Dzień dobry!
Tak jasno i słodko tu, prawda? Mam nadzieję, że szybko przyzwyczaicie się do układu. Oczywiście zmiana szablonu = kolejne poprawki układów itp. Rozjechało się gdzieniegdzie wszystko, to kwestia kilku dni. Muszę sprawdzić ile zakładek jeszcze nie poprawiłam.
Pytacie często o tekst w zakładkach, już wyjaśniam, jest to część mojego kodu html, w którą wpisuję linki do zdjęcia, przepisu oraz nazwę, rozmiar itd, itd. Puste miejsca są niedokończone lub pozostawione do skopiowania w razie dodania przepisu do zakładki.
Pytacie często o tekst w zakładkach, już wyjaśniam, jest to część mojego kodu html, w którą wpisuję linki do zdjęcia, przepisu oraz nazwę, rozmiar itd, itd. Puste miejsca są niedokończone lub pozostawione do skopiowania w razie dodania przepisu do zakładki.
Poprzedni wygląd Bloga zachowam w pamięci i sercu =^.^=
:*
Super! Dużo bardziej przejrzyście. Ja również lubię mhhhroooczne klimaty ;) Ale poprzednia kolorystyka bloga nie służyła dobrze czytelnikom i niestety, ale moje uczy dostawały oczopląsu, gdy spędzałam dłuższy czas na Twojej stronie (a zdarza się to nagminnie ;) ).
OdpowiedzUsuńJuż pisałam, ze bardzo mi się teraz podoba, taki jaśniutki to mój klimacik. Ale co Cię nakłoniło do tak ogromnej zmiany kolorystyki, skoro zawsze pisałaś, że lubisz mroczne kolory?;)
OdpowiedzUsuńja tez bardziej klimatyczna jestem ale teraz blog jest zdecydowanie bardziej przejrzysty i czytelny, zmiana na plus!
OdpowiedzUsuńDaria
Dziewczyny, klimaty klimatami.
OdpowiedzUsuńDbam o zdrowie waszych oczu :P
Zmiana o 360* najbardziej oddaje moje zwariowanie :P
Myślę, że ujęło mnie racjonalne spojrzenie brata.. jest tu głównie jedzenie, jeśli zrobiłabym blog o sobie itd, to na pewno byłby w moim klimacie :)
Dario,
OdpowiedzUsuńo to głównie chodziło, choć nadal tęsknię za oddaniem klimatu w bloga, to jednak, chyba nie mogę..
Witaj! Może ten nowy look jakoś da mi powera na walkę z kg. Już miałam w miarę ok wynik 65kg i dążyłam nieustannie do 5 na początku. Ale jakoś od 2,3 miesięcy mam nieodpartą ochotę na wszystko co złe i mam już na plusie 3,5 kg. Masakra... nie mam już silnej woli dzięki której zjechałam 15 kg. Nie mam motywacji. Pozdrawiam serdecznie. Zuzanna
OdpowiedzUsuńNa pewno!
OdpowiedzUsuńTwoja chętka "na wszystko" spowodowana jest utratą kg, co wiąże się, z silnym odczuciem organizmu na uzupełnienie zapasu.
Masz 2 wyjścia - pełna mobilizacja lub przejście na 3 fazę. Duże ryzyko jest w tym momencie, że zaprzepaszczą się utracone kg. :(
Gratulacje :) Niesamowita metamorfoza ! Jeśli chodzi o mój odbiór to na lepsze :) Lubię czerń ale na sobie ;) Pozdrawiam i dziękuję za Twoją pracę . Mam 10 kg na minusie :)
OdpowiedzUsuńCzyli uważasz że teraz mój organizm domaga się tego czego nie było w diecie? np.chleba, sera żółtego czy słodkości. Chciałabym jeszcze zjechać czyli czeka mnie pełna mobilizacja:) wierzę że Twoja pomoc będzie nieoceniona:)
OdpowiedzUsuńFajna przemiana bloga. Jak weszłam tu pierwszy raz po przemianie to myslałam, ze pomyliłam blogi.
OdpowiedzUsuńSię weselej zrobiło.
OdpowiedzUsuńPo wejściu sprawdziłam czy na pewno dobry adres wstukałam w przeglądarkę ;) Ale jest OK
Widzę zaskoczenie Was nie ominęło :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że przyjemne ono jest :)
Zuza,
ogólnie organizm pewnie ma już dosyć, i chce czegoś kalorycznego, czy tłustego, by odrobić co utracił. Możesz spróbować zrobić 3 fazę przez 2 tygodnie i po tym znów na 2 (Dukan niedawno wspominał o takiej przerwie).
Pomyślę:) ja ogólnie od ok 2 miesięcy mam taką jakby 3 fazę z małymi grzeszkami...dziękuje za pomoc i zainteresowanie moją osobą:)
OdpowiedzUsuńTeraz sto razy lepiej!
OdpowiedzUsuńNowa szata graficzna jest super. Podglądałam Twój blog wcześniej i trochę mroczny był. A teraz zaprasza do czytania! Życzę Ci powodzenia i dużo dalszej kreatywności w wymyślaniu dukanowych przepisów!
OdpowiedzUsuńZuza,
OdpowiedzUsuńmusisz zaprzestać podjadania :P bo to może być główną przyczyną, bo organizm na bieżąco sobie rekompensuje wszystko i szkoda jedzenia i czasu :(
Interesuję się każdą osobą, która pisze :D więc śmiało zapraszam :)
Anonimowy,
OdpowiedzUsuńmroczny był, bo ja taka też jestem :)
Ale jak pisałam wcześniej - wszystko dla Was i waszego zdrowia oczek :P
Wow, aż poraziło po oczach od tej jasności :) Ale jest wreszcie tak jak lubię - jasno i przejrzyście :D
OdpowiedzUsuńPrzygotowana byłaś na coś innego :P
OdpowiedzUsuńMnie się w sumie też podoba :)
Bardzo ładnie teraz :)
OdpowiedzUsuńJasno, przejrzyście, optymistycznie :)
Gosiareczka
:D Optymizm na jesienne chłody i szarawość.
OdpowiedzUsuńAniu, dzięki Tobie byłam na Dukanie od 6stycznia do 15 września (wyjazd do turcji) i schudłam 14kg. Ale..odpuściłam sobie i przytyłam 5kg, zamknęłam się w sobie, zdołowałam..i przypomniałam sobie, że dawno nie odwiedzałam Twojego bloga. Dziewczyno, jesteś genialna i kocham nową odsłonę Twojego bloga, który daje takiego powera!! Wracam do Dukana na Twoich warunkach od poniedziałku!
OdpowiedzUsuńFantastycznie!! Nie wiesz jak bardzo mnie cieszy, że nowy design dał ci siłę do diety :D
OdpowiedzUsuńDaj znać jak motywacja :D
pozdrawiam i powodzenia :d
Wow!Wtedy było jak w grobie,a teraz jest jak w niebie:D
OdpowiedzUsuńNormalnie chyba ci w duszy pojaśniało,super!Teraz tak lekko:DD
A tam takie głupoty piszesz :P Przecież zawsze coś sie tu zmieniało, wkońcu doszło do totalnej odmiany :D
OdpowiedzUsuńciesze sie, że tak entuzjastycznie to przyjęłaś :)