Zupa jest pyszna! Jak najbardziej na dni białkowe, koper to bomba witaminowa! Niezbędny jest dodatek tłuszczyki do przyswojenia witamin tak więc zupę należy gotować na mięsku lub na porcji rosołowej.
Ważne! mięsa nie trzeba marynować, można doprawić zupę na koniec, aczkolwiek marynowane nadaje świetny smak zupie!
- 750ml wody
- koper (dużo! 2-3 wielkie! pęczki) po lekkim skrojeniu pełna miseczka
- 200g mięsa (filety) z kurczaka (surowe udka lub ćwiartki, pierś odpada!) LUB TYLKO PORCJA ROSOŁOWA
- 1 kostka rosołowa lub przyprawa do zup
- 3 łyżki kefiru lub bez
- Mięso pokroić na kawałki, zamarynować w przyprawie do kurczaka i odrobinie chilli.
- Koper oczyścić z końcówek (korzenie, jeśli kupny to tylko umyć), rozdrobnić lekko (kroimy całość razem z łodygami)
- Zagotować wodę.
- Na wrzątek dodać mięso oraz kostki lub przyprawy.
- Gotować ok 25 minut.
- 4 minuty przed końcem dodać koper (musi się zagotować więc zwiększyć gaz na chwilę).
- Ostudzić lekko, zmiksować blenderem całość z mięsem, ale NIE MUSI BYĆ MIKSOWANE MIĘSO.
- Zaprawić kefirem lub nie.
Dlaczego nie można użyć mięsa z piersi? czy zupę miksujesz razem z mięsem?
OdpowiedzUsuńDlaczego dopiero teraz znalazłam Twóh blog?
OdpowiedzUsuńI to zupełnie przypadkiem, szukając przepisu nie Dukanowego :)
Ale jak to się mówi, lepiej później niż wcale, więc zostaję.
Już się mnie nie pozbędziesz :P
Martyna,
OdpowiedzUsuńdlatego jak w opisie pod składnikami - witaminy potrzebują tłuszczu do rozpuszczenia się i przyswojenia, pierś jest właściwie za chuda, więc witaminy się marnują..
Kasiu,
OdpowiedzUsuńwitam na pokładzie :) ciesze się, ze jesteś razem z nami :) a tak z ciekawości to trafiłaś tu przez co dokładnie?
pozdrawiam
Ugotowana, jest wyśmienita :)
OdpowiedzUsuńDaria
:)
OdpowiedzUsuńObowiązkowa pozycja każdych białek:) Uwielbiam tę zupkę. Gotowałam ją już 3 razy i nigdy nie dotarłam do etapu "ostudzić i zmiksować" hi hi hi. Jest naprawdę doskonała:)
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj też nie moge tak długo czekać i choc to niedobre dla sprzętu, to miksują gorącą :)
OdpowiedzUsuńChyba nawet nie doczytałam, że trzeba ostudzić. Zawsze wszystko miksuje na ciepło. Mniam mniam. Robiłam raz na tzw. "łysych nóżkach" czyli z Lidla obdarte ze skóry i kości (polecam na kiełbaski białe i inne cuda, poza tym czasami są lepsze od piersi, które mają prawo się znudzić, robię je na wiele sposobów) a drugi raz oprócz "łysych nóżek"dodałam resztkę tatara, który nie wyszedł w całości na imprezie - razem z ogórkami. GENIALNE. Ale tak, jak podaje Anna - duuuużo kopru! pYCHA, sycaca pycha i bardzo dziękuję pomysłodawczyni! OlaB
OdpowiedzUsuńOstudzić, żeby się nie psuły od gorąca nożyki.
OdpowiedzUsuńPoza tym, jak ktoś robi w zamykanym kielichu i gorąca wleje i nie zostawi otworu otwartego, to mu ciśnienie rozwali sprzęt i wybuchnie :(
Ja piersi nie jem, bo drogie i suche, za o jadam sobie ćwiartki kurczaka, bo tanie :)
witam. Czy te ćwiartki z kurczaka należy obrac ze skory czy gotowac ze skora?
OdpowiedzUsuńNa dukanie jada się wszystko bez skóry.
Usuńjutro zrobię ;)
OdpowiedzUsuńiii?
Usuń