ZNAJDŹ PRZEPIS

środa, 17 sierpnia 2011

Pyzy bez jajek - Dukan

Pyzy bez dodatku białka, w moich oryginalnych dodaję białko, ale chciałam poeksperymentować.
Ważne jest, ale trzymać się ściśle moich zaleceń dotyczących wyrabiania masy :)
Na same pyzy potrzebujemy 2 konkretne składniki oraz odrobinę soli i nadzienie wg gustu :)
  • 250g twarogu z biedronki (zielona łąka)
  • 1 łyżka skrobi ziemniaczanej (inaczej zwaną mąką ziemniaczaną, jest absolutnie dozwolona)
  • 2 szczypty soli
  • nadzienie np. pasztet a'la pieczeń z kurczaka lub bez nadzienia
Twaróg należy zawinąć w ręcznik kuchenny, najlepiej chłonny, gruby ręczniczek :) gnieciemy, ściskamy,  opieramy się o niego tak mocno, by jak najwięcej wody zostało w ręczniku a nie w twarogu :)
Przekładamy twaróg do miski, dodajemy sól, wyrabiamy jak ciasto 1-2 minuty lub do czasu aż twaróg będzie gładki, bez żadnych grudek i łatwo da się uformować w gładką kulę.
Robimy na środku dołek, dodajemy skrobie ziemniaczaną i dalej wyrabiamy przez 30 sekund.
Masę przenosimy na blat, rolujemy w wałek, tniemy na szerokość kciuka.
Każdy kawałek kulamy w dłoniach, dodajemy nadzienie lub formujemy same kulki.
Nie mogą mieć żadnych pęknięć :)
Wrzucamy na wrzątek, jak tylko woda zacznie bąbelkować od razu zmniejszamy na bardzo mały płomień, trzymając cały czas pod pokrywą.
Gotujemy ok 1,5minuty max 2.
Więcej na temat sposobu formowania kulek i pyzów tutaj: Pyzy

21 komentarzy:

  1. Ale piekne !Zrobie je dzis na obiad ;)Dziekuje za przepis i pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam Twoje pyzy Aniu. Ratują mi życie w pracy bo zawsze mogę zjeść je z czymś innym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe , ciekawe już za Twoją radą Aniu robię mielone bez jajka i nie rozpadają się , więc jutro robię pyzy , proszę trzymać kciuki !

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyzy są u mnie najlepszym wyjściem awaryjnym, gdy nie mam czasu ani nie mam co zjeść :)

    Uwielbiam robić jedzenie, do którego normalnie dodaje sie jajko (choć niepotrzebnie) a tu proszę - twaróg i skrobia ziemniaczana :) i trochę soli i już jedzonko :)
    Napewno się nie rozwalą :) przecież, widać gołym okiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zrobiłam, wyszły piękne (7 sztuk) nic mi się nie rozwaliło. Ale jednak to nie mój smak, jakoś nie wiem czemu ale przeszkadza mi w nich smak twarogu (hehe, głównego składnika;p) - może mi się przejadł? Nie są złe - co komu smakuje, innym może bardziej:)

    PS. Pierwsze dwa bardzo smakowały, kolejne powoli zaczynały męczyć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mało ci wyszło, pewnie duże robiłaś :)
    Ja miałam ich cały duży talerz a nie były małe :)
    W każdym razie też myślę, że ci się przejadły :)
    Ja też z pyzami miałam tak, że odstawiłam na długi czas, bo mnie już twaróg wkurzał i nie mogłam na niego patrzeć :) a potem przyszła pora znów na pyzy i powstały te :)
    Możliwe też, że nie ugotowały ci się w środku, bo pewnie za wielkie były, bo dobrze ugotowane są całe takie ciągnące :) raz, że dzięki skrobi ziemniaczanej, dwa, że twaróg się ładnie stapia w całość :)
    Każde pyzy najlepsze sa z nadzieniem albo ja uwielbiam z maggi :) bo same kulki to raczej nikt nie je :) albo z cebulką dobre :) mmm :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pyzy jadłam po raz pierwszy na tej diecie, a jestem od marca... Więc przejeść nie przejadły...

    A wielkie... czy ja wiem... miałam trochę problem z klejeniem ich... jak ciasto było za cienkie to pękało.
    A robiłam z mięskiem z kurczaka. Ugotowałam pierś, przepuściłam przez maszynkę i solidnie przyprawiłam:)

    Może spróbuję jeszcze raz jakoś mniejsze zrobić...

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam na myśli, że sam twaróg ci się przejadł.. bo to mnie pyzy a tobie twaróg :)
    cienkie to one nie mogą być :) to wiadomo.. a co do nadzienia, to ono może dużo zmieniać, mnie nie smakuje kurczak mielony w takim wydaniu więc może to jego wina?

    OdpowiedzUsuń
  9. PS: może zrób sobie bez niczego? i jeśli lubisz to maggi pokrop :D pycha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. maggi średnio. pasztetu też nie lubię, więc Twój pomysł też odpada. Muszę pomyśleć może nad jakimś warzywnym nadzieniem. albo kurczakowo warzywnym.

    a co do kurczaka mielonego, to mój to nie taki typowy, bo to zwykła UGOTOWANA pierś i dopiero później zmielona :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale to pasztet pieczeniowy jest :) smkuje jak nadzienie z kupnych pyzów :)
    a maggi ja uwielbiam, dopiero na dukanie je odkryłam i jest fantastyczne :) zawsze możesz robić same kulki w sosie lub z warzywami :)
    Może jest różnica w ugotowanej a potem zmielonej piersi, bo ja robiłam odwrotnie to smakowało dziwacznie

    OdpowiedzUsuń
  12. skrobia to nie to samo co mąka!

    OdpowiedzUsuń
  13. Co za bzdury opowiadasz :)
    Proszę zapoznaj się z opakowaniem pierwszej lepszej mąki ziemniaczanej, konkretnie ma SKŁAD: skrobia ziemniaczana :)
    Zobaczysz, że jest tak napisane, chyba, że nie znajdziesz takiego opakowania, bo za przeproszeniem każdy głupi wie, że skrobia ziemniaczana a mąka ziemniaczana to jest jedna i ta sama rzecz :)
    A jak znajdziesz już tą informację to proszę napisz :) Żebym wiedziała, że dotarło do ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. może skrobia i mąka ziemniaczane to to samo, ale o ile mi wiadomo nie są dozwolone w diecie Dukana. Dozwolona jest tylko skrobia kukurydziana, chyba, że coś się zmieniło i przeoczyłam to...

    OdpowiedzUsuń
  15. Łojej :) To ty baaaardzo do tyłu jesteś :)
    Oczywiście, że jest dozwolona ziemniaczana :) zapraszam Cię do przeczytania wywiadu z dukanem :) najnowszy jaki mam :) w zakładkach go znajdziesz :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zastanawiam się które pyzy zrobić, z jajkiem czy bez, które są smaczniejsze? ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z jajkiem ;;) te bez jajka są dla osób, które nie maja jajek :D
    Ale z jajkiem mają lepszy smaczek :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Hej, czy myślisz, że te pyzy wyszłyby na słodko zamiast skrobii dając budyń?

    OdpowiedzUsuń
  19. Witam,

    Jak zrobić to nadzienie lub gdzie je kupić? Pasztety jakie znam są b.tłuste :(

    Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swój pasztet ala pieczeń kupowałam w Bomi (to była pieczeń wyłącznie z kurczaka, bardzo chuda) niestety Bomi już nie istnieje a ja nie pamiętam nazwy producenta (może moja mama pamięta, dowiem się później).
      Musisz szukać po wartościach, ewentualnie jeśli masz jakiś przepis na pasztet to zrób domowy, albo dodaj ugotowane i przyprawione mięso.
      PS: tu nie chodzi o zwykły pasztet w pudełku z wieczkiem, ale taki w formie pieczeni, ale nie sztywny.

      Usuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...