Zakładki? Czy Przepisy?

Przez kilka dni możliwe, że nie dodam nic nowego, przeszkadza mi to w poprawianiu przepisów i zakładek.Dodając nowe przepisy muszę je skatalogować itd :P a stare jeszcze czekają :P
A co do fan page :) to na dole z prawej strony bloga jest likebox bloga :)
Na samym fb wrzucam dopiero jak poprawię przepis a robię je od końca :)
Wiecie ile roboty jest z poprawką jednego przepisu?

1. otworzyć przepis 
2. poprawić tytuł posta
3. poprawić treść posta, dopisać jeśli nie ma brakujące elementy typu zamiast linka to przepis z odnośnika, dopisać niewyjaśnione kwestie, poprawić np. składniki lub opis wykonania
4. zmienić ręcznie czcionkę zastępując w html posta każde słowo large na medium (czasem w każdej linijce, więc cholernie dużo klikania, kasowania i podmieniania) 
5. zmiana wyglądu czcionek (kursywa, kasowanie koloru jeśli jest) 
6. poprawka lub dodanie linków 
7. poprawienie stylistyki jak i treści posta (niektóre trzeba pisać od początku) 
8. jeśli mam nowe zdjęcie, to wyrzucenie starego i wklejenie nowej foty jedzonka 
9. kasowanie błędów html posta typu rodzaj czcionki, kolor, odstępy, ponownie z large na medium (bo dopiero po aktualizacji pokazuje błąd zapisu) 
10. aktualizacja
11. dodanie przepisu do konkretnej zakładki, a więc otwarcie zakładki, stworzenie szablonu html do umieszczenia w konkretny sposób zdjęcia, w kodzie html wkleić link do posta, potem link do zdjęcia, dodać nazwę przepisu, podpisać zdjęcie) 
12. dodanie przepisu do spisu po lewej, a więc otwarcie, wpisanie tytułu, dodanie linka, zapisanie.
13. Aktualnie jeszcze wrzucenie linka na fb.

Niby nie wygląda na dużo roboty :P Ale wczoraj przez kilka godzin poprawiłam tylko kilka przepisów!