farsz:
- 1 mała cebula
- 1 łyżeczka oleju
- 4-6 pieczarek
- sól
- ostra papryka w proszku lub pieprz
- 1-2 łyżki ketchupu lub przecieru
- opcjonalnie pasta chilli
- 4 jajka
- sól
- 1 łyżka skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej (tutaj użyłam kukurydzianej)
- Cebulę pokroić drobno, rozgrzać olej na patelni, dodać cebulę i posolić. Zesmażyć ją mocno.
- Pieczarki pokroić w półplasterki, dodać do cebuli i smażyć kilka minut na dużym ogniu.
- Farsz zdjąć z ognia, dodać ketchup i przyprawy, wymieszać dokładnie.
- Przygotować masę na omlet - skrobię rozrobić w odrobinie mleka lub wody, by uniknąć grudek, dodać jajka i roztrzepać dokładnie. Posolić i wlać na rozgrzaną patelnię przetartą olejem. Smażyć podważając brzegi tak, by masa wpływała pod spód. Gdy wierzch będzie już prawie ścięty, obrócić na druga stronę i chwilę smażyć.
- Omlet zsunąć na talerz i położyć na wierzch farsz. Można złożyć na pół.
Ostatnio mam fazę na smażoną cebulkę i pieczarki, więc przepis w sam raz dla mnie :) Wygląda smacznie. Nie wiem, czy to kwestia aparatu czy oświetlenia, ale jest cudownie żółty XD
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, że wróciłaś :) Akurat w momencie, gdy sama wracam do diety.
Pozdrawiam serdecznie
Katka, witam ponownie :) i powodzenia :)
UsuńJa uwielbiam smażoną cebulkę a z pieczarkami to mogę jeść do wszystkiego, dosłownie! A omlet żółty jest naturalnie, bo mam niesamowicie pomarańczowe żółtka w jajkach, choc trafiają się bladziochy.