Wczoraj wróciłam z Kołobrzegu, dopiero uporałam się ze wszystkimi komentarzami ;;)
Przedświąteczny czas jest świetny, ale wszystko dzieje się tak szybko i często w pośpiechu, że nie mam czasu na nic :(
Mam nadzieję zdążyć dodać jeszcze przepisy do Świątecznej listy przepisów na Dukana 2011
Ale na razie zmieniam muzyczkę na Kolędy :)
To już TYLKO 4 dni do Wigilii!!
/please
Super są Twoje przepisy :) A powiedz mi, czy masz w księgozbiorze jakiś przepis na ciasteczka/pierniczki które mają przed pieczeniem taką konsystencję, że można wycinać foremkami ciastka? Bo mam gwiazdki, choinki, dzwoneeeczki i chciałabym zrobić jakieś ciasteczka w takich świątecznych kształtach. :))
OdpowiedzUsuńhmm.. może z sojowych płatków?
OdpowiedzUsuńEwentualnie musiałabyś jakikolwiek przepis najpierw rozlać cienko na blachę a potem podpiec i wycinać lub zobacz sobie Ciastka Owsiane Czekoladowe :) są w spisie po lewej :)
To chyba jednak zrobię drugie podejście do manewru: robiłam kiedyś wykrajane przed pieczeniem ciasteczka, opierając się na Twoich kruchych pierożkach. :) Używałam otrębów orkiszowych, i to chyba zmielonych (ogółem nie jestem na Dukanie), ale reszta tak samo. Tylko mam takie małe zastrzeżonko, bo mi tego typu rzeczy nie do końca smakują :( Tzn. wydaje mi się, że problem tkwi w użyciu twarogu. Te ciastka wyszły mi wtedy takie hm.. lekko jakby kwaskowate? Nie wiem jak to ująć, nie masz takiego wrażenia, jak pieczesz coś z twarogiem?
OdpowiedzUsuńA chyba nie jest możliwe zrobienie niczego, co uformowałoby nam taką kulkę do rozwałkowywania też, ale żeby potem rosło? Bo te ciasteczka to z tego co pamiętam nie bardzo wyrosły :(
Chyba jutro spróbuję te z pierożków znowu, ale może dodam więcej słodzików czy coś, przyprawę korzenną, może mi zasmakuje bardziej.
A jak nie to pozostanie mi chyba tylko te wyciskanie już w trakcie pieczenia ^^.
Pozdrawiam!
Nie mam takiego wrażenia bo kupuje dobry twaróg, Twój jak widzę jest po prostu kwaśny :) musisz kupić inny.
OdpowiedzUsuńA jaki używasz?
Tu nie ma mąki więc właściwie nie ma co rosnąć :)
Różnie kupuję, a najlepszy wg Ciebie do takich rzeczy to jak mniemam Zielona Łąka z Biedronki? :D Mam akurat na zbyciu, więc jutro akurat będę miała czas, spróbuję zrobić coś z tego jeszcze raz..
OdpowiedzUsuńZrobiłam jeszcze raz, tym razem z Zielonej Łąki. W smaku było nawet fajne, szkoda tylko, że jak na złość tym razem mi nieźle "wyrosły" te ciastka z przepisu na Pierożki Kruche (tyle że w środku była przestrzeń :O). W efekcie straciły zupełnie swoje kształty, a tak się męczyłam z tym rozwałkowywaniem i wycinaniem, no żesz! :P
OdpowiedzUsuńHehe, może za grube ciacho?
OdpowiedzUsuńMyślę, ze już lepiej byłoby gdybys wycinała gdy się podpieką trochę :)