- Na 6 ciasteczek
- 1 żółtko
- 2 łyżki otrąb (1o + 1p)
- słodzik (dałam 4 tabletki)
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- aromat maślany lub waniliowy i orzechowy (lub dowolny)
- 1 łyżka twarożku mielonego
- 1 łyżka mleka w proszku
- 1 łyżka wody
- 1 łyżeczka żurawiny drobno pokrojonej
- 1/3 filiżanki kuleczek mlecznych do zapiekania
Nakładać do silikonowych foremek lub zwykłych metalowych, ale wyłożonych wyciętym krążkiem z papieru do pieczenia.
Piec do zrumienienia (kilka minut) w temp. 160-170stopni.
mniam.... pieguski nareszcie się doczekałam szukałam przepisu ale nic nie zanlazłam wcześniej :) dziękuję Ci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
rozjaśnij proszę pojecia: 1 łyżeczka serka homo (na chrupko) lub twarozku mielonego (na miękko). Kuleczki wrzucic w całości, czy rozdrobnić? Pisałaś (ale nie mogę znaleźć), jaką żurawinę dodajesz? gdzie ja kupić, w jakiej postaci? Monika
OdpowiedzUsuńZapewne autorka ma na myśli, że dając serek homo to ciastka wyjdą kruche a dodając twarożek będą miękkie :)
OdpowiedzUsuńKuleczki w całości, przecież widać na zdjęciu ;)
ale jeśli się mylę to proszę o poprawienie a ja nie będę się brała za tłumaczenie :D
Pozdrawiam
lili
Lili masz rację, widać, że kuleczki w całości, zresztą po co miałabym je rozdrabniać skoro są maluteńkie?
OdpowiedzUsuńJesteś baaardzo dobrym tłumaczem :)
Żurawina dostępna bez oleju w biedronce, na www.doz.pl, na straganach. Kupuję całe kulki i w zależności od potrzeby siekam na drobno :)
Większość produktów jest wypisana w poście o produktach lub w danej kategorii :)
a takie chrupkie to w lodowce przechowywac?
OdpowiedzUsuńA robiłaś już? Jak wyszły?
OdpowiedzUsuńJa nie chowa do lodówki, bo w sumie zaraz je zjadam, ewentualnie na drugi dzień :)
Możesz zawinąć w woreczek trzymać w szafce, byle nie długo, ale kto się oprze?
Dzisiaj zrobiłam te ciasteczka, tyle że bez żurawiny bo nie miałam (od razu podwójną porcję) i muszę powiedzieć, że były tak pyszne, że zjadłam na raz wszystkie. :/ Byłam na siebie zła na maxa ale nie mogłam się powstrzymać!
OdpowiedzUsuńZrobiłam również ptasie mleczko, ale dałam za mało żelatyny i za słabo mi zastygło, aczkolwiek w smaku było najlepsze ze wszystkich dukanowych ptasich mleczek jakie robiłam :)
Przestrzegam wszystkich ze słabszą wolą, zastanówcie się zanim zdecydujecie się zrobić któreś danie z tego bloga, przepisy są pyszne i na prawdę ciężko się oprzeć ;)
Hej
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam z podwójnej porcji , zniknęły w mig ,zrobiłam z twarożkiem na miękko , kuleczki czekoladowe zostały w całości nie stopiły się :)
Agatta_mala ja na szczęście mam mini piekarnik dodatkowo i mogę robić w nim właśnie jedną porcję ciasteczek, ale gdybym robiła więcej, to też bym zjadła od razu, bo te 6 sztuk wręcz zniknęły w sekundę :)
OdpowiedzUsuńWiekszość przepisów tworzę tak, by można było zjeść w sumie całość, ewentualnie na 2 dni, bo czasem dobre rzeczy wymagają sypnięcia czegoś. Ale staram się, by można całość zjadać :) Bo nie ma nic gorszego, niż patrzenie np na ciasto i niemożność zjedzenia jeszcze jednego kawałka, bo ma ono masę otrębów, a u mnie tego nie ma, ciasta składają się max z 3-6 łyżek otrębów, są ogromne :)
Sylwio, bo te kuleczki zostają w całości, dlatego nazwyają się "do zapiakania" tylko te wewnątrz ciasteczka mogą się ładnie nadtopić :)
OdpowiedzUsuńJa do swoich ciastek dałam za dużo słodziku, bo lubię średniosłodkie :) I piekły się dokładnie 5 minu i były mocno spieczone.
ale wlasnei o to chodziło aby zostały w całości :)))))
OdpowiedzUsuńpieklam z zurawina -idelanie zastepuje rodzynki!! i czekolada .
OdpowiedzUsuńmam tylko pytanie dlaczego akurat zoltko???
tez mam mini piekarnik -dalam serek homo (pilos) pieklam w 170stop. i wyszly miekkie..... musialam je dodatkowo wysuszyc w piekarniku
Z serkiem homo pieką się dłużej, zapomniałam o tym napisać :(
OdpowiedzUsuńDlaczego żółtko? bo jak dodasz całe jajko, to wyjda inne ciastka (jak np. imbirowe). A żółtko daje nam bardziej kruche ciacho.
Poza tym równie dobrze można pytać dlaczego akurat inny składnik :P Tak wymysliłam i takie wyszło :)
pozdrawiam :)
wczoraj piekłam kolejna podwójna porcję , moim chłopakom bardzo smakują mnie oczywiście też :) udało mi się jedno schować do dzisiejszej poranne kawki do tego jeszcze zrobiłam monte musiałam sie powstrzymywać aby nie pochłonąć całej miseczki :)
OdpowiedzUsuńA które robiłaś? na miękko? na chrupko?
OdpowiedzUsuńMnie bardziej smakują na miękko :) I szybciej się pieką :)
Wczoraj robiłam na chrupko i piekłam 30min, ale się spiekły za mocno, bo nie u siebie je piekłam i ledwo udało mi się do pudełeczka schować :)
Rozsmarowałam cienko na papierze i wycinałam w połowie pieczenia kształty :D
robiłam ponownie na miękko , wolę takie ciasteczka .
OdpowiedzUsuńja je zrobilam ale nie wyszly mi kruche tylko takie jak z pianki, ale byly pyszne i zobilam je z biala czekolada. super;)
OdpowiedzUsuńJak z pianki?
OdpowiedzUsuńzrobiłam dziś z serkiem homo na chrupko, też smaczne ale jednak wole z twarożkiem :) oczywiście kuleczek zrobiłam dużo więcej bo w trakcie kulanie podjadam :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słodko:)
kurcze!!! dzięki aromatowi orzechowymi smakują jak tradycyjne tyle że nie chrupią:) mój mąż powiedział, że są pycha! A on nie duka
OdpowiedzUsuńBronka, z chrupaniem to jest tak, że albo musisz dodać masę otrębów, albo masz małe i płaskie :) więc jakiś kompromis musi być :)
OdpowiedzUsuńAle masz rację, bez orzechowego ani rusz :D
to i ja sie wtrace :)
OdpowiedzUsuńciasteczka po upieczeniu dodatkowo susze i zawsze wychodzily mi CHRUPIACE
uzywam a.orzechowego+zurawina+kuleczki (najbardziej czasochlonne jest "turlanie") i musze przyznac ze smakuja jak te oryginalne! sa przepyszne!! moj facet (nie dukajacy) tez je bardzo lubi i rowniez uwaza ze smakuja jak "normalne"
pozdr Monika
Moniko, ja też ostatnio suszę, aczkolwiek na drugi dzień jednak już nie chrupią, natomiast z serka homo chrupią, ale są płaskie bardziej :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście turlanie jest męczące, dlatego polecam turlać przed TV :) Albo zrobić mini babeczki, tylko w większym formacie jeśli nie mamy malutkich papilotek, i tam dodaję kruszoną czekoladę, nie turlaną :)
robie z podwojnej porcji i znikaja tego samego dnia wiec nawet nie wiem jak smakuja na drugi :P
OdpowiedzUsuńa moze trzeba je wstawic w pojemniczku do lodowki (tak jak mussli) wtedy moze beda chrupaly???
przy turlaniu ostatnio pomaga mi coreczka wiec troche mniej pracy ;-) ale wycwanilam sie i do srodka ciastka tez krusze a na wierzch turlam pare kuleczek i posypuje -jestem wzrokowcem i lubie wcinac ladne ciasteczka :D ;-)
U mnie tak samo znikają myk myk :D
OdpowiedzUsuńDo lodówki chyba nie? od lodówki też wszystko mięknie.
Też patent, wkruszyć do środka i na wierzch tylko dla oczu ładnie :D
w takim razie nastepnym razem (jak sie uchowaja) wsadze do lodowki i z ciekawosci sparwdze bo z mussli tak robilam i nawet caly tydzien byly chrupkie :)
OdpowiedzUsuńJa dodałam kawałki pralinek z twojego przepisu.Byłyśmy z mamą zachwycone<3 Są takie pyszne i idealne na drugie śniadanie:D
OdpowiedzUsuńRównież zrobiłam Pieguski :)
OdpowiedzUsuńAle jak zwykle nie wyszły mi tak jak na zdjęciu. Kulki zostały na spodzie, co nie ujmuje im smaku :) Zrobiłam z podówjnej porcji. Z racji nie bycia na diecie mogę je jeść bez karnie, chociaż wystarczy naprawdę kilka, żeby zasłodzić się.
Są pyszne :D
Lili
Hmmm.. ciekawe dlaczego miałaś na spodzie? ja to swoje jeszcze dociskałam, bo bałam się, że odpadną jak piekłam pierwszy raz :D
OdpowiedzUsuńLepiej nie rozpowiadaj, że możesz jeść ile chcesz, bo wszystkich w depresję wprowadzisz :D hehe :)
Może kulki miałam za duże i siłą grawitacji wpadły w dół :)
OdpowiedzUsuńDobra, nie rozpowiadam, że mogę ile chcę :) Właściwie to jest tak, że mimo, że mogę dużo to np. 4 do kawki wystarczą :)
lili
Teraz lepiej :) pokazujesz, że można się opanować :) i nie zjeść wszystkich :) heheh
OdpowiedzUsuńAle zaciekawiły mnie te kulki, że ci opadły :)
Hej Aniu :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wcinam pieguski...pyszne są :) Tylko moje trochę za mocno się przypiekły od spodu :/ Następnym razem będą jeszcze lepsze :)
Karola
Sweeet :)
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza :)
Kurczę przyznaję się że zrobiłam od razu z podwójnej porcji i...odrazu zjadłam wszystkie! PRZEPYSZNE:d
OdpowiedzUsuńmajeczka35
Robienie takich łakoci z podwójnej porcji zawsze się tak kończy :) zjedzeniem wszystkiego :D
OdpowiedzUsuńA ja dziś treściwie: PYSZNE!!!!!! :)
OdpowiedzUsuńna zdrowie :D
OdpowiedzUsuńomnomnom P: ale pyszne :) zjadłam wszystkie z ciepłym mlekiem P: mało wyszło tej masy strasznie i nie wyszły mi takie ładne jak u Ciebie ale pyszne i tak :)
OdpowiedzUsuńMało? ja miałaś 6 ciastek to bardzo dużo z takich proporcji :) ale fajnie, że smakowały :D
OdpowiedzUsuńjest tu jakis przepis na biała czekolade ? takie jak te kuleczki czekoladowe ? lub masz jakis pomysl ?
OdpowiedzUsuńJasne, że jest :) tylko nie podpisane jako biała :)
OdpowiedzUsuńNas spisem przepisów z lewej strony bloga jest wyszukiwarka blogowa, wpisz sobie tam słowo "tafla" pierwszy link jest właśnie do tej czekoladki białej.
Jak masz aromat czekoladowy to byłoby super dodać :)
Ciasteczka super. Robiłam kiedyś z przepisu od kogoś innego i byłam baaardzo zawiedziona, a Twoje są świetne. Ja również jak inni po upieczeniau podsuszam na kratce w piekarniku i są doskonałe. Dzięki.OlaF.
OdpowiedzUsuń