Placki ziemniaczane z serka wiejskiego - Dukan
Cóż może być bardziej zaskakującego niż smak i konsystencja placka ziemniaczanego z serka wiejskiego lekkiego? Ogromne zaskoczenie. Zaglądam do lodówki a tam pusto :( tylko serek wiejski na wykończeniu. Postanowiłam coś z tego zrobić na ciepło na patelni, miałam nadzieję, że ser się ładnie rozpuści i będzie ciągnący.. a tu suchy (nietłusty) placek ziemniaczany :)
- 2 łyżki serka wiejskiego bez śmietanki (same grudki)
- 3 łyżki otrąb NIE mielonych (2 o+1 p)
- 1 płaska łyżka cebuli suszonej!!! Prymat
- 1 jajko
Wymieszać serek z cebulą, otrębami, jajkiem. Rozgrzać teflon i smażyć płaskie placki na małym ogniu. Później zwiększyć ogień i przyrumienić ładnie. Można położyć na to plasterki wędliny, które świetnie do tego pasują. Musi być cebula suszona, bo to ona nadaje cały smak. Można spróbować ze świeżą, drobno posiekaną cebulą.
Próbowałeś/aś? Napisz jak ci wyszło :)
Witam
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie na dzisiejsze śniadanko do pracy, zabrałam też do tego resztę serka wiejskiego , placuszki wyszły dokładnei jak Twoje na zdjęciu, bardzo smaczne cebulka suszona daje super smaczek.
Pozdrawiam, miłego dzionka :)
Gratuluję przepysznego przepisu i cudownego pomysłu! Jest fantastyczny i nawet takiemu totalnemu kulinarnemu beztalenciu jak ja wyszło ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nowe pomysły :)
:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Na pewno nie jesteś beztalenciem, może po prostu nie masz wprawy:)
niestety nie mam cebuli suszonej a chetnie bym zrobila placki do szkoly :( a ta cebula jest w papierku jak wiekszosc przypraw czy w jakims pudelku opakowaniu itp?:D
OdpowiedzUsuńbtw. Prymat znajduje sie w moim miescie hahah ;D dlatego chyba te przyprawy smakuja mi najbardziej
Tak, suszona jest w papierku :) Napisalam, ze z Prymatu, bo byla najtansza i fajnie chrupie, a nie znam innych cebul suszonych, tylko prazona w plastikowym sloiku, tez z Prymatu, zreszta lubie te przyprawy :) Sa suszone, a nie mielone :)
OdpowiedzUsuńPS:
OdpowiedzUsuńPisalam w przepisie, ze mozna sprobowac z drobno siekana cebula swieza :)
a duzo wychodzi ci tych plackow;> bo ja bym chciala zrobic sobie gulasz jak do plackow zbojnickich, oczywiscie dietetycznie i zamiast plackow ziemniaczanych zrobic wlasnie te ;) tylko musialyby byc wieksze :):) a ile ci tej wielkosci ze zdj wyszlo?
OdpowiedzUsuńJednego nie rozumiem, dlaczego ten blog ma tak mało komentarzy? To najlepsze przepisy "dukanowe" na jakie do tej pory natrafiłam! Najbardziej mi się podobają oryginalne pomysły i to, że przepisy nie opierają się na "ograniczanych" składnikach takich jak skrobia i otręby - Bo cóż z tego, że mogę przygotować coś pysznego, skoro muszę do tego użyć kilkanaście łyżek otrąb i potrawa będzie musiała wystarczyć na kilka dni? :)
OdpowiedzUsuńTen przepis też jest genialny, żeby wymyślić placki ziemniaczane bez grama mąki i ziemniaków... A mimo to naprawdę smakują podobnie, chociaż sama nie wiem dlaczego :) Trzeba mieć głowę do takich pomysłów.
Przepraszam za przydługi komentarz, rozpisuję się tutaj, ponieważ niedawno znalazłam ten blog i zachwycam się kolejnymi przepisami. Pozdrawiam!
ja rowniez zachwycam sie tym blogiem :) skorzystalam juz z wielu pomyslow lub nieznacznie je zmodyfikowalam :) jutro bede chyba probowac tych placuszkow i paczkow, tyle ze bez marmolady :) az mi slinka cieknie. ale nie jestem na dukanie tylko po prostu staram sie jesc zdrowo z duza iloscia bialka i korzystam z wielu przepisow na te diete ;) m.in z tego bloga. Jest w czolowce 2 najlepszych, choc ten jest troszke lepszy bo przepisy nowe pojawiaja sie co chwile :):) mam zamiar takze wyprobowac ciasto jogurtowe z czekolada oraz paszteciki z jakims farszem, ale wszystko w swoim czasie;)
OdpowiedzUsuńSzczerze nie pamiętam ile wyszło, ok 6-7 małych placków, więc będzie to 1 duży :) Ale zapewniam, że jak zrobisz jeden duży, to się niem bardzo najesz :)
OdpowiedzUsuńYennefer to miłe i wcale nie był długi komentarz, ja też się czasem rozpisuję :D
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu mało komentarzy, może się wstydzą :)
Dla mnie priorytetem jest, by uzyskać jak najwięcej jedzenia na jeden dzień, bo jak napisałaś, bez sensu jest rozkładac cos na kilka dni.
Raczej mam wszystkie przepisy do zjedzenia na 1-2 dni :D i to jest dopiero genialna kwestia, mieć całe ciacho dla siebie i wiedzieć, że mogę zjeśc tyle ile zmieszczę, a nie tyle ile mam nakaz :D
zrobilam dzis te placki tylko ze jak dalam 1 jajo, 3 lyzki otrab i 2 lyzki wiesniaka to przerazilam sie ze tego tak malo ;oo to dodalam jeszcze 1 jajko i 1 lyzke wiesniaka i wyszlo sporo ciasta :) wyszly mi 4 takie srednie placki - 3 zjadlam na obiad a jeden na podwieczorek. Na to pyszny gulasz drobiowy :) az jestem pelna podziwu ze mi mogl wyjsc taki pyszny gulasz;D a z tymi plackami to niebo w gebie. teraz obmyslam plan na racuchy, bo mi sie chce takich normalnych:D kupilam juz nawet kefir i bede probowac cos wymyslic:) cos moze ze skrobia, otrebami, twarozkiem zmielonym.
OdpowiedzUsuńI robilam dzis paczki wg Twojego przepisu. Paczkow tam wcale nie przypominaja;d ale i tak bb fajne jako jakies takie babeczki :) do kazdej dalam rodzynke lub kawaleczek gorzkiem czekolady (bo nie jestem na dukanie jako tako) i na to polewa z mleka w proszku tylko troszke smierdzi spalenizna:D Twoj blog jest najlepszy na swiecie;) podziwiam Cie i bede dalej wyprobowywac Twoje przepisy, czasami z mala modyfikacja ale i tak bez Twoich pomyslow bylo by ciezko, mam nadzieje ze sie nie gniewasz ze czasem cos zmienie :)
Się żeś rozpisała :D
OdpowiedzUsuńJa robiłam już racucho-placki, wyszły mi rewelacyjnie, ale zgubiłam kartkę na której pisałam co dodawałam do nich i będę jej yutro szukać, bo mam na nie ochotę :D a robiłam je chyba bez otrębów, tylko na skrobi, twarożku i jajkach, ale pamiętam, że ubijałam białka, bo chciałam zrobić coś innego a wyszły mi racuszki :D Więc jak znajdę to zamieszczę na stronie :D
Z pączkami, to wiadomo, że to nie będzie przecież pączek jak ze sklepu, mnie tam z marmoladą smakują jak beztłuszczowe pączki :P
co gorsza, skusilam sie dzis na prawidziwego paczka :( mam nadzieje ze jutro sie juz poprawie i bede jadla dietetycznie. a racuchy chetnie bym zjadla ;D tylko kurcze mam mleko otwarte (zapomnialam o nim) i musze je wykorzystac bo mi szkoda :( i twarog tez mam otwarty i cos musze z nim zrobic.. wiec wymyslilam ze zrobie na obiad nalesniki malinowe wg Twojego przepisu z twarozkiem w srodku.. mm pewnie bedzie pyszne:D przyznam ze gdy nie bylam na diecie nie jadlam takich pysznych rzeczy i nie dogadzalam tak sobie :D
OdpowiedzUsuńz drugiej strony mam na jutro 5 paczkow (bo wyszlo mi 12) i one juz sa na skrobi... a nalesniki znow ze skrobia :( sama niewiem co.. no ale chyba nie mam wyjscia, nie chce zeby mleko i twarog sie zepsuly a juz dlugo stoją, a nie jestem na Dukanie to pozwole sobie na 2 dania ze skrobia;p a wlasciwei to do nalesnikow uzyje budyniu bo czemu nie:)
poźniej bede myslec nad jakims ciastem a'la jablecznik bo mam na wysztsko ochote :( na same slodycze.. ehh :(
a paczki mi dzis nie chcialy odchodzic od papilotek, zreszta nigdy mi nic nie chce od nich odchodzic;o i nie mam pojecia czemu...
Zjadłas prawdziwego pączka, dlatego piszesz, że moje nie smakowały ci jak pączki :P
OdpowiedzUsuńJeśli nie jesteś na diecie tylko tak jesz, to nie musi cię obowiązywać limit skrobiowy :P
Ten typ ciast, czyli rzadkich, nie odchodzą od papilotek tak łatwo lub wogóle, bo papilotki nie są powlekane woskiem tak jak papier do pieczenia i one nasiąkają ciastem, dlatego nie chce się odklejać.
:D
myslicie, ze smażona cebulka to wielkie przestępstwo? tylko taka znalazłam... torebkowych nie było żadnych.
OdpowiedzUsuńplacki pyszne :)
Smażoną jadłam na początku z prymatu :) i jakoś nic mi nie było, później sama taką robiłam :)
OdpowiedzUsuńPamiętaj, że sama przed sobą odpowiadasz a najgorsze to mieć wyrzut :( Ale dukan mówił, żeby nie wpadać w deprechę tylko po zgrzeszeniu przejść na białka i zrobić dłuższy marsz np 1 h.
jeszcze by tego brakowało, żebym miała wyrzuty z takich powodów. są w zyciu ważniejsze sprawy niż dieta :D
OdpowiedzUsuńświetne placki!
OdpowiedzUsuńobecnie jest to moje ulubione danie i mogłabym jeść je codziennie;)
tak jak prawie codziennie jem Twoje ciasteczka orientalne (z imbirem i kardamonem)
pozdrawiam i czekam na więcej:)
Katia
To tak jak ja z pyzami mogłabym jeść codzień :)
OdpowiedzUsuńFakt, ciasteczka są świetne :)
Yutro będę robić placuszki, ale mi cebulka suszona wyszła więc spróbuję ze świeżą :D
Katio, czy minimum 1 przepis prawie codziennie to mało :) hehe zawsze piszecie, że czekacie na więcej a ja tyle przepisów już mam i wciąż dodaję nowe :D
pozdrawiam wiosennie :D
świetny przepis, ja po upieczeniu z jednej strony, odwracam i na upieczonej juz stronie układam ser żółty z twojego przepisu. wychodzą świetne !!!
OdpowiedzUsuńA o takim czymś to nawet ja nie pomyślałam :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj uwielbiam je z wędlinką albo sporadycznie z mortadelą paprykową :)
I dużo, dużo cebulki :)
Ja wiem dlaczego mało komentarzy, bo jak każdy poczyta te super przepisy to od razu mu ślinka cieknie i pędzi do kuchni sobie przyszykować i zjeść. Pychota, dzięki ,że jesteś :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to chyba rzeczywiste wyjaśnienie :D
OdpowiedzUsuńZrobilam dzisiaj - przepyszne :))Ja dodałam odrobine takiej prazonej cebulki, bylo pyszne. Jak sobie pomysle ze przez tyle lat jadlam takie "swinstwo" a tu tyle pysznych i latwych przepisow to az w to niedowierzam :|
OdpowiedzUsuńsuper :) Taki mój cel - ułatwić dietę, dać sobie i Wam normalność :)
OdpowiedzUsuńrobiłam ze świeżą cebulką ;) też są mega, tylko jak dla mnie najgorsze to że mało słone. Wydaje mi się że dobre by były też, gdyby wmieszać w nie tuńczyka ;)
OdpowiedzUsuńSól i słodzik to kwestie indywidualne zawsze :) Ja tylko sugeruję ile dałam, ale każdy ma inny próg smakowy.
OdpowiedzUsuńTuńczyka nie lubie, ale śmiało możesz spróbowac jak lubisz, byle, nie za dużo, żeby masy nie rozwodnic, bo się nie sklepią.
zrobilam dzisiaj na obiad,zjadlam 3 male i do tego zrobilam sosik z kurczaczkiem i polalam nim placuszki,fajnie sie to zgralo i bardzo mi smakowalo.dzieki za fajny przepis:-*
OdpowiedzUsuńNie pamiętam do których, ale mam przepis na sos ala węgierki do nich i fajnie smakuje razem :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam te placki i dałam świeżą cebulkę i suszony czosnek--> niebo w gębie :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje przepisy :)
Kamila
Od dłuższego czasu przeglądam Twoje przepisy, ale dopiero dzisiaj wypróbowalam jeden, a konkretnie ten.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze jestem zachwycona, że placuszki wyszły i to w dodatku wyglądały identyczne jak Twoje ( btw świetnie że każdy przepis jest ze zdjęciem).
Co do smaku - na początku nie dodałam soli i były hmm zjadliwe;P Potem dodałam sól i muszę powiedzieć, że nawet niezłe. Wiadomo, że do prawdziwych placków ziemniaczanych mają daleko, ale jak na proteinowe placki ziemniaczane bez ziemniaków rewelacja!!:D!
Według mnie jest to najlepszy blog z przepisami dukanowskimi. Mam nadzieję, ze znajdę czas na wypróbowanie większości Twoich przepisów dzięki czemu dłużej wytrzymam na dietce:) Dzięki WIELKIE!!:)!
Gosieq,
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :) fajnie, że placuszki smakowały, wiadomo, że ziemniaczane są z ziemniaków, ale słowo, że mnie i wielu osobom tak smakują :)
pozdrawiam :D
Kochana jestem pod tak ogromnym wrażeniem placków, że zaraz zemdleję ze szczęścia! :) Na diecie najbardziej brakuje mi ziemniaków, więc postanowiłam wypróbować ten przepis :) Nie zawiodłam się, jak każdy przepis ten w zupełności spełnił moje oczekiwania! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam. Że świeżą, drobno siekaną cebulą. Wyszły super choć przyznam się, że musiałam lekko dosolić. Bardzo lubię tu zaglądać po inspiracje. Dziękuję, że Jesteś. Kama
OdpowiedzUsuńDziękuje 🙂
Usuń