Szybkie, kilkuminutowe bułki :) Niesamowicie proste i zawsze mnie zaskakują, tym, że nigdy nie wychodzą takie same :)
- 3 łyżki otrąb NIE mielonych (2o+1p)
- 1/4 łyżeczki sody
- 1 jajko
- 1 łyżka serka wiaderkowego, twarogu zwykłego lub homo (nigdy jogurt!)
- sól i przyprawy (lub tylko sól)
- opcjonalnie 1 łyżeczka musztardy Dijon
- Włączyć opiekacz.
- W miseczce wymieszać składniki.
- Nakładać do mocno rozgrzanego opiekacza po łyżce masy na sam środek trójkątów.
- Piec kilka minut, nie otwierać jeśli czujemy opór!
- Jeśli przetrzymamy kilka minut dłużej bułki, będą chrupiące :)
- Jeśli opiekacz będzie mało rozgrzany, to mogą bułki przywrzeć. Jeśli mamy stary opiekacz najlepiej przetrzeć go oliwą/olejem lub wyłożyć papierem do pieczenia.
Ja robiłam takie bułki na dwa sposoby.
OdpowiedzUsuńZa pierwszym razem dodałam twaróg i wyszły super, wyglądały jak tosty z normalnego chleba a za drugim razem dałam serek wiejski i... nie mogłam urwać od opiekacza :) Ale jedne i drugie były pycha. Włożyłam też w nie po plastrze chudej wędliny, żeby bardziej przypominały kanapkę.
A przepis polecam :)
liliann
Bo serek wiejski się topi jak mozzarella :) dlatego przywarły.. Ja do nich dodawałam już chyba wszystko :) Że aż nie pamiętam już co, ale wiem, że z jogurtem się rozlecą i nie zeskrobiesz.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zjadłam 4 PRZEPYSZNE bułeczki wg Twojego przepisu:) są naprawdę mięciutkie, delikatne a z wierzchu pięknie opieczone!:) to pierwszy przepis z tych Dukanowych który mi się naprawdę udał, i był baaardzo smaczny:) a Twój blog jest świetną skarbnicą przepisów i inspiracji dla wszystkich "Dukanek", Dziękuję Ci bardzo pewnie nie tylko w swoim imieniu:) Pozdrawiam ciepło:) majka
OdpowiedzUsuńDziękuję Maju :)
OdpowiedzUsuńz bułeczkami była zabawna sprawa, bo w sumie mój narzeczony wpadł na to, by sprawdzić, czy się coś upiecze w opiekaczu i nie będzie surowe w środku :) Bo uwielbiamy chlebki z opiekacza :)
Witam. Właśnie piekłam bułki z twojego przepisu,są świetne!!!Dla próby jedną upiekłam na grillu elektrycznym,rewelka smaczna i chrupiąca :)a w sumie oba sposoby pieczenia są super i bułeczki wychodzą super,smakują nawet tym co nie są na dukanie,przekrojone ,posmarowane majonezem na to sałata ,wędlina i pomidor albo ogórek świeży i kanapka palce lizać! Zamierzam wypróbować więcej twoich przepisów gdyż są ciekawe i apetyczne z samego przepisu i zdjęcia,mam tylko nadzieję że mi się udadzą :) Dziękuje za świetne pomysły,pozdrawiam.Danuta
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńPycha!!! idealne na śniadanko zwłaszcza jak się nie lubi otrebów ;).. jestem 3 raz na dukanie ( głownie z powodu braku stosowania się do zaleceń 4 fazy) i widzę ze jedzonko się rozwija... jak ja zaczynałam to generalnie książka była jedyną pomocą, trudną bo trzeba było zamienniki stosować... ale jak to mówią Polak potrafi i oto efekty... Super pomysły.
OdpowiedzUsuńJa jak zaczynałam to też książki najpierw, ale jak czytałam to tylko wszysto było blee, bo to jakieś owoce morza i śledzie :)
OdpowiedzUsuńWięc zaczęłam sama kombinować :D
A że uwielbiam pichcić i robię to od dziecka to nie był tak trudno :D
Jestem pozytywnie zaskoczona smakiem. Bułeczki wyszły miękkie, a jednocześnie przypieczone;) Super przepis i nie zawiera skrobi, więc na jakiś deser jeszcze dziś się skuszę . Gratuluję wspaniałego bloga , który jest dla mnie inspiracją i pomaga w codziennej walce ze słabościami.Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBułeczki są bardzo fajne na szybkie śniadanka, gdy nie mam czasu i chcę coś szybko zjeść :D
OdpowiedzUsuńBUŁECZKI PYCHOTA!!! I TEN CUDOWNY ZAPACH ROZCHODZĄCY SIE PRZY PIECZENIU........POEZJA
OdpowiedzUsuńi to, moja droga, sa najlepsze kawaleczki pieczywa dukanowego jakie jadlam w zyciu. sliczne male zgrabne. pycha!
OdpowiedzUsuńWłaśnie będę nowe fotki do nich zamieszczać, bo te które sa teraz robiłam zanim jeszcze myslałam o blogu :) i tylko sobie tak fotke telefonem strzeliłam :D
OdpowiedzUsuńPS: ja je lubię jak z godzinę poleżą na kratce, to są suche w środku, bo czasami w zależności od dodatków są leciutko wilgotne w środku :)
OdpowiedzUsuńZa chwile bede probowac je zrobic, to bedzie moje pierwsze dukanowe pieczywo - z racji warunkow, dysponuje garnkiem, patelnia i opiekaczem, wiec wiekszosci przepisow nie moge wykonac... :)
OdpowiedzUsuńW kazdym razie mam takie pytanko, nie znam sie na tym a wiem, ze sa jakies ograniczenia. Czy ilosc, jaka uzyskam z tych skladnikow, moge zjesc jednego dnia, czy musze to rozdzielic na kilka?
Pozdrawiam,
W. :)
W.
OdpowiedzUsuńmożesz zjeść wszystko :)
Powiedz mi proszę, czy jesteś na dukanie? jeśli tak, to czytałaś książki?
Jeśli masz mikser lub trzepaczkę, tak, że możesz ubić białko, to spróbuj bułkę z patelni :)
Powiem szczerze, niesamowicie jest jesc mieciutka buleczke bez wyrzutów sumienia :)
OdpowiedzUsuńU mnie to jest tak, ze ze wzgledów zdrowotnych powinnam unikac wegli i to byl pierwszy krok, potem postanowilam pobawic sie w dukana. Nie czytalam ksiazek, czytałam cos tam w necie, raczej podstawowe zasady.... Podejrzewam, ze ta moja dieta to taki pol-dukan, brak mi wiedzy i pomysłow zeby sie tego tak mocno trzymac :)
Pozdrawiam serdecznie
W.
No jak na pół dukanie to jesteś rozgrzeszona ;D
OdpowiedzUsuńtaka masa na ile bułeczek Ci starcza? bo na foto widzę 3 i mi to nie pasuje, bo ja mam w opiekaczu kwadratową piramidkę, więc będę mieć mniej ale większych i muszę dobrać ilość masy najlepiej tak aby wyszła ich parzysta ilość:)
OdpowiedzUsuń4 sztuki ;;)
OdpowiedzUsuńNa fotkach nie mieści się wszystko :)
3 wyjdą jak dasz tylko jajko, bez serka lub twarożku :)
Moje dzisiejsze sniadanko... mniam, ta chrupiaca skorka, pyszniutkie:)
OdpowiedzUsuń(nowa)
bardzo smaczne:)
OdpowiedzUsuńczęsto jadam na śniadanko, tylko wkładam na wierzch chudą wędlinkę:)
:D a jakie szybkie ;;)
OdpowiedzUsuńNo i kolejny przepis wypróbowany :) Zostało jeszcze tylko z... DUŻO!!! :P Bułki są pyszne i tak szybkie i sycące, że będzie to moje koło ratunkowe. Z aromatem maślanym pachniały super i zjadłam je sobie z serkiem homogenizowanym na słodko. Pycha!
OdpowiedzUsuńdzięki Twojemu boskiemu przepisowi moje dwie lewe rączki okazały się nie takie do końca drewniane ;p buły pycha, a z serkiem Piórko- poezja! tylko niespieczone wyszły, kruszące troche, może to z braku serka... a ile je 3mać w opiekaczu najlepiej żeby chrupały? ;>
OdpowiedzUsuńZ serkiem i bez musztardy bedą chrupiące jeśli potrzymasz je co najmniej przez 2-3 zgasnięcia :)
OdpowiedzUsuńMoże wyjdą też bez serka i bez musztardy :) czyli same otręby i jajko, choć trochę mniej :)
Ło matko!
OdpowiedzUsuńZ wierzchu dla uzupełnienia zamiast masła/margarny czego nam na dukanie nie wolno. Posmarować je musztardą bądź ketchupem, żeby wilgotniej było na to wędlinka i niebo w gębie. Aniu dziękuję za kolejny świetny przepis! :)
Prosze bardzo ;)
OdpowiedzUsuńWitam super przepis dodałam troche czosnku i przyprawy do pizzy a do srodka pieczarek i kiełbasek z kurczaka wyszły miodzio:) zrobilam se odrazu 2 porcje na jutro do pracy mysle ze nic w lodówce im sie nie stanie:)
OdpowiedzUsuńw ogóle bardzo duzo super przepisów jak mam doła i chcem coś zjeśc wchodze na Twoje forum i szukam se czegos na co miłam bym ochote:)
Dzięki pozdrawiam
magda
Magdo,
OdpowiedzUsuńnic im w lodówce nie będzie :)
Fajnie, że smakuje :)
PS: to nie forum a Blog hehe ;P
Super przepis. Szybko, smacznie i przyjemnie. Podziwiam za kreatywnośc.
OdpowiedzUsuńTe bułeczki są świetne robiłam je dzisiaj do sierotka dorzuciłam pieczarki.
OdpowiedzUsuńZagoszczą na stałe w moim menu :)
Swego czasu robiłam je codziennie:)
OdpowiedzUsuńczy można zastosować do tego przepisu opiekacz do gofrów??
OdpowiedzUsuńhmm.. nie mam pojęcia.. ale wydaje mi się, że nie będą się razem trzymały, bo gofrownica jest "dziurkowana"
OdpowiedzUsuńrobie je codziennie tyle, że zamiast musztardy daję łyżeczkę przyprawy do grzanek
OdpowiedzUsuńOj to niedobrze, bo nie spróbujesz innego pieczywka :(
OdpowiedzUsuń:)
Droga Pani Anno!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za te wszystkie, wspaniałe przepisy, z których korzystam prawie każdego dnia. Nie myślała Pani czasem o wydaniu jakiejś ksiązki z tymi pysznościami;-)Przy Pani przepisach wydanie Dukana dla Polaków wypada bardzo blado...Gratuluję pomysłów i zyczę nastepnych, równie wspaniałych. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!!!MatkaKasia.
Oj tylko nie "Pani" :) po prostu Ania lub Anna :)
OdpowiedzUsuńW polsce wydanie książki nieznanej osobie z przepisami to cud, owszem próbowałam, potem dałam sobie spokój jak już byłam w trakcie rozmów i się rozmyślili nagle, pisząc że mają plany wydawnicze, totalnie bez sensu, głowe zawracali :)
Ale będę próbować niedługo :) jak tylko dokończę magisterkę hehe :)
Zrobiłam, wyszły dość dobrze, jednak za wyraźnie było czuć w nich jajko, mimo, że były dopieczone. Czy na samym serku dałoby się je zrobić?? Przepisy są super :) Pozdrawki :)
OdpowiedzUsuńKarola
Jajko skleja masę.
OdpowiedzUsuńMusisz napisać mi co dokładnie dałaś i jakiego rozmiaru jajko było.
Może zawiniła wielkość jajka? Może za płaskie łyżki otrębów?
Może spróbuj musztardy dodać :) albo przyprawek :)
Droga Anno, jak zawsze muszę w pierwszej kolejności dać wyraz swojemu zachwytowi nad Twoimi pomysłami i ich realizacją. Jesteś naprawdę WIELKA!! co do bułek, to sama dokonałam po kilku razach drobnych modyfikacji- zamiast otrąb pszennych- łyżka lnu, zamiast całego jaja- tylko białko, pokruszone drożdże (odrobina, żeby tylko posmak bardziej pieczywowy był) i ponieważ nie mam tradycyjnego tostera, to piekę to w gofrownicy. Jeśli nie próbowałaś jeszcze takiej modyfikacji swojego przepisu, to ja polecam:) a Tobie serdecznie dziękuję Kobieto, za każdy wpis na tym blogu:)
OdpowiedzUsuńCiekawie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Aniu, dzięki za ten super przepis :) Bułeczki robię od około 3 tygodni, codziennie na śniadanie - smaruje je bialym serkiem i do tego szynka drobiowa + ewentualnie pomidor, ogórek czy sałata. To jest po prostu rewelacja, bardzo smaczne i jednocześnie pożywne. Dla męża, który nie jest na diecie robię czasem takie same tylko z płatków owsianych - jak mi się za dużo sypnie do jajka to rozrzedzam odrobina mleka i jest ok. Dodaję troche roznych ziaren i gotowe - wersja light i full wypas dla męża - zawsze prosi żeby mu jak najczęściej te bułeczki do pracy robić. Serdeczne dzieki bo sama za nic w swiecie nie wpadłaby, na to żeby w taki sposób wykorzystać opiekacz. dziękuję za tego bloga, rewelacyjne przepisy :) pozdrawiam, Justyna
OdpowiedzUsuńHej!!
OdpowiedzUsuńJa tez takie robię, w róznych wersjach i na słodko i na słono :).
Czasmi na mase kłade ser zółty Piórko i na to chuda wędlinke, wedlinka sie super spieka a serek roztapia
Poezja!!Aniu jesteś wielka!Dziękuje Ci za tego bloga, wspomagasz wielu dukających wytrwać w postanowieniu!
OdpowiedzUsuńwkręciara
Proszę :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że komuś pomagam :) i to co robię jest przydatne :)
Idealne! świetny przepis, dzięki
OdpowiedzUsuńProsze bardzo :D
OdpowiedzUsuńo nie! wlasnie dzis moj ost dzien uderzeniowki a ja sobie przypomnialam o tym przepisie,,,no nic straconego :)
OdpowiedzUsuńtyle ze glodowalam 4 dni praktycznie bo wszystko malo mi smakowalo coz...
Od teraz wszystko jest piekniejsze :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie pałaszuję przepyszne bułeczki! Dziękuję - jesteś boska!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Łodzi!
Magda
własnie chlebki siedzą w opiekaczu. Mam tak ogromną nadzieję, że wyjdą smaczne...
OdpowiedzUsuńwyszły świetne!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że bułeczki wam smakują :D
OdpowiedzUsuńzrobiłam wszystko tak jak w przepisie, dlaczego wyszły gorzkie?
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć nie spotkałam się z gorzkością wcześniej.
UsuńJakiego nabiału użyłaś?
Zastanawia mnie czy nie dałaś sody za dużo? 1/4 łyżeczki to dosłownie tyle co na brzegu.
Zrobiłam te bułeczki dzisiaj pierwszy raz. Dałam serek wiejski (same grudki bez śmietanki i rozgniotłam go widelcem) i nic nie przywarło - a wyszły suuuuper!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pyszne śniadanie! Tosty na diecie to prawdziwy cud :) a właśnie to zrobiłam z bułeczek. Pięknie się upiekły. Po wystudzeniu przekroiłam je na pół i dodałam do środka serek wiejski i (z chwilowego braku chudej wędliny) pokrojoną parówkę z Drosedu,o którą w sumie mam pytanie... Może któraś z was będzie wiedziała? Parówki nazywają się Smakowite i jest na nich napisane że mają 90% mięsa z kurczaka i nie mają w sobie MO. Niestety nie ma wartości odżywczych na opakowaniu i w internecie też nic nie ma na ich temat w tym kontekście :/ Czy to można jeść na dukanie? Podaje skład: mięso z kurczaka 90%, woda, tłuszcz drobiowy, skrobia modyfikowana, sól spożywcza, przyprawy i ekstrakty przypraw, aromaty, syrop glukozowy, dekstroza, przeciwutleniacz,: izoaskorbinian sodu, substancja konserwująca: azotyn sodu.
OdpowiedzUsuńMagda
Kiedyś dzwoniłam do firm i przepytywałam o wartości. Do drosedu tez dzwoniłam, ale nie mogę znaleźć zeszytu, w którym notowałam wartości dla produktów (pamiętam, że kiełbasa praówkowa z dorsedu miała 13,5% tłuszczu, ale nie wiem czy jeszcze produkują, taka gruba).
UsuńW każdym razie.. albo wygotujesz je 2 razy uprzednio nakłuwając widelcem :) albo zadzwonisz do firmy z pytaniem o wartość :) bo składnikowo jak każda "dobra" parówka, czyli mięska dużo.
Na razie mam przepis na kiełbasę i kabanosy, ale niedługo (a razie wakacyjna przerwa od wszystkiego) spróbuję zrobić domowe paróweczki jak ze sklepu, to będzie łatwiej :)
Dzięki za odpowiedź :) Ja aż tak dużo tych parówek nie wsuwam wiec nawet jeśli mają trochę więcej tłuszczu niż 4-5% to raczej nie wpłynie na spadek wagi :) Właśnie widziałam te twoje kabanosy i zbieram się żeby je wypróbować. Pozdrawiam :)
UsuńMagda
a mnie jakas lipa wyszla ... nalozylam po dwie zylki i nawet do polowy nie urosly, wszystko dalam jak w przepisie...
OdpowiedzUsuńAle to fizycznie niemożliwe.. 2 łyżki to już się powinno wylewać z opiekacza bez pieczenia.
Usuńhmmm... a opiekacz był rozgrzany?
Czytałam przepisy na Twoim blogu i zgłodniałam:-) wiec poszłam zrobić tosty, co prawda wersja uboga z oregano i ketchupem ale wyszły super!
OdpowiedzUsuńCiesze się ogromnie :) Przyznam, że sama głodnieję gdy przeglądam swojego bloga :)
UsuńRewelacja! Świetne na zimn jako chlebek. Zagościło na stałe w moim menu. Robię na twarogu - smakuje jak normalny razowy chlebek. Uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńZrobilam z serkiem homo,wyszły malutkie,niechrupiace,raczej niedobre :-(
OdpowiedzUsuń