Pizza na Cieście Chlebowym - Dieta Dukana
- 200 g twarogu
- 6 łyżek otrębów (4owsiane + 2 pszenne)
- przyprawa do pizzy + sól
- 1-2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- farsz wg. fazy i ulubionych dodatków
- Piekarnik rozgrzać do 170-180*
- Zmiksować lub utrzeć wszystkie składniki.
- Przełożyć masę do silikonowej formy na dużą tartę (średnica 28cm) lub na zwykłą blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Piec ok. 35 min do zrumienienia.
- Nakłuć widelcem spód, gdy spuchnie w czasie pieczenia.
- Upieczony spód posmarować koncentratem/sosem pomidorowym i ułożyć farsz, zapiec.
Wyglada cudnie, na pewno spróbuję. Uwielbiam twojego bloga, czerpie od ciebie wiele pomysłów, bo też uwielbiam gotować i eksperymentować. Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńps. Napisz proszę adres sklepu gdzie zamawiasz aromaty, bo tu gdzie mieszkam to jest ich niewielki wybór. Z góry dziekuję.
Anonimowy/a Dziękuję bardzo :) ciesze się, że korzystasz bo po to robię tego bloga :) Co do aromatów, to proszę napisz do mnie maila, bo pisanie na stronie to otwarta, konkurencyjna reklama, a nie chcę robić konkurencji innym sklepom :)
OdpowiedzUsuńrobilam i mi bardzo zasmakowala. zdecydowanie lepsza od tych robionych z samych otrebow.
OdpowiedzUsuńpozdr Monika
bardzo chciałam zrobic dzisiaj ta pizze, tylko mam pytanie"oteby musza być zmielone? bo nie mam młynka... i jakie? pszenne, czy owsiane? niesamowity blog ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mielimy otrębów!!!!!!!
OdpowiedzUsuńotręby owsiane i pszenne w proporcji 2 łyżki owsiane i 1 pszennych :)
tutaj wychodzi 4 owsianych i 2 pszennych :)
bardzo dziękuje ;) właśnie miałam wątpiliwości bo w wielu przpisach pisało zeby zmielic, ale jak nie trzeba to lepiej dla mnie. Juz sie nie moge doczekac obiadu ;]
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! właśnie skończyłam moja pizze było pyyycha ;) jak prawdziwa, a jaka sycaca... próbowałam 2 razy pizzy dukana i nigdy nie wyszła, juz sie chciałam poddac a tu taka niespodzianka. Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńAle nie zjadłaś jej sama prawda? :)
OdpowiedzUsuńbo to porcja dla 2 osób albo na 2 dni :)
nie daje sie zadnego jogurtu naturalnego? bo to chyba bedzie dosyc suche jak sie zmiesza...
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jak robiła, owszem dodałam jogurt, ale później z braku jogurtu zmiksowałam mikserem wszystko i równo rozsmarowałam w formie i było lepsze niż z jogurtem, bo jogurt powoduje mokre ciasto po upieczeniu :)
OdpowiedzUsuńWięc uwierz, dodaj tylko to, co napisane :)
Nie zjadłam całej, pół oddałam domownikom(tez zachwyceni) ;) ale i tak nie jestem na dukanie, za to korzystam czesto z dukanowych przepisów, bo choc nie chce chudąc to lubie dbac o linie, a pół takiej pizzy to kalorii tyle co mały kawałeczek normalnej, a syci bardziej no i o ile zdrowsza...
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńOczywiście :)
To, że napisane w tytule dukan nie znaczy, że nie można zjeść jej nie będąc na dukanie :)
Toć, to wszystko dietetyczne, że aż grzech :)
Świetny przepis na spód do pizzy. Piekłam na zwykłej blasze wyłożonej papierem i też wyszedł chrupiący. I wszystkim smakowało, nie tylko dukającym :)
OdpowiedzUsuńA czy ta pizza nadaje się do fazy uderzeniowej? Chyba nie...
OdpowiedzUsuńOczywiście, że do fazy uderzeniowej się nadaje, ALE musisz zastąpić proszek do pieczenia 0,5 łyżeczki sody lub znaleźć proszek do pieczenia bez glutenu, bo nie zawiera on mąki lub zrezygnować z dodawania spulchniacza :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie pytanko : czy można jeść oliwki w 2 fazie, bo wydawało mi się że te warzywa zawierają tłuszcz, co prawda roślinny, ale jest to dodatkowy tłuszcz? Czekam z niecierpliwością na odpowiedź.
OdpowiedzUsuńW sumie nie można, ale ja jem raz na jakiś czas 1-2 oliwek, zresztą dziewczyny piszą mi, że tez czasem zjedzą i nic nam nie jest :)
OdpowiedzUsuńWięc, jeśli chcesz i nie zauważysz różnicy to 1-3 możesz zjeść :)
a ja mam pytanie, może była gdzieś już odpowiedź a ja jej nie dojrzałam, ale chciałabym wiedzieć czemu lepiej nie mielić otrębów? strasznie mnie to nurtuje :) szczerze mówiąc jak zrobiłam pizze z mielonymi otrebami to mi nie smakowała i myśle czy to może mieć jakiś wpływ
OdpowiedzUsuńPisalam juz o tm po jakimis komentarzami :) Wiec...
OdpowiedzUsuńNie mielimy, poniewaz robi sie z nich pseudo maka, ktora maka nie jest, poniewaz otreby to luski z ziaren a nie ziarna z ktorych make sie robi. Jako, ze to luski wiec zawieraja wszystkie najwazniejsze skladniki mineralne, ktorych w zwyklej mace nie ma.
Otreby maja wlasciwoesci usowajace tluszc, zapobiegaja rakowi jelita, usuwaja resztki jedzenia z przewodu, cofaja cholesterol, ulatwiaja wyproznianie i wiele wiele innych wlasciwosci, ktore na dukanie sa niezbedne!! A dzieje sie to tak, ze otreby w czasie wedrowki przez caly uklad trawienny zabieraja ze soba to wysztko przez przyczepienie sie tych rzeczy do tych otrebow.
Po zmieleniu TRACA te wlasciwsci i smak, wiec nie ma sensu uzywac mielonych otrebow, skoro nie beda one dzialaly poniewaz beda tak zmielone drobno, ze nic sie do nich nie przyczepi.
Poza tym duan wyraznie zabrania mielenia!!!
wiecej o otrebach mozesz poczytac na necie :)
Krzysiek; dziekuje ci za swietne przepisy dzisiaj robilem pizze wyszla rewelacyjnie smakowala przepysznie zjadlem z zona palce lizac ;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że smakowało :D
Zabawnie Krzyśku, że nie podpisałeś się na końcu imieniem, bo najpierw pomyślałam, że dziękujesz mojemu Krzyśkowi (mój narzeczony także ma na imię Krzysztof), dopiero po chwili ogarnęłam średnik :D
Pizza wyszła super, super przepis na spód ciasta. Karola.
OdpowiedzUsuńKarola dla mnie stał się on już głównym spodem na pizzę :D
OdpowiedzUsuńA wymyślałam już kilka, ale ten jest najlepszy :)
Przepis po prostu boski, cudowny, wyśmienity. Od wczoraj zajadam się tą pizzą i dzisiaj kończę (podzieliłam sie tez z domownikami). Prosta i sycąca. Jedyny minus jest taki, że brakuje mi soli w spodzie, ale to może sprawka tego, że nie miałam przyprawy do pizzy tylko dałam oregano, papryke czerwona w proszku i czosnek granulowany ;] Ale i tak jest pycha. Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńA i zamiast mozzarelli light dałam serek żółty topiony light z lidla (lissnera chyba) 3 lub 4 plastry ;d
OdpowiedzUsuńSerek nazywa się Linessa :D też go czasami używam :D
OdpowiedzUsuńJa nie solę i nie słodzę (dlatego daję mało słodzika) od zawsze, więc mnie tego nie brakuje :) Sól używałam tylko do gotowania jajek i ziemniaków :P
Dlatego nie podaję soli w przepisach, zresztą zamiast soli wartościowsze są przyprawy :) I nie powinno się solić na dukanie, bo woda zostaje w organizmie.
Ja nie stosuję dukana 100%, bo to przeszłam w tamtym roku z bardzo dobrym skutkiem, a teraz po prostu podjadam jego potrawy, ale nie radykalnie tak i soli używam ;] Ale jak pisałam to nie był wielki problem z tym spodem. Wpisuje do zeszytu z adnotacją "troszkę soli" ;]
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz od 5msc, zjadałam coś chrupiącego :D
Pizza była pyszna, jak zreszta wszystko co robię według Twoich przepisów.
Pozdrawiam ,Agapi
a jutro robię tą pizzę :)) dzisiaj już zakupiłam produkty:)) pozdrawiam swiruskaa ;)
OdpowiedzUsuńrobiłam tą pizze i chyba lepiej jest zrobic spód wcześniej, zrobiłam wszystko od razu i wyszło dosyć wilgotne ale w smaku OK :)nastepnym razem spróbuje spód upiec dzień wczesneij
OdpowiedzUsuńBo spód się piecze osobno. I dopiero na upieczony spód nakładasz dodatki, smarujesz itd. i znów do pieca na chwilę :)
OdpowiedzUsuńMogłaś mieć za mokry twaróg.
możliwe z tym twarogiem ja chwile piekłam sam spód a potem nałożyłam farsz , ale ogólnie mi smakuje :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, to tak sie nie robi. spód musi byc dokładnie upieczony. Tak, jak pisałam w przepisie, że UPIECZONY spód, a nie podpieczony :)
OdpowiedzUsuńwierzę, że i tak niedługo znów sie skusisz więc na pewno wtedy wyjdzie lepsza :)
Zrobiłam, wyszła pyszna!!! Użyłam zwykłego sera żółtego, nawet mężusiowi smakowała, a nie jest dukającym. DZIĘKUJĘ ZA TEN BLOG!!!
OdpowiedzUsuńSerek Linessa zawiera 12% tłuszczu :-(
OdpowiedzUsuńjak wy to obliczacie, że jest dozwolony? Bo widzę dużo przepisów z tymi serkami i jakoś nikt nie narzeka, że za tłusty...
muszę się przyznać, że i ja go kiedyś zjadłam... ale chyba zgrzeszyłam.
Opis jednej porcji produktu [20 g]:
OdpowiedzUsuń1 plaster - 20 g
Białko w 1 porcji [20 g]: 4,00 g
Węglowodany w 1 porcji [20 g]: 1,20 g
Tłuszcz w 1 porcji [20 g]: 2,40 g
Zazwyczaj zjada się 1-2 plastry :) więc mieści się w normie :) Czyli nie zgrzeszyłaś :) Jeśli zjadłaś 2 plastry to zmieściłaś się w dozwolonych 5% :)
Robiłam już dwa razy i za każdym razem wychodzi inna, ale równie dobra - jak tak można zajadać się na tej diecie to ja zostaję na niej na całe życie :)))
OdpowiedzUsuńA mnie zawsze wychodzi taka sama :) Zawsze światna, chrupiąca i treściwa :)
OdpowiedzUsuńEj ale te 5% tłuszczu są dozwolone w 100gramach!!!
OdpowiedzUsuńMyślę, że to nie istotne, bo zazwyczaj zjadasz więcej niż 100gram produktu więc przykład: jogurt 5% tłuszczu który ma 400g, zjesz go cały więc zjadałaś w sumie 20g tłuszczu (bo 5 na 100, to 5*400=20g tłuszczu :P)
OdpowiedzUsuńA my zjadamy max 4,8g tłuszczu z max 2plastrów sera :)
Więc widzisz, że lepiej się mieścimy z dwoma plastrami serka niż z jednym teoretycznym jogurtem :)
Hej własnie sie zrobila-jeszcze nie jadłam narazie cyknełam foto
OdpowiedzUsuńprosze:
http://images40.fotosik.pl/692/b18f613903cd1fd4med.jpg
nie podpisalam sie ten komentarz z fotka jest moj
OdpowiedzUsuńwlasnie zjadłam 1 kawałek tż tez
pyyyycha dzieki wielkie:*
dominika
Dominiko domyśliłam się, że to ty :D
OdpowiedzUsuńŁadnie ci wyszła, taka w ciepłych kolorkach :D
To białe to sam jogurt? bo ja sos z jogurtu czosnkowy zawsze robię z dodatkiem ketchupu :D
A ja zrobiłam ją wczoraj z pieczarkami, cebulką, szynką, podpieczonymi piersiami z kurczaka i serkiem wiejskim. Po pierwszym gryzie w mych oczach pojawiło się szaleństwo, po ostatnim błoga rozkosz i to uczucie, że najlepiej bym się teraz położyła i poleżała po pysznym posiłku ;)
OdpowiedzUsuńto biale to mozzarella light
OdpowiedzUsuńa polałam pozniej poprostu ketchupem;)
dominika
Aniu, zrobiłam Twoją pizzę. Ożarłam się jak bąk! Wyszła mi porcja na dwie osoby. Ale mi się chciało pizzy :-P
OdpowiedzUsuńPrzepis świetny, dzięki!
Kasia
Mam pytanie do autorki tej pyszności :)
OdpowiedzUsuńCzy do przepisu nadaje się twaróg Piątnicy 0%?
Ten:
http://www.piatnica.com.pl/more.php?idn=27
Pozdrawiam:)
Kasiu,bo to jest porcja na 2 dni lub dla 2 osób :) Uwielbiam ją robić, bo jest bardzo wydajna :)
OdpowiedzUsuńTwarogu tego nie znam, ale myślę, że powinien być ok? chyba, że jest baardzo mokry? to odcisnij. bo np twarogi z Lidla to sama woda i nie nadają się one do niczego.
OdpowiedzUsuńDo pizzy ogólnie jakikolwiek twaróg, ale do sera już musi być konkretny :)
przepisu nie próbowałam ,ale wypróbowałam podpieczenie mojego ciasta od pizzy i ciasto wyszło rewelacyjne, chciałabym to wykorzystać na swoim blogu jeśli nie masz nic przeciwko oczywiście podam że to twój pomysł
OdpowiedzUsuńtak, taki ser z Piątnicy świetnie się nadaje- sama z takiego robiłam;]
OdpowiedzUsuńświetna pizza:)
BornIntoChaos--> jestem fanką Twoich przepisów :P
Katia
Hej,
OdpowiedzUsuńmam pytanie, czy tych przypraw używasz do ciasta? Czy posypujesz je po sosie pomidorowym? :)
Jeszcze pianek nie ruszyłam, ale od wczoraj masz stałą bywalczynię na swoim blogu :).
Pozdrawiam!
Iza
z przypraw d tego ciasta to:
OdpowiedzUsuńdo pizzy Prymat lub kostka cebulowa Knorr :)
Posypuję zazwyczaj juz farsz, bo przyprawa jest wtedy bardziej intensywna, aczkolwiek fajna sprawą jest wymieszanie sosu z przyprawą do pizzy i dodatkowe posypanie wierzchu farszu :)
Ciasto przykleiło mi się do papieru i za cholerę nie chce odstać, tym bardziej, że spód jest jeszcze mokry, a piekłam je jakieś 45min. Jestem już zdesperowana :( Nie mam talentu kulinarnego!
OdpowiedzUsuńIza
Izo, a jaki miałaś twaróg? Przecież to fizycznie niemożliwe, piekłam to kilkadziesiąt razy i zawsze było ok.
OdpowiedzUsuńMoże masz coś źle z piekarnikiem? u mojej teściowej się właśnie od dołu cos popsuł i nie grzeje spodu jak wczesniej.
Włączyłam na pieczenie dół i góra, teraz podpiekę jeszcze dół, może się uda...
OdpowiedzUsuńTwaróg chudy z Garwolina. Widzisz, jestem taka zdolna, że mi się udają rzeczy fizycznie niemożliwe :)
A miała być pyszna kolacja po raz pierwszy od bardzo dawna...
Iza
Oj nie znam tego twarogu, może zmień na inny? Lub odcisnij go ręcznikiem nastepnym razem?
OdpowiedzUsuńSytuacja opanowana, co prawda spód jest o połowę cieńszy, ale jest. Przekroiłam ciasto nad papierem. Dziwię się bo od papieru zawsze ładnie mi odstawały ciasta, bez żadnego dodatkowego natłuszczania.
OdpowiedzUsuńW sobotę chyba ponowię próbę, bo mam gości, wtedy kupię inny twaróg :). Odezwę się jeszcze później i zdam relacje, jak smakowała innych pizza w całości ;D
Iza
Pizza rewelacyjna, mimo małych przebojów z ciastem, wszystko się udało. Spód wyszedł cieniutki, ale za to bardzo chrupiący. Wszystkim smakowała :).
OdpowiedzUsuńTeraz mam tylko mały problem, że już obiecałam siostrze upiec tort urodzinowy. Który byś mi poradziła? Najlepszy, najsmaczniejszy, a przede wszystkim taki, który smakowałby osobom nie na diecie ;)? A będzie to przeważająca liczba osób. Zdecydowanie :)
Iza
Myślę, że największym byłby najnowszy - kandyzowana pomarańcza, aczkolwiek musisz go dobrze posłodzić i zaromatyzować :) Zakładam, że lubią słodkie :)
OdpowiedzUsuńAlbo orzechowo-maślany, z tym, że musisz mieć ogromną blachę na placek i nie wiem, czy nie będzie za mało go?
Na ile to osób?
Możesz zrobić ten orzecowo-maślany ale piętrowy, tzn podwoić proporcje?
Albo leśne owoce?
Nie wiem co doradzić, bo nie wiem jakie mają tendencje smakowe i jak duży ma być?
W sumie każdy się nadaje :)
Aniu, pizza wyszła R*E*W*E*L*A*C*Y*J*N*A :)
OdpowiedzUsuńBomba po prostu :)
Najwięcej zjadł... mój 3-letni syn :)
Jesteś boska z tą Twoją kulinarną pasją :)
Pozdrowienia.
Kasia
PIZZA ŚWIETNA ;d SMAKOWAŁA KOLEŻANCE I FACETOWI MOJEMU ;d POWIEDZIAŁAM ,ŻE MAM Z TWOJEGO BLOGA SA ZACHWYCENI ;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńz zielonej łąki wyjdzie? jak tak, to zaraz biegnę do dronki i kupię ser i pieczarki. miałam zrobić z rukolą, ale okazała się zgniła :( a tak ją uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOczywiście, w tym przypadku twaróg to twaróg :D
OdpowiedzUsuńkochana robiłam Twoja pizzę ;D
OdpowiedzUsuńco prawda nie wyszła mi tak efektowna jak u Ciebie, ale to była najlepsza dukanowa jaką do tej pory jadłam ! napewno jeszcze nie raz do niej wrócę ;D
To świetnie :D ja ją uwielbiam :D mogłabym jeść codziennie, ale wtedy niestety nie robiłabym nowych przepisów :P
OdpowiedzUsuńzrobiłam Twoją pizze, jest rewelacyjna :) polecam:) każdemu nawet osobom którzy nie są na dukanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania:)
Zrobiłam dzisiaj, wyszła przepyszna, naprawdę polecam ;))))
OdpowiedzUsuńjeeeju nie moge spac, jesc juz tez mnie w brzuchu mi burczy! jutro zjem najlepszą pizze ever! co z tego że z mozarellą! w koncu cwicze 4 razy w tyg! ha!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ja też robię z mozzarellą light, ogólnie nabiał aktualnie jest czasami dozwolony do 6% tłuszczu, tzn. że nie zawsze, ale czasami, a mozzarella light ma 8,5% więc prawie się mieszcze, ale uwzględniam to, że pizzę zawsze jem z moim Krzysiem :)
OdpowiedzUsuńPS: np 30g twarożku 6% :) Żeby nie było, nieścisłości, ale jeśli zamienie to na coś innego nabiałowego to wiem co sama robię :)
OdpowiedzUsuńCudowna, zachwycamy się nią od dawna i moglibyśmy jeść ją co drugi dzień na warzywkach :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie :)
OdpowiedzUsuńa w ogóle to jakiego twarogu? jak do sernika? czy takiego niemielonego?
OdpowiedzUsuńJeśli jest to inny twaróg niż kostka to piszę o tym :) A tak, to najzwyklejszy twaróg w kostce, ale najlepiej odcisnąć go dodatkowo ręcznikiem z wody :)
OdpowiedzUsuńwiesz, korzysta sie z wielu stron i przepisów i z perspektywy osoby wykorzystującej czyjeś pomysły we własnej kuchni zawsze lepiej sie upewnić, niż sie potem dołować, że coś nie wyszło :) a ludzie się po prostu czasem mylą :) a ja jestem tak głodna że naprawde nie chcę sie pomylić przy tej pizzy :DD
OdpowiedzUsuńależ oczywiście, dlatego wyjaśniam odrazu :)
OdpowiedzUsuńPS: właściwie tutaj, nawet mielony sernikowy także będzie dobry :)
OdpowiedzUsuńDukan nie zaleca mielenia otrąb, ale tego nie zabrania, ja tam czasami mielę (nie do wszystkiego się takie "w całości" nadają), czasami mieszam jedne z drugimi a waga leci mi tak samo w dół jak przy samych normalnych. Przecież nie można dać się zwariować i popaść w jakieś maniactwo;] (sama piszesz, że używać serka z wyższą zawartością tłuszczu a mimo to chudniesz, wszystko jest dla ludzi byle rozsądnie:) A tak poza tym przepis jest świetny, najlepsza pizza Dukana jaką jadłam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Hmm.. nie jest napisane, "Nie zabraniam mielenia", bo logiczne, że po co mielić drobną łuskę na pseudo mąkę? Dukan mówi tylko, że nie mogą być za drobne :P
OdpowiedzUsuńNie rozumiem, wniosku, że mielenie nie wnika na utratę wagi, bo przecież, gdybyś nie jadła ich wogóle, to też byś chudła prawda? Mielenie nie wpływa na wagę, ale na układ trawienno-wydalniczy oraz wchłanianie witamin, tzn upośledza je, witaminy się nie wchłaniają, a otręby nie posiadają swoich właściwości zbierających tłuszcz, cholesterol i inne, ponieważ są tak małe, że nie mogą do nich przyczepić się złogi resztek pokarmowych i innych śmieci..
Serek jest kwestią raz na góra miesiąc :P
Mimo to, ciesze się, że smakowało :)
MNIAM MNIAM PYCHOTA!
OdpowiedzUsuń:)
Właśnie zjadłam dwa kawałki i już jestem pełna!
Pyszna, bardzo pyszna pizza.
Zrobiłam z kurczakiem posypanym przyprawą do kebaba KAMISA, papryką, pieczarkami i kapustą pekińską.
Jestem pewna, że jeszcze nie raz wrócę do tego przepisu :)
Dzięki!
No i znowu wpadłam pochwalić:D
OdpowiedzUsuńZrobiłam z połowy otrąb, 125g twarogu i dwóch jaj. Do tego koncentrat, mięso z udka kurczaka cebula i serek wiejski. Po bokach ciacho było booskie chrupiące, w środku mokre:/ Pewnie wina serka wiejskiego. Ale i tak było pyszne. Będę robić częściej. Jednak dobrze, że zrobiłam tylko z połowy otrąb bo do jutra na bank by nie wytrzymało :D
Aniu! Uwielbiam Cię za te przepisy! Twórz nadal!
Kasiu,
OdpowiedzUsuńja ją zjadam z moim Krzysiem więc zawsze robię podwójnie :) choć wiem, że Wam sprawia trudność zjadanie połowy :) Zawsze możesz zamrozić :)
Dzisiaj zrobiłam,wcześniej ubijając białka - żeby było bardziej puszyste ;)
OdpowiedzUsuńale zapomniałam dodać otrębów ! :D Nie wiem jak to zrobiłam, ale tak czy siak ciasto i tak wyszło :)
I super :) a nie smakowało jak sernik na słono? :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, w sumie, bo nie kosztowałam, odrazu wrzuciłam na to mięsko, przecier i mozzarellę. i po upieczeniu serka polałam sosem czosnkowym
OdpowiedzUsuńNawet mojemu lubemu smkowało (i też nie chciał wierzyć ze to dukanowa pizza :D)
Fakt, ze ciasta było troche mniej niż jak ostatnio robiłam,a le w smaku było mmmmmmmmmmmm :)
:)
OdpowiedzUsuńWow wygląda jak normalna pizza. Spód właśnie upiekłam, wygląda fajnie :) Później będzie pizza :)
OdpowiedzUsuńCo tu dużo pisać...po prostu pyszotka! Sama nie wiem który spód do pizzy mi bardziej smakuje... Oba są rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńKarola
Hehehe :) tak akurat jest moim najczęstszym gościem :)
OdpowiedzUsuńOj u mnie też często goszczą...tak na zmianę :) Najlepsze jest to, że można ją wcinać praktycznie na każdej fazie, zmieniając tylko odpowiednio dodatki... O rety... uciekam bo już się głodna robię :) Teraz z niecierpliwością czekam na warzywka (jeszcze tylko 4 dni ;P) żeby wypróbować Twoje pierogi ruskie Aniu :) Żałuje tylko, że tak późno trafiłam na Twojego super bloga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i miłego dzionka życzę.
Karola
Hehehe :) a ja wbrew wszystkim uwielbiam być na białkach :) wole białka od dni warzywnych :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i miłego dnia również :)
pizza dochodzi :D na jutrzejsze spotkanie w babskim gronie. one beda sie opychac kaloriami, a ja zjem swoja cala proteinowa bez wyrzutow sumienia :D szyneczka, pieczareczki, ogórek, pomidorki, papryka, cebulka, mozarella. pychota ! dzieki za swietny przepis. bede zagladac czesciej. pozdroo ! :D
OdpowiedzUsuńPizza jest pyszna :) ja dodałam do niej oprócz podstawy czyli mozzarell, szyneczka, sos pomidorowy jeszcze posiekaną papryczkę pepperoni i posiekany cieniutko czosnek :) palca lizać :D wiem że to porcja na 2 osoby ale sama zjadłam 3/4 pizzy :D
OdpowiedzUsuńAgata
Super :)
OdpowiedzUsuńniezły głodomorek z ciebie, aż tyle zmieściłaś :)
pozdrawiam :D
pizza się piecze po raz drugi, ale... po raz pierwszy mocno zmodyfikowałam przepis. Dałam małe opakowanie Emilki (140 gramow) i ciasto było super, płaskie, upieczone w 20 minut. Teraz widzę, że szczegolnie srodek bardzo rośnie - pomimo nakłuwania. Mam nadzieje, ze tez bedzie dobre:)
OdpowiedzUsuńAle polecam, sprobuj z Emilką bo wyszła wtedy swietna:)
Kaś.
Szybciej rośnie, bo Emilki nie jest tak mokre jak zwykły twaróg :)
OdpowiedzUsuńDaje twaróg, bo jest najłatwiej odstępnym towarem, nie każdy ma dostęp do tak taniego mielonego jak Emilki a te inne wiaderkowe są drogie :) Stąd wygodna i tania kostka twarogu :)
Teraz i że rośnie miałam na mysli drugi raz - zgodnie z przepisem (zielona laka). Emilki wlasnie bylo bardziej mokre bo z niego mialam lejące ciasto a tutaj takie dosc suche... ale w efekcie nie wyszlo chrupiące - więc polecam Emilki. Emilki oprocz Netto mozna kupic w Intermarche i Realu.
OdpowiedzUsuńKaś.
A widzisz ja nie mam tego Intermarche, a w Realu nie ma u nie w obu nie ma realach.. tylko w Netto :)
OdpowiedzUsuńMnie zawsze mega chrupiąca wychodzi z twarogu w kostce :)
W Realu pojawiły się w przeciągu ostatniego miesiąca, to też sprawdź jak tam bedziesz nastepnym razem. W moim leży ukryty pomiędzy twarożkami kanapkowymi w pudełkach 500 i 140 gramowych:0 U mnie tez nie mam Intermarche, ale dowiedziałam się, że jest, więc to, że u Ciebie czy u mnie nie ma Intermarche nie znaczy, że kto inny, kto mieszka w miescie gdzie on jest nie kupi tam Emilki...
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, choć do reala to mnie nie po drodze wogóle :)
OdpowiedzUsuńJa akurat Real mam chyba najbliżej i 90% moich zakupów tam robię to mnie to cieszy. A Netto mi otworzyli pół roku temu też w podobnej odległości. Cena praktycznie ta sama (ok 5 zł za 500 gramów).
OdpowiedzUsuńNie wiem ile w Realu, ale w Netto kosztuje 3,49 :)
OdpowiedzUsuńwłasnie piękę spód , tak sie napalilam , ze jak ne wyjdzie to sie chyba poplaczę, tylko nie mam miksera i wyrabialam blenderem, nie moge sie doczekac :)
OdpowiedzUsuńKarosz
Wyjdzie na pewno :)
OdpowiedzUsuńwyszła przepyszna, lepsza od niektoryc pizzerii, ciasto palce lizać, jestem zachwycona, nawet narzeczony pow ze jest bardzo dobra i otrab nie czul hehe Wymyslaj dalej takie pzepisy:) Super:)
OdpowiedzUsuńKarosz
Droga Aniu...nie mam slow uznania. Pizza wyszla rewelacyjna. serek zolty wymieszalam z jogurtem naturalnym zeby nie przedobrzyc z tluszczykiem.Ciasto wyszlo super ( nie wiem czemu innym sie klei) pieklam "wietrzykiem"na 180°; wiec troche cos tam inaczej, ale wszystko wyszlo i uwazam ze ten chlebek do pizzy jest najlepszym chlebkiem jaki dotad jadlam , co potwierdza moj maz i moja cora ( wszyscy dukamy). caluski.Iiwona
OdpowiedzUsuńCieszy mnie to ogromnie :D
OdpowiedzUsuńWietrzykiem tzn termoobiegiem? to chyba nawet lepsza ci wyszła :) bo twaróg wysechł w cieście lepiej niż normalnie byś piekła :D
pozdrawiam :D
No wlasnie tego slowa mi zabraklo "termoobieg".
OdpowiedzUsuńI jadlam ja na zimno dzisiaj w pracy.Bo co wieczor musze cos do pracki przygotowac i super.....dzisiaj na bazie tego przepisu zrobie sobie grzaneczki z owocami morza; bo jutro tylko proteinki.Dzieki cmok
:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajadam się tą pizzą i jest PYCHA!!! Jest chrupiąca i sycąca. Nie jadam mięsa, więc zrobiłam ją z plasterkiem łososia i jajkiem ugotowanym na twardo i bardzo mi smakuje. Wróciłam niedawno na dietkę i studiuję na nowo Twoją stronkę, wciąż jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńWiesz... jakby nie patrzeć ryba to mięso :P Ja mięsa i ryb nie jadłam ponad 10 lat, ale zaczęłam jeść :) zresztą bez ryb i mięsa trudniej schudnąć na dukanie niestety, i wolniej to idzie :)
OdpowiedzUsuńHehe! W moim mózgu ryba nie jest zakodowana jako typowe mięso, ale się poprawiam, nie jadam żadnego mięsa poza rybami ;P Niektórzy mają opinię, że drób to nie mięso. Więc co to jest ? ;-) Ja nie jestem pierwszy raz na Dukanie i zauważyłam, że na samym początku łatwiej mi było gubić kg niż teraz. Za pierwszym razem schudłam z 84,2 do 58,8 i nawet nie chciałam tyle, ale gubiłam mimowolnie, a za drugim razem nie mogłam zejść poniżej 65. Teraz jest trzecia próba i chcę dokończyć w końcu dietę i już zawsze się z nią utożsamiać. Trzymajcie za mnie kciuki, bo jak osiągnę upragnioną wagę, to moja wola słabnie momentalnie ;-)Ale strasznie się cieszę, że Twoja stronka istnieje i, że Ty masz chęci i siłę by tak urozmaicać dietę. Ja czasami też coś wymyślę, ale przed Tobą kłaniam głowę. Przepraszam za ten wywód, ale miałam natchnienie ;P
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie jadasz? Ryba to nie warzywo, nie owoc, drób też nie, nie tylko dlatego, że ma oczy :) Ino mięso jakby nie było :) nie wiem skąd takie dziwaczne wymysły :)
OdpowiedzUsuńDukan mówił, że za pierwszym podejściem jest łatwo, potem trudniej :) Ja wiem, że organizm przyzwyczaja się po 3 miesiącach do nowej diety i już tak łatwo nie daje się wrobić w tracenie tłuszczyku :)
Co do tracenia woli, to mnie podoba się to, że są te 4 fazy dzięki temu trudniej jest o efekt jojo :) bo masz "kontrolę" na tym i nie jesz w ciemno a to, co wiesz, że możesz jeść :)
pozdrawiam :D
Mięsa (innego niż ryby) nie jadam, bo kiedyś miewałam straszne bóle brzucha i nikt nie wiedział co mi jest, a ja się męczyłam okropnie, więc postanowiłam eliminować produkty i tak doszłam do tego, że to mięsko zwierzątek tak mi szkodzi i nie jem go już od dawna i jest ok. A tak poza tym to już jako dziecko nie przepadałam za mięskiem. Wolę nabiał, owoce, warzywa i oczywiście te ryby ;-)
OdpowiedzUsuńMoże jadłaś za cieżkie np smażone, na wieczór albo coś.. :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie tak w skrócie nie jadłam, bo nie lubiłam, ale to nielubienie rozciąga się na długą osobistą historię :)
A ryb wogóle nie lubiłam bo śmierdzą :)
Tylko dorsze raz na 2 lata tolerowałam, zresztą ryby u mnie rzadko były :)
Teraz jadam ryby a z mięska tylko kurczaki, zresztą tylko drób toleruję :)
U mnie też kiedyś tylko drób przechodził mi przez usta i nigdy nie lubiłam jeść tłustych rzeczy, więc i niektóre ryby odpadały. Teraz nawet mi przez myśl nie przechodzi, żeby jadać choćby drób. Zresztą moja grupa krwi A woli nie dotykać go w ogóle. Ale mniejsza z tym. Ważne, że jemy rybki, bo one mają dobre tłuszcze. Zauważyłam właśnie, że coraz więcej przepisów z wykorzystaniem ryby pojawia się na Twojej stronce, więc jak dla mnie bomba ;-)
OdpowiedzUsuńJa też mam grupę A i drób nie wpływa na mnie źle ani nic z tych rzeczy..
OdpowiedzUsuńA też nie jadłam mięsa przez tłuszcz właśnie i wieprza nie ruszam nigdy :)
Ryba to dla mnie dziwactwo do obróbki :) staram się jakoś usuwać jej smak w potrawie.
Ryby dopiero teraz jem i mało mam pomysłów na nią z tych zjadliwych :) bo nie do wszystkiego mi pasuje :)
Ale to co już robiłam jest pyszne :)
Dziś też coś z ryby będę robić, ale nie wiem czy coś nowego, czy te naleśniki z farszem rybnym, bo są świetne :)
Mi też nie każda ryba smakuje. Niektórych wręcz nie dotykam ;-) Ja też dzisiaj mam zamiar robić właśnie te naleśniki z Twojego przepisu ;-) Dam znać jak wyszły.
OdpowiedzUsuńJa lubię tylko morskie, bo stawowe śmierdzą mułem :(
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twojego bloga :D!
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiłam tę pizzę i wyszła boska :) Ciasto idealne, nie wilgotne i przypieczone, a na wierzch dałam na jednej połowie: pieczarki,szynkę, pomidory, paprykę, czerwoną cebulę, a na drugiej połowie(P): tuńczyka, no i na całej pizzy oczywiście ser: mozarellę i linessę, ale dałam trochę za mało - w ogóle nie było go czuć, ale bałam się , że przesadzę z tłuszczem :)
Po 2 kawałkach byłam już syta, ale zjadłam jeszcze trzeci, czwarty zostawiłam na kolację, a całą połowę (P) zamroziłam na jutro i pojutrze :)
Jutro planuję zrobić Twoje drożdżówki, bułki, ciastka owsiane i chlebek, na zapas do szkoły :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie , Necia :)
Oj Necia, narobisz się yutro z takimi planami pieczeniowymi :P
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Fajnie, że smakowało :D
hehe, ja tak co tydzień piekę, w weekendy, żeby mieć na drugie śniadania do szkoły , bo wiadomo, że w tygodniu nie ma kiedy :) a! i trochę przygrzana na patelni smakuje jeszcze lepiej, bo bardziej chrupie :)
OdpowiedzUsuńDaję jeszcze link do zdjęcia pizzy :)
http://imageshack.us/photo/my-images/33/s6300437.jpg/
to biale to mozarella, a żółte linessa jakby co :P
Racja z tym odgrzewaniem :)
OdpowiedzUsuńTeż robiłam często zapasy i do zamrażarki, ale mam jeszcze wakacje więc mogę piec w ciągu dnia :)
Ja niestety nie mam na to czasu :(
OdpowiedzUsuńAle w tym tygodniu, jak będę miała chwilę to chciałabym upiec jakieś ciasto, widziałam dużo Twoich przepisów i może mogłabyś mi doradzić jakieś proste do zrobienia i w miarę mało czasochłonne :) ?
/hmm
OdpowiedzUsuńNie wiem co lubisz ani jakie miałoby być :)
Czy sernikowe, czy z ubijaniem białek? czy z kremem?
Najszybsze są takie, gdzie w przepisie jest "wymieszać i do formy" czyli bez ubijania, choć z ubijaniem tez nie jest długo :)
Na ekspresowe ciacho to chyba Gruszkowo-miodowe z cynamonem :) Możesz zmienic sobie smaki w zależności jakie masz aromaty :)
może być z ubijaniem, dla mnie nie ma problemu :) To może jakieś z kremem? :)
OdpowiedzUsuńNecia,
OdpowiedzUsuńnie za bardzo lubie, gdy ktoś chce by mu zasugerować np ciasto, bo nie mam pojęcia jakie byś chciała, podałam ci jedno :) to okazało się, że chcesz z kremem :) jak napiszę ci, żebyś zrobiła sobie krajankę orzechową, bo ma krem to może nie masz aromatu orzechowego :)
I tak będe ci pisac i pisać każde ciacho :)
Większość jest szybka, jak to na ciasto :)
Musisz sama popatrzeć na co Ty masz ochotę :) bo ja nie wiem :)
hehe wiem :) myślę, że spróbuję to "najszybsze", a z aromatami poeksperymentuję :D moje ciasteczka owsiane bez jajek właśnie się pieką,dałam cynamon zamiast kawy bo go wprost uwielbiam, mam nadzieję, że się udadzą :) Pozdrawiam :):D
OdpowiedzUsuńPrzecież nie każe nikomu robić ich z kawą :P napisałam tylko jak ja zrobiłam :P
OdpowiedzUsuńPrzecież smaki są dowolne :P
Właśnie wszamaliśmy z mężem pizzę wg Twojego przepisu. Nigdy wcześniej nie próbowałam innych przepisów na pizze i... baaaaardzo dobrze :) Ta jest rewelacyjna!!! Mąż stwierdził nawet, że ciasto bardziej Mu smakuje niż w zwykłej pizzy, którą zazwyczaj zamawialiśmy na telefon. Prostota przepisu na ciasto zachęciła mnie do próby i teraz wiem, że wejdzie na stałe do naszego menu. Genialna! Próbowałam już też placuszków serowych z patelni i ptasiego mleczka. Gratuluję inwencji! Teraz szykuję się na kluski z dziurką, bowiem kulskara ze mnie okrutna. Do tej pory wszystko pyszotka. Jeszcze raz dzięki i powodzenia!
OdpowiedzUsuńTo fantastycznie, że ci smakuje wszystko i się udaje :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia z kluchami i smacznego :D
Pizza wyszła super, mężulkowi nawet smakowała :) Tylko ciasto chyba za bardzo mi się spiekło (jak samo się piekło,jeszcze bez dodatków) bo mimo posmarowania sosem pomidorowym wszystkie dodatki kompletnie się nie trzymały ciasta :) Ciasto sobie dodatki sobie, ale i tak super alternatywa dla pizzy w pizzerii :D
OdpowiedzUsuńMagda M.
hmm.. najlepszy sposób na to jest taki, że do farszu dodaję zawszę połowę sosu, resztę smaruje spód i w ten sposób się trzyma ładnie :D
OdpowiedzUsuńMoże nie smakuje jak pizza z pizzerni,ale naprawde pyszna. A jak pomyśle,że dietetyczna to smakuje jeszcze lepiej. Polecam.
OdpowiedzUsuńJeśli nie ma tu grama mąki to raczej nie będzie jak z pizzeri smakować :P ale ciasto jest zwarte :) i jak piszesz - pyszne :)
OdpowiedzUsuńHej
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą Twoja pizze Jest przepyszna !!!
Nawet moje dzieci mi ja podjadają :D
Własnie z mężem zjedliśmy ją na kolacje oska :D
OdpowiedzUsuńNa zdrowie :D
OdpowiedzUsuńAle pamiętaj, że otreby powinno jeść się do południa :) żeby zadziałały oraz by spalic w ciągu dnia węgle z nich :)
Pizza wyszła pyszna, do ciasta dodałam przyprawę do potraw włoskich (prawie to samo co przyprawa do pizzy). Jest boska. ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa przyprawka, pewnie skład albo taki sam, albo podbony wkońcu pizza to włoski wynalazek :) więc i przyprawy muszą być te same, ale dobrze wiedzieć, że jest alternatywa gdyby pułka była akurat pusta :)
OdpowiedzUsuńczy zamiast ortębów przennych mogą być żytnie?
OdpowiedzUsuńTak.
OdpowiedzUsuńPizza właśnie siedzi w piekarniku :) Ciekawe jak wyjdzie ale podejrzewam,że bedzie pyszna :) Aniu Twoje przepisy są boskie! Dziekuję,że Jesteś :*
OdpowiedzUsuńPizza rewelacja!!! Lekko ja zmodyfikowałam ale wyszła genialnie:) Zjadłam juz 1/2 i pewnie do wieczora ja skoncze bo trudno jest sie powstrzymac PYCHAAA! Dziekuje Aniu :)
OdpowiedzUsuńAnija27
A co zmieniałaś?
OdpowiedzUsuńlubię tą pizzę, ale ostatnio zasmakowała mi pizza dwa ciasta :) pewnie dlatego, że jest lżejsze a ostatnio robiłam często tą tutaj :)
Do ciasta dodałam przyprawę: do pizzy i zapiekanek, oregano, bazylia. Po upieczeniu ciasta posmarowałam koncentratem pimodorowym i całymi obranymi pomidorami z puszki. Połozyłam pieczarki lekko podsmazone wczesniej z cebulka (bez tłuszczu, nastepnie z braku szynki dodałam pokrojone parówki z indyka i posypałam całosc czosnkiem w proszku. Na polowie pizzy dodałam czerwona papryke pokrojona w kostke i przykryłam serem żółtym ( mała ilość bo nie był on light :)) Całość zapiekłam w piekarniku. Pyszna była ;) PS. Ciasto piekłam około godziny w temp. 160-170 stopni aby było bardziej chrupiące. Nie załuje sobie przypraw typu oregano, bazylia, chili, czosnek bo je uwielbiam ;) Ta pizze można robic na setki sposobów, warto sie pobawic ;)
OdpowiedzUsuńAnija27
Przypraw wogóle nie trzeba żałować :) można wszystkie :D
OdpowiedzUsuńAle musiała być fantastyczna w smaku, choć nie przepadam za miękką papryką, tymbardziej za pół miękką, wole tylko surową :D
Ale ciacho fajne, można wykorzystac do wielu rzeczy :) wkońcu robiłam z tego chleb początkowo :D
zrobiłam ciasto na pizze wg Twojego przepisu. Pizza jest pyszna !! :) zmieniłam proporcje składników- dałam wszystkiego więcej.na góre dałam papryke czerwona i żółtą, ogórka konserwowego, cebulę, czosnek, szynkę, pomidory i naprawde pale lizac :) dziękuję za te wszystkie smakołyki:)
OdpowiedzUsuńRobiłam dzisiaj - dodałam pieczarki, paprykę, szyneczkę i dwa rodzaje sera light i pizza wyszła naprawdę super. Dziękuję za przepis i pewnie jeszcze skorzystam z innych przepisów.
OdpowiedzUsuń:) smacznego :)
OdpowiedzUsuńnormalnie KOSMOS... niesamowicie pyszna , nie wiem czemu ale dalam lyche maki kukurydzianej i z tego wzgledu pieklam odrobine dluzej , zwyklego zoltego sera rowiez nie zalowalam , a co tam raz na jakis czas mozna sobie pofolgowac , moja cora 3.5 letnia zajadala sie az uszka jej sie trzesly.. Dzieki Aniu za motywacje... ps .. zmagam sie z dukanem juz drugi rok , od niedawna zaczelam na nowo mozna smialo rzec ze dzieki Tobie .. pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńAle wiesz, że kukurydzianej mąki nie można :)
OdpowiedzUsuńA ser żółty to jest do kupienia Piórko :) ma 3%tłuszczu i jest świetny :) choć dla mnie drogi :(
a czemuz to nie mozna ?? w kazdym przepisie niemal jest wzmianka o mace kukurydzianej- tz skrobia badz mazeina ... a co do sera zoltego , to taki maly wyskok , nastepnym razem z czystym sumieniem uzyje topionego odtluszczonego :)) Dzieki ..
OdpowiedzUsuńps.. kolejna zrobie tylko na serze twarogowym bez ulepszen ... ( jesli tylko mozesz , wyjasnij mi co z ta maka kukurydziana , bo az sie zmartwilam.. -czyzbym caly czas popelniala bledy..
OdpowiedzUsuńKażdym przepisie? mąka? keee??
OdpowiedzUsuńMąka kukurydziana a skrobia kukurydziana to absolutnie 2 różne rzeczy :) (jak co to google się kłania) :P
Tylko i wyłącznie ziemniaczana mąka i skrobia to to samo.
Ale kukurydziana skrobia/mazeina to część skrobiowa z torebek skrobiowych kukurydzy a mąka kukurydziana to zmielone ziarna kukurydzy :)
A tego nie wolno!
W piatek bylam na babskim wieczorze, kolezanki zajadaly sie pizza,a ja popijalam zielona herbatke:) Dzis musialam zrobic pizze dukanowa. Przyznam szczerze,ze efekty przeszly moje najsmielsze oczekiwania. Była rewelacyjna, zajadala sie nia cala rodzinka, nie widzac w gole roznicy, ze ma ona cos wspolnego z dukanem. Ja dodalam miesko z kurczaka w przyprawie kebab gyros zrobione na lyzce serka homo naturalnego, oczywiscie 0% :)
OdpowiedzUsuńTo teraz masz lepiej, bo one napychają się tłuszczem i węglami a ty będziesz chudła :)
OdpowiedzUsuńPlus dla ciebie :)
Ciesze sie, że wyszła taka fajna :D
Bardzo duzo przepisow "wychodzi" mi z Twojej stronki;)
OdpowiedzUsuńplacuszki, ktore na innych stronach po upieczeniu nie porywaja smakiem i wygladem, Twoje zawsze sie udaja;)
To świetnie, oby tak dalej :D
OdpowiedzUsuńWprawdzie Dukana skończyłam już dawno, ale często tu zaglądam i wracam do "dukanowych" przepisów. Wczoraj zrobiłam pizzę, wyszła smakowita.
OdpowiedzUsuńGratuluję ukończenia diety :)
OdpowiedzUsuńciesze się, że nadal zaglądasz :D
witam
OdpowiedzUsuńwczoraj zrobiłam pizze:))) zaserowałam dziadkowi który jest bardzo wybrednym (ale kochanym) człowiekiem;)) zajadał pizze aż mu się uszy trzęsły:)))
Pizza naprawdę pyszna i sycąca
To super :)
OdpowiedzUsuńA czy można używać sera z lidla (takiego już startego) Linessa??
OdpowiedzUsuńNieststy, za tłusty.
OdpowiedzUsuńMożesz poszukać sera Piórko 3%tłuszczu.
Znajdziesz o nim posta w blogu (wyszukiwarka moja nad spisem przepisów)
Świetny przepis! Właśnie zjadłam małą pizzę. Zrobiłam ją z połowy składników bo znając moje łakomstwo nie byłabym w stanie zjeść tylko połowy ;) Ciasto trochę mi się przypiekło ale mam kiepski piekarnik, mimo to było pyszne jakbym jadła prawdziwą pizzę! Zdecydowałam się nawet zgrzeszyć z mozzarellą light, która ma trochę więcej niż te dozwolone 4% tłuszczu ale warto było :) Dodam, że mam dni proteinowe więc dodałam tylko pierś z kurczaka, pieczarki i kilka piórek cebuli. Polecam! Na pewno zrobię jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńW ogóle chciałam Ci podziękować bo Twój blog to dla mnie prawdziwa kopalnia pomysłów, jem takie pyszności, że ciężko uwierzyć, że jestem na diecie. Miałam już kryzys bo do mojego menu wkradła się rutyna ale Twój blog mnie uratował :)
Pozdrawiam ciepło :)
Również pozdrawiam ciepło:) Smacznego:)
OdpowiedzUsuńREWELACYJNA! :)
OdpowiedzUsuńDzis robie te pizze i juz nie moge sie doczekac :) A tak wogole dzieki Aniu, ze uswiadomilas mi jedna rzecz odnosnie maki/skrobi ziemniaczanej. Dla mnie to byly dwa rozne produkty, tak jak maka i skrobia kuku. Matko, to ja przeplacam zamawiajac online ze 3 razy hehehe. Jeszcze raz dzieki wielkie. Ile to sie czlowiek dowie z komentarzy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńataata
Pizza pyszota :) Spod wyszedl cudnie chrupiacy, dodatki nie spadaly, bo przykrylam je spora iloscia sera domowego :) Z taka pizza ''odtesknilam'' za Pizza Hut haha! Nawet moj chlopak zjadl prawie pol, a jest na maxa antyotrebowy.Dziekuje Aniu :)
OdpowiedzUsuńataata,
OdpowiedzUsuńStaram się byście nabrały nawyku czytania składników, etykiet itd. Już wiele osób tym zaraziłam :) dzięki temu wiedzą oni, że na każdej mące ziemniaczanej napisane jest - Skład: skrobia ziemniaczana :)
Ciesze się, że smakowało Wam :) ja planuję zrobić yutro :) bo mam zapas sera piórko akurat w zamrażarce, ale musze wędlinkę kupić dobrą :)
Kochana, ja zazwyczaj czytam sklad, ale na tej diecie troche mi odbija, wiesz, nie chce dodawac niczego, co moze byc zakazane. Za pierwszym podejsciem do dukana wogole nie uzywalam zadnej skrobi, bo to w koncy produkty TYLKO dozwolone. Teraz to zmienilam, bo niektorych pysznosci po prostu nie da sie zrobic bez skrobi. A na forach ang rzesza ludzi sugeruje, ze maka i skrobia kuku to to samo, co mnie totalnie wkurza bo przeciez wiem, ze tak nie jest, no i dla bezpieczenstwa wlasnego zalozylam, ze z ziemniaczana jest tak samo, hehe.
OdpowiedzUsuńpiZZAA pyszniutka jedyne co mnie martwi to fakt ze ciasto strasznie cienki wyszlo i nie urosło dlaczego???"
OdpowiedzUsuńCienkie? to w czym piekłaś?
OdpowiedzUsuńA nie urosło znaczy co? bo nie wiem czy wiesz, ale pieczenie na otrębach to nie pieczenie na mące :)
wyszło mi mega super pyszne! dziękuję Ci bardzo za ten przepis :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA! Nie jestem na diecie ale staram się dbać o linię...Twój przepis to fantastyczna alternatywa dla tradycyjnej pizzy. "chapeau bas" !
OdpowiedzUsuńwitam, znalazłam Twój blog jakieś dwa tygodnie temu i po prostu się uzależniłam, zaglądam tu codziennie i grzebie w przepisach, kilka już wykorzystałam i wszystkie były znakomite, pizzą zajadam się non stop :P
OdpowiedzUsuńprzygode z dukanem zaczęłam na początku października i pozbylam sie naprawde bardzo wielu kg ale ostatnio mialam problem z silną wolą, z tą monotonią ale dzieki Tobie to sie zmieniło :) większość przepisów jest prosta i szybka do zrobienia a to dla mnie ważne :)
Pozdrawiam i dziękuje :)
Agus.
Moim zmierzeniem były przepisy proste, łatwe, oddające klasyczne polskie jedzenie jak i różne własne pomysły :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że dzięki mojemu blogowi dajesz radę :)
pozdrawiam
Mhmmmmhmmm, mhmmmmhmmm, mhmmmmhmmm,mhmmmmhmmm, mhmmmmhmmm,mhmmmmhmmm,mhmmmmhmmm,mhmmmmhmmm,mhmmmmhmmm, mhmmmmhmmm...
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Bardzo rzeczowy komentarz hehe :) urocze :)
OdpowiedzUsuńA czy oliwki na dukanie nie są zabronione?
OdpowiedzUsuńA o jaką fazę pytasz?
OdpowiedzUsuńzrobiłam, ale chyba muszę zainwestować w silikonową formę. Nie miałam w domu akurat papieru do pieczenia, a ciasto już było gotowe więc upiekłam na folii aluminiowej i nie chciało się odkleić...więc po prostu nóż i widelec i zdrapywałam z folii :) Tak poza tym - rewelacja!
OdpowiedzUsuńBo na foli się nie piecze a jak już, to na konkretnej stronie - na błyszczącej do środka, matowa do zewnątrz.
OdpowiedzUsuńAle tak czy siak nadal folia jest kiepskim narzędziem do pieczenia :)
Trzeba było już na zwykłej blasze upiec :)
Szczerze nie mam w najbliższym czasie kondycji na kupno formy silikonowej ;p, ale czy ta pizza się nie przyklei do papieru? Bo próbowałyśmy z kumpelą zrobić kiedyś taka na otrębach i drożdżach i cała się przykleiła i to samo było z piernikiem z Twojego przepisu. Pyszny(!!), ale niestety strasznie ciężko go oderwać od papieru dlatego zastanawiam się czy nie lepiej już zrobić po prostu na samej blasze? Proszę doradź!
OdpowiedzUsuńNie powinna :)
OdpowiedzUsuńMoże zły papier? albo tylko z jednej strony woskowany?
Możesz też blachę natłuścić lekko, najlepiej czarną blachę :)
A papier poszukaj obustronnie woskowany lub pokryty obstronnie silikonem :)
Skoro nie powinna to chyba ja powinnam zmienić papier bo już próbowałam piec z obydwóch stron i i tak przywiera ;(! Pizza wyszła pyszna no ale cała się przykleiła do papieru więc połowę spodu musiałam wyrzucić (z papierem nie było takie dobre ;p), no i zrobiłam ludzki błąd i wyjęłam spód z piekarnika po 25 min bo wydawał mi sie strasznie mocno przypieczony, ale okazało się, że w środku był jeszcze mokry...
OdpowiedzUsuńNa razie udało mi się pożyczyć formę silikonową od koleżanki ;D co prawda ma kształt choinki, ale takie też powinno być dobre ;D jutro ją chyba wypróbuje na biszkopcie ;D
Mam wrażenie, ze twój piec źle grzeje? zwłaszcza od spodu?
OdpowiedzUsuńJaki masz piekarnik? może cos w ustawieniach nie tak?
Zrobiłąm dzisiaj ta pizze;) Pyszna;) uwielbiam Tojego bloga;)
OdpowiedzUsuńMiło mi :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :D
kolejny przeis z twojego bloga i kolejny na 5 :))) pizza pyszna... niby polowe mozna dziennie ale ja nawet nie moglam polowy zjesc... taka sycaca.... normalnie czuje sie jakbym cala pizze zjadla :D hihihi
OdpowiedzUsuńsandra
NIEBO w GĘBIE!! W życiu lepszej nie jadłam:D:D
OdpowiedzUsuńNajlepsza pizza, jaką miałam przyjemność jeść na tej diecie! Polecam wszystkim!! :) Zmodyfikowałam trochę- zapiekłam ją z serkiem wiejskim zamiast mozarelli, natomiast spód upiekłam z przyprawą meksykańską. REWELACYJNE! Pozdrawiam, Marta (od roku na diecie Dukana)
OdpowiedzUsuńTo super :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam i ja - właśnie jem, wyszła przepyszna:) nieco zmodyfikowalam przepis, ale super smakuje:) jak prawdziwa!:)
OdpowiedzUsuńautorko pizza wyglada pysznie. Mam zamiar sobie taka zrobic :) tylko ze ja nie jestem na Dukanie tylko 1000 kcal :) i zastnawiam sie ile taka pizza ma kalorii? 500?:> czy moze mniej:P? Jutro sie zabieram za pieczenie :)
OdpowiedzUsuńTrzeba by policzyć w tabelach wartości (są tam też podane kcal)
OdpowiedzUsuńAniu, Twoja pizza to rozkosz dla podniebienia!
OdpowiedzUsuńNie jestem na dukanie ale ograniczam kalorie, a z takimi przepisami to jest sama przyjemność :)