- 250ml wody
- 2 łyżki żurawiny suszonej
- 1-2 torebki herbaty żurawinowo-malinowej
- szczypta aromatu poziomkowego (do smaku)
- 1 płaska łyżeczka żelatyny
- słodzik (dałam 6 tabl)
- szczypta kwasku cytrynowego
Wyłączyć gaz i pomoczyć torebki z herbatą (dałam 1, ale można wzmocnić 2 torebkami).
Wyjąć żurawinę, rozpuścić w wodzie żelatynę.
Żurawinę zmiksować blenderem razem z wodą, doprawić aromatem poziomkowym i kwaskiem.
Wstawić do lodówki. Mieszać czasami.
WAŻNE!
-Moja żelatyna jest mocna Poldesse (?), więc naprawdę bardzo mało jej się daje.
-Dżemu najlepiej nie zostawiać w lodówce na noc, bo się za bardzo ścina, najlepiej na szafce zamknięty w słoiczku lub dać mniej żelatyny.
-Po zmiksowaniu może utworzyć się piana z żelatyny, ale ona opadnie :)
zrobione i prawie zjedzone pyszny jest :-)
OdpowiedzUsuńA miałas wszystko co w składnikach? czy coś zmieniałaś?
OdpowiedzUsuńpytanko, czy chodzi o suszoną żurawinę, świerzą czy ze słoika?
OdpowiedzUsuńSuszoną, zawsze o suszoną, chyba, że masz świeżą, ale nie wiem jak wygląda po obróbce :)
OdpowiedzUsuńtyle razy pisałam o żurawinie, że po prostu nie pomyślałam, że przecież nie wszystkie przepisy znacie i nie wszystko czytacie :D
nie miałam aromatu poziomkowego i dałam herbatkę wiśniową, ale było pyszne :-)...
OdpowiedzUsuńTak też można :) Ale u mnie poziomka i ta konkretna herbatka nadała jej identycznego smaku i aromatu jak kupny dżem :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten dżemik, bo mialam ochotę na naleśniki. Niestety nie zdarzyłam upiec naleśników. Zjadłam dżem prosto ze sloiczka. tylko ociupinkę zostawiłam do sernika na zimno również z Twojego przepisu. Połączenie rewelacyjne. Aniu jesteś genialna. Ciesz się kobieto, że mieszkasz daleko ode mnie, bo bym przyjechała i zacałowała Cię na śmierć:P
OdpowiedzUsuńA ja miałam w naleśniczkach :) i były fantastyczne, ale mój stał noc w lodówce i jak pisałam ściął się za bardzo a jak kładłam na gorące naleśniki to się fajnie zrobił taki jak podczas wkładania do słoiczka :D
OdpowiedzUsuńMożesz przyjechać :) ale bez całowania hehehe :)
Dżemik właśnie się chłodzi :) Nie miałam aromatu poziomkowego, ale dodałam czarnej porzeczki i pachnie cudownie :)
OdpowiedzUsuńMmmm czarna porzeczka mniam :) własnie mnie olśniło, że przecież mam barwnik filoetowy i aromat porzeczki czarnej! i zrobię jeszcze taki drugi, ale trochę pokombinuję z nim jeszcze, żeby był bardziej dżemikowy :)
OdpowiedzUsuńPS: mam jeszcze czarny barwnik :) będzie pewnie bardziej pasował taki fioleto-czarny jak zmieszam :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj na obiadokolację zjadłam naleśniki z serem i z tym dżemem i były świetne :) Jutro zrobię powtórkę :) Też mam barwniki, więc może również pokombinuję następnym razem :P
OdpowiedzUsuńZrobiłam dżem żurawina była, a herbatka o smaku owoców leśnych :) mmmm :) tylko troszkę przesłodziłam, ale genialnie jest :D
OdpowiedzUsuńMagda M.
nie wiedziałam,że na dukanie można jeść żurawinę suszoną hehehe
OdpowiedzUsuńto już wiesz :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam takowego aromatu i dopiero mam w planach zakupic przez internet jak myslisz czy zamiast aromatu moge uzyc syropu malinowego tego takiego z lidla ktory rozciencza sie w wodzie?
OdpowiedzUsuńJasne, ale musisz rozrobić go z częścią wody w przepisie, ale na zimno, ponieważ nie można go podgrzewać (syropu) więc żelatynę zrób w samej wodzie a potem dolej syropu do smaku i ewentualnie uzupełnij wodą :)
OdpowiedzUsuńA aromaty kupisz na wypiekarnia.pl trafisz tam np bezpośrednio klikając napis na żółto w przepisie (na aromat) albo przez różową muffinę w górnej, prawej części bloga :)
aaaaaaa!!!!! jest przeeeeeepyszny! u mnie mała modyfikacja: zamiast kwasku cytryna, herbatka zurawinowo-dzika róża, iii punkt programu, do żurawiny dodałam mieszankę kupioną w kauflandzie, a wniej jest " suszone: owoce dzikiej róży, aronia,hibiskus i jabłko" wiem, ze jabłka nie możemy na 2 fazie, więc je wygrzebałam bo to 3 cząstki były. i dżem jest pycha, i to wszystko dzięki Tobie!! dziękuję jeszcze raz za Twojego bloga :))
OdpowiedzUsuńA cóż to za mieszanka?
OdpowiedzUsuńMogłaś już zostawić to jabłko :) skoro można jogurty z pulpą owocową i kawałkami owoców bez cukru to i te 3 okruszki nie zaszkodzą :)
dokładnie nazywa się: Napar owocowy firmy Biofix, "Dzika róża" ale w składzie ma dziką, owoce jabłka,aronii i hibiskusa. w moim kauflandzie jest na dziale herbat owocowych i tych granulowanych, na najwyższej półce :)) mniam mniam:))) dżem poszedł w 2 dni :D
OdpowiedzUsuńCiekawe, może będę miała czas i kasę to kiedys sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńMam pyt czy ten dzem można używać w II fazie?
OdpowiedzUsuńTak :) tylko nie cały na raz :) bo 2 łyżki żurawiny za jednym zamachem to za dużo :)
OdpowiedzUsuńAle "przyprawowa" ilość jest oki :)
Dżemu i tak wyjdzie nawet sporawo :)
Aniu gdzie kupujesz zurawinke?\
OdpowiedzUsuńRóżnie, gdzie taniej :)
OdpowiedzUsuńNa promocji ostatnio bywa w kauflandzie na wagę lub paczkowana z Stilla (kauflandowska firma najtaniej ma), kupowałam też w Netto :)
W biedronce jest, ale tam mają drożej.
Wypróbowałam - pycha :) Wielkie dzięki za bloga :) Ewa
OdpowiedzUsuńAniu. Zazwyczaj trafiam żurawinę suszoną która jest słodzona cukrem i jeszcze z dodatkiem oleju. Takiej pewnie nie można. Kupiłam taką żurawinę suszoną,słodzoną sokiem z żurawiny w Piotrze i Pawle. Była droższa ale myślę, że bezpieczniejsza od tych z Netto i z Biedronki. A może się mylę? Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBez oleju znajdziesz na doz.pl
OdpowiedzUsuńAle cukier i olej są jedynie w ilości konserwującej, żeby się nie popsuło, a lepsze naturalne konserwanty niż siarkowanie czy inne dodatki psujące smak.
Swoją kupuję głównie w kauflandzie na wagę, gdy jest na promocji lub w netto :)
Poza tym, tego nie je się dużo, więc nie ma co przepłacać :)
Można by poszukać świeżej żurawiny? i zrobić z takiej dżem :)
Dziękuję za odpowiedź. Z pewnością zrobię ten dżemik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka
w ktorej ksiazce doktorka jest adnotacja że żurawine można (nawet w tej niewielkiej ilosci) bo nie znajduje nigdzie, mozna owoce goji ale o żurawinie ani słowa
OdpowiedzUsuńA w której książce jest adnotacja, że można owoce goji?
OdpowiedzUsuńna oficjalnej stronie Dukana http://www.dietadukan.pl/coaching-doktora-dukana/sto-produktow-doktora-dukana ,
OdpowiedzUsuńNapisze proszę jaką lekturą sie sugerujesz pisząc że Dukan pozwala na uzywanie żurawiny w niewielkich ilosciach
Oficjalna strona dukana? aha.. spoko.. to teraz poszukaj sobie ile jest takich "oficjalnych" stron dukana :)
OdpowiedzUsuńJest różnica między stroną, gdzie Dukan jest i się udziela a taką, gdzie ktoś spisuje info z innych oficjalnych stron :)
Dukan na swoim czacie powiedział, że można żurawinę spożywać w ilościach przyprawowych :)
Hej , zrobilam ten dzemik , smak przepyszny , zurawina +herbatka malina-zurawina-truskawka , dodalam tez troszke barwnika czerwonego zeby wzmocnic kolor , teraz jest w lodowce i sie chlodzi , mam nadzieje ze zastygnie :) Pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńAniu czy w tej diecie nie jest za dużo syntetycznych składników,np.kwasek cytrynowy,te rosołki z glutaminianem itp. podobno takie niezdrowe mam obawy o zdrowie?!
OdpowiedzUsuńJak w każdym żywieniu. Nie sądzę, bys codziennie używała rosołków, kwasku czy innych dodatków?
UsuńZupę można bez rosołków robić (kiedyś stosowałam, dziś wogóle nie używam kostek).
Pysznyyy ten dzemik:) zrobilam bez aromatu bo nie miałam ale i tak wyszedł cud miód i malina:)
OdpowiedzUsuń