na gładką masę ewentualnie dodając płynu lub kakao i wtedy smarujemy ptasie mleczko.
Taka polewa w przeciwieństwie do tej z mlekiem w proszku nie spływa :D
Pyszne!Wyszło trochę zbite bo nie miksowałam tylko ręcznie wymieszałam ale i tak dobre!
OdpowiedzUsuńOno jest zbite :) gdyby było inne, to byłaby galaretka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Bardzo dobre i syte! Już po kilku nie mogłam więcej;D
OdpowiedzUsuńFantastyczne, robiłam już z innych przepisów i były jakieś takie nie takie, a Twoje, po prostu cudowne, do polewy jeszcze nie dotarłam, bo w ciągu dnia, było kakao z "bananem" :-), może następnym razem porcja wytrwa do polewy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam Wanilia26
Powiem tak- zrobiłam, wiem że pyszne choć się o tym nie przekonałam. Wyszłam z domu, a gdy wróciłam okazało się że męzuś wyjadł z lodówki wszystkie zachwycony że są taaaaaak dobre :P
OdpowiedzUsuńNo i już prosi o więcej heheh :)
A to niedobry! ja bym mu nie wybaczyła, toc to straszne taakie dobre mleczko wyjeść :D
OdpowiedzUsuńPowinien tobie sam zrobić w przeprosiny :D
Ptasie mleczko wg Twojego przepisu wyszło świetne. to był najlepszy deser, jaki jadłam na diecie Dukana. Zrobiłam je w salaterkach. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńFantastycznie :) ciesze się, że smakowało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
Zrobiłam! Co prawda bez polewy. Ale (choć dokładnie ważyłam) wyszło mi zbyt luźne, następnym razem dam więcej żelatyny ;) Albo mniej mleka :p
OdpowiedzUsuńCu-dow-ne! (dałam aromat śmietankowy ale nie na bazie oleju, tylko alkoholu)
Może za krótko czekałaś aż stężeje?
OdpowiedzUsuńAle dobrze, że smakowało :D
Zrobiłam, pyyycha! Idealne jest i polewa też mi wyszła (robiłam bez mleka w proszku).
OdpowiedzUsuńTo świetnie :)Bez mleka w proszku polewa jest stabilna :) i nie spływa :) Gdyby tylko znaleźć coś na uchrupanie jej :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie obledne! Nareszcie nie musze z zawiscia patrzec jak Pan Maz wcina cale pudelko wedlowskiego na raz! ;)))
OdpowiedzUsuńTroche polewa mi nie wyszla chyba, bo choc bardzo dobra, to jednak nie zastygla calkiem i tak reka to sie jesc nie da, no i nie mozna zlozyc na kupke (stary lakomczuch - zrobilam od razu z dwoch porcji!!!
Wiesz.. nie można mieć wszystkiego prawda? :)
OdpowiedzUsuńW każdym razie mnie najbardziej smakuje taka niezastygnieta i wtedy nabijam sobie na wykałaczkę albo widelczyk :)
zosiu,
OdpowiedzUsuńnic o tym nie wiem :) Zresztą to straszne bezsensu jest..
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie ma co panikować :)
OdpowiedzUsuńZresztą można nad nazwą pomyśleć (jeśli będzie konieczność)..
Jeśli nie ma, cieszmy się tym, co mamy :D
Pisałam,że wypróbuję i tak też zrobiłam. Baaardzo smaczne. Robiłam z "Emilki" bo nie miałam odpowiedniego homo, ale i tak wyszło super. Pewnie się powtarzam, ale genialna jesteś Aniu :)
OdpowiedzUsuńKarola
Emilki to taki mega gęsty homo :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że ci wyszło :)
I przyznam, że wiem, że jestem genialna, nie ma co udawać skromną :) hehehe :) A co! :)
Haha :) I bardzo bobrze!
OdpowiedzUsuńKarola
ech, chodzą za mną Twoje ptasie mleczka ;) na pewno zrobię!
OdpowiedzUsuńAnita
Zrób zrób :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Są pyszne. Jedyny problem w polewie. Nie przepadam za gorzkawym smakiem. Następnym razem zrobię pół na pół z mlekiem w proszku. A zamiast żelatyny użyłam galaretki wiśniowej bez cukru.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ci nie spłynie, bo mi z mlekiem sie rozpuściła, bo mleko wyciągnęło wilgoć z ptasiego mleczka i się stopiło
OdpowiedzUsuńGdzie dostałaś galaretkę bez cukru?
wygląda pysznie:) robiłam kiedyś coś podobnego ale żeby uzyskać puszystość oryginału dodawałam ubitą pianę z białka i było super problem miałam tylko z polewą ale teraz skorzystam z przepisu i zrobię coś takiego dla mojej córki:)
OdpowiedzUsuńSurowych jajek nie jadam, choc kupiłam pasteryzowane białko jajka w proszku i jest fajne, ale jeszcze muszę mu dokłądnie proporcje dobrać :)
OdpowiedzUsuńTo moje nie jest raczej puchate :) ale gdyby wmieszać białko to czemu nie, tylko nie wiem czy zanim się zetnie to piana ta nie klapnie?
Kochana! Jestem Twoją fanką! :) Masz wspaniałe pomysły kulinarne, bardzo miło z Twojej strony, że się dzielisz z nami różnymi daniami, słodkościami i przekąskami dotyczących dietą wujcia Dukana :)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie, czy dozwolone jest mleko skondensowane light bez cukru odtłuszczone??
Pozdrawiam Mm
Mleko to mleko, byle bez cukru :)
OdpowiedzUsuńJedyne jego ograniczenie to ilość jako nabiał - nabiału na dzień max 600-800g :)
Witam :) Mam do Ciebie pytanie odnośnie tego mleka skondensowanego. Czy 160 g to cały kartonik 500 ml, czy mniej? Dzięki z góry za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMniej :) 500ml to będzie pewnie ponad 500g :) bo ono ciężkie jest :)
OdpowiedzUsuńnie wiem ile to ml, musisz na wagę wrzucić niestety.
Ewentualnie poszukac czy gdzieś w necie nie ma przeliczonego tego mleka (Gostyń).
Dzięki bardzo:) Jestem chyba ślepa, na opakowaniu jest napisane 500 gram a nie mililitrów hehe :)
OdpowiedzUsuńmyślisz , że można zrobic to ptasie mleczko np w pojedynczych foremkach na muffiny - pol foremki ptasiego i pol galaertki?
OdpowiedzUsuńJasne, dlaczego nie :)
OdpowiedzUsuńwitam, ja używam serka Emilki, u nas w Wołominie jest, ale w kauflandzie nie wiem gdzie szukać tego TSM? możesz jeszcze raz wstawić link jak wygląda? bo ten nie odpala mi się... pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńJasne, pewnie coś musiało się skasować :) zaraz poprawię :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA,A DO POLEWY RADZĘ DODAĆ TROCHĘ OLEJU PARAFINOWEGO-POZDRAWIAM KIKA
OdpowiedzUsuńKika,
OdpowiedzUsuńa wiesz, że też próbowałam z parafiną, ale mi nie smakowało wogóle.
Ale może innym to zasmakuje jak tobie?
No oczywiście smaki mamy różne,mnie akurat parafina nie przeszkadza nie ma smaku daje tylko tłustość,majonez z niej robię tak jak normalnie z olejem i jest dla mnie pyszny,cieszę się że znalazłam ten blog i mogę wymieniać doświadczenia bo w domu uważają że dziwaczę nawet moja przyjaciółka nie wykazała entuzjazmu,a ja jestem szczęśliwa że w końcu schudłam tyle ile chciałam,ściskam wszystkie dukanki,Kika
OdpowiedzUsuńJa majonez też na parafinie robię, ale z gotowanego jajka, bo nie jem surowych.
OdpowiedzUsuńNie ciebie jedną tak uważają hehe :) zazdrośnicy :)
już nie raz spotykam w przepisach aromaty np orzechowy czy taki jak w Twoich ptaśkach. Niestety w sklepie jeszcze mi się nie udało trafić. Mała podpowiedź?
OdpowiedzUsuńI czołem do podłogi za bloga i jego zawartość.
Małgosia
Ależ proszę bardzo :) klikasz na muffinę w górnej części bloga po prawej stronie i odrazu tafiasz na stronę z aromatami, albo wpisujesz wypiekarnia.pl w przeglądarkę :)
OdpowiedzUsuńAle najpierw możesz wejść na zakładkę AROMATY również w górnej części bloga, tam gdzie wszystkie zakładki i poczytać sobie opis aromatów :)
Zrobiłam dziś ptasie mleczko, wyszło genialne, nie zdążyłam zrobić polewy bo zniknęło w kilka minut. pozdrawiam iwa
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńGenialny przepis. Bardzo smaczne,mmmmniam.
OdpowiedzUsuńMleczko smakuje mi bardzooooo :-) Jak dla mnie to blisko mu do ideału :-) Posmarowałam Aniu ta polewa którą radziłas ale miałam problemy z bokami, jak ty to nakladasz? masz jakis sposob? Ja nakladalam łyżką i polowa lądowała na talerzu... Dzieki za przepis. Pozdrawiam Aga kg
OdpowiedzUsuńMożesz moczyć w polewie lub pędzlem :) ja mam pędzel kuchenny taki mały, płaski i nim smarowałam :D
OdpowiedzUsuńwlasnie myslalam o pedzelku a taki do farbek sie nada hmmm :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest nowy i czysty to czemu nie :) tylko pewnie wąski? to dłużej może zejść takie malowanie, bo szerokim to rach ciach :)
OdpowiedzUsuńPrzymierzam sie do tego ptasiego juz dluuugo. Najpierw nie moglam znalezc odpowiedniego mleka (bo tu sie nazywa evaporated i stoi zupelnie nie tam gdzie trzeba hehe), a teraz mam problem z serkiem. Nie ma homo. Prosze Cie o rade jaki zamiennik moge uzyc. Mam dostepny soft cheese, ale on jest mega zbity,tak cos jak pare razy zmielony ser, mam tez jogurt grecki-konsystencja b. gesta, ale to w koncu jogurt.No i twarozek wiejski i ser w kostce. Czy uwazasz, ze cos z tego sie nada? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhmm.. masz moim zdaniem 2 opcje:
OdpowiedzUsuń1. soft chese rozmieszać z mlekiem do konsystencji gęstego homo.
2. użyć greckiego jogurtu, ale nie wiem czy nie będzie on za kwaśny?
Coś wyjdzie zawsze, pytanie tylko jak smakowo :)
dzieki bardzo :) sprobuje opcje pierwsza zatem :)
OdpowiedzUsuńWitam, czy ktoś wie gdzie można (oprócz Kauflaundu) dostać takie skondensowane mleko bez cukru?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Praktycznie w każdym markecie w: Społem, Leclerc, Realu, jakich Delikatesach?
OdpowiedzUsuńJest jeszcze w Netto, ale inne, do mleczka może i dobre, ale do ubijania już nie, bo ma 2,5% z Mlekowity.
Musisz przeczytac etykietki, jak nie ma w składzie cukru i nie więcej tłuszczu niż 4% to jest dobre :)
Witam.A czy próbował ktoś dodać do mleczka kakao?Pozdrawiam Arek
OdpowiedzUsuńJa nie, bo lubię klasyczne :)
OdpowiedzUsuńAle możesz dodać :)
witam bardzo:) i od razu chcialam podziekowac za ten blog i pomoc bliznim w wytrwaniu na diecie ... swietne pomysly :) mam pytanko, mieszkam w holandii i niestety z twarozkami mam tutaj problem, niedlugo jade do pl i mam zamiar sie zaopatrzyc, normalne twarogi juz mrozilam, ale nie wiem czy mozna mrozic serki homo i czy po rozmrozeniu nadal sie nadaja (chodzi mi o konsystyencje) np. do ptasiego mleczka ??? moze ktos juz mrozil ??? i wie cos wiecej :) pozdrawiam bozena
OdpowiedzUsuńBożena, wydaje mi się, że kiedyś mroziłam homo.. do ptasiego mleczka będzie dobry, raczej nie powinno być dziwnie.. może też zależeć od tego jaki to serek będzie czy rozwodniony czy gęsty?
OdpowiedzUsuńKiedyś mroziłam twaróg w kostce (nie pamiętam firmy) to się wata zrobiła, ale inne twarogi to dobrze się mrożą, może ten jeden był trefny?
pozdrawiam :)
Aniu, piszę do Ciebie z zapytaniem czy mleko skondensowane niesłodzone z gostynia będzie ok? poniżej wypiszę ci wartości bo nie jestem pewna więc wolę się upewnić
OdpowiedzUsuńBIAŁKO: 6,5
Węglodowadny (laktoza); 9,4
tłuszcz: 7,5
Bardzo z góry dziękuje za odpowiedż