Przygotowywanie potraw na parze oszczędza czas jak i zachowuje wszelkie kolory, witaminy i smak!
Mięsa na parze są soczyste, miękkie i nieporównywalne do innych sposobów, a zwłaszcza zdrowsze!
Posiadam parownik bambusowy, który jak wspominałam już wcześniej - jest genialny i pięknie pachnie :)
- pojedyncza pierś kurczaka (można zrobić więcej)
- przyprawa do kurczaka (użyłam Delikat czerwony)
- pieczarki
- 1-2 liście kapusty (użyłam włoskiej, choć nie przepadam za nią)
- opcjonalnie sos sojowy
- Mięso umyć, oczyścić.
- Nakłuć w kilku miejscach (NIE tłuc).
- Obsypać przyprawami i odstawić na noc lub najmniej kilka godzin (jeśli przyprawa jest bez soli, trzeba posolić mięso, bo będzie mdłe lub użyć sosu sojowego).
- Pieczarki oczyścić, pokroić na większe kawałki lub użyć całych, jeśli są drobne (moje były duże, więc przekroiłam na pół).
- Naczynie do parowania wyłożyć liśćmi kapusty, ułożyć na tym mięso i zasypać pieczarkami.
- W przypadku bambusowego parownika - do garnka nalać ok. 3 cm wody, zagotować i na gotującą położyć bambusowy koszyk z potrawą i pokrywą.
- Parować ok 25 minut (aż mięso zmięknie).
- Po parowaniu (już a talerzu) opcjonalnie skopić sosem sojowym.
- Warzyw się nie soli.
brzmi cudnie, a czym zastapic cudowny parownik? :D
OdpowiedzUsuńDaria
Mam pytanie - nie odnośnie tego przepisu a ogólnie. Czy mleko zagęszczone niesłodzone zagotowane jak takie w puszcze zgesnie się na masę( taka do wafli) ??
OdpowiedzUsuńBo nigdzie w puszcze nie widziałam takiego mleka tyłki w kartonikach, a kartonika zagotować sie nie da...
Bo jak by się dało to można fajnie urozmaicić masę do ciast:D
AGA
W poprzednim przepisie na pierś kurczaka na parze pisałam, że można tetrę na garnek zamontować :)
OdpowiedzUsuńPodobno są jakieś torebki lub woreczki do gotowania na parze?
Aga,
OdpowiedzUsuńniestety nie, ponieważ to co w masie się dzieje, to przez cukier - karmelizuje się on.
My nie możemy z cukrem, a laktozy za mało jest, by coś zdziałać.
Można nad tym pomyśleć i pokombinować, ale ani czasu nie mam teraz (obrona w piątek), ani kasy na mleko, żeby testować.. więc musi to poczekać trochę :(
Hejka! kiedyś kupiłam w Lidlu garnek do gotowania na parze. Wydatek ok.60zł lub więcej-dokładnie nie pamiętam, ale naprawdę warto, bo to zakup na lata. Jestem bardzo zadowolona:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mariola
Aga,co do mleka, niestety nie można gotować, bo ono będzie karmelem, tak jak pisze Ania. To w puszkach niesłodzone po ugotowaniu to ulepek!
Mariola,
OdpowiedzUsuńa co znaczy 'ulepek' :) ciekawe określenie :)
Hej! Ulepek, to określenie cosik baaardzo słodkiego:-))
OdpowiedzUsuńBuziaki
Mariola
Tak mnie zachęciłaś że zamówiłam z allegro taki sam parownik :D Ciekawa jestem jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńNa allegro mają strasznie drogo :(
OdpowiedzUsuńA gdzie kupiłaś ten parowa?
OdpowiedzUsuń