- 250ml mleka zagęszczonego light 4% tł.
- żelatyna na 250ml (średnio ok. 1-1,5 łyżeczki)
- słodzik do smaku
Śnieżka jest delikatna i bardzo puszysta!
- Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie (tyle, co by ją zakryć).
- Zalać gorącą wodą i rozpuścić dokładnie.
- Ostudzoną! Żelatynę przelać do pojemnika, w którym będziemy miksować.
- Dolać odrobinę dobrze schłodzonego mleka, wymieszać.
- Dolać resztę mleka i pokruszony słodzik.
- Ubić na pianę.
- Odstawić do stężenia do lodówki lub na kilka chwil do zamrażarki.
Kochana, gdzie można dostać mleko skondensowane light, które stosujesz w przepisie? :)
OdpowiedzUsuńMleko kupuję w Kauflandzie 500ml :) Wszystkie produkty, których używam są opisane tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://zkotemwkuchni.blogspot.com/2011/01/jakie-produkty-na-dukanie.html?showComment=1295628551946#c3892296652992803859
Ten przepis jest genialny!!!Mała rzecz a tyle radości dla podniebienia.Świetny blog.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Staram się robić normalne rzeczy :) A dodawałaś do śnieżki czegoś? czy tylko ubiłaś i z żelatyną?
OdpowiedzUsuńObłędna,nie mogłam się najeść,taką mam potrzebę słodkości:)
OdpowiedzUsuńJak to się mówi "mała rzecz a cieszy" :)
OdpowiedzUsuńZrobilam dzis. Przepyszne!!! Co prawda z tej ilosci mleka wyszla mi przerazajaca ilosc pianki, ale przelozylam do foremek i mi zastygla pieknie.
OdpowiedzUsuńAle galaretka z ta nieco karmelowa pianka - niebo w ustach!!!
Bo ja w sumie podawałam proporcję na wiele osób :)
OdpowiedzUsuńAle sobie robię w kubeczku małym, 2 słodziki rozkruszam, leję 3/4 kubeczka, ubijam i zjadam od razu :)
Napisałam w sumie, że pianki potrzebowałam dużo :)
Pisząc "karmelowa" co masz na myśli?
ja to chyba zle mleko kupilam bo 2.5% tluszczu, skondensowane ale z mlekowity... i nie wyszlo :(
OdpowiedzUsuńTak, złe mleko :) też je miałam i nie kupuję bo na nic ono się nie zdaje, piana znika błyskawicznie jakieś oszukane ono jest i rzadkie :(
OdpowiedzUsuńoglądam te przepisy i oglądam.. i bardzo żałuję, że nie trafiłam na ten blog wcześniej, bo ja już w III fazie jestem ;) chciałam zapytac czy próbowałaś już z tym serkiem homo? niebawem na pewno zrobię jak tylko kupię mleko :D
OdpowiedzUsuń- Iza
Tak, dawałam raz 1 łyżkę :) ale potem już nie robiłam bvo znika tak szybko, ze nie robię z żelatyną tylko ubijam trochę w kubeczku i zjadamy odrazu :D taki puszek :D
OdpowiedzUsuńAniu!
OdpowiedzUsuńJakiej konsystencji jest Twoje mleko? Kupiłam kilka dni temu mleko (4% skondensowane niesłodzone z Gostynia) i dzisiaj wzięłam się za produkcję śnieżki. A mleko jakieś takie galaretowate, gęste i zapach nieciekawy. Ale myślę sobie: może tak musi być? - i próbowałam ubić - nie dało się. Spróbowałam - w smaku obrzydliwe, nie będę pisać z czym się kojarzy. Musiałam kupić popsute. Chciałabym się dowiedzieć, czy to mleko, które kupujesz jest rzadkie czy gęste. Tzn. czy jak potrząsnąć kartonikiem, powinno "chlupotać" jak płyn? Moje było zbliżone do serka homo i na pewno nie chlupotało.
Pozdrawiam, Anita
Anito,
OdpowiedzUsuńa nie patrzałaś na datę?
Moje jest jak zwykłe mleko, ale ładnie pachnie i jest bardziej gęste jak nalewam.
Oczywiście musi ono być z lodówki, bardzo zimne inaczej nie ubijesz.
Ale powiem ci jedną rzecz.. znalazłam w szafce zabunkrowane i zapomniane mleko, któremu termin skończył się 6 miesięcy temu i szkoda mi było to otworzyłam i okazało się, że ono tak zgęstniało trochę (potrząsnęłam wcześniej) i miało gdudki, ale smak był oki i jak ubijałam to jak prawdziwa bita śmietana się ubiło :)
Więc Twoje chyba jednak bardzo trefne.. może było otwarte?
a ta galaretka to taka z paczki? mozna taka na dukanie? czy jakas wlasna produkcja?
OdpowiedzUsuńNie, taka własna :)
OdpowiedzUsuńW spisie lub w mojej wyszukiwarce znajdziesz galaretki :)
albo w przepisach.
Z herbaty, z zapraw, z barwników i aromatów :)
ta bita śmietana jest rewelacyjna!!! właśnie ją zrobiłam i jest cudna :) dzięki Ci WIELKIE za ten przepis :)
OdpowiedzUsuńOstatnio robiłam wersję z dodatkiem mleka w proszku :) wyszła taka bardzo kremowa :) bardziej zbita :)
OdpowiedzUsuńA z białek w proszku też jest super i totalnie proteinowa, bo ta tutaj niestety węgle ma :(
Na dukanie pewnie nie można, ale mnie wychodzi bita śmietana jak dodam śmietan-fix. Jeśli chodzi o proporcje to do 3/4 kubka (o pojemności 200 ml) mleka 4 % z Gostynia i 1 łyżeczka (trochę więcej niż płaska) śmietan-fixu. Idealnie ubita, ścięta, można odwrócić pojemnik i nic nie będzie kapać. Ma gęstą konsystencję właśnie bitej śmietany. Może komuś przepis się przyda ;).
OdpowiedzUsuńOwszem, nie można :) wogóle :)
OdpowiedzUsuńAle na 3 fazę się przyda to info :)
Nie miałam zagęszczonego, a naszła mnie meeeega ochota na bitą śmietanę i.... zrobiłam ze zwykłego! 0,5% tłuszczu. Rozpuściłam odrobinę żelatyny w mleku, dodałam słodzik, przelałam do zaparzacza do kawy/herbaty (takiego z opuszczanym sitkiem) kilkakrotnie przesunęłam sitko w górę i w dół i wyszła bardzo gęsta, pyszna "bita śmietana) jeżeli jesteście w posiadaniu takiego zaparzacza to polecam wypróbować.
OdpowiedzUsuńKarolina
Mam takie urządzenie, może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja.
Ubijam też w nim ciepłe mleko do kawki i tanim kosztem mam pyszne latte z gęstą pianką :)
OdpowiedzUsuńKarolina
Przepis rewelacyjny i ogromnie "wydajny" ;) Moja pianka miała pięciokrotnie większą objętość niż użyte mleko ;) Obżarłam się jak dziki bąk ;) Co się zaś tyczy dodatków (pewnie już ktoś na to wpadł od października ;) ), to dorzuciłam jeszcze aromat truskawkowy i odrobinę czerwonego barwnika, wyszła śliczna, różowa i pyszna. Chyba zaraz dorobię więcej smakowej i klasycznej i wykombinuje warstwowy deser na jutro ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chocoholic
Tak, duzo tego :) dlatego robimy zazwyczaj w kubeczku małym małe porcje bez żelatyny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z barwieniem i truskawkowym smakiem :D
Anna, jakiej ilości wody należy użyć do tej żelatyny do namoczenia a potem tej gorącej żeby ja zalać?
OdpowiedzUsuńRobię tak - żelatynę sypię do kubeczka, leję wodę zimną z kranu w takiej ilości, że żelatyna nie jest zalana (od razu zaczyna pęcznieć), tj. zazwyczaj 2-4 łyżki. A gorącej to trudno określić, bo na bieżąco jak wlewam, to się upłynnia. Jak mam w filiżance, to zazwyczaj całości jest średnio 1/3 filiżanki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że opisałam jakoś :)
1/3 to dotyczy tylko tej wody z żelatyna, tak? Bo potem dopełniasz mlekiem do 3\4 i ubijasz?
UsuńA dobra już wiem;) żelatynę używamy na dużą ilość śmietany a na jedną porcję bez żelatyny robimy;)
OdpowiedzUsuńNa małe porcje nie opłaca się żelatyny rozrabiać :)
Usuńna bazie tego przepisu zrobiłam najpyszniejsze - jak dla mnie lody (mleko skondensowane light słodzik i aromat - do wyboru u mnie wanilia ) ubiłam i do maszyny do lodów r-e-w-e-l-a-c-j-a polecam
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuń