- 200g twarogu
- 300ml mleka
- słodzik (dałam 10tabl)
- aromat kokosowy (klik) (1/4 łyżeczki)
- 1-2 łyżeczki żelatyny
- polewa czekoladowa (kakao, słodzik, mleko w płynie) (w fazie uderzeniowej BEZ POLEWY!)
Twaróg zmiksować blenderem z częścią mleka na gładko, wlać resztę płynu plus aromat i słodzik.
Przelać do małych salaterek lub do 1 dużej. Odstawić do lodówki na conajmniej 2 godziny.
Gdy się zetnie zanurzyć w gorącej wodzie przez kilka sekund i wyjąć na medium.
Oblać polewą.
boze genialne :D a jako ze nie jestem na dukanie moge dodac poprostu troche wiorkow kokosowych. genialne chyba se to zrobie w wersji mini, jedno osobowej ;D wiesz ze od kiedy jem dukanowe slodycze schudalam tj piekne :D dziekuje
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda :) uwielbiam serniki na zimno pod każdą postacią - nie raz ratowały mnie przed zjedzeniem synkowi ciastek z szafy ahaha
OdpowiedzUsuńBeti
Ten sernik wygląda naprawdę przepysznie. Będę musiała go kiedyś zrobić, jak tylko złapie chwilę wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Wam wszystkim 3-em kobietki życzę smacznego serniczka :)
OdpowiedzUsuńOlcia, to grzech pisać, że możesz wiórki :P gdy wiele osób cierpi słysząc to hehehe :)
To jest mój pierwszy komentarz wiec na wstępie chcialam Ci pogratulować bloga, który na pewno pomaga wielu dukanowcom :)
OdpowiedzUsuńSama zbierała się długo do diety a twoje przepisy mnie w tym przekonały, za co dziękuje bo bez tego bloga to nie dala bym sama rady.
A pisze bo chcialam zaproponować świetny napój/herbatkę o którym mało kto słyszał( przynajmniej u mnie)
Herbata/Napój z hibiskusa, który moim zdaniem jest najlepszym smakiem jakim piłam. Naprawdę polecam robienie z tego napoi, galaretek, sorbetów, dżemów itp.
Hibiskus jest to kwiat wiec myślę ze nie ma nic przeciwko aby używać go często w diecie- sa herbaty w torebkach, ale osobiście polecam kupić opakowanie z całymi kwiatka.
Pierwszy raz piłam to w egipcie (tam sie o tym dowiedziałam) i zamurowało mnie. Tam podawane jest mocno zmrożone z duża ilością cukru i fajna pianka.
Naprawdę polecam i Pozdrawiam :))
Agness,
OdpowiedzUsuńdziekuję :) miło, że ci się podoba :)
Hibiskus znam od dziecka :) w mnie na pomorzu a zwłaszcza w moim rejonie hibiskus był zawsze popularny :)
ALE.. ja go nie cierpię :) Jak byłam mała próbowali mnie tym faszerować i tak się zraziłam, że nigdy nie piłam herbaty innego koloru niż brązowy :) dopiero od niedawna piję owocowe, których tak czy się nadal jakoś nie lubię :) i bywa tam hibiskus, ale nadal podejzliwie do nich podchodzę :)
bo herbata to herbata :) i ma byc brązowa :)
pozdrawiam :)
I myślę, że pewnie komuś innemu to przypadnie do gustu :)
W nadmiernej ilosci hibiskus może wywoływać rozwolnienia, ale tak to pomaga na trawienie, więc też polecam, tak nas na farmakognozji uczyli ^^.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, I.
tego nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńAle ze wszystkim właściwie jest tak, że w nadmiernych ilościach ma takie skutki :P
Opcja na trawienie byłaby przydatna dla mnie gdyby nie smak hibiskusa :D
Ilove Twój blog girl:):) A miałam takie nudne menu:):) Od jutra sie to zmieni:):):)
OdpowiedzUsuńSmacznego :D
OdpowiedzUsuńwitam znalazłam tego bloga postanowiłam się przyłączyć naprawdę extra cuda tu się dzieją kulinarne dzięki za te przepisy taka dieta to ja rozumiem pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWITAJCIE LUDZIKI OD DAWNA JUŻ OBSERWUJE TEGO BLOGA I NIE RAZ JUŻ COŚ TAM PICHCIŁAM Z PODANYCH TU PRZEPISÓW WSZYSTKIE BYŁY UDANE A DZIŚ POSTANOWIŁAM SIĘ PRZYŁĄCZYĆ I PODZIĘKOWAĆ CI ANIU ZA TE WSPANIAŁE PRZEPISY DZIĘKI TOBIE TA DIETA JEST O WIELE PRZYJEMNIEJSZA GRATULUJE POMYSŁÓW I NIE UKRYWAM BĘDĘ CZEKAĆ NA WIĘCEJ POZDRAWIAM CIEBIE ANIU ORAZ WSZYSTKICH TU ZAGLĄDAJĄCYCH DUKANEK POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :D
OdpowiedzUsuńniestety, ale mi się nie wyszło. Dałam tak jak w przepisie, ser odzielił się od mleka i wogóle nie zastygł. Zrobiłam wzystko tak jak opisane :( siedział w lodowce 4 godz i nic. :(
OdpowiedzUsuńJak mógł się oddzielić? toć to fizycznie niemożliwe skoro miał się połączyć w jedną masę.
OdpowiedzUsuńMusiałas zrobić coś inaczej, bo gdyby było jak w przepisie to by wyszło :) a robiłam to już kilkanaście razy i zawsze tak samo.
Może mleko miałaś gorące? czy coś? lbo nie zmiksowałas blenderem na gładko? miałaś grudy?
nie było grud, jak wstawiałam do lodówki to było idealnie gładkie. a po 4 godz mleko zebrało się na górze a ser na dole ;( no nic, jeszcze spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńa żelatyna ci się rozpuściła?
OdpowiedzUsuńDizwny ten tój ser.. jaki użyłaś? dla mnie to bardzo dziwne, bo nigdy czegos takiego nie miałam, żeby się oddzieliło??
może to faktycznie wina żelatyny, albo dałam jej za malo po prostu. ser miałam zielona łąka.
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy przepis z tego bloga , i zarazem pierwszy sernik . Bardzo prosty , wciągajacy . Przez trzy dni codziennie go robiłam. Kombinowałam z roznymi smakami... Mase podzieniłam na pół. Do jednej dodalam troche kakao dla koloru ,i aromat orzecha laskowego , do drugiej aromat kokosowy . Pycha poprostu . Nastepny bedzie cytrynowy.
OdpowiedzUsuńHehe, fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie uznaję serników o innym smaku niż cytrusowe (te pieczone), ale na zimno moga mieć one rózne smaczki :)
a jak mam go zanurzyc w wodzie?
OdpowiedzUsuńSernik jest w salaterce, tak?
OdpowiedzUsuńNo to tą salaterkę zanurzasz w większym naczyniu z gorącą wodą :) i odwracasz do góry nogami lub nakrywasz talerzem i odwracasz i samo spada na talerzyk :)
Ewentualnie jeśli masz silikonową formę to samo wyskoczy, bez wody.
Możesz też wyłożyć folią spożywczą pojemnik, w którym masz serniczek :) i wtedy z folią :)
Aniuuuuuuuuuuuuuuuuu. Aż krzyczeć mi sie chce z zachwytu. Sernik jest pyszny. Dostałam dzis te aromaty są obłędne :) Smak kokosu czuje w calym domu hehe Serniczek wyszedl mi rewelacyjnie i rozplywal sie w ustach :) Bede próbowała jeszcze z innymi aromatami np moze adwokat albo jagodowy? hmm :) Dzieki wielkie !
UsuńAdwokatu nie lubię, ale pewnie będzie pasować :) do jagodowego polecam barwnik, to i oczy sie nacieszą i buzia smaczkiem :)
UsuńTen sernik wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńLili
Lili,
OdpowiedzUsuńa najlepsze, że tak smakuje :)
a serek homo moze byc. ?;
OdpowiedzUsuńWiesz.. twaró w kostce a serek homo to 2 rózne produkty :) jeden kostkowy a drugi jak jogurt, smakowo pewnie tak, ale konsystencja inna wyjdzie :) bardziej lekka.
OdpowiedzUsuńhm... a jak zrobić tą uroczą polewę? :)
OdpowiedzUsuńAno w składnikach jest napisane opcjonalnie polewa czekoladowa i w nawiasie - kakao, słodzik i mleko w płynie :)
OdpowiedzUsuńA konkretnie to bierzemy sobie np łyżkę kakao, dodajemy np 2-3 rozkruszone słodziki i zalewamy tyćką mleka, mieszamy na pastę i dolewamy mleczka tak, aby było nadal gęste :)
Można odstawić do lodówki na trochę, zeby zgęstniało opcjonalnie :)
Ważne by nie było wodniste, bo spłynie :(
Dziękuję pięknie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam ten serniczek z serka "Delikatny 0%" z Biedronki gładki taki i wyszło rewelacyjne!!! Dodałam aromat toffi:) Wyszło puszyste i przepyszne:)
OdpowiedzUsuńmajeczka35
:)
OdpowiedzUsuńJak nalezy rozumiec: "lub wczesniej dodac galaretke"?
OdpowiedzUsuńHehe, mogłam wyraźniej to opisać :)
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że zamiast polewy można dodać warstwę galaretki na wierzch lub spód (zależy co pierwsze zacznie zastygać). Ewentualnie dodać galaretkę pokrojoną w kostkę.
Zrobiłam wielką porcję bo z całego serka Emilki. Jak zobaczyłam ile tego wyszło, to się zaczęłam martwić co będzie jak mi się nie uda albo nie zasmakuje. Jednak moje obawy rozwiały się tak szybko jak skończył się ten po prostu pyszny serniczek! :) Przepis dla łasuchów i leniuchów, bo czas wykonania to maks z 5 minut. Magda
OdpowiedzUsuńMagdo,
OdpowiedzUsuńsuper, że sernik smakuje :) w sumie musi smakować, bo nie miałby prawa tu być hehe :)
Pychota!!!!!!!
OdpowiedzUsuńDzieki twoim pysznoscia ja chudne i maz tez hihi !!!! jestes Super !!! :* A I JA TEZ UWIELBIAM KOTY :) mam persa calkiem podobny do twojego tylko ze karmelowy :)
Gratuluje sukcesów :)
OdpowiedzUsuńCo do koteczka, to pers zaginął niestety.
Ale tak to bywa jak dostaje się odchowanego kota (miała 5 lat), po prostu uciekła przez lufcik w oknie, do tej pory dziwię się jak tam doskoczyła, bo to wysoko jest.
pozdrawiam :D
Wyszło obłędnie dobre. Rodzinka pochłonęła mimo niedukania, zostawiając mi maleńki kawałeczek :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten serniczek bo jest bardzo prosty i szybko się go robi. wczoraj dotarły do mnie barwniki spożywcze z Wypiekarni.pl. Dziś serniczek mam różowy :)
OdpowiedzUsuńRóżowy kojarzy mi się z malinami.. albo truskaweczkami.. mniam :)
UsuńWitam . :) a czy mozna w fazie 1 zrobic ten serniczek z serka president 4% smietankowy taki w opakowaniu 1 kg? :D
OdpowiedzUsuńNie jestem pewna jaki to ser (konsystencja), ale raczej tak. Ewentualnie zmniejszyć ilość mleka jeśli jest on wodnisty? może napisz/porównaj z czymś ten president? bo jedyny jaki kojarzę to wodnisty, ala kanapkowy i sernik pieczony z niego robiłam. Na zimno też się uda :)
Usuń