Jajecznica jest niesamowicie pyszna i inna w smaku, bardzo bogata w białko, w sam raz na wysoko białkowe śniadanie.
- 2-3 jajka
- kilka plastrów szynki drobiowej lub chudej wieprzowej
- ser żółty domowy (klik)
- suszona natka pietruszki
- pieprz czarny
- Szynkę pokroić w kostkę.
- Ser zetrzeć na dużych oczkach.
- Rozgrzać patelnię (uprzednio przetrzeć olejem).
- Dodać szynkę i obsmażyć kilka minut.
- Wbić jajka.
- Gdy jajka będą jeszcze płynne, doprawić pieprzem i natką.
- Na średnim ogniu usmażyć jajecznicę, zbijając ścinające się jajka w większe grudki.
- Na koniec dodać starty ser.
- Chwilę przesmażyć i gotowe.
Kurcze, wolny dzień i caaały pichcę. Jak nie dla siebie, to dla kogoś. Teraz mi pachnie marchewkowymi muffinkami, ale zjeść nie mogę. No ale do rzeczy. Jakoś nigdy nie przepadałam za pieprzem i opornie do niego podchodzę. Ale tak pomyślałam tym razem, a co! Może po prostu źle go dodawałam, czy coś. I robiąc tą jajecznicę, w ostatniej chwili się przemogłam i dodałam... i podpasował mi idealnie. Oczywiście malusio na razie, ale z jajkiem komponuje się super. Dotychczas tylko do zup mi ktoś dosypywał i jakoś nie za bardzo mi smakowało. Uch, ale się rozgadałam. Jajecznica wyszła pyszna, niby pomysł prosty, a w smaku jedna z lepszych, jakie jadłam :)
OdpowiedzUsuńKatka,
OdpowiedzUsuńa zrelaksowało cię chociaż to pichcenie? :)
Ja pieprz, chilli uwielbiam :) i to w przesadnych ilościach :P
Może dawali za dużo? może to nie był czarny? albo zwietrzały? są jeszcze ziołowe i smakowe pieprze :)
fajnie, że smakowało :)ot taka jajecznica, ale dodatki robią swoje :)
pozdrawiam :D
Pichcenie zrelaksowało :) Lubię gotować, nawet jak nie mogę potem tego zjeść XD A pieprzu możliwe, że dawali za dużo albo złej jakości czy coś. Bo czuję, że w dużych ilościach bym nie zjadła, ale tak szczypta, dwie do jajecznicy jak najbardziej mi pasują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!