Porcja dla dwóch osób lub na dwa dni. Możecie zrobić tylko z połowy porcji, używając mniejszej formy.
- nadzienie:
- sos beszamelowy serowy (klik)
- sos pomidorowy (przecier)
- pasta chilli lub sproszkowana
- pieczarki
- papryka czerwona
- cebula
- chuda szynka wieprzowa
- sól
- oregano lub włoska mieszanka przypraw
- ciasto:
- 200g twarogu
- 4 łyżki otrębów owsianych
- 2 łyżki otrębów pszennych
- 0,5 łyżeczki soli
- 2 jajka
- 0.5 płaskiej łyżeczki sody
- Przygotować sos beszamelowy serowy.
- Sos pomidorowy zmieszać z chilli.
- Odstawić oba sosy.
- Piekarnik rozgrzać do 170*-175*
- Przygotować dużą formę do tarty lub dużą tortownicę (użyłam silikonowej tortownicy).
- Składniki na ciasto utrzeć łyżką, rozbijając grudki twarogu.
- Przełożyć do formy formując podniesione brzegi, wygładzić wierzch.
- Piec 30 minut.
- Ciasto posmarować sosem pomidorowym.
- Ułożyć warzywa (surowe).
- Zalać beszamelem, posypać oregano (lub przyprawami)
- Zapiekać 10-15 minut.
Face-lifting bloga daje efekt: WOW!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie teraz wygląda, no i doczytać liste składników jakby prościej. Dziękuję :-*
Proszę :)
OdpowiedzUsuńI bardzo mi miło, czytać pozytywne reakcje :*
właśnie zjadłam połowę,a druga połowa na pojutrze,jest pyyyyyyyyy.....szna!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnie mogę uwierzyć,ze to Dukan bo smakuje jak pyszna "normalna"pizza z pizzerii!
dałam kurczaka wędzonego z Biedronki,niestety nie miałam mazeiny,więc sosu nie zrobiłam,dlatego może troszkę zgrzeszyłam i położyłam 3 plasterki serka topionego light Vian z Kauflandu,mimo to smak....to niebo w gębie:)
dałam jeszcze 2 czubate łyżeczki koncentratu pomodorowego,czy to aby nie za dużo kalorycznie?(chociaż to chudy Pudliszek)
polecam! polecam!polecam!
Aniu,a jak ty sobie radzisz z nerkami,nie dają ci czasem znaku,ze istnieją w sensie lekko je czujesz?kurcze ,martwie się zeby mi wytrzymały,dukanuje dopiero trzeci tydzień,a wydaje mi się ze je czuje,ale nie bolą jeszcze,ale jak tylko zabolą,to przerywam dietę,wiadomo-zdrowie najważniejsze!
pozdrawiam:)
Świetnie, że smakuje :)
OdpowiedzUsuńZ nerkami jest tak, że trzeba dużo pić.
Wydaje mi się, że za mało pijesz, stąd bóle.
Więc nie tyle, co przerwanie diety, ile przeanalizuj kiedy i ile pijesz?
Spróbuj też w takim przypadku preparatów z żurawiną (naturalnych) lub samej żurawiny + dużo picia (ale pomiń kawę i mocną herbatę).
Może coś moczopędnego lepiej, jakieś ziółka? zieloną herbatę? Lub wodę :)
W sumie piję 2-2,5 l wody(ale w tym dwie kawy),może taki mi się wydaje,ze je czuję,sama nie wiem,tak naczytałam się o tych nerkach tyle, jak to ta dieta je niby wyniszcza .Może to sugestia?Może to tylko zakwaszenie.Dzis w aptece widziałam sok z żurawiny bez cukru,myślisz Aniu ze można go pić w II fazie?Z tego co widzę to ty jesteś jakieś dwa lata na II fazie?!Jak to możliwe?Bardzo pyszne masz te przepisy,ale ja się boje po trzech tygodniach o nerki,a ty tu dwa latka dietujesz?Może warto dla zdrowia zjesc coś zakazanego?Jakiś owoc?Sama nie wiem,za bardzo się przejmuję chyba,ale chciałabym miec swoje nerki póki co,hehee...
OdpowiedzUsuńNormalnie jestem w niebie XD Dzisiaj zjadłam na obiad, zostało pół na jutro. NAJLEPSZY to tu jest ten sos beszamelowy! Rewelacja! Miałam z nim mały problem w trakcie robienia, bo zostawiłam na ogniu przykryty, myśląc, że skręciłam gaz, i zaczęłam kroić warzywka, a tu się okazało, że był na małym gazie włączony. Nie przypaliło się, tylko troszkę przylgnęło do garnka i miałam pyszną zabawę ze zeskrobywaniem XD (uwielbiałam to zawsze robić z kaszą manną) Także szczęście w nieszczęściu :) A sama tarta bardzo smaczna, już nie mogę się doczekać, jak jutro zjem drugą część :)
OdpowiedzUsuńCzyli nie miałam najlepszego;)Bo ja bez sosu robiłam i mi smakuje niesamowicie,własnie dziś skonsumowałam drugą część,pycha:)
OdpowiedzUsuńAniu,czy na Dukanie można pić sok z żurawiny bez cukru?(dla ochrony nerek)
Preparaty witaminowe i inne dukan zaleca jak najbardziej, ale czy to będa tabletki czy soki, czy cokolwiek już nie mówi.
OdpowiedzUsuńŻurawina jest specyficzna i konkretna, ja zjadam suszoną, bo wcześniej piłam herbatki z niej i tabletki rozpuszczalne, ale wolę ją jeść :D
Blog ma 2 lata :) kiedyś pisałam, że 2 razy przerywałam, bo sie leczyłam, raz na 3 miesiące, potem aż na 6 miesięcy.
Gdybym miała taką silną wolę, co zapał do robienia przepiesów to by bloga nie było :P
Więc się nie dziw, tylko ciesz, że blog jest :) bo mam co wymyslać, a tak to by nie było połowy tego, co tu jest :P
Katka,
OdpowiedzUsuńsuper :) tylko wróć na ziemię, bo są i będa inne przepisy :D
Kocham Cię Autorko! Właśnie delektuję się ów pizzą. Pysznie! Wspaniale! Dziękuję za nią!
OdpowiedzUsuńPisz mi Ania :)
OdpowiedzUsuńMiło, że smakuje :D