ZNAJDŹ PRZEPIS

niedziela, 12 sierpnia 2012

Szpinak z Jajkiem i Sosem Serowym - Dukan

Danie, które robi się szybko i bezproblemowo, jedno po drugim w kilkanaście minut :)
Ważne jest, by nigdy nie odgrzewać dań ze szpinakiem. Dlatego, jeśli robimy tylko dla siebie, trzeba zmniejszyć proporcje o połowę.
Jeśli mamy możliwość dodajmy cebulkę prażoną (klik) lub smażoną na kawałku kostki warzywnej, ponieważ szpinak uwielbia czosnek i cebulę :)
  • 200g serka wiejskiego (użyłam mały z biedronki)
  • sól
  • pieprz czarny
  • chilli
  • kilka ząbków czosnku świeżego (posiekać drobno)
  • 1 płaska łyżeczka suszonej natki pietruszki
  • 1 czubata łyżeczka skrobi kukurydzianej
  • 150g szpinaku w liściach (świeży)
  • 2-4 jajka
  • dodatkowo: sól, suszona natka pietruszki
  1. Serek przełożyć do małego garnka.
  2. Gotować mieszając na maleńkim gazie (oczywiście zanim się zagotuje, gaz musi być większy).
  3. Skrobię rozmieszać z odrobinką wody.
  4. Po kilku minutach, gdy większość kulek będzie rozpuszczona, wlać skrobię (jeśli trzeba zwiększyć gaz, by się gotowało).
  5. Gdy sos się zagęści, dodać przyprawy (sól, pieprz, chilli, czosnek i natkę).
  6. Wymieszać i odstawić.
  7. Zagotować niedużą ilość wody (tyle coby szpinak się zanurzył lekko) i posolić.
  8. Gdy zacznie wrzeć dodać szpinak.
  9. Gotować (bez pokrywy) na mniejszym gazie ok 2-4 minut.
  10. Odcedzić na sicie i odstawić.
  11. Usmażyć jajka sadzone (tzn, że smażymy je na mniejszym gazie tylko z jednej strony aż białko się zetnie, można przyspieszyć to nakrywając patelnię).
  12. Posypać w czasie smażenia solą i natką.
  13. Polać sos na talerzu, położyć część szpinaku i ułożyć obok jajeczko :)

2 komentarze:

  1. Takie dobre danie, a nie ma jeszcze komentarza. Chyba pierwszy raz w życiu jadłam szpinak świeży, a nie w postaci mrożonek. Naładowałam duuużo czosnku i było pycha :) A szpinaku bardzo, bardzo dużo mi wyszło, więc resztę zjadła mama. W ogóle podjada mi co chwilę co nieco, jak zrobię stąd, hehe. Jakoś kusi ją wygląd tych potraw. I na serio, czasem lepiej wyglądają niż te niedietowe, które je reszta rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też sie dziwiłam :) czyżby szpinak przerażał :) toc to pyszności są :)
    Świeży jest moim zdaniem zupełnie inny od mrożonego (zwłaszcza jak źle się trafi z kupnym, bo szpinka przed mrożeniem trzeba sparzyć, zeby zachował kolor).
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...