Numerki oznaczają: 1 śniadanie, 2 drugie śniadanie, 3 obiad, 4 kolacja.
Post będzie uzupełniany co 3 dni (mój tryb to 3/3).
- racuchy czekoladowe
- twarożek z oliwką (kupny)
- udko kurczaka
- chipsy mięsne
- zupa z kostką sojową i krakowską suchą drobiową
- gęsta kasza manna z lnu + zaprawa
- bułka z patelni z wędliną z indyka, odrobiną ketchupu i szczypiorem
- zupa serowa z wędliną i kostką sojową
- bułki sojowe bez jajek z opiekacza + krakowska sucha drobiowa
- orzechowe budyńki
- udko kurczaka
- owsianka jagodowa
- serek topiony (domowy) z wędliną i cebulą
- serek topiony (domowy) z wędliną i cebulą
- bułka z patelni z wędliną i serek piórko
- zupa ascety
- placuszki piernikowe bez jajek
- koktajl twarogowy z aromatem kawowym
- zupa z kostką sojową
- bułki z opiekacza bez jajek z serem piórko + ketchup
- jajka na miękko
- zupa pomidorowa (bez pomidorów)
- kabanosy drobiowe light (domowe)
- owsianka jagodowa na serku wiejskim + mleko bananowe
- makaron + sos serowy + podprażona cebula z żywiecką + ser piórko + przyprawy
- koktajl twarogowy bananowo-gruszkowy
- kabanoski pieczone + bezy na deser
- migdałowa zupa mleczna z ryżem (otrębowym) i serkiem wiejskim
- kabanosy z patelni (oczywiście domowe) + wędlina + musztarda i ketchup
- koktajl twarogowy poziomkowy
- zupa z kostką sojową z serkiem wiejskim
- maślanka gruszkowa z otrębami owsianymi
- bułka z patelni na białku w proszku z wędliną (bułka posmarowana musztardą)
- koktajl twarogowy kaktusowy (mniam)
- udka kurczaka duszone
- zupa z kostką sojową
- jajecznica z wędliną
- zupa ascety
- polędwiczka z kurczaka duszona
- bułka z patelni posmarowana musztardą + wędlina i ketchup
- gyros z kurczaka z jajkiem sadzonym
- pita (bułka z patelni) z kurczakiem, ketchupem, musztardą i cebulą
- jajecznica ze szczypiorem i kawałkami kurczaka, jajko na miękko + pasta serowo jajeczna
- koktajl twarogowy owoce lasu
- jajka na miękko ze szczypiorem
- pasta serowo-jajeczna
- pierś na parze z cebulą i serkiem president czosnkowym
- ciasto z mikrofali makowe
- zupa z kostką sojową
- naleśniki w paski
- pierś kurczaka na parze z pieczarką + DESER: zupa migdałowa z ryżem (otrębowy)
- monte
wydaje mi się że to bardzo mało?? Jeżeli na obiad jesz 1 udko albo bułkę z dodatkami??? Ja bym była straszliwie głodna ;)
OdpowiedzUsuńO własnie tego mi najbardziej brakowało ;)
OdpowiedzUsuńFajnie,że piszesz co jesz. Ja często nie mam pomysłu to mi dużo pomoże. Dzięki:) Iwona
OdpowiedzUsuńKatia,
OdpowiedzUsuńwydaje ci się :) tak naprawdę, to niektóre jedzonka (zwłaszcza kolację) to jem bo muszę :)
Może czytając to wydaje się tego mało, bo jak sama patrzę na to, to rzeczywiście można to tak odebrać, ale udko jest duże przecież (kupuję ćwiartki, bo tańsze) i zazwyczaj ma ono po uduszeniu 150g (samo mięso, bez kości), a jedząc powoli najadasz się szybciej :)
Bułka z patelni jest przecież wielka, po przekrojeniu na pół mam 2 części z czego po półtora porcji jestem najedzona :)
Siła białka :) białko szybko daje uczucie najedzenia i sytości, ja je się jak pisałam powoli i delektując się, to nie mam kiedy być głodna :)
Poza tym, systematyczne jedzenie w danych godzinach wyeliminowało u mnie chęć podjadania i obniżyło parcie na słodkie, praktycznie wogóle nie chce mi się nic słodkiego :)
Elijam,
OdpowiedzUsuńjuż wcześniej miałam zakładkę z tym co jem, ale jakieś to niekonkretne było, tak mi się wydaje hehe :)
Iwona,
OdpowiedzUsuńwiesz, każdy jest innym organizmem, mnie to co tutaj napisałam wystarcza, a tryb mam aktywny, bo bardzo dużo chodzę, kilkanaście lub kilkadziesiąt kilometrów dziennie :) a tylko w weekendy chodzę po 2-4 kilometry hehe :)
uwielbiam ten serek z oliwką, niestety z mojej biedrony zniknął :-(
OdpowiedzUsuńA ja pierwszy kupiłam z chrzanem i szynką i był okropny, drugi z braku własnego jedzonka na mieści wybrałam z oliwką i był fajniutki (uwielbiam oliwki).
OdpowiedzUsuńAle nie wiem czy to tylko oferta tymczasowa była? czy stała?
A może wykupili u ciebie go?
W Słupsku dużo biedronek jest jak na takie małe miasto :)
Może u ciebie w innej biedronie jest?
witam, a gdzie moge znalezc przepis na placuszki piernikowe bez jajek? bo tak sie jajkami obzarlam przez swieta ze chetnie bym cos bez jajek zjadla:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA nie ma jeszcze :)
OdpowiedzUsuńwitam, a moglabym przepis na zupe migdalowa prosic? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie mam do niej zdjęcia, ale niedługo zrobię to wrzucę :)
OdpowiedzUsuńDroga Aniu... Twoje przepisy są ŚWIETNE I PYSZNE.Powinnaś wydać książkę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Co do książki to żeby wydac gdzieś to droga daleka i trudna, chyba, że znasz kogoś :)
OdpowiedzUsuńBom próbowała i ciężko, bo albo kwestie prawne (bo to dieta zastrzeżona chyba), albo mieli już olany wydawnicze, albo nie wydaja przpeisów. ehh masakra.
W każdym razie myślałam, żeby samej to zrobić jeszcze nie wiem jak, bo to niełatwe, ale na razie musi to poczekac, bo nei mam czasu.
witam skąd u ciebie tyle pomysłów na takie dania. Są rewelacyjne i smaczne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZ głowy :)
OdpowiedzUsuńSUPER PRZEPISY. BĘDĘ KORZYSTAĆ
OdpowiedzUsuń