Najbardziej pączkowe pączki na
w diecie dukana :) z marmoladą różaną! Moje nie były polukrowane jak prawdziwe
bo zjedzone były jeszcze ciepłe, ale polecam polukrować, żeby były
bardziej pączkowe :)
- 200 gram odciśniętego twarogu (odcisnąć w bawełniany ręcznik)
- 75 g jogurtu naturalnego (czyli połowa z opakowania150g)
- 2 łyżki mleka w proszku
- 2 łyżki skrobi lub budyniu
- 6 łyżek otrębów (4o+2p)
- słodzik
- aromat waniliowy (lub maślany i waniliowy/bananowy i waniliowy)
- 3 małe jajka lub 2 jeśli duże
- łyżeczka proszku do pieczenia
- marmolada różana z tego przepisu
- polewa/lukier
Składniki na 15-25 sztuk
- Piekarnik rozgrzać do 175*
- Zmiksować wszystko prócz białek, które należy ubić i delikatnie wymieszać z masą.
- Nakładać po 1 łyżce do foremek silikonowych lub zwykłych wyłożonych papierem do pieczenia lub papilotkami.
- Piec 30-35 minut.
- Po wyjęciu nadziewać marmoladą i polukrować :)
o rety! one naprawde smakuja jak paczki! nawet "miziaja" sie miedzy zebami jak te prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczne i mega duza porcja :D
polecam!! paczki bez tluszczu :D
pozdr Monika
"Miziają" ? :D spadłam z łóżka jak to przeczytałam :) Ciesze się, że smakują :) Ja dziś robię znowu :)Ale z moją domową marmoladą różaną, którą uwielbiam, bo smakuje jak normalna :)
OdpowiedzUsuńAż sama sobie napiszę komentarz, że pączki są genialne :) teraz to te 9 sztuk na dzień wydaje mi się bardzo mało :) Dziwne, że wyszło mi więcej masy, tzn na 24 sztuki, ale nie miałam naszykowanych foremek więc zrobiłam 18 :) Myślę, żeby zrobić takie mini pączusie w maluteńkich papilotkach :)bo uwielbiam miniaturki :)
OdpowiedzUsuńrobilam takie mini -ale wieksze sa lepsze :D taka namiastka normalnosci :)
OdpowiedzUsuńi ciekawostka -moja pociecha majac dzisiaj pod nosem normalnego paczka i te powyzsze wybrala dukanowe :D ale zakosila te najwieksze (robilam 3 "rozmiary")
pozdr Monika
A widzisz Moniko, jedzenie na dukanie kusi wszystkich :) u mnie rodzinka też podjada moje jedzonko :) I nie mogą uwierzyć, że niektóre nie są kupne :)
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za ten przepis, już myślałam, że w Tłusty Czwartek będę musiała obejść się smakiem, a tu taka niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńmam pytanko na której fazie mozna owe pysznosci jeś?
OdpowiedzUsuńbo ja już mam 6 dzień I fazy i normalnie tak mi brakuje czegoś słodkiego ;)
Od II fazy :) przez to, że na pierwszej trzeba wyzbyć się wszystkiego co białkiem nie jest a tutaj marmolada i proszek do pieczenia jest
OdpowiedzUsuńchciałam się zapytać czy przepis na te pączki jest Twojego autorstwa, czy może masz go od kogoś lub skądś, bo dzisiaj znalazłam na jednym forum ten przepis napisany prawie słowo w słowo jak Twój, tu jest do niego link: http://www.forum.dietaproteinowa.eu/topic/2432-paczki/
OdpowiedzUsuńChciałam się zapytać, bo dziś chciałam zrobić te pączki, ale nie mam papierowych foremek i nigdzie nie mogę ich znależć. Czy mogę masę na pączki wykładać łyżką na papier do pieczenia? czy nie rozleje się masa?
OdpowiedzUsuńPrzepis jest tylko i wyłącznie MÓJ!! Monika po prostu go przepisała a powinna napisać źródło.
OdpowiedzUsuńJeśli nałożysz na papier, to będziesz miała placuszki, bo masa jest rzadka i lejąca. Papilotki powinny być w marketach albo w sklepach/hurtowniach gospodarstwa domowego, lu przez internet tanio można kupić :)
OdpowiedzUsuńa te pączki urosną w tych foremkach papierowych? A i jeszcze jedno pytanie. Czy do foremek mam jakoś specjalnie nakładać? Czy po prostu po jednej łyżeczce i rozsmarować w foremce.
OdpowiedzUsuńTak, urosną, i niektóre opadną a inne nie :) zależy to od wymieszania masy i piekarnika oraz tego jak się one pieką :) Papilotki wkłada się do formy metalowej lub do stelaża na papilotki. Najlepszy rozmiar papilotek to średnica dna 4 cm lub 4,5 cm, bo im większe, tym płaskie. Nakładam dużą łyżkę masy do każdej papilotki umieszczonej w formie i to co zostanie rozdzielam równo, lub dokładam foremkę z papilotkami :) Jeśli nie masz formy ani stelaża, możesz włożyć po 2-3 papilotki jedna w drugą i powinno się trzymać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie moje paczki się pieką. Z tego co widze to wyszły mi malutkie bułeczki, a chciałam żeby wyszły takie jak tobie czyli duże i rozległe. zrobiłam tak jak kazałaś czyli w papierowych foremkach po dwie lub. Piecze cię już ok 25 min, a już są dobrze upieczone. Może coś żle zrobiłam, że tak mi tylko wyrosły.
OdpowiedzUsuńMoże z temperaturą coś nie tak? zapomniałam napisać o proszku do pieczenia :( Choć i bez niego od białek powinny się upiec. A jaki masz rozmiar papilotek? może są za duże? ile sztuk ci wyszło?
OdpowiedzUsuńJednak proszek był napisany, nie zauważyłam..
OdpowiedzUsuńCZeść
OdpowiedzUsuńtwoje przepisy są niesamowite, uważam, że każdy dietujący, nie tylko na dukanie może z nich skorzystać:)
czy moge prosić o linka do strony z aromatami i barwnikami
mój mail: alfheim@poczta.onet.pl
Twoje pączuszki uratowały mnie dziś bo miałam kryzys:(z lukrem wyszły przepyszne :) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńAda
Pączuszki super, super i jeszcze raz super. Przed pieczeniem do każdego włożyłam po kilka żurawin, pychotka. Ser miałam w kostce z Biedronki 250 gram i tyle dałam. Wyszły wspaniałe. Rodzinka mimo że nie dietuje sprzątnęła je w pięć minut, uratowałam dla siebie zaledwie trzy. Dzięki za przepis.
OdpowiedzUsuńBetty
Ada, Bett i Anonimowy :) Dziękuje za miłe słowa :) bardzo mnie to cieszy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
upiekłam, ale trochę zmodyfikowałam przepis i zamiast proszku do pieczenia dodałam drożdże suszone, a aromaty dałam maślany i toffi ... mimo, że dałam za dużo słodzika i aromatów to wyszły przepyszne i na pewno do jutra nie wytrzymają, bo moje chłopaki co chwila podbierają po jednym :D
OdpowiedzUsuńhttp://i317.photobucket.com/albums/mm364/Monika75_93/Kawa%20herbata%20i%20nie%20tylko/sernikipczki.jpg
Moniko a jak zmodyfikowałaś? śliczne ci wyszły :) i one mają tak zawsze, że jedne opadną a inne nie :)
OdpowiedzUsuńAromatów daje się na czubek noża, pamietaj że zawsze tylko odrobinkę, ja też początkowo dawałam za dużo aromatu :)
A ze słodzikiem to ja mam swoje stałe 8 tabletek i to jest mój poziom słodkości :) choć do biszkoptu daję mniej.
Zrobiłam pączki wczoraj, zostały spożyte bez nadzienia i polewy jako mufinki.
OdpowiedzUsuńWyszły rewelacyjnie, Pani przepis jest genialny. aż trudno uwierzyć, że dieta może tak smakować! :-D
Mąż (nie na diecie) zabrał kilka do biura, poczęstował księgową, też była ich smakiem zachwycona, że jej link do przepisu wysyłałam...
to się nazywa pychotkowy "głuchy telefon" ;-)
Jeszcze raz wielkie brawa za ten przepis!!!
Pozdrawiam
Eliza
Dziękuję Elizo, nie myślałam, że ten przepis zrobi takie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńStaram się robić to, co lubię lub to czego nigdy nie jadłam do tej pory :) Najlepsza dieta to taka, na której nie czuje się na diecie :) Bo jak tu mówić komuś, że dietuję jak wcinam ciasto albo słodkie kremy czekoladowe :)
pozdrawiam :)
Wyglądają niesamowicie - zastanawiam się tylko, wyjdą bez mleka w proszku? czy jest ono konieczne?
OdpowiedzUsuńPowinny wyjść normalnie, jakoś tak dodawałam składniki i dałam mleko w proszku ale nigdy nie robiłam bez, więc możesz spróbować :)
OdpowiedzUsuńW takim razie jutro będę pichcić :)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, w ogóle świetny blog :)
:) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńmoja modyfikacja polegała na tym, że zamiast proszku do pieczenia dodałam suszone drożdże ... następnym razem dam im trochę wyrosnąć przed pieczeniem to będą bardziej puszyste ... no i dodam do środka jakąś marmoladkę, bo tym razem nie zdążyłam ;P
OdpowiedzUsuńAaa to o to chodziło :)
OdpowiedzUsuńNie dziwie się, że nie zdążyłaś :) Ja nie zdążam ich polukrować zazwyczaj, bo je zjadamy myk myk :)
pozdrawiam :)
mam problem ze zdobyciem dzikiej róży w proszku; gdzie kupić ?
OdpowiedzUsuńRóżę kupuję tylko tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://www.doz.pl/apteka/p22395-Owoc_dzikiej_rozy_bez_nasion_prosz._200_g
Logujesz się, zamawiasz i wybierasz aptekę w twoim mieście i odbierasz, bez płacenia za przesyłkę :) Opakowanie jest duże i bardzo wydajne ja mam od grudnia jeszcze pierwsze opakowanie :)
hej możesz mi wysłać linka do tych aromatów plissss tumielm@vp.pl
OdpowiedzUsuńZ dwóch naprawdę dużych jajek wyszło bardzo gęste ciasto (bez mleka w proszku, mocno odciśnięty ser). Niezbyt wyrosło, ale zrobiły się kształtne kuleczki, które nie opadły po wyjęciu z piekarnika. Smaczne całkiem, z polewą kakaową pyszne :) Tylko dla mnie to jednak "niepączki" ;)
OdpowiedzUsuńWyslalam, juz wiadomosc :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, jesli nie dalas nadzienia, a zwlaszcza marmolady, to prosze nie pisz, ze to "nie paczki", bo co to za paczek bez nadzienia? :P
OdpowiedzUsuńpo drugiejestes na dukanie, wiec nie zjesz macznego, tlustego paczka prawda? trudno na dukanie, zeby wyszedl z tego paczek jak ze sklepu, ale staralam sie jak moglam by uzyskac paczka i jak dla mnie i reszty jest on paczkiem na dukanie :P
Ale fajnie ze ci wyszlo i nie opadlo :)
pozdrawiam :)
Dziewczyno kocham Cię ;] te pączki wyglądają rewelacyjnie, zamierzam jutro je upichcić ;] tylko że ja mam takie malutkie foremnki teflonowe, czy myślisz, że jeśli nie wyłożę papilotkami to się odkleją czy nie bardzo?
OdpowiedzUsuńMyślę, że jak każdy teflon i tak może przywierać, ale możesz spróbować, bo czasami nieprzywieralne formy trzeba nasmarować przed użyciem i nie myć w płynach tylko ciepłej wodzie by nie zmyć tłustej warstwy. Zresztą z papilotek też ciężko oschodzą, chyba, że zrobisz to od razu :)
OdpowiedzUsuńdzięki za radę. napisze jutro jak mi wyszły ;]
OdpowiedzUsuńjesteś może już na 3 fazie? bo mam parę pytań i nie wiem do kogo się zwrócić.
Oki, czekam na relacje.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem jeszcze na 3. Ale może coś pomogę?
Jesteś genialna :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam te pączki, efekt można oglądać na forum Dukan, na którym też udzielasz się.
Jest to mój pierwszy taki wypiek i na pewno nie ostatni. Ba, nawet jeszcze w ten weekend je zrobię.
Cieszę się, że jesteś :*
Pozdrawiam
liliann
Nie wiesz może jak to jest z tymi produktami skrobiowymi? One zawierają się w ucztach królewskich, czy mogą być jedzone zupełnie oddzielnie? Panicznie boje się jojo i pytam wszędzie gdzie mogę i nikt mi nie odpowiada ;/
OdpowiedzUsuńLiliann na forum tylko śledzę moje przepisy i odpowiadam na nieścisłości :D
OdpowiedzUsuńCiesze się, że się udają wypieki i smakują :D
pozdrawiam :)
Najlepiej jakbyś przeczytała książki, na chomikach można pobrać skany :)
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam, to skrobiowe są na 3 fazie jedzone 2 razy w tygodniu, jeśli mnie pamięć nie myli, musiałabym poszukać w książce.
Królewski to jest jedna rzecz, które najbardziej ci brakowało, ale bez dokładki np jeden kieliszek wina, lub jeden deser lub jeden konkretny obiad.
To w takim razie mam pytanie, co jedna rzecz mnie zastanawia... A właściwie to dwie :)
OdpowiedzUsuńCzy można jednak zmielić otręby do tego przepisu i dać więcej jogurtu?
Jakoś strasznie mało mi wyszło tych pączków i myślę czy zmielone otręby nie ułatwiłyby wzrostu tym pączkom :)
Liliann
Liliann NIGDY nie mieli się otrębów!! to zakazane!!
OdpowiedzUsuńJeśli dasz więcej jogurtu, to zrobi ci się mokra paćka, i nie będzie to ciasto a mazia mokra i niedopieczona, bo jogurt dodaje się tylko wtedy, gdy chcesz uzyskać wilgotne ciasto :D
Pączki rosną od białek ubitych i proszku, na otrębach ci nic nie urośnie, bo to nie mąka, tylko łuska z ziarna.
Pączków wychodzi od 18-25 sztuk i możesz zjeść połowę, więc jeśli chcesz mieć jeszcze więcej, to może zrób w mniejszych papilotkach :D
Ooooo... Dotarło do mnie - nie mieli się :) hehehehe... W sumie racja, przy zmielonych wyszedłby pewnie zakalec.
OdpowiedzUsuńA, ja dodałam tu 4 białka i 3 żółtka.
Cóż... pozostaje mi szukanie mniejszych foremek :D
Dziękuję Ci bardzo za rady.
Pozdrawiam :)
Liliann nie mieli się, bo tracą swoje właściwości, które na dukanie są niezbędna takie jak usuwanie tłuszczu, cholesterolu, resztek jedzenia z przewodu, zapobieganie rakowi itd.
OdpowiedzUsuńPo zmieleniu jest to zwykły popiołek, który możesz równie dobrze wyrzucić do kosza niż zjeść :P
mam pytanko, co znaczy 4+2 w przypadku dodania otrąb. główkuję że 4 to owsiane a 2 pszenne?
OdpowiedzUsuńi tez bym prosiłam na meilika wysłać info o aromatach :D dzięi z góry.
ania
aniawierz@poczta.onet.pl
Już tyle postów było, że zapominam o tym, że niektórzy widzą np tylko jeden przepis i nie kojarzą co to znaczy, więc zawsze większa liczba to owsiane, bo na 2 owsiane przypada 1 przennych :) więc dobrze kombinujesz :)
OdpowiedzUsuńMaila wysłałam :)
dzięki za meila i wyjaśnienie. w środę wezmę się za te pączki. mam nadzieję że mi wyjdą, tylko nie mm tej marmoladki, a zresztą nie lubię różanej. mam nadzieję że jak zrobię z małą kapką zwykłego niskocukrowego dżemu to przejdzie w diecie? jestem na II fazie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ania
Jak można nie lubić różanej? zresztą ona ma inny smak :)
OdpowiedzUsuńWiesz, to co jesz na diecie to ty się sama przed sobą rozliczasz :) więc zrobisz jak uważasz :)
Ale grunt, że z dżemikiem :) Bo głupoty piszą, że nie smakują im jak pączki skoro nie zrobili z dżemem żadnym.. co to za pączek bez marmolady? To wtedy zwykła bułka.
Tłusty Czwartek się zbliża, może spróbuję? :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ale najbardziej z marmoladą :D
OdpowiedzUsuńoo to chyba i ja sprobuje na ten tlusty czwartek.. ale jedno pytanie mam.. ten twarog to normalny nie zmielony?:P
OdpowiedzUsuńno i zamiast rozanej (tez nie lubie) planuje zrobic dzem z herbaty owocowej:D a moze polowe z budyniem... hmm;)
kasia
Oczywiście, ale możesz zmielić, wtedy może będą nawet lepsze :D
OdpowiedzUsuńróżana ma świetny smak, zresztą nie smakuje jak sklepowa tylko inaczej jak marmolada :D
Kasiu zrobisz jak chcesz :D
bo widzisz zastanawiam sie co by bylo gdybym zrobila je z tego zmielonego sera np. aksamitnego dr otkera do sernikow. Co o tym myslisz? Wyjda?
OdpowiedzUsuńNa pewno, bo ser to ser, tylko że ten będziesz miała zmielony :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj :) i daj znać :D
Ja dawałam w kostce bo taki miałam i tak z nim próbowałam uzyskać pączka :D
napewno dam znac.. zapewne juz jutro albo jeszcze dzisiaj.. zalezy kiedyczas znajde. zaraz do sklepu sie wybieram;)
OdpowiedzUsuńA o tym serze myslalam bo wszystko mi z niego bardziej smakuje.. np z twarogowego placuszki czy racuszki mi nie podchodzily a z tego jak najbardziej.. tylko problem moze byc w tym czy nie bedzie za mokry. No nic wyprobowac wyprobuje napewno:D
Jeśli będzie mokry, to omiń jogurt.
OdpowiedzUsuńTylko sam twaróg daj bez jogurtu :D
o wlasnie :) i tak zrobie :D
OdpowiedzUsuńPOEZJA!
OdpowiedzUsuńCo prawda nie zrobiłam "pączków" tylko bułki z kremem czekoladowo- orzechowym...co tu piasać- rewelacja.
Pozdrawiam, Agapi
:)
OdpowiedzUsuńTeż fajnie :D
juz myslalam ze bede cierpiala w czwartek a tu takie mile zaskoczenie:) czy moge rowniez prosic o namiar na te aromaty na maila ponizej:)?
OdpowiedzUsuńmashcaa@o2.pl
Witam
OdpowiedzUsuńSuper blog!!! ale się cieszę że tu trafiłam:))
Na pewno zrobię pączki, tort czekoladowy ,pizzę i tylko szkoda ze już noc bo pognalabym do sklepu i do roboty się zabrała od razu...
poproszę o namiar na aromaty.dzięki
pogodna1@gmail.com
To trochę jak ja z pomysłami :) chciałabym wszystko zrobić co mi do głowy przyjdzie :D
OdpowiedzUsuńA pomysłów mam tysiąc na minutę :D
DZiekuje za przepis, zrobiłam i jest niezłe. :-)Zrobiłam zamiast marmolady mus wiśniowy z serka homo, zaprawy i żelatyny. Pewnie Twoja marmolada dużo lepsza,ale nie kupiłam róży,więc z braku laku....
OdpowiedzUsuńAleż to genialny pomysł żeby zastąpić musem wiśniowym :)
OdpowiedzUsuńJa robiłam z serka homo, żelatyny i zaprawy taki "pudding" na zimno, ale nie mam zdjęcia więc jeszcze nie wstawię :)
Grunt, że i bez marmolady smakuje :D
Pączki na diecie.. No nie wytrzymam! ;)
OdpowiedzUsuńDziś je upichcę i dam znać jak wyszły :) Od jutra zaczynam drugą fazę, więc na Tłusty Czwartek będą w sam raz :) Już się nie mogę doczekać :) P.S. Również proszę o namiary na stronkę z aromatami: moni_bar@autograf.pl
Pozdrawiam gorąco :)
- Monika :)
Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuń... a już myślałam że jutro będzie ciężki dzień, ale dzięki Twoim pączusiom i ja go przetrwam.
Co myślisz o nadzieniu z maku?
czarna0505
cześć tu ania. zrobilam te pączki, tylko takie troszkę nie dukanowskie bo nie miałam tej róży zresztą jej nie lubię, więc dałam nisko słodzoną konfiturę wiśniową. bez owoców. no i kurcze nie doczytałam w przepisie że nadziać pączki to trzeba po upieczeniu i zrobiłam przed. efekt nawet nie taki zły, aczkolwiek marmolada wyparowała w większości. zrobiłam tez polewę / lukier. trochę ją zmodyfikowałam tzn dodałam aromat cytrynowy i kilka kropel soku z cytryny (nie dałam kakao) - smakuje lepiej niż nutelka :) (a ją uwielbiam). a i wiecie co? mi lepiej się piekło na papierze do pieczenia zrobiłam takie kwadraciki i powkładałam do foremek do babek, po upieczeniu można spokojnie je wyjąć, a z papilotek niestety nie. da się wyjąć. ale przepis ekstra :) dzięki za niego!!! dzięki Tobie BornIntoChaos niestraszny nam tłusty czwartek!!!
OdpowiedzUsuńCzarna0505, makowe nadzienie brzmi smakowo :) Ale musisz zrobić je jak przy makowcu, lub ugotowany mak dodać do ciasta i mieć makowe bułeczki z lukrem białym :) Ja będę robić makowe muffinki niedługo :)
OdpowiedzUsuńAniu, lukier jest biały :P polewa może być kolorowa :) Biały lukier uwielbiam cytrynowy i tylko taki biały robię, choć robiłam też bananowy :)
OdpowiedzUsuńWczoraj myslałam nad tym papierem zamiast papilotek, bo mnie np normalnie z papieru schodzi, ale może mam inne? albo inaczej mi piecyk grzeje?
pozdrawiam :)
Witam.Autorko jesteś WIELKA.Wczoraj zrobiłam tak na próbe te pączki i w mig znikneły.Mąż nawet nie chce zwykłych pączków tylko prosi o te Dukanowe-chodz to ja i mama jesteśmy na diecie a nie on.Dziś robie potrójną porcję na jutro-dla mamy,męża i dla siebie.
OdpowiedzUsuńrobilam te paczusie z tego serka aksamitnego, nie dalam jogurtu.. dalam tez suszone drozdze.. paczki swietnie wyrosly.. i wygladaja jak prawdzie.. dzem z herbaty malinowej zrobilam;) pychotka.
OdpowiedzUsuńkasia
Fajnie :)
OdpowiedzUsuńKasiu a ile drożdży? bo też się nad nimi zastanawiam :)
dalam 1.5 lyzeczki spokojnie starczylo:)
OdpowiedzUsuńTeż sobie spróbuję z drożdżami suszonymi :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam serek mielony jak do sernika otwarty i też nie dam jogurtu, zobaczymy :D
pozdrawiam :)
A tak mniej więcej ile tego słodziku? : )
OdpowiedzUsuńI jak je nabijać marmoladą? bo nie mam żadnego specjalnego urządzenia : <
Ja daję tabletkowy rozkruszam i moja dawka stała to 8 tabletek bo lubię średnio słodkie, ale jak lubisz bardziej to daj z 13 tabletek?
OdpowiedzUsuńJak nie masz strzykawki specjalnej, to możesz w aptece kupić z szerokim wejściem bez igły i powinno się przecisnąć. Albo nożem naciąć i wepchać :)
czesc dukanki.ja robilam juz te paczuszki dwa razy.sa pyszne,choc w smaku przypominaja drozdzowki z serem!
OdpowiedzUsuńAniu, to zależy od tego co dodasz :) Ja daję zawsze marmoladę i smakują jak pączki beztłuszczowe :)
OdpowiedzUsuńwitam! czytam te wasze komentarze i normalnie się zachwycam1 ale w kuchni! ja chyba nie mam jednak talent bo kolejny "eksperyment"(jak to zwie mija rodzinka) mi nie wyszedł.
OdpowiedzUsuńz pączków zrobiły się denatki bez powietrza choć tak ładnie wyglądały jak rosły że aż pouciekały z foremek ;(
Może miałaś za szerokie foremki? Nie masz foremek?
OdpowiedzUsuńZa krótko trzymałaś? Za duże jajka? za mokry twaróg? Zły piecyk?
Można tak wymieniać :) Mnie opada zawsze połowa, a druga nie :) Innym nie opada wogóle.. więc to musi od czegoś zależeć :)
Ale chociaż smakowały?
problem w tym że jak popłynęły to nie bardzo dało się je ratować! ja miałam bardzo gęste ciasto może to dlatego ni i dałam sodę bo nie mialam proszku do pieczenia!
OdpowiedzUsuńAaaa.. sody zawsze daje się mniej niż proszku, bo soda rozpuszcza.
OdpowiedzUsuńMogłaś odpuścić proszek jak nie miałaś i nie dawać nic :)
aha! nie wiedziałam;) następnym razem będę wiedzieć ;) a ile cukru na to dajesz żeby było słodkie ja dałam 3 łyżki słodzika i to co próbowałam było mało słodkie ?
OdpowiedzUsuńJa daję 8 tabletek i są średnio słodkie, bo takie lubię więc twoje 3 łyżki to 6 tabletek :) więc daj albo tabletkowy rozkruszony, albo przelicz proszkowy :)
OdpowiedzUsuńkopiłam nowy ten słodzik i nie wiem czy on w ogóle jest słodki ;P ale jak znów się podejmę robienia (a podejmę się jak tylko kupie silikonowe formy 0 to zastosuje się do twoich rad! a jak ta masa jest gęsta to co dać mleka zwykłego ?
OdpowiedzUsuńPytanie to, czemu masa jest gęsta? Przecież po ubiciu białek powinna być taka jak białka?
OdpowiedzUsuńJak co to ja jestem często na gg (numer pod mailem na profilu, tam gdzie Kontakt) i służę radą online :)
robiłam dzisiaj pączki są super!!!
Usuń:)
UsuńDzisiaj wypróbowałam przepis.Wszystko ładnie wyszło,chociaż w żaden sposób nie mogę tego porównać do pączków.Smaczne,słodziutkie,ale na smak pączków muszę jeszcze poczekać...Pewnych rzeczy nie mozna zamienić :(
OdpowiedzUsuńaaach, Twoje przepisy tak kuszą:)
OdpowiedzUsuńpączki siedzą właśnie w piekarniku i jestem niezmiernie ciekawa, jak bardzo pyszne będą:)
i ja również bardzo ładnie proszę o link do sklepu z aromatami (marzy mi się bananowy albo truskawka, mmm:D) - mój mail: corka.mlynarza@interia.pl
z góry dziękuję:)
Dziękuję za przepis na pączki - sprawdził się idealnie :)
OdpowiedzUsuńPączki pycha, marmolada pycha :)
Niech żyje Chudy Czwartek Dukanowski :)
Kasia
dzięki wielkie za ten przepis - pączuszki wyszły niezłe, nadziałam je nutellą, więc są pączkowe. bez nich nie odważyłabym się w Tłusty Czwartek wyjść z domu
OdpowiedzUsuńWczoraj zrobiłam. Nawet marmoladkę przygotowalam wcześniej. Niestety, paczkiem tego nazwać nie można. Owszem jest to nawet i w miarę smaczne, ale ie zasluguje na nazwę pączek. Jak ktoś wcześniej już zauważył na pewne smaki trzeba jednak poczekać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jolka Wintuch
Blog masz super, tylko strona trochę za szara. :)
A czy ja też mogę poprosić o namiar na aromaty? :)Kilka przepisów kusi ale zapaszków brak
OdpowiedzUsuńanna-wisniewska@gg.pl
Z góry dziękuję
Witam,
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za tę stronkę, również poproszę o namiar na aromaty :) Przepisy kuszą
dzianiuta@wp.pl
Masakra jakie pyszności , mięciutkie po prostu rewelka. Nie mam czym nadziać ale polane nutelką dukana też są pyszne. Dzięki za przepis napewno z nie jednego jeszcze skorzystam.
OdpowiedzUsuńNo to wczoraj zrobiłam te pączusie. W papilotkach wielkości 50 cm. Troszkę malutkie wyszły i ciężko odchodzą od papierka. Użyłam do nich nisko słodzonego dżemu wiśniowego. Oczywiście dałam za mało słodzika, ale konsystencja w środku ok :) Więc następnym razem jak będę robiła to więcej dodam słodzika (dodawałam w płynie i wydawało mi się, że dużo dałam). Dodatkowo jakoś przejadł mi się ser twarogowy i strasznie go tutaj czuje..
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci, że pączusie fajnie wyrosły, nie opadły i się zarumieniły, więc wizualnie to mój najlepszy wypiek :) a smakowo.. no cóż muszę nad nim popracować ;)
Pozdrawiam i dziękuję za linki do aromatów (akurat maślany jest na braku :()
Bużki!
- Monika
Serdecznie dziekuję za paczkowy przepis, paczusie wyszły super ;))) w prawdzie załadowałam prawdziwą a nie dukanową konfiturę ....ale to taki malutki grzeszek...h
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj też w końcu zrobiłam, na początku byłam trochę zawiedziona ( nie chciało mi się robić dżemu i chciałam zjeść bez, ale jakoś mało smakowały mi pączkami ), wzięłam sobie do serca to co napisałaś, że bez marmolady to nie będą jednak pączki, więc zabrałam się za robienie nadzienia i...powiem szczerze, że nijak się miały do tych suchych, zupełnie inne w smaku, zdecydowanie bardziej pączkowe:))). Tylko następnym razem zrobię jednak w formie silikonowej, chciałam, żeby ładnie wyglądały i upiekłam w papilotka, ale rzeczywiście spód b. ciężko odchodzi. Marta
OdpowiedzUsuńJolu, kolorystyka odzwierciedla mnie i są to kolory i wzór, który ja lubię :) Dla was są przepisy i porady :)
OdpowiedzUsuńIle ludzi, tyle gustów i smaków :) Nie dogodzi się wszystkim :)
Zabawne są komentarze, że mój dukanowy pączek nie smakuje jak normalny (choć mnie i innym tak smakuje), przecież to dietetyczny pączuś a nie smażony, w końcu tłuszcz to nośnik smaku :)
więc pączki z mąki, pieczone w piecu także nie będą pączkowe :)
Ale ciesze się, że innym smakuje i są szczęśliwi jak ja :D
Ja wlasnie posmakowalam pierwsze paczusie:) pyszne! zwlaszcza ze nadzialam dzemem z dzikiej rozy. Podzielam zdanie poprzedniczki ze ciezko je wyciagnac z papierka ale konsystencja i smak-SUUUUPER!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
OdpowiedzUsuńdlatego dopisałam, że lepiej wykładać je papierem do pieczenia (foremki), bo z papieru zejdą, bo jest woskowany, chyba, że robią woskowane papilotki?
A tak wogóle zapraszam na pyzy z mięskiem :) Własnie je zrobiłam i cieszę się jak wariatka :)
Zrobiłam dzisiaj pączki,są PYCHA:)Dziękuję za przepis.Z innych pomysłów też chętnie skorzystam:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńzrobiłam dzisiaj i...
OdpowiedzUsuńMNIAM, MNIAM.
Kobieto, będę Cię wielbić po wsze czasy.
Nie mogę znaleźć komentarza, co do przyczepiania się ich do foremek, więc wybacz ale jeszcze raz zapytam, bo moje się przykleiły do papilotek i trzeba je 'wygryzać'. Co zrobić? : )
serdecznie pozdrawiam :) :*
:)
OdpowiedzUsuńWyciąć z papieru do pieczenia kółka/kwadraty i wyłożyć nimi foremki :D
O Kurcze!!!! Zrobiłam dzisiaj i nadziałam budyniem waniliowym - wyszło mistrzostwo świata! Normalnie poezja! :) Kocham Cię dziewczyno za te przepisy! A Wam polecam wersję z budyniem :) To chyba najsmaczniejszy tłusty czwartek w moim życiu :D
OdpowiedzUsuńpoprosze o link do aromatów :)
OdpowiedzUsuńaduniac_11@buziaczek.pl
ooo dziękuję, następnym razem tak zrobię :)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz całuję za przepis, będę wpadać częściej !:D
A dla mnie babeczki przykleiły się do foremek i nie da się ich zbytnio od nich oderwać, lecz w smaku są bardzo dobre ;) pozdrawiam, Paulina
OdpowiedzUsuńUpiekłam:)
OdpowiedzUsuńTroszke spaliłam i wyszły mi brązowe skorupki z wielką dziurą w środku:D Dziurę napełniłam różaną marmoladą i zjadłam:))) Były oczywiście pyszne:))))
Rewelacja! Wprawdzie dżem dałem "pomarańczowy", bo taki miałem w lodówce, ale za to polukrowałem (białko z jajka ze słodzikiem). Dzieci miały normalne pączki, a i tak podjadały moje :)
OdpowiedzUsuńChyba i ja jutro upiekę,tylko jak zrobić lukier? a i marmolada jakaś rzadka mi wyszła,choć z żelatyna zrobiona,ale za to wspaniale smakuje z białym serkiem na kanapeczki. Pycha
OdpowiedzUsuńNa lukier są na mojej stronie posty :P Od czego moja wyszukiwarka?
OdpowiedzUsuńMarmoladę trzeba odparować do gęstości, ale takiej średniej i ona nie będzie sztywna jak sklepowa :)
Mnie także raz się spiekły, ale miałam za dużą temp, bo piekarnik grzeje jak chce, dlatego należy pilnować w czasie pieczenia i ewentualnie zmniejszać temp, albo zacząć od mniejszej zawsze :D
PS: Najprościej lukier zrobić ze słodziku w proszku i wody, np na 2 łyżeczki słodziku ok 2 łyżeczek wody, lub inny z dodatkiem mleka w proszku.
OdpowiedzUsuńKobieto jesteś moim kulinarnym guru.Wcześniej wykorzystałam kilka innych przepisów ,ale pączki są rewelacyjne. Domownicy zajadali się chociaż nie są na dukanie. Proszę Cię powiedz mi jakiego mleka w proszku używasz,bo to które ja kupuję ma dużo węglowodanów.
OdpowiedzUsuńPączki SUPER
OdpowiedzUsuń[URL=http://img687.imageshack.us/i/pczusie1.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/3565/pczusie1.jpg[/IMG][/URL]
OdpowiedzUsuńUploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
Chciałam wkleić zdjęcie ale widzę że blog nie obsługuje html Szkoda :(
OdpowiedzUsuńZdjęcie można zobaczyć na http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/du_id/624996 Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoje wyszły w smaku jak sernik
OdpowiedzUsuńzrobilam i wyszly pyszniutkie,jedynie ciezko odchodzily od papierków.
OdpowiedzUsuńDlatego lepiej wykładać papierem do pieczenia :)
OdpowiedzUsuńprzepyszne pączucie pyszna marmolada !! :)) wyszlo mi 12 szt- robilam w formie na muffiny normalnej wielkosci, koniecznie musze zakupic na mini muffiny Na pewno bede powtarzac BARDZO DZIEKUJE SUPER PRZEPIS :) Dorota
OdpowiedzUsuńNiebo w gębie, gęba w niebie !!!
OdpowiedzUsuńZachwyca się cała rodzinka.
Proszę o link do aromatów.
adalbert2@o2.pl
Z góry wielkie dzięki
Hejka
OdpowiedzUsuńmam pytanko
nie posiadam foremek na muffinki tylko papilotki - w samych papilotkach robie zazwyczaj muffinki
czy paczki wyjda w samych papilotkach?
Musisz włożyć minimum 2 papilotki (jedna w drugą), bo masa rozleje się na płasko.
OdpowiedzUsuńJeśli masz bardzo szerokie i giętkie papilotki, to nawet 3 włóż.
dziekuje za odpowiedź mam spory "zapas" papilotek:D
OdpowiedzUsuńale moze sie szarpnę w koncu na silikonowe muffinki:).Dominika
robiłam te pączki na tłusty czwartek (tyle, że bez marmolady) były wspaniałe - w pracy koleżanki które nie są na dukanie poprosiły o przepis - jest naprawdę rewelacyjny
OdpowiedzUsuńA jak ktoś nie lubi w ogółe pączków z nadzieniem to nie ma ich po co robić?
OdpowiedzUsuńMyślę że zamiast rózy dam nadzienie czekoladowe.
Pączki bez nadzienia, to zwykłe bułeczki :D
OdpowiedzUsuńMożesz zrobić te lub z mojego inne przepisu na muffiny :)
Zwykły pączek bez nadzienia to dalej pączek.
OdpowiedzUsuńzbieram sie na zrobienie pączusiów i jakoś nie mogę, chyba w końcu się wezmę bo w niedzielę mam gości to bedzie jak znalzał a z marmoladą rózana to pewnie poezja :)
OdpowiedzUsuńzastanawiam się tak nad tym słodzikiem - można dodać rozkruszony słodzik w tabletkach? w ogóle to ile tego słodzika się dodaje to pączków, proszę o podpowiedź
OdpowiedzUsuńOczywiście, piekę głównie na tabletkowym, nie używam proszkowego bo mi po prostu szkoda, bo nie jest wtedy wydajny :)
OdpowiedzUsuńJa lubię mało słodkie, daję średnio 12 rozkruszonych, czasami więcej lub mniej.. więc musisz dopasować do siebie.. ewentualnie zrobić słodszy dodatek lub polewę.
dziękuje za szybką odpowiedź, jestem na fazie I i tak myślę, że zamiast marmolady może dodać po prostu, aromat różany, co o tym myślisz?
OdpowiedzUsuńNa I fazie odpada ci proszek do pieczenia niestety.
OdpowiedzUsuńAromat możesz dać do całych bułeczek :D
jeśli piszesz odciśnięty twaróg to co masz na myśli tzn jaki to jest twaróg? np łowicki chudy
OdpowiedzUsuńa i do nutelli jaki najlepszy jest aromat bo mam nugatowy i orzechowy ale to nie to samo może arachidowy lub orzech laskowy byłby lepszy??
OdpowiedzUsuńOdciśnięty tzn, że otwierasz twaróg, bierzesz ręczniczek kuchenny lub papierowy i zawijasz w niego twaróg i mocno odciskach :)
OdpowiedzUsuńorzechowy do nutelli :) ale zakładam, ze twój orzech to już jest laskowy :)
Mam pytanie czy pączki ładnie odchodzą od papilotki po wyjęciu z piecyka??:)
OdpowiedzUsuńNie :) najlepiej użyć papieru do pieczenia tak, jak napisałam, wtedy odejdą :) do papilotek się przykleją, choć mnie tylko raz sie tak zdażyło, zawsze odchodziły, ale wiele osób ma problem z papilotkami więc polecam papier obustronnie woskowany :)
OdpowiedzUsuńhej co znaczy skrobi lub budyniu?bo nie mam skrobi to ile i jakiego budyniu?czy można je jeść w 1 fazie? a czy te foremki są z papierowe?dobrze widze??
OdpowiedzUsuńAlbo skrobia albo budyń :) skrobie masz ziemniaczaną lub kukurydzianą.
OdpowiedzUsuńBudyń jakikolwiek byle bez cukru,
formy papierowe, tylko większość ma złej jakości i im przywiera, polecam więc albo woskowane, albo dobrej jakości foremki, albo silikonowe :D
Ewentualnie odejdą ci normalnie z papieru D
papilotki maja byc jeszcze dodatkowo wlozone do foremek metalowcyh? same nie dadza rady?
OdpowiedzUsuńMożesz robić w metalowych formach, ale jeśli są stare i chropowate to nie wyjdą (musisz nasmarować czymś).
OdpowiedzUsuńNajlepiej wyłożyć papierem do pieczenia, bo papilotki są często kiepskiej jakości (cienkie) i chłoną wilgoć z masy i nie chcą odejść chyba, że masz śliskie? lub woskowane?
Choć mnie zazwyczaj prawie wszystkie odchodzą, choć może mam inne papilotki? albo piec inaczej grzeje :) i nie czekam aż papilotka nasiąknie masą tylko od razu do piec :D
A same to się nie utrzymają, bo papiotki pewnie masz cienkie więc się na boki rozleje.
o matulu a ja dysponuje zaledwie 5 foremkami metalowymi do muffinków skad ja mam niby wziąć aż 15 lub nawet wiecej :(:(:(
OdpowiedzUsuńZrób z małej proporcji :)
OdpowiedzUsuńA więcej foremek to pewnie ze sklepu :P
Zawsze możesz zrobić 5 pączków a resztę jakieś ciacho czy coś :D
zrobiłam i jestem złaaa :( po pierwsze za chiny nie chcą odejsc od papilotek, po drugie pięknie wyrosły a w śrdoku sa takie jakby puste, a to co tam jest w środku jakies takie zakalcowate jest bueee ;( a tylu osobom wyszły bez problemu czemu mnie nie :( dałam wszystko wg przepisu :( piekarnik był na 170* bo mój strasznie mocny jest piekłam nawet nieco dłużej aby miec pewnośc że sie dopieką w środku :(
OdpowiedzUsuńPrzecież jest napisane, że od papilotek nie dochodzą :P chyba, że masz woskowane, nie wiem jakie wy macie, ale moje są chyba jakieś lepsze :)
OdpowiedzUsuńA dlaczego są puste nie mam pojęcia. Mnie sie niegdy nie zdarzyło, ale może miałas grzałkę od góry za mocno?
A jak miałaś ustawiony piec? bo nie wiem czemu, ale pieczecie na termoobiegu często co jest dziwaczne skoro nie wspominam, żeby go uzywać :) bo piecze się na nim inaczej :)
nie no cos ty na termoobiegu to wyjelabym z piekarnika wegiel juz po 5min... na nastepny raz siądę i powycinam kólka z papieru echhh no ale wiesz co mnie pół tego pąka przywarło do papierków beznadziejnie to wyglądało wstyd by mi bylo komus to zaserwowac :(
OdpowiedzUsuńNie muszą to być kółka przecież :) wystarczy na kwadraty pociąć i wyłożyć :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu ci tak wyszło.
A po co to o tym wstydzie? :) przecież i tak nikomu nie dawałaś heheh :)
Robiłam dzisiaj pączki. Wyszły przepyszne robiłam je z kremem kokosowym i część z kremem rumowym hmm brak słów że na diecie mogę zjadać takie smakołyki.Ja piekę tylko na termoobiegu bo inaczej nie mogę ale w innej temper. i troszkę krócej. urosły i niebyły puste :)
OdpowiedzUsuńmagoko
To świetnie!
OdpowiedzUsuńOgólnie na termoobiegu piecze się minimum 10-15 stopni niżej niż normalnie :)
Moja droga, co myślisz, by nadziewać pączki strzykawką ???
OdpowiedzUsuń? a czymże innym? przecież nadziewa się strzykawką :)
OdpowiedzUsuńChyba, że masz na mysli taka apteczną? to też, ale duża musi być :D
Zrobiłam dziś pączki z Twoje przepisu (wszak jutro Tłusty Czwartek). Wyszły REWELACYJNE a ten zapach w całym domu hmm....
UsuńUrosły wspaniale, okrąglutkie, nie zapadły się a z marmoladą różaną i lukrem, to poezja smaku. Dziękuję za ten przepis i wiele innych.
Ps. Piekłam w 170 stopniach, ustawione na górną i dolną grzałkę
Anna
Ja też robiłam :) właśnie mi stygnie marmolada :)
UsuńA lukier yutro :)
Ja piekłam w 175*, ale to w gazowym więc inaczej :)
A ile ci wyszło? bo mi mniej :( bo mi żółtko wpadło do białek hehe i się słabo ubiły :)
Ale ciasto się jeszcze piecze i paluszki jeszcze czekają na piekarnik :) więc będzie super :)
hej, paczki na jutro wlasnie sie pieka. Trzymaj prosze za mnie kciuki (w sensie za wypiek ;))bo to juz 1,5 miesiaca na diecie bez zadnego grzeszku i chyba oszaleje jak mi przyjaciolka znow o paczkach w pracy na skypie napisze. Pieke chleb z Twoich przepisow, jest genialny.
OdpowiedzUsuńI jak wyszły?
OdpowiedzUsuńJa swoje szamam właśnie :D
hehe wyszly wyszly, oszukalam troche z marmolada i uzylam odrobiny takiej dla diabetykow. smak super ale nie wiem w jaki sposob Tobie wszystko takie ladne wychodzi.
OdpowiedzUsuńJak mi wychodzi? jakos tak normalnie hehe :D
OdpowiedzUsuńtak jak pewnie baardzo wiele osob zrobilam je na tlusty czwartek. wyszlo mi.. 9! niespecjalnie sie przejelam iloscia i zaczelam piec. dzien wczesniej robilam dzem z herbaty i wyszedl bardzo sztywny, wiec go pokroilam w kosteczke i kazda taka kosteczke wcisnelam w paczka :D zapach w czasie pieczenia - genialny! wyszly bardzo smaczne, troche zbite.. i wtedy sobie uswiadomilam, ze nie ubilam bialek! jakos sie skupilam na dokladnym rozdrobnieniu serka, ze zupelnie wylecialo mi z glowy.. przepis do powtorki tym razem z ubitymi bialkami ;)
OdpowiedzUsuńCiasto rewelacyjne. Ja robiłam bez mleka w proszku, zamiast twarogu użyłam Emilki chude i budyń śmietankowy z Lidla.
OdpowiedzUsuńMam tylko jedną uwagę, na pewno nie zrobię już w papilotkach, bo za dużo się przykleja. Upiekę je normalnie w foremce i po przekrojeniu przełoże marmoladką z róży. Wyszła smakowita.
Dziś zabrakło mi papilotek i resztkę wlałam do foremki malutkiej i też wyszło superowe.
Dzięki za pomysł
Mariola
dlatego pisałam, zeby formy papierem do pieczenia wyłożyć, jeśli nie ma się woskowanych papilotek :)
OdpowiedzUsuńPączki są boooooskie !!!!!! Będę je robiła częściej :) a jak będzie dostępny rabarbar to wykombinuję z dżemem rabarbarowym :)
OdpowiedzUsuńRabarbar dobry jest :) mam jeszcze zamrożonego musu trochę :)
OdpowiedzUsuńno oczywiscie- wszelkie muffiny mi nie wychodzily na dukanie i zawsze wygladem przypominaly paczki, a kiedy zrobilam paczki, wyrosly jak muffiny hehehe
OdpowiedzUsuńale w smaku ok
z tym ze mieszkam za granica i po prostu kupilam dietetyczny dzem:)
Mmmm.. dżemik, ale pysznie było, choć to nadal owoce :) a ich niet :P chyba, że to jakiś magiczny dżem? Oj taki magiczny to bym chciała :) A co ja tam gadam! przecież umiem zrobic dżem :) i nawet tu mam na blogu :)
OdpowiedzUsuńMusze powiedzieć ze są przepyszne, często korzystam z Twoich przepisów ale ten juz musiałam skomentować :) Naprawdę fantastyczne pączki, ja dodałam jeszcze szczyptę drożdży w proszku i zrobiłam z nadzieniem serowym tak jak lubię, palce lizać, pięknie się zarumieniły i wyglądają jak prawdziwe. Właśnie jednego pożeram :D
OdpowiedzUsuńMiło, ze smakują :) ciesze się, że aż taki efekt wywarły, że napisałaś :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :D
Jaka jest szansa, że mogę użyć maślanki zamiast jogurtu?
OdpowiedzUsuńSzansa jest :) zastanawia mnie tylko jak maślanka jest uwodniona, bo bardzo rzadko korzystam, możliwe, że mogą być albo w sam raz, albo ciut wilgotniejsze, wszystko zależy od stopnia odparowania maślanki :) ale spróbuj, wyjść wyjdą :)
OdpowiedzUsuńDałam 60ml maślanki z lidla i wyszły ok. W sumie to wyszły waniliowe bułeczki z żurawiną, bo nie zdążyłam ich nadziać :D Jutro kolejna próba i mam nadzieję, że zdążą przetrwać do nadziania.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, da te pączusie jakoś przerobić, żeby można je było zjeść w 1 fazie? Z jakimś innym nadzieniem, albo w ogóle bez nadzienia. Marta
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam pączki ale zapomniałam dodać otręby....szok ale ze mnie gapa .....ale wiecie co wyszły nawet całkiem dobre.....jutro zrobię już właściwe...pozdrawiam....
OdpowiedzUsuńHEJ JESTEM TU NOWA ALE NA DUKANIE 7 MIESIĄC JUTRO TŁUSTY CZWARTEK WIĘC PIEKĘ TE PĄCZUSIE CIEKAWE JAKIE WYJDĄ A PONIEWAŻ NIE LUBIĘ MARMOLADY TO POSTANOWIŁAM ŻE NADZIEJE JE PUDINGIEM Z LIDLA
OdpowiedzUsuńMoje pączuchy właśnie siedzą w piekarniku. Dałam aromat z dzikiej róży i maślany, nadziałam zurawiną.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zajadam się pączkami, przyznam, że nie spodziewałam się smaku prawdziwych pączków, a taki jest. Jestem zaskoczona. Anno, jesteś boska.
OdpowiedzUsuńNie wypadałoby nie napisać słów podziękowania za podzielenie się przez autorkę swoim talentem. Mam narazie swoje dwa faworyty, są to owe pączki i babka cytrynowa, jestem szalenie wybredna jeżeli chodzi o słodkości dukanowe a tu strzał w 10! Dziękuję i wyrazy podziwu
OdpowiedzUsuńA u mnie dziś pączki z nadzieniem serkowo-kremowym (serek homogenizowany). Rewelacyjne. Wnet jak pączki z adwokatem;-))) Dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńPzdr kitkowa
Marta,
OdpowiedzUsuńna uderzeniówce nie je się skrobi więc nie przerobisz ich :(
Ela,
i jak pączusie?
dzięki dziewczyny (niepodpisane) za miłe słowa :)
pozdrawiam
Pączusie wyszły świetne chociaz tak jak mówiłaś bez marmolady to nie to samo nadziałam polewą z sernika bez sera i pudingiem lidla były super.Chciałabym porozmawiać z toba na czacie ale nie wiem jak.Fajnie by było pogadać o "dukanie"
OdpowiedzUsuńElu,
OdpowiedzUsuńna czacie w prawym dolnym rogu klikasz i wybierasz opcje - anonimowy, tymczasowa nazwa, lub logujesz się i masz stały login :)
Jak co to daj znać tutaj czy na maila to pomogę, ale gdzieś tu powinna byc instrukcja do czatu?
A pączki to wiadomo, klasyka to marmolada :)
Nie żwiem u mnie chyba czat nie działa chciałam na email tez nic ratunku
OdpowiedzUsuńElu, ale jak nie działa czat?
OdpowiedzUsuńA maila nie wysyłałaś? mój email - hehehe.ania@gmail.com :)
a ja pączkami zajadam się jeszcze od tłustego czwartku non stop:D Ciągle je piekę bo są takie dobre:)
OdpowiedzUsuńMam ochote na te paczki, ale nie mam dzikiej rozy do zrobienia marmolady. Aniu, czy moglabys jeszcze raz zalinkowac ta, ktorej Ty uzywasz. Kilkakrotnie wklejalam link z Twojego poczatkowego postu, ale pokazuje mi inne produkty. Dzieki :) anna.b
OdpowiedzUsuńDoz często zmiany wprowadza, co psuje mi linki.
OdpowiedzUsuńWydaje się, że produktu tego nie ma?
Wyślę im email, ale szukaj w aptekch lub sieci tego: Owoc dzikiej róży bez nasion.
A zdjęcie zobaczysz tutaj: http://www.sanbios.pl/?16,dzika-roza-skorka-proszek (to jest strona producenta).
Pamiętaj, że musi być to produkt bez nasionek, bo one są gorzkie.
Na doz.pl jest jeszcze róża inna, ale czekam na odpowiedź, czy ma nasiona czy nie, bo w opisie nie napisano.
Skrobia ziemniaczana czy kukurydziana? :)
OdpowiedzUsuńdowolnie :) możesz zrobić raz tak, raz inaczej :) nie wiem które ci będą bardziej smakować, bo robiłam na obu i każde były ciut inne,
UsuńZrobiłam te pączki,są rewelacyjne ale niestety marmolada mi nie wyszła,Nie chciała zgęstnieć.......
OdpowiedzUsuńMoże za dużo wody? Jak odparowywałas?
UsuńZ polecenia forum dukanowskiego zrobiłam właśnie pączki na jutro :) są przepyszne - dziękuję :) mam swój tłusty czwartek bez tłuszczu :)
OdpowiedzUsuńIza
Tłusty Czwartek, padło na ten przepis. Właśnie konsumuję - mniam! Brak zdecydowania z mojej strony i zminimalizowanie ryzyka otrzymania "plaskacza" spowodowały iż dałam 1/2 łyżeczki bezglutenowego" proszku do pieczenia oraz 1 łyżeczkę drożdży instant. Piekłam w silikonowych foremkach babeczkowych umieszczonych w formie do mufinek. 17 sztuk rozkoszy. Bardzo dziękuję za przepis, zapewne skorzystam z następnych. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa zapobiegliwość :) Super, że smakowały :) Polecam gorąco wszystkie przepisy :)
Usuń