ZNAJDŹ PRZEPIS

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Śnieżka z Mleka Zagęszczonego (Bita Śmietana) - Dukan

  • 250ml mleka zagęszczonego light 4% tł.
  • żelatyna na 250ml (średnio ok. 1-1,5 łyżeczki)
  • słodzik do smaku
Nie ma potrzeby dodawania żelatyny jeśli będziemy jeść od razu.
Śnieżka jest delikatna i bardzo puszysta!
  1.  Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie (tyle, co by ją zakryć).
  2. Zalać gorącą wodą i rozpuścić dokładnie.
  3. Ostudzoną! Żelatynę przelać do pojemnika, w którym będziemy miksować.
  4. Dolać odrobinę dobrze schłodzonego mleka, wymieszać.
  5. Dolać resztę mleka i pokruszony słodzik.
  6. Ubić na pianę.
  7. Odstawić do stężenia do lodówki lub na kilka chwil do zamrażarki.
Zastanawiam się nad dodaniem serka homogenizowanego do mleka, by była bardziej cięższa w smaku śnieżka :)

32 komentarze:

  1. Kochana, gdzie można dostać mleko skondensowane light, które stosujesz w przepisie? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mleko kupuję w Kauflandzie 500ml :) Wszystkie produkty, których używam są opisane tutaj:
    http://zkotemwkuchni.blogspot.com/2011/01/jakie-produkty-na-dukanie.html?showComment=1295628551946#c3892296652992803859

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten przepis jest genialny!!!Mała rzecz a tyle radości dla podniebienia.Świetny blog.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :) Staram się robić normalne rzeczy :) A dodawałaś do śnieżki czegoś? czy tylko ubiłaś i z żelatyną?

    OdpowiedzUsuń
  5. Obłędna,nie mogłam się najeść,taką mam potrzebę słodkości:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak to się mówi "mała rzecz a cieszy" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobilam dzis. Przepyszne!!! Co prawda z tej ilosci mleka wyszla mi przerazajaca ilosc pianki, ale przelozylam do foremek i mi zastygla pieknie.
    Ale galaretka z ta nieco karmelowa pianka - niebo w ustach!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bo ja w sumie podawałam proporcję na wiele osób :)
    Ale sobie robię w kubeczku małym, 2 słodziki rozkruszam, leję 3/4 kubeczka, ubijam i zjadam od razu :)
    Napisałam w sumie, że pianki potrzebowałam dużo :)
    Pisząc "karmelowa" co masz na myśli?

    OdpowiedzUsuń
  9. ja to chyba zle mleko kupilam bo 2.5% tluszczu, skondensowane ale z mlekowity... i nie wyszlo :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, złe mleko :) też je miałam i nie kupuję bo na nic ono się nie zdaje, piana znika błyskawicznie jakieś oszukane ono jest i rzadkie :(

    OdpowiedzUsuń
  11. oglądam te przepisy i oglądam.. i bardzo żałuję, że nie trafiłam na ten blog wcześniej, bo ja już w III fazie jestem ;) chciałam zapytac czy próbowałaś już z tym serkiem homo? niebawem na pewno zrobię jak tylko kupię mleko :D
    - Iza

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak, dawałam raz 1 łyżkę :) ale potem już nie robiłam bvo znika tak szybko, ze nie robię z żelatyną tylko ubijam trochę w kubeczku i zjadamy odrazu :D taki puszek :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu!
    Jakiej konsystencji jest Twoje mleko? Kupiłam kilka dni temu mleko (4% skondensowane niesłodzone z Gostynia) i dzisiaj wzięłam się za produkcję śnieżki. A mleko jakieś takie galaretowate, gęste i zapach nieciekawy. Ale myślę sobie: może tak musi być? - i próbowałam ubić - nie dało się. Spróbowałam - w smaku obrzydliwe, nie będę pisać z czym się kojarzy. Musiałam kupić popsute. Chciałabym się dowiedzieć, czy to mleko, które kupujesz jest rzadkie czy gęste. Tzn. czy jak potrząsnąć kartonikiem, powinno "chlupotać" jak płyn? Moje było zbliżone do serka homo i na pewno nie chlupotało.
    Pozdrawiam, Anita

    OdpowiedzUsuń
  14. Anito,
    a nie patrzałaś na datę?
    Moje jest jak zwykłe mleko, ale ładnie pachnie i jest bardziej gęste jak nalewam.
    Oczywiście musi ono być z lodówki, bardzo zimne inaczej nie ubijesz.
    Ale powiem ci jedną rzecz.. znalazłam w szafce zabunkrowane i zapomniane mleko, któremu termin skończył się 6 miesięcy temu i szkoda mi było to otworzyłam i okazało się, że ono tak zgęstniało trochę (potrząsnęłam wcześniej) i miało gdudki, ale smak był oki i jak ubijałam to jak prawdziwa bita śmietana się ubiło :)
    Więc Twoje chyba jednak bardzo trefne.. może było otwarte?

    OdpowiedzUsuń
  15. a ta galaretka to taka z paczki? mozna taka na dukanie? czy jakas wlasna produkcja?

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie, taka własna :)
    W spisie lub w mojej wyszukiwarce znajdziesz galaretki :)
    albo w przepisach.
    Z herbaty, z zapraw, z barwników i aromatów :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ta bita śmietana jest rewelacyjna!!! właśnie ją zrobiłam i jest cudna :) dzięki Ci WIELKIE za ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio robiłam wersję z dodatkiem mleka w proszku :) wyszła taka bardzo kremowa :) bardziej zbita :)
    A z białek w proszku też jest super i totalnie proteinowa, bo ta tutaj niestety węgle ma :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Na dukanie pewnie nie można, ale mnie wychodzi bita śmietana jak dodam śmietan-fix. Jeśli chodzi o proporcje to do 3/4 kubka (o pojemności 200 ml) mleka 4 % z Gostynia i 1 łyżeczka (trochę więcej niż płaska) śmietan-fixu. Idealnie ubita, ścięta, można odwrócić pojemnik i nic nie będzie kapać. Ma gęstą konsystencję właśnie bitej śmietany. Może komuś przepis się przyda ;).

    OdpowiedzUsuń
  20. Owszem, nie można :) wogóle :)
    Ale na 3 fazę się przyda to info :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie miałam zagęszczonego, a naszła mnie meeeega ochota na bitą śmietanę i.... zrobiłam ze zwykłego! 0,5% tłuszczu. Rozpuściłam odrobinę żelatyny w mleku, dodałam słodzik, przelałam do zaparzacza do kawy/herbaty (takiego z opuszczanym sitkiem) kilkakrotnie przesunęłam sitko w górę i w dół i wyszła bardzo gęsta, pyszna "bita śmietana) jeżeli jesteście w posiadaniu takiego zaparzacza to polecam wypróbować.
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam takie urządzenie, może kiedyś spróbuję :)
    Ciekawa opcja.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ubijam też w nim ciepłe mleko do kawki i tanim kosztem mam pyszne latte z gęstą pianką :)
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  24. Przepis rewelacyjny i ogromnie "wydajny" ;) Moja pianka miała pięciokrotnie większą objętość niż użyte mleko ;) Obżarłam się jak dziki bąk ;) Co się zaś tyczy dodatków (pewnie już ktoś na to wpadł od października ;) ), to dorzuciłam jeszcze aromat truskawkowy i odrobinę czerwonego barwnika, wyszła śliczna, różowa i pyszna. Chyba zaraz dorobię więcej smakowej i klasycznej i wykombinuje warstwowy deser na jutro ;)

    Pozdrawiam
    Chocoholic

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak, duzo tego :) dlatego robimy zazwyczaj w kubeczku małym małe porcje bez żelatyny :)
    Świetny pomysł z barwieniem i truskawkowym smakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Anna, jakiej ilości wody należy użyć do tej żelatyny do namoczenia a potem tej gorącej żeby ja zalać?

    OdpowiedzUsuń
  27. Robię tak - żelatynę sypię do kubeczka, leję wodę zimną z kranu w takiej ilości, że żelatyna nie jest zalana (od razu zaczyna pęcznieć), tj. zazwyczaj 2-4 łyżki. A gorącej to trudno określić, bo na bieżąco jak wlewam, to się upłynnia. Jak mam w filiżance, to zazwyczaj całości jest średnio 1/3 filiżanki.
    Mam nadzieję, że opisałam jakoś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1/3 to dotyczy tylko tej wody z żelatyna, tak? Bo potem dopełniasz mlekiem do 3\4 i ubijasz?

      Usuń
  28. A dobra już wiem;) żelatynę używamy na dużą ilość śmietany a na jedną porcję bez żelatyny robimy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na małe porcje nie opłaca się żelatyny rozrabiać :)

      Usuń
  29. na bazie tego przepisu zrobiłam najpyszniejsze - jak dla mnie lody (mleko skondensowane light słodzik i aromat - do wyboru u mnie wanilia ) ubiłam i do maszyny do lodów r-e-w-e-l-a-c-j-a polecam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)
Zapraszam również na czat :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...