Ważne jest, że mają bardzo dużo białka - z moich składników wyszło aż 70g białka, czyli 1 sztuka miała średnio 35g białka!
Jeśli nie potrzebujemy zjeść aż tyle białka, można zrezygnować z dodatku szynki.
- 200g twarogu w kostce (może być mokry i dziabdziowaty)
- 100g szynki pokrojone w drobną kostkę
- pół cebuli posiekanej drobniutko
- 1-2 jajka (z 1 wyjdzie fajny, ale z 2 jeszcze smaczniejszy)
- 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
- sól, pieprz + przyprawy (użyłam włoskich)
- 0,5 łyżeczki sody (płaskiej)
- opcjonalnie drobno posiekane kapary (są dozwolone w diecie)
- ketchup lub koncentrat do posmarowania
Ważne jest, że mają bardzo dużo białka - z moich składników wyszło aż 70g białka, czyli 1 sztuka miała średnio 35g białka!
Jeśli nie potrzebujemy zjeść aż tyle białka, można zrezygnować z dodatku szynki.
- Do miseczki dodajemy kolejno wszystkie składniki.
- Mieszamy na gładką masę.
- Rozgrzewamy patelnię z pokrywą.
- Masę podzielić na 2 części.
- Na rozgrzany teflon (MINIMALNY GAZ) nakładamy jedną część masy.
- Rozsmarować na średnio-gruby placek.
- Nakryć pokrywą!
- Prażyć kilka minut aż wierzch się scali.
- Obrócić na druga stronę.
- Dopiec BEZ pokrywy!
- Gotowy omlet posmarować ketchupem (użyłam koncentratu, ale jest mało smakowy, bo bez przypraw, dlatego posypałam dodatkowo pieprzem czarnym).
klapnął mi po odwróceniu na drugą stronę... a taki był ładny.
OdpowiedzUsuńTrochę klapnie :) ale może za cienki zrobiłaś i jak się masa napowietrzyła to za dużo uciekło?
OdpowiedzUsuńBo wiesz, one takie bardziej grube niż cieńsze powinny być.
Ja swojego zeskrobywałam z patelni:D..ale z nalesnikami mam tak samo..wydaje mi sie ,ze problemej jest moja kuchnia elektryczna:((( Racuszki np. wychodza mi super ale kupiłam małą patelenke specjalnie do nich..na duzych taflonach wszystko mi przywiera bez tłuszczu:(((
OdpowiedzUsuńTak czy siak zeskrobany był przesmaczny :D
p.s...smutki wynagodziła mi dzis pizza z Twojego Aniu przepisu..rewelacja!!!!
Na elektrycznej to nie wiem, jak ustawiasz moc? bo jak tu minimalny gaz zrobić na elektrycznej jak nie wiadomo czy to mocne czy słabe jest :)
OdpowiedzUsuńChoć i tak dziwne, że skrobałaś? Przecież od się rozpuszcza i stapia w jednolity placek, może za szybko chciałas obrócić zanim po bąbelkowaniu masa się stopiła?
a ja wczoraj na kolację jadłam :) był pyszny i pewnie wszystko byłoby ok gdybm sie doczytała od razu, ze trzeba smażyć po 1 porcji a nie jak głodny człowiek szybko, szybko i no właśnie z 2 zrobił się jeden :) ale w smaku rewelacja, mój smakował bardziej jak placek ziemniaczany niż jak omlet ale mniam mniam. Na pewno na stałe zagości w moim menu. Pozdrawiam serdecznie i kolejny raz jestem pod wrażeniem pomysłowości :)
OdpowiedzUsuńLepiej podzielić na 2, bo łatwiej przewrócić itd, ale nie ma problemu robiąc jeden wielki :) tyle, że patelnia musi być duża, bo ja robię zawsze na naleśnikowej i ona jest średniej wielkości.
OdpowiedzUsuńW sumie to fajnie, że ci jak ziemniaczany smakował :) pewnie przez cebulę, podejrzewam, że dałaś więcej :)
pozdrawiam :D
Aniu,nie wiem sama..kuchenka nie jest najnowsza..uroki wynajmowanych mieszkan :P Próbowałam odwrócic jak spod juz był lekko bązowawy..i zupełnie nie mogłam:(
OdpowiedzUsuńPotrzebuje czasu zeby "rozgryść" ta moja kuchenkę i piekarnik równiez bo nie wszytko mi wychodzi co robię..
Coś pysznego... Rewelacja:) Pozdrawiam Iwona
OdpowiedzUsuńJagaBa, musisz mieć dobrą patelnię jeżeli robisz na indukcji, na początek nagrzewasz na maksa na "9" a potem zmniejszasz na "4" albo "3" i on się powolutku pięknie smaży. Tylko oczywiście lepiej jak patelnia jest mniejsza, bo niestety jakoś to tak jest z tym elektromagnesem, że on wcale idealnie równo nie grzeje:/
OdpowiedzUsuńJagaBa,
OdpowiedzUsuńto już ci pomogła Aguti :)
Mam nadzieję, że ci będzie wychodzić :)
A ja smażyłam kilka mniejszych bo duży niezbyt mi się chciał przewrócić. Z małymi nie było problemu a smak rewelka. Dzięki za przepis - Edyta
OdpowiedzUsuńA dzieliłas mase na 2? bo to na 2 omlety jest :)
OdpowiedzUsuńdzieliłam. 1 był duży ale ciężko mi go było odwrócić a 2 część podzieliłam na kilka małych omlecików i było o wiele lepiej. Polecam innym - Edyta
OdpowiedzUsuńMoże za bardzo był spłaszczony :) moje to takie na pół patelni raczej i fajnie się przewracały, ale grunt to dostosować sobie do siebie wszystko :)
OdpowiedzUsuńA więcej omlecików też lepiej hehe :) więcej jedzonka :)
pyszne placuchy ''ziemniaczane'' dalam 3 jajka i dwie cebulki , mysle ze dzieki wiekszej ilosci jaj , nie mialam zadnego problemu z przewracaniem na druga strone , a i dzieki temu mam wiecej plackow.. pyszne z kaczupem , dzieki !!! :)
OdpowiedzUsuńTo widzę, że omlet awansował na placka ziemniaczanego hehe :)
OdpowiedzUsuńIm więcej jajek, tym lepsza konsystencja jak i ścięcie masy :)
Pycha !Sprawdzony,zjedzony,"najedzony" ;):D
OdpowiedzUsuńZrobiłam wersję na słodko i też pyszna. Dzięki, że jesteś:) Iwona
OdpowiedzUsuńA to mi się udał przepis :) wszystkim smakuje i nawet na słodko go robicie hehe :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Mialam dzis takiego lenia i zacmienie umyslu jesli chodzi o temat obiadu, ze gdyby nie Twoj przepis pewnie chodzilabym glodna, albo co gorsza znow pochlonela cos antydietowego. Pyszny omlet i mega sycacy:) Zamiast kaparow dodalam suszone pomidorki-chyba sie od nich uzaleznilam hehe, i papryke w proszku, a na wierzch ser topiony w plastrach light :) Lubie to :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńOj, ja też tak czasem mam, ale mnie nie ma kto wtedy pomóc :) myślę sobie wtedy, abo pytam Krzyśka co ludzie jadają na obiad :) bo moje jedzenie kiedyś oscylowało tylko wokół kanapek cały dzień lub sałatek. Więc nie znałam jedzenia normalnego, aż dziw bierze, że tyle tu wymyśliłam :)
OdpowiedzUsuńJak smakują twoje pomidory suszone? bo ja raz kupiłam, to tylko Krzysiek je, bo są okropne w smaku, słodkie i taki dziwny posmak mają, zero pomidorowości :(
Niestety nie udało mi się go ładnie obrócić... Przykleił się do teflonu i całkiem rozleciał... Jakoś go uklepałam i dosmażyłam... Mimo to- jestem absolutnie zadowolona, w smaku jest cudowny!
OdpowiedzUsuńMój nowy ulubiony obiad!
Pozdrawiam serdecznie- zawdzięczam Tobie wiele straconych kilogramów :)
Aniu, czy moge zamiast skrobii dodać otręby?
OdpowiedzUsuńOj nie, bo skrobia trzyma wszystko razem.
OdpowiedzUsuńmimo że napisałaś żeby nie dodawać otrębów zamiast skrobii, wypróbowałam dzisiaj na śniadanko. nie miałam problemu z przewróceniem na drugą stronę.
OdpowiedzUsuńmuszę przyznać że wyszedł rewelacyjny - puszysty i pyszny w smaku. chyba najlepszy jaki do tej pory jadłam :)
pomniejszyłam troszke składniki a i tak nie mogłam zjeść drugiego :D będzie na drugie śniadanie :D
A to dobrze, twaróg się od sody rozpuścił i utrzymał :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kurde dałem zamiast ziemniaczanej mąki przenna i nie dałem sody i wszystko musiałem zeskrobać to chyba tego wina co? ale sie wkurzyłem tak czy inaczej będe próbował aż mi sie uda
OdpowiedzUsuńziemniaczana żeluje masę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zjadłam omleciora, ale w wersji na słodko (do podstawy dodałam tylko słodzik) i jest pyyychaaa! Jutro na śniadanie leci "na wytrawno". Muszę poprosić o dostawę twarogu z Polandii, bo zapas w zamrażarce się uszczupla ;) Uwielbiam Twoje przepisy!
OdpowiedzUsuńW połowie przypomniałam sobie, że sody nie dodałam :) Ten bez sody wyszedł bardziej puszysty i zbity, ten z sodą się rozlał, ale oba pyszne ;)
OdpowiedzUsuń