ZNAJDŹ PRZEPIS

wtorek, 8 maja 2012

Panna Cotta - Dukan

Mój deser jest lekki, delikatny i pyszny! Dodatek aromatu mleka skondensowanego jest obłędny :)
  • dodatkowo: dżem żurawinowy (klik)
  • 2 płaskie łyżki żurawiny
  • 7 tabl. słodziku
  • 150ml wody
  • opcjonalnie szczypta kwasku cytrynowego do smaku
  • 1 łyżeczka żelatyny 

  1. Żelatynę wymieszać z niewielką ilością zimnego mleka, i rozmieszać by napęczniała.
  2. Część mleka zagrzać, zalać nim napęczniałą żelatynę i wymieszać do rozpuszczenia.
  3. Schłodzić mleko pozostałą częścią.
  4. Serek homo wymieszać ze słodzikiem, wlać mleko i dodać aromat.
  5. Wymieszać masę (zmiksowałam szybko blenderem).
  6. Przelać do małych okrągłych miseczek lub do jednej większej (masa wynosi 400ml).
  7. Odstawić do stężenia, wyjętą z miseczek udekorować dżemem żurawinowym.
  8. DŻEM przygotować bez gotowania żurawiny, tylko jak wyżej napęcznieć żelatynę, rozpuścić w gorącej, zmiksować żurawinę z resztą składników (i całą wodą), odstawić do stężenia mieszając czasami, nie doprowadzać do mocnego stężenia (wtedy mocno rozmieszać, by rozbić masę).

20 komentarzy:

  1. ślicznie wygląda, robię podobny deser zainspirowana twoim ptasim mleczkiem, które nieco zmodyfikowałam z powodu braku składników i od tamtej pory dość często u mnie gości xD Amane ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hurra, nareszcie!!! Jesteś wielka!Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu, uwielbiam Cię! Panna Cotta marzyła mi sie od dawna, spróbuję w weekend na pewno!
    Pozdrawiam
    gosiareczka

    OdpowiedzUsuń
  4. O Boziu, zaraz odgryzę kawał monitora! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciesze się, że taki entuzjazm pojawił się na widok tego przepisu :)
    Smacznego dziewczynki :) dajcie znać jak smakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham Cię normalnie Kobieto za ten blog! Dajesz mi siłę przetrwania na tej diecie a tym samym szanse na nowe życie!!! :) pozdrawiam AB

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Cię kobieto za tego bloga!!! Dajesz mi nadzieję na przetrwanie w tej diecie, oraz szansę na nowe życie!!!! :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeznaczeniem tego bloga jest ułatwienie przetrwania na tej diecie, cieszę się, że się to udaje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie zrobiłam i "Panna Cottę" i dżemik. Do dżemu dodałam barwnik czerwony i aromat truskawkowy. Wyszło pysznie:) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. Ewa,
    ciesze się, że smakowało :D
    pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ania, genialna jesteś :) Panna Cotta za mną chodziła już całe wieki, ale jakoś ubzdurałam sobie, że przepis jest strasznie praco- i czasochłonny. I pewnie bym go nie zrobiła, gdyby się nie okazało, że skończyło mi się tofu i nie miałam z czym deseru zrobić. A ponieważ dziś mam duuuużo pracy w domu i szukam sobie wymówki na każdą stronę, to postanowiłam się pobawić. I całe przygotowanie zajęło mi ok 10 min(!), hehe. Studzi (stęża?) się w lodówce i mam nadzieję, że będzie pyszny (chociaż już wiem, że go przesłodziłam, ale trudno, słodkiego mi się chce więc będzie jak znalazł :-) ). Dam znać, jak wyszła :-)

    Aśka M-D

    OdpowiedzUsuń
  12. Trudno czasem napisać przepis tak, by widac było, że jest prosty i szybki :)
    Wkońcu jedzenie robią tez osoby, które kompletnie się nie znają na niczym więc trzeba im w tym pomóc i obrazowo jakos to opisać :) choć czasem zapewne zdarza mi się napisać coś niezrozumiale dla innych :) więc staram się to poprawiać :)
    Ale ciesze się bardzo, ze wkońcu zrobiłaś :) daj znac jak w smaku ci się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pyszne wyszło! :-) Pierwsza trochę nieścięta, ale to dlatego, że czatowałam pod lodówką i wyjęłam zanim stężała, ale następna już idealna :-)) Jeszcze musi mi się chcieć zrobić do niej polewę, bo na razie jem z syropem truskawkowym (bez cukru), ale i tak pychota. A jadłam już panna cottę, więc wiem, co mówię :-))
    Co do Twojego pisania, to piszesz ładnie i czytelnie, wstyd się przyznać, ale chyba nie doczytałam dokładnie przepisu (przepisy zazwyczaj czytam dokładnie dopiero wtedy, jak wszystko potrzebne mam już na stole i zaczynam gotowanie) i dlatego wydawało się bardziej skomplikowane niż w rzeczywistości Moja bardzo wielka wina, poprawię się :-))

    Aśka M-D

    OdpowiedzUsuń
  14. To super, że przepis ci smakuje jak jadłas panna cottę :)
    Mnie z dzemem smakuje najbardziej :) ale dobre pewnie też by wyszło jakby ten twój syrop truskawkowy (musi być pyszny) zagęścić skrobią, może trochę kiślowe wyjdzie? ale napewno fajnie będzie wyglądać i smakowac razem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mogę użyć serka Emilki tutaj? Jest wystarczająco gęsty? Zalega mi w lodówce i nie mam na niego pomysłu... :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Emilki nie jest serkiem homogenizowanym :)
    wyjdzie ci serniczek :) ale równie dobry :D
    wpisz w wyszukiwarke blogową (z prawej strony nad moim profilem) słowo emilki i wyskoczą ci przepisy z nim :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniale wyszło :) Konsystencja cudowna i ten smak... Dziękuję za przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetnie, że jesteś zadowolona z mojej panna cotty :)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale to dobre! :) Magda

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...