- 3 jajka (duże)
- 2 łyżki słodziku w proszku
- 2 szczypty (mniej niż 0,5 łyżeczki) aromatu jogurtowego (klik)
- 6 łyżek otrębów (4o+2p) NIE mielonych
- 3-4 łyżki mleka w proszku
- 0,5 łyżeczki sody
- polewa mleczna:
- mleko w proszku ok. 3 łyżek lub więcej
- 1 szczypta aromatu mleka skondensowanego (klik)
- 3 tabl. słodziku (pokruszyć)
- woda
Ciasto, które aż krzyczy "Zjedz MNIE!!" Suche, pięknie równe-płaskie, totalnie mleczne! Aromat jogurtowy nadaje mu bardzo ciekawego smaku. Ciasto nadaje się już na fazę uderzeniową!
- Piekarnik rozgrzać do 180* (dokładnie to 2-3 milimetry przed).
- Tortownicę (średnica wewnętrzna 21,5cm) wyłożyć papierem do pieczenia.
- Jajka wbić do miski.
- Dodać słodzik i aromat jogurtowy.
- W drugiej miseczce wymieszać otręby z mlekiem.
- Jajka ubijać na najwyższych obrotach, aż staną się gęste i kremowe (zgęstnieją jak ubite białko, ale będą lejące).
- Wyłączyć mikser, wsypać mieszankę otrębów z mlekiem.
- Miksować ok. 1 minuty, aż zgęstnieje bardziej.
- Dodać sodę, zmiksować.
- Szybko przelać do tortownicy.
- Piec 30 minut.
- Po upieczeniu ostudzić na kratce, w międzyczasie obrócić i zdjąć papier.
- Przygotować polewę mieszając mleko z aromatem mleka skondensowanego i słodzikiem i dodając ok 3 łyżek wody, na tyle, by masa była dość gęsta, ale lekko lejąca (jeśli masy będzie za mało, dorobić).
- Polać wystudzone ciasto (ułożyć na dużym talerzu, gdyby spływało).
- Odstawić na noc do lodówki.
Hej, jakiego rodzaju otrębów używasz? To chyba jest kluczowy składnik. Wczoraj próbowałam zrobić to ciasto, ale otręby nie "zawisły" w piance jajecznej i opadły podczas pieczenia na dno blaszki :(
OdpowiedzUsuńKolejny kuszący przepis :) Czy zamiast 6 łyżek otrębów mogę dać ich 3 łyżki i 3 łyżki skrobii/ budyniu?
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie - trzeba wypróbować :-)
OdpowiedzUsuńTwoje ciasto krzyczy: ''Zjedz mnie'', moje krzyczy: ''Jestem placuszkiem'' :D :D :D Za duza chyba blaszke uzylam i masy zbraklo hihi. Ale w smaku bardzo dobre, no i faktycznie- wyszlo rowniutkie :) Polewe z braku aromatu mleka skondensowanego zrobilam z mleka w proszku rozpuszczonego w mleku skondensowanym, Bardzo ciekawy smaczek :) Pozdrowionka x
OdpowiedzUsuńZabawnie :) Ciasto to ogólnie ma kilka cm, ale nie jest wysokie :) Im mniejsza blaszka tym wyższe wyjdzie, choć ja tam wolę większe, czyli szerokie, niż małe i wyższe :)
OdpowiedzUsuńKruliczyca,
OdpowiedzUsuńmoje otręby są ze Stoisławia, to duża paczka 500g w czerwonym opakowaniu.
A wymieszałaś je z mlekiem w proszku? Może za krótko miksowałaś i masa nie była zbyt zgęstniała?
Mnie nie opadły, ciasto w środku jest równomierne.
Anonimowy,
OdpowiedzUsuńmożesz dać po prostu 3 łyżki otrębów, bez dodawania skrobi itp.
Możliwe, że utrzyma sie tak samo.
Ja dałam najpierw 6, bo potrzebowałam ciasto na 2 dni.
Następnym razem będę pewnie robić z 3 łyżek :)
uwielbiam to ciasto ale żeby się nie zbrzydło to trochę zmodyfikowałam: dodałam aromat waniliowy, kakao i przyprawy korzenne. Całkiem inne ciasto. :)
OdpowiedzUsuńPiernikowe :)oj, to pysznie :) że tak powiem w klimacie wystaw w markecie - u mnie już są świąteczne rzeczy i słodycze :) masakra ja tu o halloween myślę a oni mikołaje rozsiali po sklepach :D
OdpowiedzUsuńwitam, zrobiłam w weekend to ciasto, ale , że otręby wykorzystałam na ten dzień zastąpiłam je skrobią kukurydzianą (dwie łyzki)-wyrosło pięknie, wyszła taka dość sucha ale bardzo, bardzo smaczna babka! polecam i znów dziękuję za przepis!! Karolina
OdpowiedzUsuńO, ciekawie :)
OdpowiedzUsuńCiasto jest suchawe tak normalnie, jest to super odskocznia od wilgotnych ciast, bo mozna je przeciąć i kremem przełożyć, nasączyć czy pokryć dżemem :)
zgadzam się :) suche fajne babkowe ciasto, bardzo sycące!! dziś znów siedzi w piekarniku, ale tym razem z mąką sojową odtłuszczoną (ja 3faza już)...zobaczymy:) a krem tiramisu- pyszności!!pozdrawiam karolina
Usuńna uderzeniową to one się z pewnością nie nadaje .. przecież nie używamy mleka w proszku
OdpowiedzUsuńA skąd Twoje stwierdzenie? bo jest albo nieaktualne, albo źle myślisz.
OdpowiedzUsuńMleko czy w proszku czy w płynie jest od uderzeniówki normalnie, bez wskazań ani zakazów.
Musisz albo odświeżyć informacje, albo poczytać :)
pozdrawiam
i PS: jeśli piszesz coś, to pisz to, gdy jesteś pewna :D bo potem ludziom sie mieszają informacje :D
A mi nie wyszło. Mam smaczny choć twardy jak kamień zakalec :D
OdpowiedzUsuńSophii,
OdpowiedzUsuńfizycznie to niemożliwe :) Coś źle zrobiłaś lub źle dodałaś :)
Może napisz jak robiłaś i czy na pewno wszystko jak napisałam :)
mam pytanko....mi jakiś dziwny wyszedł....tzn jest bardzo cieniutki około 1,5 cm, w smaku super i wygląda zupełnie inaczej niż twój, a i piekłam w 180 stopniach ale tylko 20 minut bo bardzo się przyrumienił. a te 180 miało być z termoobiegiem ? i gdzie tzn. na samym dole czy po środku?
OdpowiedzUsuńjestem już na dietce 6 roku, schudłam 33 kilo i ciesze sie ze znalazłam twoj blog bo mam urozmaicenie do własnych przepisów
OdpowiedzUsuń6 lat na diecie? czy źle zrozumiałam? jeśli zrozumiałam dobrze, to to bardzo niezdrowe jest.
OdpowiedzUsuńGratuluję spadków :)
Anonimowy z 20 stycznia, godz. 19:00,
OdpowiedzUsuńMożliwe, że twój piec grzeje mocniej niż mój, ja piekłąm akurat w gazowym. Termoobiegu nie mam wogóle w żadnym piecu więc nigdy tak nei robię, ale proponuję zmniejszyć temperaturę o najmniej 5* może nawet 10? zależy jak mocno był spieczony.
Co do wysokości, to nie wiem.. może blaszka za duża albo słabo jajka ubiłaś?
6 miesięcy przepraszam, mała pomyłka. nadal jestem na drugiej fazie jeszcze do zgubienia 17 kilogramów mam. Przez rozpoczęciem ważyłam 102,5 a moja waga z czasów liceum to 50 ale mi tak 52,5 wystarczy. Dodam jeszcze że ja tak dużo przybrałam przez chorą tarczycę o której niewiedziałam, ale teraz jak już jest uregulowana lekami to dodatkowo wspomaga mi chudnięcie.
OdpowiedzUsuńuff, tak podejrzewałam pomyłkę :D
OdpowiedzUsuńMusisz wiedzieć, że nie można sugerowac się wagą z liceum, bo jeszcze się rośnie, kształtuje itd, prawidłowa waga, którą powinno się utrzymać to ta z przedziału 24-25 lat, mowię tu o normalnej wadze :)
Więc w Twoim przypadku będzie to waga wyższa niż liceum, ale nie startowa :)
Na marginesie nigdy nie rozumiałam babeczek, które mają po naście lub ledno 20 lat i piszą, że "od zawsze ważyłam x kg" przecież to "zawsze" to okres bycia dzieckiem, a to nie jest przecież realny cel :)
W każdym razie powodzenia! Tu też są dziewczyny z tarczycą i chudną powoli, ale chudną :)
pozdrawiam
Ja mam właśnie w chwili obecnej 25 lat, a chciałabym wrócić do wagi licealnej bo wtedy najlepiej sie czułam, nio biorę oczywiście pod uwage fakt że jestem już po jednej ciąży więc dojscie do wagi może byc trudne ze wzgledu na rozciągniętą skórę na brzuchu, która obwisa, ale cóż każdy dąży do ideału
OdpowiedzUsuńOj, niedobrze. Nie możesz chcieć wagi z liceum, bo musisz wiedzieć, że do tej pory wciąż "rosłaś" w liceum, wbrew wszystkiemu co pomyślisz, byłaś wciąż dzieckiem, które rosło, rozwijało się.
OdpowiedzUsuńTak naprawdę waga którą powinnas utrzymać przez życie, to własnie ta, z okresu wieku w którym jesteś (przy założeniu, że waga ta jest prawidłowa, ale czasem jest tak, waga jest za duża lub babeczki maja wage proawidłową a chcą sie dochudzać z niczego).
Powinnaś starac się o wagę odpowiednią dla wieku :)
pomyśl o tym :) jak co to pisz, tu, na czacie czy maile :)
pozdrawiam
DZIŚ WYPRÓBOWAŁAM TO CIASTO JEST PYSZNE DZIĘKI
OdpowiedzUsuńAnonimowy z 5 lutego 2013 22:52 - Ja mam 31 lat i na chwilę obecną ważę mniej niż w liceum ;). Z tym, że ja byłam raczej pulchną nastolatką,ważyłam jakieś 68 kilo w latach licealnych, teraz ważę 57. Na diecie jestem od ponad roku, po ciązy waga pokazywała 75kilo i było mi z tym żle. Ogólnie zrzuciłam 18 kilo :D:D, może to nie jakos bardzo dużo jak na rok czasu, ale ja nie trzymałam się sztywno reguł diety.Pozwalałam sobie na więcej, więc chudłam wolniej.Co do rozciągniętej skóry na brzuchu to dieta tego niestety nie załatwi, nawet jak schudniesz to skóra zostanie , znam to ponieważ też mam taki problem, który jest ze mną nadal.Ale do ideału warto dążyć.Będę trzymać za Ciebie kciuki :):).Pozdrawiam Asia
OdpowiedzUsuńprzy takich ciastach polecam-zamiast tradycyjnego miksowania- ubijanie jajek w misce nad parą. powstaje gęsta, lekka piana, która nadaje ciastu puszystości. a ubija sie chwile! nawet zwykłą trzepaczką :)
OdpowiedzUsuńMnie się taka piana ścina :) robiłam już kilka razy i zawsze za gorącą wodę mam a niby gaz najmniejszy :(
OdpowiedzUsuńwitam a można zamiast słodzika w proszku użyć w tabletkach jeżeli tak to ile tabletek ?z góry dziękuje za odpowiedź
OdpowiedzUsuńteoretycznie 1 tabletka to 1 łyŻeczka cukru, ale proszkowy słodzik każdy ma inny przelicznik bo są słabsze i mocniejsze. Nie pamiętam już jakiego ja uzyłam słodziku.. ale przypuśćmy, że mogłabyś użyć 10 pokruszonych tabletek, gdyby było za mało słodkie, zrób słodsza polewę :)
UsuńNajlepsze ciasto jakie miałam w buzi podczas diety, dodałam aromat bananowy z wypiekarnia.pl i zamiast 6 łyżek otrębów dodałam 3. Wyszło idealnie.... Niebo :) Dziewczyny z siłowni zachwycały się nim jak przyniosłam na spróbowanie. Na górę zrobiłam krem z serka Emilki z aromatem Tofii. Mniam mniam
OdpowiedzUsuńŚwietnie :) ciesze się bardzo :)
Usuń