Ciasto w konsystencji przypomina trochę jabłecznik drożdżowy. Jest delikatnie wilgotne od rabarbaru i niesamowicie pyszne!
- 2 duże łodygi rabarbaru (200g)
- 6 łyżek otrębów NIE mielonych (4o+2p)
- 250g twarogu (jeśli twardy, to nie odciskać go)
- słodzik (dałam ok. 25? tabletek pokruszonych)
- ok. 1 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżka budyniu śmietankowego
- 1 jajko
- 3/4 płaskiej łyżeczki sody
- Rabarbar umyć, pokroić w średnią kostkę.
- Piekarnik rozgrzać do 170-175*.
- Niedużą tortownicę lub keksówkę wyłożyć papierem lub posmarować jeśli nie są silikonowe (użyłam 3 mini tortownic).
- Składniki wymieszać w podanej kolejności.
- Dodać rabarbar i delikatnie wymieszać.
- Przełożyć do formy.
- Piec ok. 40 minut.
- Wystudzić bez formy na kratce.
Przepyszne ciasto. Następnym razem zrobię z polowy porcji bo nie mogę się opanować:) Dzięki.
OdpowiedzUsuńIwona
A jak jest z tym rabarbarem w II fazie? Jaka dzienna ilość jest dozwolona?
OdpowiedzUsuńWooow ;p)
OdpowiedzUsuńtwaróg może być zielona polana? ;)
OdpowiedzUsuńTo typ ciasta 'zjedz mnie, zjedz mnie' :)
OdpowiedzUsuńAniu a otręby to jakie owsiane ?
OdpowiedzUsuńRenia
Rabarbar to warzywo.
OdpowiedzUsuńTeoretycznie nie ma ograniczenie, ale jest bardzo kwasowy więc zazwyczaj nie jada się więcej niż 100g na dzień :)
Zielona polana? chyba zielona łąka? który teraz nazywa się delikate?
OdpowiedzUsuńRenia,
OdpowiedzUsuńowsiane i pszenne już dopisuję:)
Czy to ciasto mozna jeść na fazie II?
OdpowiedzUsuńMam pytanie może wyda się głupie studzisz w piecu to ciasto czy wyjmujesz z pieca na kratke?
OdpowiedzUsuńtak, tak, chodziło o ten z biedronki, przepraszam za błąd.
OdpowiedzUsuńHej Aniu :) jaki rozmiar ma Twoja foremka bo wydaje się bardzo mała. Paula
OdpowiedzUsuńW punkcie 3. napisałam, że są to 3 mini tortownice :)
OdpowiedzUsuńNie są wielkie, tylko takie jak talerzyk deserowy?
Pyszne, dziękuję, Joanna
OdpowiedzUsuńAgnieszko,
OdpowiedzUsuńmożesz na 2 fazie, bo to warzywo :) w komentarzu nawet pisałam :)
A i co do studzenia :) to moja forma była metalowa, nie lubię takich, bo ciasto trudno wyjąć, więc najpierw odstało, żeby ścianki zaparowały i żebym mogła wyjąć na kratkę w piecu uchylonym i wyłączonym jeśli mokre lub bez pieca jeśli nie jest mocno wilgotne.
OdpowiedzUsuńNormalnie jak w silikonowych robię to od razu po pieczeniu wyjmuję i na kratkę w piecu dosuszam (pozostawione w silikonie zaparują).
Choć jeśli widzę, ze słabo dopiekłam i ciasto jest lejące na boki to trzymam w zamkniętym, żeby doszło i zesztywniało w foremce pare minut, potem wyjmuję :)
Wszystko zależy co i jak się robi :)
w smaku bardzo dobre, ale niestety u mnie nie jest ciastowate, trzymające się kupy. Piekłam długo i nie jest pulchne, tylko ciapowate. Może za dużo rabarbaru? Dopiekam jeszcze, zobaczę co wyjdzie.
OdpowiedzUsuńMariola
Możliwe, bo rabarbar puszczając wodę rozmiękcza masę, może był bardzo świeży i bardzo mokry rabarbar? bo jak tak pomyślę teraz to mój trochę sobie czekał aż z niego coś zrobię.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak finalnie wyszło?
Podpiekłam jeszcz trochę od dołu i po ostygnięciu ściągnęło i jest pychowate:-))
OdpowiedzUsuńDziś dziewczyny w pracy smakowały, dobre powiedziały!!!!
Mariola
Właśnie tego mi było trzeba:D Przepysznego ciacha do kawusi:) SUPER PRZEPIS!!!! Dzięki!!!!
OdpowiedzUsuńmajeczka35
Mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :D Pyszniutkie!!! Zamiast rabarbaru - truskawki :) A, i dodalam jeszcze jedno jajko. Wrabalam jeszcze gorace. Ciekawe czy na zimno jutro tez bedzie takie dobre? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje właśnie w piekarniku..i modlę się zeby wyszło bo mam zamiar zabrac je na imprezkę,na której bedzie kilka dukanówek:)))
OdpowiedzUsuńTradycyjnie nie miałam twarogu w kostce i zrobiłam z przemielonego na sernik..:P..zobaczymy..jak wyjdzie to robie drugie tylko dla mnie:)))
JagaBa,
OdpowiedzUsuńi jak z mielonego twarogu wyszło?
Ciesze się, że Wam smakuje ciacho :)
OdpowiedzUsuńW końcu musi, bo jest przecież pyszne! :)
ciasto jest obłędne :))
OdpowiedzUsuńAniu,ciasto pychotka..skubnełam o poranku kawałeczek do kawki i własnie sobie uświadomiłam,ze dzis zaczynam proteinki..:P
OdpowiedzUsuńNie urosło pięknie..i miałam problem z oderwaniem od silikonowej formy spodu..wydaje mi sie ,ze ciasto było zbyt mokre..albo własnie od mielonego twarogu..albo przesadziłam z rabarbarem:P..Tak czy siak jest boskie w smaku i mój mąż ucieszony bo to co zostało to dla niego do kawki:P Dodam ,ze mąż się nie dukanuje:)
Następna pychotka, robiłam już dwa razy.Za pierwszym wyszło mi ciut suche i twardawe,wystarczy przecież inną łyżką odmierzać składniki i już wychodzi inna konsystencja a ja dałam otrębów niby 6 łyżek ale tak od serca ;)Za drugim razem, mądrzejsza doświadczeniem,już tak zdaje się normalnie i dałam dodatkowe jajko. Wyszło IDEALNE.Dziękuje bardzo jak nie wiem co. Wiesz Anno co najbardziej cenię w Twoich przepisach (i pewnie większość z nas)? Że są pyszniutkie(to sprawa oczywista)to raz,dwa,że są proste do zrobienia no i trzy,że są na 1-2 dni( bo dłużej i tak nie wytrzymałyby ;)Pozdrawiam serdecznie dorcia
OdpowiedzUsuńJagaBa,
OdpowiedzUsuńTwaróg mokry, rabarbar puszcza wodę to i ciasto może mieć problemy :) zwłaszcza w silikonowaej formie, bo one nie 'odparowują' spodów, dlatego, trzeba 'ręcznie' połozyc na kratkę i podsuszyć.
Może za duży czas pieczenia?
A może rabarbar się przykleja, bo to przecież paćka z niego się robi :)
W każdym razie, grunt, że zachowuje smak!
Dorcia,
OdpowiedzUsuńja zazwyczaj daję czubate łyżki :) ale sama mam kila rodzajów od płaskich do głębokich jak wazowa łycha hehe :)
Staram sie robić proste jedzonka dla każdego, i takie, żeby nie trzeba było łypac na nie okiem, bo jeszcze zostało hehe :)
pozdrawiam
na ciepło - przepyszne, chrupiąca skórka i miękkie wnętrze, długo się zastanawiałam co mi przypomina ten smak i w końcu doszłam do wniosku, że smakuje prawie jak te ciastka z McDonalda smażone w głębokim tłuszczu z owocami w żelu :) na zimno już mi tak nie smakowało, ale to już kwestia gustu ;)
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie jadłam to nie wiem :)
OdpowiedzUsuńMnie to i ciepłe i zimne smakowało (ale nie z lodówki, tylko ogrzane w temp pokojowej).
ciasto rewelacja
OdpowiedzUsuńjuż wiem że następnym razem znajdę sobie czerwoniutki rabarbar i dam troszkę aromatu truskawkowego ;-)
joan_mj
To ciacho jest obłędne.......... a myślałam, że nic nie pobije placka rabarbarowego a tu takie zaskoczenie:) Jest obłędne zarówno na gorąco jak i na zimno. Ma tylko jedną wadę - podkradają mi je w pracy koleżanki - oczywiście nie dukające i bezczelnie twierdzą, że nie chcą już "normalnych" ciast hi hi hi. Super przepis Aniu!:)
OdpowiedzUsuńMoje wyszło bardzo dobre. Ciasto miało konsystencję taką, że dało się zagniatać ręką (dużo rabarbaru i zwarty twaróg), więc dolałam odrobinę mleka, ale w sumie niepotrzebnie, bo wyszło wilgotne.
OdpowiedzUsuńRobiłam w małej keksówce wyłożonej papierem do pieczenia, nie było problemu z wyciągnięciem za papier do podsuszenia.
joan_mj,
OdpowiedzUsuńtruskawki czy świeże czy aromat idealnie pasują do rabarbaru :)
eedyta,
OdpowiedzUsuńto straszną wade ma :) musze robić mniej smaczne przepisy, to nie beda podjadać :)
Anonimowy,
OdpowiedzUsuńto fantastycznie co wyszło :)
Nie wyszło ;-(((((
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńmam pytanie czy ser należy zmielić czy wymieszać taki jaki jest z grudkami? szczerze mówiąc mam wątpliwości czy składniki mi się połączą hmmmmmmm
Wystarczy wymieszać, bo twaróg w temperaturze się "rozpuszcza" :) choć nie całkiem.
UsuńJeśli jest mocno grudkowaty, możesz rozetrzec go łyżką lub widelcem.
To ciasto nawet mi wychodzi, a mi ciasta rzadko wychodza
OdpowiedzUsuńwreszcie mam co zrobic z rabarbarem z ogrodka :-)
Dziobak
Aha, i za pierwszym razem tez mi nie wyroslo, teraz juz pieknie wyrasta, jedyyna rzecz jaka zmienialm do foremka (pierwszy raz zrobilam w za duzej)
OdpowiedzUsuńDziobak
Ja mam wiele foremek, całą szafkę :) czasem trudno mi coś upiec na bloga, bo wiele osób nie ma takich samych jak ja :(
UsuńAle ciesze się, że ciasto się udało.
Mama kupiła rabarbar i podkradłam jej dwie łodyżki ;-) Pierwszy raz robiłam takie ciacho, smakuje wyśmienicie. Co do konsystencji - było strasznie zwarte i klejące (przyklejało się do łyżki), a przy wykładaniu na blaszkę miałam duży problem. Robiłam na tartowej bo to jedyna jaką miałam wolną no i ciężko było mi to rozmazać na całości. Po upieczeniu okazało się że na spodzie zostało kilka dziur, ciasto w ogóle mi nie urosło chyba. Nie wiem czy powinno? Tak czy siak mam taką wymieszaną tartę z rabarbarem, przepyszną na gorąco i równie dobrą na zimno :]
OdpowiedzUsuńMoże twaróg za mokry miałaś.. odciskałaś go?
Usuńtartowej? znaczy do tarty? może dlatego dziwnie się upiekło, bo za płaskie.
Witam i dziękuje za kolejny rewelacyjny przepis. Jedyną wadą tego ciasta jest to, że jest za dobre. Zjadłam połowę i resztę muszę chyba podłączyć pod prąd, bo inaczej opchnę do ostatniego okruszka. Upiekłam w silikonowej keksówce jak wyjmowałam to dno troszkę przywarło położyłam na papier i z 10 min, potrzymałam na termo obiegu (nie musiałam, bo było zwarte i lekko zrumienione a tak to wyszło chrupiące).
OdpowiedzUsuńCiasto robi się błyskawicznie a czaiłam się do niego chyba z miesiąc, bo wydawało mi się nie wiem, czemu zbyt skomplikowane i pracochłonne.
Pozdrawiam Daniela. (-16 kg 3 m-ce)
Danielo,
Usuńmoze opis wydawał się trudny? bo mam taką wadę, że staram się opisać wszystko tak jakbym tłumaczyła osobie, która pierwszy raz wchodzi do kuchni, stąd czasem takie długie opisy.
Ale ciesze się że ciasto się udało i smakowało.
To ciacho jest pyszne.Rabarbar dodaje wilgoci i dzięki temu smakuje jak prawdziwe ciacho.
OdpowiedzUsuń