Słodycz, ser, wiśnia, kwaśno-słodkie jagody.. Mmm.. smacznie! Do tego szklanka mleka i nic więcej mi nie potrzeba :)
- Nadzienie:
- 200g twarogu
- 1 łyżka jagód goji
- aromat wiśniowy (klik)
- kilka łyżek jogurtu naturalnego
- słodzik do smaku
- Naleśniki:
- 150g serka homogenizowanego
- 2 jajka
- 1 łyżka budyniu śmietankowego
- słodzik do smaku
- Jagody goji zalać odrobiną gorącej wody, by namokły.
- Twaróg utrzeć widelcem z jogurtem, słodzikiem i aromatem.
- Dodać jagody, wymieszać i odstawić.
- Rozgrzać patelnię przetartą olejem.
- Składniki na naleśniki rozmieszać trzepaczką na gładką masę.
- Uprażyć 3-4 naleśniki (obracać, gdy brzegi naleśnika będą odchodzić od patelni).
- Gotowe naleśniki posmarować nadzienie i zawinąć.
- Podgrzać na patelni, by były ciepłe.
jak to dobrze że dwa dni temu kupiłam jagody goji :-) jutro wypróbuję
OdpowiedzUsuńpozdrawiam joan_mj
O, widzę, ze przekonalas sie do tych jagod, bo kiedys, jak pierwszy raz kupilas, to pisalas, ze spodziewalas sie czegoś innego i ze nie smakuja tak, jak bys chciala :p ile one kosztuja i jak mozna sprecyzować ich smak ?
OdpowiedzUsuńTak, chyba nawet poprawiłam tam, że same z siebie są niedobre, ale w "czymś" są smaczne jak w serniku czy tutaj :) choć nie jestem pewna czy dżem mi zasmakuje, to jak kupię paczuszkę to zrobię :)
OdpowiedzUsuńPS: rozpędziłam się i nie dopisałam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam w Leclerc za hm.. 7zł? nie pamiętam teraz, ale obok leżały za 16! tylko inna firma, moje są z radix-bis, paczka 100g niby maleńka, ale jakoś mało ubyło mimo robienia sernika, próbnych testów jedzeniowych i naleśników :)
Jak smakują? no same z siebie to pisałam w poście o nich, że nijak, jakoś gorzko-ziołowo-herbatkowo, po namoczeniu nadal średnio, ale w serniku są fajne, trochę kwaśne więc przyjemnie się komponują, wogóle nie przypominają niczego, więc smakują jak... jagody goji :D
Ale porównując do żurawiny, to jagody kwaśnawe a żurawina słodka, lubie to i to, ale o ile żurawinę zjem suchą, to jagód nie :)
Mam nadzieję, ze pomogło :)
Musisz sama spróbować i zobaczyć, wtedy koniecznie daj znać :d
16 zł to sporo jak na paczuszkę jagód :O ja uwielbiam kwaśne, dałabym się posiekać za kwaśne żelki, a świeżą żurawinkę jem w każdej postaci :) Chciałam się dopytać, zanim kupię, żeby później nie było szoku :p Najlepiej tak,jak mówisz, po prostu spróbować :)
OdpowiedzUsuńDlatego ja wzięłam te tańsze :)
OdpowiedzUsuńŻelków nie lubię, zwłaszcza kwaśnych.. może dlatego, że to sama chemia w dodatku konsystencja opony :P
Jagody jak chcesz kup, ale nie smakuj na sucho hehe :) chyba, że ci zasmakują :) bo ja wolę w czymś :)
Te jagody są do kupienia w rossmanie, właśnie je oglądałam.
OdpowiedzUsuńTeraz to już są praktycznie wszędzie :)
Usuń